raczej wszystkich <roll eyes> ...zbyt atrakcyjna to ona nie jest, żeby uwieść takiego playera jak Kaszuba.ale na bezrybiu i rak ryba
ps a te wszystkie panienki z klubu,czy z nimi nie mógłby Kaszuba się zabawić jeśli już tak bardzo chciał...dlatego obawiam się, że być może ten idiota żywi do tego czupiradła jakieś uczucia,echhhhhh

Ha ha ha, czupiradła, podoba mi się :-) Ja na razie nadrabiam zaległości, jakoś przeoczyłam w TV początek drugiego sezonu :-/ Przez przypadek wpadłam na scenę, jak Kaszuba zabrał to dziwadło do restauracji na lunch, a chwilę wcześniej ona mówiła Idze, że przystawia drabinę do złej ściany. Czy coś takiego. Szkoda, ze Karolina szybko zniknęła. (nie wiem, czy się jeszcze nie pojawi), bo fajna postać.

Jak ktoś wcześniej napisał na forum Gadomska to ma przede wszystkim problem jak te swoje zębiska ustami zakryć. Dobrze , że dali aktorkę z fatalną szczęką i krzywym uśmiechem. Nie wzbudza sympatii i jakoś łatwiej uwierzyć w większe szanse Igi. Gorzej gdyby Kaszuba zakochał się w swojej ostatniej klientce - naprawdę ładnej blondynce

E, tam uczucia. Po prostu Gadzina jest elegancka, znajoma, wolna i chętna. Idealna na "przyjaciółkę" z bonusem. Lepsze to, niż przypadkowa panienka z klubu.

no, nie wiem...gdzieś tam napisali, że Gadomska staje się powoli coraz bliższa Kaszubie...mówiłam 'Królowa śniegu' się kłania ;)...bo jeśli staje się bliższa ,to Marcinek akceptuje jej wredny charakter, jej poglądy itp ...przecież jak się razem żyje to nie sposób wszystko ukryć...no, psychopaci to potrafią, hi,hi

Pomijając kwestię urody aktorki (to zawsze rzecz gustu) może trzeba zwrócić uwagę na to, że Magda potrafi po prostu postępować z Marcinem. Łechce jego próżność, nie podnosi na niego głosu, pozwala mu popadać w samouwielbienie, podnosi mu samoocenę i co najistotniejsze nie pracuje z nim w jednej kancelarii, więc okazja do tego, aby zobaczyć jak się zachowuje w rzeczywistości jest naprawdę rzadko.
Dziwicie się, że Kaszuba się na to złapał? Bo ja nie.

Marcinek tak naprawdę zna tylko wybrane cechy Gadomskiej Magdaleny. Ona mu skrupulatnie dawkuje newsy na swój temat, więc to on jest w centrum uwagi, boski Apollo z dwupiętrowego Olimpu ;P

Świetne podsumowanie :-)

Nic dodać nic ująć czekamy aż to wszystko obróci się przeciwko niej

Miejmy nadzieję, że mecenas zacznie wreszcie mózgu używać i mu łuski z oczu spadną jeszcze przed końcem tego sezonu. Bo w takim napięciu do września nie wyrobię psychicznie;P

Miejmy nadzieję że będzie równie zniesmaczony,jak w pierwszym sezonie gdy reprezentował ośrodek pomocy społecznej,sprawa IGI to bezsprzecznie większy kaliber.

no,ale Iga też mu prawiła kiedyś komplementy, też wprost powiedziała , że chciałaby z nim być i co ...odesłał ją do jakiegoś cudownego faceta, którym w jego mniemaniu on jednak nie jest, hmmm

On tak do końca to sam nie wie jaki jest ale dodał że nie chce jej skrzywdzić ta jego skorupa męczy się sam ze sobą ale w głębi to dobry chłopak tylko przeszedł jakąś trume i zamknął się w sobie.

Te panienki, imprezy to pokazówka myślę że on cierpi bardziej niż nam się wydaje tylko dlaczego ...te nerwowe rozluźnianie krawata dla mnie zagadka ?

Myślę, że Marcin ma jakieś problemy rodzinne, może nawet większe niż Iga, tylko że on nimi nie zadrecza swojego otoczenia.

Zawsze mówiłam, że on właściwie oprócz Adama i Igi nikogo nie ma.

