PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 17 752
oceny
7,3 10 1 17752
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

Bardzo fajna postać...pozytywna, inteligentna, ładna, pewna siebie. Jeśli Joanna Kulig miałaby faktycznie odejść to muszę przyznać, że udało im się znaleźć postać charakterowo fajniejszą niż Iga...oczywiście w moim odczuciu.

wiseacre

Otóż to! I w tym kontekście, dla mnie cały OMSNM to jedna wielka perwersja. I to lubię;-)

ocenił(a) serial na 10
emka98

Rozwinięcie konkluzji z togą na całe OMSNM, bardzo udane.:)

ocenił(a) serial na 10
emka98

Wszystko się zgadza, ale Sylwia w sądzie i w kancelarii togi nie zakłada, jest asystentką Marcina.
Już w 8odc. Sylwia ma białą bluzkę, czyli sama zrozumiała niestosowność swego stroju do miejsca, w którym pracuje.
Mini i gołe kostki, to nie to samo, co głębokie dekolty!

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

Dla mnie to bardzo podobne "rozpraszacze " . No ale co ja tam wiem . :)

ocenił(a) serial na 10
Cobros

I tutaj się zgadzam, to są rozpraszacze!
Jeśli przychodzi klient i siada, by opowiedzieć o swojej sprawie(problemie), to już widzi tylko to, co odsłonięte, a nie co pod biurkiem. Klienta nie powinno się rozpraszać, bo przyszedł po poradę, a nie podziwiać "widoki"!
Elegancki, ale stosowny strój.

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

Tyczy się to tak samo Igi Marty,Sylwii i "Gołej Kostki " Radeckiego jak dla mnie . :) I doprawdy nie wiem w czym dla ciebie gorszy jest dekolt od mini bo z mojego punktu widzenia wychodzi mniej więcej na to samo . Styl Radeckiego też mógłby niektórych razić . A w kancelarii togi przecież nie nosi czyż nie ?

No ale Radecki to nie "kombinatorka Sylwia " oczywiście . :D

ocenił(a) serial na 10
Cobros

Radeckiego nie styl, a zachowanie wobec niektórych klientów może razić. Mnie nie gorszy dekolt Sylwi, tylko jest nieadekwatny do pracy jaką wykonuje. Jest osobą, która ma wzbudzać zaufanie, również wyglądem, a nie tylko przykuwać wzrok dekoltem.

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

"Bo Sylwia to prawnik, a Iga i Marta, to tylko pracownice kancelarii. Igi dekolty nie były aż tak głębokie."

Każdy pracownik kancelarii świadczy o jej renomie Iga i Marta też . Tym bardziej że Iga często ( choć nie należało to do jej obowiązków ) spotykała się z klientami kancelarii . Dekolty Igi też bywały dosyć odważne często,nie oszukujmy się .

"Takie zachowanie nie raziło w przypadku Igi, bo nie co dzień bywała w sądzie"

No kogo jak kogo nie raziło,mnie trochę raziło gdy Iga wtrącała się w prawnicze kwestie nie mając o tym bladego pojęcia . Fakt w sądzie może i nie bywała ale często bardzo gwałtownie potrafiła swoje zdanie przy klientach wyrażać . Co nie wątpliwie narażało na szwank renomę kancelarii . Bo co to za kancelaria gdzie prawnikami rządzi ich sprzątaczka ?

Dekolt Sylwii może i gdyby się uprzeć był nieco niestosowny ale tak samo niestosowne było szeryfowanie Igi przy klientach . Sylwia zachowuje się jak nowicjuszka,bo nią jest ale w odróżnieniu od Igi ma jakiekolwiek pojęcie o sprawach prawniczych bo w końcu prawo skończyła .