Tylko że on wszystko co go gnebi to dusi w sobie takie wychowanie na twardziela ? Czy dzieci i ryby głosu nie mają? Przecież on jest jak bomba czekamy kiedy wybuchnie

Szkoda, że Iga tego nie widzi. Skoro się przyjaźnią powinna z nim porozmawiać na ten temat.
Bardzo dziwna jest ta relacja. Za mało w niej szczerych rozmów, zbyt wiele pretensji i zarzutów o brak empatii i zrozumienia. Tzn. sorry, Iga gada bez przerwy ;). Iga rozmawiała z mecenasem przy okazji filmiku w internecie, ale to mało.

czyli co ,raczej powinniśmy traktować go jako ofiarę , na równi z Igą ? ;)

ale nie wiem,czy tego się spodziewała Magda , ona lubi takich mężczyzn typu macho ,a nie miękka faja ,jakby go nazwał Jacek ;)...i niedługo zacznie ją drażnić i sama go wykopie za 4 litery ,albo będzie go próbowała przerobić...o, ten Laskoń by jej odpowiadał ;)

Jak ich razem w tej knajpie ujrzałam, w sekundzie jedna myśl - idealna para, dobrali się jak w korcu maku! Zastanawiam się jeszcze, co miała gadzina na myśli odpowiadając swojemu urodzinowemu jedynemu gościowi, że przywykła do tego, że ją wystawiają czy coś koło tego... nie pamiętam tej kwestii dokładnie, ale jakoś tak brzmiało...?

może to nie całkiem jest dziwne, bo ona już wszystkich do siebie zdążyła zrazić...ale oczywiście ona jest niewinna,tylko cały świat jest winny...nie jest to osoba normalna,hmmm

Kto z taką żmija wytrzyma wkurza 1, 5 miliona widzów pozostaje nam melisa i czekać do 12 odcinka

Ja odniosłam wrażenie, że cała ta impreza była ustawiona i ona nikogo nie zapraszała. Nawet Laura by nie przyszła? Taka psiapiólka przecież.

Ja myślę, że cokolwiek spotkało naszego boskiego Alvaro, to było coś niezależnego od jego woli i chęci. Możliwe, że po prostu jako dziecko doświadczył traumatycznych przeżyć, o których nie chce mówić.
Iga to co innego. Jej problemy wynikają bardziej z pewnego rodzaju łatwowierności oraz (nie da się zaprzeczyć) niewyparzonego języka.

Nie róbmy z mecenasa ofiary; a przynajmniej wstrzymajmy się z tym, dopóki pewne kwestie się nie wyjaśnią.
protestuję jednak przeciw robieniu z niego jakiejś "ósmej plagi egipskiej", bo to z całą pewnością nie jest zły człowiek.

Może nie ofiarę ale osobę z problemami nie mniejszymi niż Iga. Może mecenas robi głupoty typu pocieszenie się Magdą, ale nie będzie pocieszał sie przecież Iga bo jej by nigdy nie chciał skrzywdzić a sam nie wie co czuje i czego tak na prawdę chce... mam nadzieję tylko jedna że sie w miarę szybko oboje ogarną i Iga i Marcin

Jeden komplement, a komplementy przy każdej możliwej okazji (a i bez okazji też) to spora różnica ;) Magda jest nastawiona na słuchanie i zachwycanie sie Marcinem, a Iga bywa krytyczna, czasami nawet niesprawiedliwa wobec mecenasa.

I na to Marcin dał się złapać. Jemu brakowało takiego bycia w centrum uwagi Igi. Na pierwszym miejscu były dzieci, potem byli faceci, Ewa, długo długo długo nic i dopiero Marcin.

Ponadto Magda miała i ma cel to się stara a Iga poznał ją jako swoją klientke a że zrobiła na nim wrażenie poprostu była sobą i to jest mocne nie udaje a Magda pokazuje to co Marcin chce zobaczyć sprytne ale na krótką metę.

elegancka, znajoma, wolna i chętna - idealne podsumowanie :)
długo to nie potrwa, on ma się dowiedzieć chyba za 2 odcinki, że chodziło o zakład

Dobrze powiedziane!

Jakby nie patrzeć 'kochany' Gadek do OMSNM wniosła naprawdę sporo. Nie chodzi mi tylko o zamieszanie. Pokazała inną stronę M

(cudowny ucięty post... :D) kontynuując:
Gadomska pokazała inną stronę Marcina, jego uległość, ale też jakby nie patrzeć krok po kroczku pokazuje mu, że darzy Igę jakimś uczuciem. Ostatnio Gadomska jest głównym powodem kłótni, a kłótnie prowadzą Igę i Marcina do głębszych przemyśleń, nawet jeżeli mówią sobie coś nieprzyjemnego, widać, że zaraz tego żałują.
Osobiście postaci Gadomskiej nie trawię, nawet rzekłabym, że to mało powiedziane. Ale co by było, gdyby takich szmat w serialach nie było?