"Jak zachowywała się i ubierała Laura? Tak się ubiera i zachowuje "rasowy" adwokat. "

Na prawdę porównujesz doświadczonego adwokata do dziewczyny która dopiero co studia skończyła ? Być może jest to jej pierwsza wizyta w sądzie ? Skąd wiesz że Laura nigdy nie zrobiła nic niestosownego podczas swojej długoletniej kariery ? Przypomnę ci ze nasz "rasowy adwokat " Marcin w pierwszym odcinku serialu spóźnia się na rozprawę z tego powodu że zabalował . W kolejnym odcinku popija leki alkoholem i przybywa,a właściwie Iga przywozi go zupełnie niekontaktującego na rozprawę . Porównaj sobie co jest bardziej dla klienta niestosowne zbyt duży dekolt asystentki prawnika czy "nagrzany " sam ów prawnik ? :D A to nie są jak wszyscy wiemy jedyne Marcina przewinienia w jego karierze .

Cobros

Zdaje się, że Paweł też przyznał, że nie takie rzeczy się wyprawiało - w kontekście wpadki Sylwii podczas asystowania Marcinowi w sądzie. Czyli brutalnie ujmując rzecz: pamiętał wół jak cielęciem był:-P Co z reguły nieczęsto się wołom zdarza;-)

ocenił(a) serial na 10
emka98

Paweł tak powiedział, bo chciał, aby Marcin zatrudnił Sylwię, aby miał zajęcie i nie zajmował się tym co on robi z Asią. Liczył też na to, że może poróżni Igę z Marcinem i może Sylwia zajmie jej miejsce.
Paweł nie mówił o sobie, ale o innych aplikantach.
On przecież jest "pierwszoligowy" pod każdym wzgledem, może Sylwi się zwierzy, jak było naprawdę.
Szczerość za szczerość.
Wpadka Sylwi, to nie jednorazowa wpadka, to się powtórzyło również, gdy asystowała Pawłowi, ale spojrzeniem ją uciszył, nie musiał jej wypraszać.
Wpadki zdarzają się najlepszym i pomyłki również, ale Sylwia jest jakby nadgorliwa i jakby z góry osądza pewne sprawy, "na wyczucie", to nie zawsze jest dobre i skuteczne.

ocenił(a) serial na 10
Cobros

W żadnym wypadku nie można porównywać zachowania w sądzie, czy w kancelarii Sylwi i Igi.
Tylko porównaj ile osób właśnie Idze, zwyczajnej kobiecie, nie wystrojonej jak"do klubu" zwierzało się ze swoich spraw. Iga wzbudza zaufanie zwykłością i naturalnością, a nie nachalnościa i nadgorliwością. W przypadku Ig,i to klientki same jej się zwiarzały, Iga tylko podpowiadała, lub sugerowała pewne sprawy, albo polecała Marcina. Nie była uprzedzona do nikogo, raczej pomocna.
Sylwia od razu wkracza i już ingeruje, nie zawsze dobrze kojarząc paragrafy. Obie mają dużo empatii, ale Iga wzbudza skormnością większe zaufanie.
Sylwia ma większą wiedzę i znajomość prawa, a nie zachowuje się adekwatnie do posiadanej wiedzy.
Iga już nie rzuca się na wszystko, tylko stara się pomóc, to zasługa zdobytaj wiedzy i Marcina. Sylwia zaczyna z innego pułapu, a zachowuje się nieprofesjonalnie, tak jak Iga w 1-3 serii.
Nawet jeśli dekolty Igi, Twoim zdaniem były równie głębokie jak Sylwi, to jednak ona przesiadywała w kuchni, czasami tylko zajmowała się klientami, przynosiła kawę i wodę, nic więcej.
Nawet jeśli Iga wyrażała swoje zdanie, to nie przy klientach i oni nie wiedzieli o tym, że ona tam tylko sprzata. Jej wtracanie niekiedy Marcinowi uzmysłowiło pewne fakty, jej wtracanie się w sprawie gwałciciela odniosło skutek, bo na poczatku Marcin się wkurzył, a potem okazało się, że klient klamał i to Iga miała rację. To nie zawsze było bezpodstawne i działało na szkodę kancelarii, jak Marcina. Sylwia natomiast pomogła oskarżonemu, ale przeszkodziła Marcinowi, tak jakby działała przeciw swojemu klientowi, osądziła go, zamiast bronić. Z " ludzkiego" punktu widzenia, to było w porządku, ale wbrew etyce adwokackiej. Nie sądzę, by to była pierwsza wizyta Sylwi w sądzie, może w roli asystentki, przecież młodzi adepci prawa często przesiadują na sali rozpraw przysłuchując i obserwując ciekawe sprawy.
Marcin zlekcewarzył sprawę Igi, był pewny, że dopilnował wszystkiego. Popił lekarstwa alkoholem przez przypadek, zażył za dużo tabletek, bo chciał szybciej wyzdrowieć.
I tu masz przykład na to, że nawet Asia, dziewczyna Marcina nie zachowywała się tak, jak Sylwia wobec zakatarzonego Marcina. Podała mu jakieś leki i zostawiła, nie obmacywała go, nie leciała na drugi koniec miasta po leki, po prostu wiedziała, że to dorosły człowiek i sam potrafi sobie kupić lekarstwo, lub pójdzie do lekarza.
To co się stało podczas rozprawy, to działanie alkoholu, Marcin nie upił się specjalnie przed rozprawą. Podałeś przykłady na to, że Marcin nie przykładał się należycie do pracy. Wybierał sobie sprawy, przeważnie takie, które można wygrać. Iga zmieniła podejście Marcina do tych spraw. Natomiast Sylwia i jej dekolty, to nietakt, a nie zaniedbanie, czy wypadek przy pracy.
Może to się z czasem zmieni, ale dziwi mnie, że Sylwia sama nie widzi w tym nic niestosownego.