Co do urody Gadka (to brzmi tak miło), to ma ona oryginalną urodę. Mogłabym rzec, że taką dla konesera ;P Nie jest ona za ładna, ale ciekawa już tak.

Zgadzam się takie postaci w serialach mają swój cel, przecierz musi być jakiś antybohater którego się nie cierpii :)

no,rzeczywiście nie przesadzajmy ...bardzo brzydka to ona nie jest , nie jest tak źle, tylko my to wszystko przeżywamy razem z Igą i jej współczujemy ...Gadomska nas wkurza i stąd te epitety ;)

A ja ją lubię. Taka niejednoznaczna postać. I fajnie, że gra ją jakaś nowa aktorka. Wbrew niezbyt miłym opiniom, jakie się pojawiły w załączeniu do tego tematu, uważam, że to całkiem ładna dziewczyna, szczególnie warto zwrócić uwagę na jej oczy, choć i figurę ma całkiem, całkiem ;).

już sama nie wiem ,jaka jest ta jej miłość do Kaszuby ...może jednak neurotyczna...po 10 odc mamy więcej danych
zmyliło mnie to, że idzie do celu po trupach...oczywiście nie jestem z zawodu psychologiem, czy kimś takim ;P...ale uważam,że to fascynująca dziedzina i przydaje się w życiu

a tu cytat

Zgodnie z teorią Karen Horney w standardowym ujęciu miłości człowiek dąży do potrzeby kochania, dlatego szuka swojej drugiej połówki. Natomiast neurotyczna miłość to uczucie przepełnione lękami, niedowierzaniem, ale także zaprzeczeniem, że ktoś może pokochać. Lęk towarzyszący miłości neurotycznej jest również powiązany z charakteryzującą neurotyka zachłannością, brakiem nasycenia. Przejawia się to bezustannym domaganiem się potwierdzenia miłości i pozyskania jak największej uwagi od kochającego partnera. Jeśli nie otrzymuje tego, czego pragnie, pojawia się toksyczna zazdrość, która cechuje się nieustającym lękiem przed utratą kochanka. Dana jednostka uważa, że to jest niewiarygodne, że ktoś może ją pokochać, w związku z tym zaprzecza własnym uczuciom. Pojawia się tutaj poważny paradoks - miłość jednocześnie powoduje wiele radości, ale także unieszczęśliwia neurotyka. Chociaż nieświadomie angażuje się w związek, jego lęki przed utratą są tak ogromne, że przeszkadzają w pełnym szczęściu.

cdn

Osobowości neurotyczne nie tolerują wad. Ciągle znajdują w innych niedociągnięcia, które próbują zmieniać i trudno je zadowolić. Nie potrafią kochać bezwarunkowo choć same takiej postawy oczekują, a im bardziej pragną miłości, tym więcej stawiają warunków, które ją uniemożliwiają. Aby przywiązać do siebie partnera, często stosują szantaż emocjonalny, wzbudzają litość, a w skrajnych przypadkach grożą nawet samobójstwem. Często są chorobliwie zazdrosne i pragną posiadać nieograniczona kontrolę nad swoim partnerem (chociaż w tym przypadku słowo partner nie wydaje się odpowiednie). Wykorzystują innych dla własnych potrzeb, nie biorąc pod uwagę ich autonomii oraz nie tolerując odmienności.

Zapraszam na bloga ;)
omsnmtvp2,blog,pl

Zaskoczył mnie początek 11odc myślałam już nie będę oglądać ich w sypialni a tu widać że gadzina przemyślała i w te pędy do Kaszuby a ten jej taniec no robi co może aby zająć miejsce Igi

Mi się wydaje że Gadomska ma zwichrowaną psychikę przez kompleksy. Kiedyś była otyła, może czuła się przez to odrzucona i miała mało przyjaciół, chłopaka pewnie wcale nie miała. Teraz schudła, wypiękniała, dostała zastrzyk pewności siebie, ale zakompleksienie zostało. Mam wrażenie, że chce sobie odbić nieszczęśliwa młodość i im wszystkim pokazać na co ją stać... Wredna baba.

dokładnie! :)
kochała Marcina w czasie studiów ten na nią nie zwracał uwagi, bo nie była atrakcyjna a teraz cieszy się, że go usidliła. Chyba, że planuje rozkochać go i zranić, żeby odegrać się za przeszłość. A Marcin ma już pewnie dosyć swojego pustego życia i pragnie zrozumienia i uczucia. U Igi ciągle pretensje i jakieś roszczenia. Pewnie to samo miał z rodzicami. Bogaci państwo kształcili syna, żeby chwalić się nim w towarzystwie. Zajęci pracą i wyjazdami zapewne wcale nie okazywali mu uczuć tylko wymagali coraz więcej, stąd jego wcześniejsze zachowanie. Może próba zwrócenia na siebie uwagi rodziców? Widać po nim że tak na prawdę to mały zagubiony chłopiec potrzebujący miłości :)

a nie denerwuje Was, ze Gadomska wiecznie odbiera telefony Marcina? mam nadzieję, że kiedyś złapie ją na gorącym uczynku!

do oglądających odcinek 11
P.S. Czy mi się wydaje czy Marcin w szkole dał Idze do zrozumienia, że coś do niej czuje?

No tak, Marcin zasugerował Idze, że jest dla niego ważna. To, że coś do niej czuje wiadomo od dawna, ale dopiero pod wpływem emocji, zdobył się na kilka szczerych słów i wyznał to samej zainteresowanej.
Przychylam się do tego, że Iga mogłaby przestać zachowywać się jak egzaltowana małolata; rozumiem, że chce się zdystansować i okazać Marcinowi, że nie jest zachwycona jego zachowaniem, ale bez przesady... Mogłaby nie robić mu scen przy świadkach i nie wywlekać jego spraw osobistych na forum, przy obcych ludziach.
Rozumiem złość i rozżalenie na jego zachowanie, ale czy ona w ogóle wie, czym jest kultura osobista...?

Tak tak, Igę za bardzo ponosi. Żaden facet nie lubi wiecznie wkurzonej baby, wywrzasłej i z pretensjami. I jeszcze nie wypowiedzianymi wprost, tylko ma się domyślać. Trochę ją przerysowali.

"wywrzasłej" - ładne słówko. A co oznacza? ;)

No, że ciągle krzyczy, a właściwie wrzeszczy :-) Nić spokojnie nie powie, tylko zawsze krzykiem.

Podzielam, jest wkur.. ca. :) te jej nadęte minki bleee

Ona ma twarz jakby wyssaną przez odkurzacz... :-)

Mnie się podobało jak w ostatnim odcinku Krzysiek na komisariacie opisywał Laurze Gadomską to tak fajnie ręką taką podłużną twarz pokazał :)

no,Krzysiu jest bezbłędny ,plus Ken ( ten od Barbie) o Laskoniu,rzeczywiście trafione...i ta żmijowata lalunia...a ten (Kaszuba) stoi i nic, co on głuchy...Iga mu mówi jaka ona jest,Krzysiuniu też ...jak grochem o ścianę

Kurka, muszę na Ipli obejrzeć, bo przegapiłam, a tu widzę, ciekawe rzeczy :-)

Zapraszam ;)
omsnmtvp2,blog,pl

Może być denerwująca, ale może być przez to, że jest inna ciekawa i intrygująca!
Ja lubię tych którzy są INNI, wyróżniają się z tłumu...I właśnie wczoraj pomyślałem, że mimo, że jej bohaterka to żmija pierwsza klasa to jest to właśnie przez to bardzo ciekawa aktorka! Już po pierwszym odcinku z jej udziałem zerknąłem jak nazywa się ta aktorka(zresztą zawsze po filmie czy serialu patrzę na obsadę!)...
Ona jest bardzo atrakcyjną kobietą! Co przyzna chyba każdy facet.Ja ostatnio zwróciłem uwagę, że nie jest tak "płaska" jak myślałem na początku :) I nawet więcej ma całkiem apetyczne krągłości tu i ówdzie :D chociaż z Joasią Kulig to i tak nie ma absolutnie ŻADNYCH szans! :D
Jedyna jej może trochę wkurzająca maniera to te miny z wykrzywionymi ustami, szczęką.Zbyt często tym "gra".O ile to może być w ogóle gra...
Ale ogólnie aktorka ciekawa i z potencjałem!

Coś mi się zdaje, że "Gadzisko" miała romans z tatusiem Kaszuby i Laura Curyło o tym wie, dlatego tak szybko wyskoczyła z propozycją wyjazdu :) Ciekawe kiedy Kaszuba przejrzy na oczy? Wszyscy mu mówią jakie Gadzisko naprawdę jest, a on dalej w zaparte.

Ps
Czyżby nowym wspólnikiem miał być tatuś Marcina, bo coraz częściej się jego wątek pojawia?