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

"Nawet jeśli Iga wyrażała swoje zdanie, to nie przy klientach i oni nie wiedzieli o tym, że ona tam tylko sprzata. Jej wtracanie niekiedy Marcinowi uzmysłowiło pewne fakty, jej wtracanie się w sprawie gwałciciela... "

Jesteś pewna że nigdy nie wyrażała swoich opini przy klientach ? Zastanów się dobrze bo mogę parę przykładów wymienić gdy to robiła . Dajmy na to sprawa rodziców Grześka . Jak władowała się do gabinetu i nawet nie słuchając Marcina rozpoczęła tyradę . I może nawet tyradę słuszną tylko my tu mówimy nie o tym kto ma rację a kto nie tylko o tym co wypada a co nie w kancelarii adwokackiej . Według ciebie Iga ma prawo dawać się ponosić temperamentowi bo działa w słusznej sprawie a Sylwia popełnia straszne przewinienie bo ma taki a nie inny styl ubierania ? Prawda jest taka że Marcin mógł już co najmniej 2 razy przez temperament Igi mieć poważne kłopoty . Raz przy sprawie z Łukaszem gdzie to właściwie on zaatakował Łukasza gdy ten tylko bronił się przed napastliwością Igi . Drugi raz przy sprawie z Ostrowskim gdzie też zupełnie tak jak Sylwia działał na szkodę klienta . I dla prawa nie ma to zupełnie znaczenia że Ostrowski to był drań etyka adwokacka to etyka adwokacka i już ! Różnicą między Sylwią a Marcinem jest taka że Sylwia tak naprawdę nie jest adwokatem tylko asystentką a Marcin działał wbrew etyce adwokackiej już jako adwokat doświadczony .

"Marcin zlekcewarzył sprawę Igi, był pewny, że dopilnował wszystkiego. Popił lekarstwa alkoholem przez przypadek, zażył za dużo tabletek, bo chciał szybciej wyzdrowieć."

Ty mi wytłumacz jak mógł wszystko dopilnować . Jak to była sprawa o EKSMISJĘ Krzyśka a nie rozwodowa ? Rozprawa była na konkretny termin,ale Marcinek tak zabalował że nie wiedział jaki dzień tygodnia mamy . Czy my na pewno mówimy o tym samym ?

Piszesz " Marcin to dorosły człowiek " no wiesz chyba jednak nie bardzo taki z niego dorosły człowiek skoro nie wie że nie popija się tabletek alkoholem ! ( szczególnie jak się ich garść bierze ) Ale rozumiem według ciebie dekolt Sylwii to większy problem niż "nagrzany " adwokat na rozprawie ? :D Uwierz mi typowy klient ( a nawet klientka ) już z dwojga złego wybrałby dekolt .

"Natomiast Sylwia i jej dekolty, to nietakt, a nie zaniedbanie, czy wypadek przy pracy. "

Zdawało mi się ze przedstawiasz sprawę tak jakby Sylwia jakieś straszne zaniedbanie popełniła . Jak to już napisała emka98@ to bardziej kwestia wyczucia a nie braku taktu . Zresztą to co jest taktem a co jego brakiem zalezy od indywidualnej oceny każdego . Mieliśmy już kilka razy dyskusje na temat taktowności pewnych zachowań i każdy tą samą sytuację oceniał inaczej . Więc nie można jednoznacznie stwierdzić czym jest tz brak taktu bo dla każdego jest to coś innego .

ocenił(a) serial na 10
Cobros

Rodzice Grzegorza podziękowali Igdze wzięli pod uwage to co powiedziała im na temat Grzegorza i relacji między nimi. Iga nie jest prawnikiem i nawet Łukasz był zdziwiony, że Marcin na nią nakrtzyczał.sylwia styl może prezentować prywatnie, a nie w pracy.
Marci zarówno w sprawie Łukasza to sam przyjechał po Igę, ona go nie prosiła a reszta zdarzenia to nieszczęśliwy wypadek i tak sprawa została potraktowana. Z Ostrowskim, a właściwie to w sprawie Teresy Pniewskiej to Marcin sam się tej sprawy podjął, a Teresa by go wkopała nie Iga. Sylwia jest adwokatem, ale bez aplikacji i doświadczenia. Została asystentka bo nie mogła znaleźć pracy, Marcin ja zatrudnił na prośbę Krzyśka.
Marcin dopilnował wszystkiego, jak podczas sprawy rozwodowej, tylko Laura widząc Igę samą zaczęła nieczysta grę wobec niej, dlatego Iga przegrała.
Marci tabletek nie popił specjalnie alkoholem, nie wiedział co jest w butelce, myślał, że woda mineralna.
Wypił spory łyk na kilka tabletek. Potem lekarstwa i alkohol zaczęły działać. Gdyby był pijany to zmycie głowy zimną woda nic by nie dało. Dziwnie się zachowywał, źle się poczuł, ale nie był pijany raczej odurzony.
Nic takiego nie napisałam o zaniedbaniech Sylwi, twierdzę tylko, że jej strój jest nieadekwatny do wykonywanej pracy. To tak samo niestosowny jak np. dla przedszkolanki.

ocenił(a) serial na 8
Infiniti9

"Marci zarówno w sprawie Łukasza to sam przyjechał po Igę, ona go nie prosiła a reszta zdarzenia to nieszczęśliwy wypadek i tak sprawa została potraktowana."

A ja myślałem że to Łukasz wycofał oskarżenie ? ( a raczej go nie złożył ) skąd wiesz jak by sprawa została potraktowana gdyby Łukasz oskarżenia nie wycofał bądź nie mógł wycofać np był w śpiączce ? Jesteś pewna że też by się wszystko tak gładko rozeszło "po kościach " ? Że Marcin nie dostał by zawiasów albo co najmniej zawieszenia w prawach wykonywania zawodu ? Ten policjant był na Marcina wyraźnie cięty i gdyby tylko mógł to by mu zaszkodził . .

" Marcin dopilnował wszystkiego, jak podczas sprawy rozwodowej, tylko Laura widząc Igę samą zaczęła nieczysta grę wobec niej, dlatego Iga przegrała. "

Ale mi nie chodzi o sprawę bzdurnego odebrania praw którą sobie Krzysiek wymyślił . Ale o sprawę EKSMISJI z pierwszego odcinka . Ja nie wiem gdzie ty tam Laurę widziałaś skoro tam nawet Krzyśka nie było . I tak można twierdzić że "gdyby nie to to by nie było I&M " tylko że my tu teraz mówimy o łamaniu etyki adwokackiej przez Marcina a nie o jego życiu prywatnym .

"Nic takiego nie napisałam o zaniedbaniech Sylwi, twierdzę tylko, że jej strój jest nieadekwatny do wykonywanej pracy. To tak samo niestosowny jak np. dla przedszkolanki."

Już pisałem że to kwestia gustu dla jednego coś jest adekwatne dla drugiego nie .

Cobros

"Ale mi nie chodzi o sprawę bzdurnego odebrania praw którą sobie Krzysiek wymyślił . Ale o sprawę EKSMISJI z pierwszego odcinka . Ja nie wiem gdzie ty tam Laurę widziałaś skoro tam nawet Krzyśka nie było..."
Czasami, obecnie, czytuje sobie wypowiedzi na tym forum. M.in. dzisiaj przeczytałam sobie ten fragment Twojej wypowiedzi. Może gdybyś ponownie oglądnął 1 odcinek 1 sezonu, to mam nadzieje, ze to co powyżej cytuję, inaczej bys ujął względnie tego nie pisał. Niestety na sali rozpraw o eksmisje była obecna Laura, jako pełnomocnik Krzyśka. Faktem jest, że może i zakończenie tej sprawy, mogło byc inne, gdyby po stronie Igi występował Marcin i jak wynika z innych sporów sądowych pomiedzy Laurą a Marcinem wygranym byłby Marcin i oczywiście Iga. Następnie, to właśnie Laura podczas tej rozprawy zaczęła sugerować kwestie praw do córek. Poza tym, jak kwestia związana z odebraniem praw do dzieci może być dla kogoś BZDURNA. Jest oczywiste, że aby serial trwał akcja musiała być taka jaka była. A tak na marginesie. Jak wyobrażasz sobie sprawowanie władzy rodzicielskiej nad dziewczynkami, oczywiście gdyby do takiego czegoś doszło. Ale to ostatnie to tylko gdybanie.

ocenił(a) serial na 8
acomitam46

" Poza tym, jak kwestia związana z odebraniem praw do dzieci może być dla kogoś BZDURNA. "

I tu jest właśnie przykład nadinterpretacji o jakiej często tu na forum piszę . Słowo "bzdurna " odnosiło się do głupiego pomysłu Krzysztofa odnośnie odebrania dzieci Idze . Nie zamierzam w tej kwestii w żaden sposób bronić Małeckiego,co mi chyba próbujesz sugerować .

"Niestety na sali rozpraw o eksmisje była obecna Laura,"

Ok tu może ja popełniłem błąd,jednak pamięć już nie ta . :)

Ale sama napisałaś coś w stylu że gdyby Marcin był na sali rozpraw to sprawa mogłaby potoczyć się inaczej . I mi w sumie chodziło bardziej o zachowanie Marcina . I tu nawet nie chodzi o to żeby go potępiać . Chodzi o to że koleżanka @Infiniti oskarża Sylwię o jakieś straszne przewinienia,więc chciałem ukazać tylko że nasz "Skuteczny P " również nie był ideałem zawsze . Oczywiście pomijając strój to działanie na szkodę klienta Marcina to była totalna głupota Sylwii i Marcin miał prawo się zdenerwować . Ale przypomnę że ten sam Marcin bodaj w 2 sezonie sam działał na szkodę Biczyńskiego i to z pełną premedytacją . I wydaje mi się on o tym pamięta dlatego właśnie Sylwii odpuścił .

Cobros

Moja interpretacja jest taka jak napisałam. Tak to odebrałam. Dla mnie nie jest ważne kto, ważne że padło stwierdzenie, ze odebranie któremus z rodziców praw do dziecka jest kwestią bzdurną. Nikomu nic nie mam zamiaru sugerować bo stwierdzenie padło. Poza tym, jak napisałam, kwestia z tym związana padła ze strony Laury a nie Krzyśka ( on jest za głupi na to aby o czymś takim pomyśleć ). To jest tylko moje przypuszczenie, ze gdyby Marcin nie był wtedy pijany i był na sali, to i sprawa mogła potoczyć się inaczej. Oczywiście to jedynie gdybanie. Scenarzystki nie gdybały i "upiły" Marcina aby serial mógł się toczyć. Każdy w życiu popełnia jakieś błędy. Oczywiście to taki frazes. Nie oglądam tego sezonu więć nie mam zamiaru odnosić się do tego co się w nim dzieje i jak kto z obecnych bohaterów sie zachowuje. Czasami jedynie zaglądam na forum.

ocenił(a) serial na 8
acomitam46

Więc twoja interpretacja jest błędna . Powtórzę jeszcze raz napisałem że " BZDURNYM był sam POMYSŁ odbierania dzieci " No chyba że ty tak nie uważasz ? Wiesz możemy mieć różne zdania na te same tematy bo po to jest forum . Ale proszę cię nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie napisałem . Bo stwierdzenie że "kwestia praw rodzicielskich jest bzdurna " ma zupełnie inny wydźwięk niż stwierdzenie że "bzdurnym jest POMYSŁ odebrania dzieci matce " !!!

Czepiam się tego tylko dlatego że na tym forum często pewne opinie czy teorie na forum stają się "prawdą forumową " i ktoś mi jeszcze gotów kiedyś będzie napisać " A bo ty kiedyś napisałeś to czy tamto " . Choć nie będzie to prawda . Dlatego uważam że takie rzeczy dobrze jest wyjaśniać .

Infiniti9

A mamy w naszym przedszkolu panią w mini i dzieciakom się wyjątkowo ta pani podoba;)))

ocenił(a) serial na 8
emka98

A rodzice się nie burzą że to niestosowne ? W sensie matki . :D

Cobros

Dobre pytanie;P Pani śmiga w mini i balerinach, mnie osobiście nie przeszkadza:)))) Skoro pracodawca nie opracował zasad używania odzieży wierzchniej na terenie zakładu pracy, to śmiga w tym, co jej własna prywatna szafa oferuje;))))

ocenił(a) serial na 10
Cobros

Nie stosowałabym w tym przypadku kategorii rozsądku lub jego braku:( Każdy może mieć swoją ocenę sytuacji i bohaterów serialu i ma prawo jej bronić. Na tym polega urok tego forum:)

ocenił(a) serial na 8
Anula_663

Ależ ja się zgadzam . :) z tym "klubem " to tylko taki żart był wymyślony na podstawie tego że często mam odmienne zdanie . Wydaje mi się że Pralinka_fw chyba zbyt dosłownie zrozumiała te moje żarty .

ocenił(a) serial na 10
Anula_663

A dlaczego nie można, to jakaś cenzura:), ja bym się jednak nie czepiała słowa rozsądek, czy nie rozsądek, to z jakiego punktu ktoś pisze, czy z pułapu swojego punktu widzenia opartego na swoim rozsądku czy nie, czy z pułapu poczucia humoru, to nie ma znaczenia.
Przy różnicy zdań na temat dekoltu Sylwii i żartobliwego ujęcia tego w słowa przez Cobrosa, nie dajmy jednak się zwariować:)
Myślę:)))))), że na Forum występuje symptom odstawienia, brak piątkowej dawki OMSNM:))))

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

Nie napisałam, że nie można, tylko, że ja bym nie oceniała wypowiedzi forumowiczów w kategorii "rozsądna - nierozsądna":)
W długiej przerwie między odcinkami czegoś trzeba się czepić;)

ocenił(a) serial na 10
Anula_663

To prawda:), też sobie czas oczekiwania wypełniam:)

ocenił(a) serial na 10
klaudia2251

....."za duetem Sylwia i Radecki którego bezczelność i ironię uwielbiam:)"
Ja też!!!!!!!(czytasz w moich myślach), w lot łapią co mają na myśli i "się pięknie synchronizują" w pomysłach argumentacji..
Popis w sądzie na rozprawie i w czasie przerwy, genialny:)
Ktoś pisał, ze Radecki ustawił w jakimś szeregu:)(uwielbiam:( to słowo:)) Sylwię, a ja widzę jego rosnący zachwyt.
Sylwia jest bystra, dowcipna, sprytna itd. i wrażliwa też.
A tak przy okazji - kojarzy Ci się telefon wieczorny wykonany przez Radeckiego do Sylwii, że jest sobą zaskoczony, że dzwoni do Niej z komplementami; z telefonem Marcina, z baru Adama, kiedy miał już kasę do oddania z skarbonek dziewczynek: ...." nie spotkałem tak bezpośredniej kobiety" .

wiseacre

Mnie się kojarzy;-) Kaszuba mecenas zdaje się, był wtedy nieco mocniej wstawiony niż Paweł i mógł pleść trzy po trzy. Radecki prawie na trzeźwo z telefonem do Sylwii wystartował. Z jego ironią i bezczelnością wrodzoną, to odruch bez precedensu;-)

ocenił(a) serial na 10
emka98

Właśnie, właśnie....... i celnie to ujęłaś:
" bez precedensu;-)"

ocenił(a) serial na 8
wiseacre

Cóż moge napisać..robi się ciekawie i poważnie:p

ocenił(a) serial na 10
klaudia2251

Do ostatnich 2 odcinków pasuje mi cytat z Shakespeare(żeby nie było, że tylko Krzyś:))), .....po czesku: "ale laska je slepa", w przypadku Marcina dodałabym i głucha...... na wrzaski Igi...no dobra... złagodzę, na częste wysokie C Igi.

klaudia2251

Nie szukając daleko, w tym temacie również usprawiedliwianie Igi, cokolwiek zrobi źle to nie ona jest winna.

ocenił(a) serial na 8
Hans_Kloss

Też mam takie wrażenie. Myślę, że to kwestia człowieka..dla mnie niektóre zachowania Igi były wręcz skandaliczne...w ogóle nie toleruję dorosłych osób którzy nie potrafią trzymać nerwów na wodzy..oczywiście każdy ma czasem gorsze dni ale u niej to po prostu taki charakter który jest dla mnie nie do zaakceptowania i nawet jej dobroć, bezinteresowność tu nie pomogą. Broniący jej widocznie taki typ osób nie przeszkadza..mają prawo.

klaudia2251

Pierwszy wykład na uczelni i już "najmondszejrza" Iga dyskutuje z wykładowcą.

ocenił(a) serial na 8
emka98

Nie no, jasne...wiem, ze to na wyrost i sporo wyjdzie w praniu natomiast porównując moje odczucia jak poznałam rozdartą Idę po kilku odcinkach a teraz Sylwie...ta druga budzi większą sympatię. Jak narazie. Zobaczymy co będzie dalej.

klaudia2251

Sylwia fajniejsza, nie wymądrza się, nie poucza, nie wtraca sie w przeciwieństwie do Igi, która wyżej sra niż dupę ma.
Iga nic w życiu nie osiągnęła no poza 2 dzieci każde od innego ojca.

ocenił(a) serial na 10
Hans_Kloss

...aleś błysnął, głównie wulgaryzmami, masz tak ubogi słownik, że nie potrafisz wyrazić myśli zwykłymi słowami?
Uprzedzam, jestem przygotowana na kolejne wulgaryzmy:(

wiseacre

Używam słów adekwatnych (trudne słowo) do sytuacji, których nie rozumieją nieoczytane interlokutorki (trudne słowo ).

ocenił(a) serial na 8
Hans_Kloss

Noo prywatne docinki użytkownikom świadczą o bardzo wysokiej Pana kulturze osobistej naprawdę . :)

Dla mnie używanie wulgaryzmów w dyskusji oznacza brak argumentów wyklucza to również takiego kogoś dla mnie jako partnera w dyskusji .

Dla mnie kolega jest ( trudne słowo ) demagogiem który szuka ( dwa trudne słowa ) atencji i poklasku . A dowodzi o tym temat o Idze który założyłeś wiadomo że dla prowokacji .

Cobros

Hahah, cóż za hipokryzja,zarzucasz mi prywatne docinki, a robisz to samo w ostatnim akapicie. Co mnie samo w sobie nie rusza, natomiast stwierdzam fakt,że ma to miejsce.
Nie rozumiesz o czym piszesz hahaha.

Nie idę w owczym pędzie i nie wygłaszam peanów na temat zakompleksionej Igi. Sezon pokazuje, że Iga jest zbędna. Dobry ruch scenarzystów, ograniczenie wątków z nią, a rozbudowanie fabuły z innymi postaciami.

ocenił(a) serial na 8
Hans_Kloss

Zgadzam się, że mogłeś w ładniejsze słowa ubrać "opis" Igi natomiast myślę, tak jak Ty...sezon pokazuje, że Iga jest zbędna..dzieje się dużo i jakoś dużo przyjemniej kiedy nikt nie lata i krzyczy.

klaudia2251

Serial robił się już nudny z tymi wiecznymi rozterkami wścibskiej Igi.

ocenił(a) serial na 8
Hans_Kloss

"Hahah, cóż za hipokryzja,zarzucasz mi prywatne docinki, a robisz to samo w ostatnim akapicie. Co mnie samo w sobie nie rusza, natomiast stwierdzam fakt,że ma to miejsce.
Nie rozumiesz o czym piszesz hahaha.
"

Nie rusza cię to a jednak temat podejmujesz . :)

Czyli mam rozumieć że tobie wolno zarzucać użytkowniczce @ wiseacre niedouczenie ( ironiczne teksty "trudne słowo " ) i rzekomy brak oczytania,a tobie nie można powiedzieć nic bo jesteś idealny ? Rozumiem....

Co do mojej rzekomej hipokryzji to skoro ty sobie pozwalasz na docinki w stronę użytkowników to stwierdziłem że i ja mogę sobie z "czystym sumieniem " pozwolić na takowe w stronę twoją . No skoro tobie wolno . :)

"Nie idę w owczym pędzie i nie wygłaszam peanów na temat zakompleksionej Igi. Sezon pokazuje, że Iga jest zbędna. Dobry ruch scenarzystów, ograniczenie wątków z nią, a rozbudowanie fabuły z innymi postaciami."

Twoja opinia twoja sprawa nic mi do tego,ja się z nią nie zgadzam .

Cobros

Stwierdzam fakt, że hipokryzja. Tak samo, jak faktem jest to, że dzisiaj mamy niedzielę.
Możesz pisać co chcesz, Twoje prawo. Analogicznie ja mogę, moje prawo.

ocenił(a) serial na 10
Hans_Kloss

To, że jest niedziela dzisiaj to fakt, a to, że hipokryzja to to jest Twoja subiektywna ocena, nawet gdybyś uważał, że obiektywna to jednak tylko ocena , a nie fakt.
Nie pomyl tego znowu kiedyś.
Widzę, że słowa, które często używam(może nawet w poprzednich starciach słownych z Tobą:)) jak interlokutorka i adekwatne ładnie przyswoiłeś, brawo, chociaż nieoczytana interlokutorka trochę zgrzyta.
Nieoczytana w jakiej dziedzinie?, wiem, że napiszesz w każdej.

wiseacre

Skoro wiesz, to po co pytasz.

Poza tym occena faktów jest niezaprzeczalna. Zarzucanie komuś prywatnych docinek, jednocześnie samemu prywatnie docinając, jest hipokryzją, również trudne słowo. ;)

ocenił(a) serial na 10
Hans_Kloss

Chłopie, przeczytaj to jeszcze raz coś napisał:

"Poza tym occena faktów jest niezaprzeczalna"
?
Zawsze można zaprzeczyć ocenom, ale faktom nie. Zaprzeczam więc ocenom, że Cobros wykazał się hipokryzją, On wykazał się empatią.
Słowo hipokryzja użyłeś tyle razy i ono nie jest trudne, (szczególnie w dobie dostępu do WS w necie), co słowo prestidigitator :)
Przy okazji; Forumowicz Cobros " nie szedł w owczym pędzie i nie wygłaszał peanów........" , jeżeli zadałeś sobie trud czytania Forum to powinieneś o tym wiedzieć.
Pozdrawiam.

wiseacre

Nudzisz. Poza tym czytaj temat ''Odcinek 73 (8 odcinek 6 sezonu)'' i zobaczysz kto pisze o kompleksach Igi i o tym, że wątki Iga Marcin są nudne. Czyli to o czym pisałem tutaj.

wiseacre

W innym temacie trafilem na Twoją wypowiedż na temat Radeckiego

''Skubany wdrapał się do serialu na plecach innych postaci, a teraz się wymądrza''

hahahah, tą wypowiedzią sama się zaorałaś. Pozdrawiam Cię serdecznie.

ocenił(a) serial na 10
Hans_Kloss

Nudzisz, finezyjny "niby żarcik" widzę nieprzyswajalny dla agenta Hans_Kloss.
Ja w Twoich oczach mogę zaorać x-razy, nie stracham się, chyba wiesz dlaczego.
Życzę dalszego bardziej udanego polowania:)
Pozdrawiam również serdecznie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones