O mnie się nie martw (2014-2021)
O mnie się nie martw: Sezon 9 O mnie się nie martw sezon 9, odcinek 4
odcinek O mnie się nie martw (2014-2021)

odcinek 4

44m
8,1 58
ocen
8,1 10 1 58
O mnie się nie martw
powrót do forum s9e4

Streszczenie 4 odcinka:Krzysiek, mimo zakazu zbliżania się do Bartka, wpada na kolejny genialny pomysł. Iga nie docenia jego kreatywności, zaabsorbowana swoją urazą do Sylwii, której daje wyraz przy najbliższej okazji. Monika po cichu realizuje swój plan, a niczego nieświadoma Iga ma do niej coraz więcej sympatii. Pewnie dlatego dopiero Monika przekonuje ją, że obrażanie się o coś, co się mogło stać, ale się nie stało, jest szukaniem dziury w całym.Tymczasem w kancelarii zjawia się Witek z kolegą, który po tragicznej śmierci syna nie chce dopuścić do tego, by synowa cokolwiek po nim odziedziczyła. Przyjazd synowej sprawia, że na jaw wychodzą dodatkowe okoliczności sprawy i za namową Igi Witek ewakuuje się na Żelazną, gdzie staje się przypadkowym świadkiem zdumiewającego przełomu w stosunkach Andreasa i Krzyśka oraz narodzin planu, który odmieni nie tylko życie niektórych mieszkańców Żelaznej ale całej ludzkości.Sylwia i Paweł wreszcie zdobywają się na chwilę szczerości, a Marcin nie ma ochoty wracać do domu pełnego ojców i żony,której nie podoba się również to, że on rozmawia swobodnie ze swoimi studentkami. Spotykają się więc nad Wisłą,gdzie dołącza do nich Kuba

misiaczek_23

no i się porobiło, Marcin nie ma ochoty wracać do domu, na Żelaznej zrobiło się tłoczno i gwarno ale nie od dzieci, tylko od tatusiów, a u S&P szczera rozmowa..tylko żeby z tego nie wyszło znowu ochłodzenie ich relacji bo okaże się że każde z nich ma inne oczekiwania..spotkanie panów nad Wisłą może być interesujące, ciekawe o czym będą rozmawiać?..

ocenił(a) serial na 8
misiaczek_23

No i tak jak myślałem Iga wkręciła się i wybucha zazdrością o coś co mogło być ale nie było i co gorsza wyżywa się nie tylko na Sylwii ale i na Marcinie zarzucając mu coś czego nie zrobił . Cała Iga najpierw robi potem ewentualnie myśli . Niestety to idealny grunt na to żeby Kubie rozwiązał się język .

"Marcin nie ma ochoty wracać do domu pełnego ojców i żony,której nie podoba się również to, że on rozmawia swobodnie ze swoimi studentkami. Spotykają się więc nad Wisłą,gdzie dołącza do nich Kuba "

Ale kto tam się ma niby spotkać ? Paweł Sylwia, Marcin i Kuba ? Czy Krzysiek z Andreasem Marcinem i Kubą bo nie łapię ?

Cobros

Spotkali się w kawiarni Paweł z Marcinem i dołaczył do nich Kuba :) Co do Igi to wyżyła się nie tylko na Marcinie z którym ma ciche dni, ale i na Sylwii i na Krzysku, a teraz jeszcze wyjedzie w rodzinne strony...a wszystko ma mieć na oku Monika :)

ocenił(a) serial na 10
misiaczek_23

W OMSNM "Szwarc charakter co mówi sam do siebie o swoich knowaniach"?,.....OMSNM: kpina, żart, facecja, dowcip, figiel, parodia, psota, satyra...………………..- co z głupców drwi.

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

"W oparach absurdu"; kabaret; farsa, śmiesznie i poważnie i z tego pułapu znowu się świetnie serial ogląda.
Wszyscy się świetnie bawią, wydarzenia adekwatne, aluzyjne, do teraźniejszości i domniemanej "przyszłej przyszłości".
Coś się sugeruje lun nic.
Momentami wydaje się, że scenariusz pisze Paweł Domagała, podobny do tekstów jego piosenek: niby grafomańskie, niby z obserwacji, niby cytaty z ulicy, niby żartobliwe ale jakiś sens w tym tkwi.
Zdanie perełka: o Podhalskim "..nad wyraz wysoki..nieludzko" :))))))), cudo.
Coś się sugeruje ale za chwilę może okazać się, że te sugestie to fałszywe tropy (tropy... tyle się o nich pisało).
Weźmy Andreasa i Bartka, probówka, bliźniak, prawdopodobne? a może konfabulacja mamusi, zestaw: Monika - Mare - znajomy Witka, zestaw: studentki - temat - "Marcin taki jest" - spieniona zaszłościami Iga.
I jeszcze: Witek co nie zna Wieszcza Adama, i polski Niemiec co nieustannie cytuje Wieszcza, Sylwia co do roboty przyszła w spódnicy , na która od razu zwraca się uwagę, a chodziło o to by nie mogła wleźć na motor, cudowna scena Igi i Krzysia na ulicy; komentarz Krzysia, dziwaczne ryki Igi, zasłanianie.
Ni to poważnie, ni prześmiewczo, ni aluzyjnie...adekwatnie.... SUPER! tak trzymać.

P.S. emki" goły kostek" wszedł do dialogów.
Incydencik z przeszłości, w kontekście tłumaczenia się Sylwii, tyle się o tym pisało, że "Marcin taki jest" :)

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

* ma być "lub", a nie "lun":))))))

wiseacre

Tropy fajne :) Aluzyjki i wymóg czytania między wierszami bardzo pobudzający ;) Co z tego wszystkiego wyjdzie, to się wkrótce okaże. Już czekam aż się wyda konfabulacja "polskiej Niemki" ;) Zestawy, o których wspominasz, bardzo interesujące :)
Monia ma pełne żalu oczy na widok zdjęcia Marka i Renaty, co sugeruje sporo. Ale że nad żal wybija się chęć zemsty, to odpowiednio wykorzysta zdjęcia szczęśliwej rodziny w jakimś artykule. W którym zapewne wplecie też Sylwię, bo nie bez przyczyny tak się wypytywała o atrakcyjną blondynkę i z satysfakcją podsłuchiwała na schodach. Jak to padło w Egalite, czasem pewne sprawy można rozwiązać dopiero jak to nagłośnią media.
Tak samo pewnie wykorzysta „zniżkę” na czynsz. Zwłaszcza, że chwilowa zmiana umowy najmu raczej nie nastąpiła na piśmie, a w innym wątku niby to przypadkiem była mowa o wymogu pisemnej zmiany zapisów umów. Marek dał się nabrać na piękne oczy i uśmiech, czy pamiętał, że należy to udokumentować? Wszak ostatecznie to Monika załatwiała sprawę z księgową. Tu jest jakiś trop, choć może się okazać fałszywy ;) Mnie tam wygląda, że Kaszubowie zapłacą za to z nawiązką.
Robienie z Witka kompletnego debila jest przesadą. W Polsce nie ma chyba osoby, która choć podstawówkę skończyła i nie słyszała o Mickiewiczu. Więc ta scena z Andreasem kompletnie od czapy.

misiaczek_23

Szkoda, że nie pokazali wyjaśniającej rozmowy Igi i Marcina. Dobrze by było zobaczyć coś w stylu 4 sezonu jak wtedy, gdy się Iga dowiedziała o Kindze i Mateuszu, czyli dokończenie rozmowy w następnym odcinku. A tak, to napięcie wciąż jest, ale nie wiemy, jak Marcin się tłumaczył, jak reagowała na to Iga. Szkoda. Wtedy w 4 sezonie przynajmniej wiedzieliśmy, że Iga wysłuchała, zadała parę pytań i potrzebowała po prostu czasu, żeby to wszystko przetrawić. A tu jak było? Zagadka. Marcin się teraz przedstawia jako ten, który nic złego nie zrobił, więc prawdopodobnie powiedział jej o tym, że to Sylwia „działała”. O tym też świadczą słowa Igi do Sylwii, że to ona się dobierała. Dla mnie trochę za mało danych, żeby to wszystko jednoznacznie oceniać. Wiemy jakie słowa padły jak Marcin mówił o pocałunku, jak temat lekko potraktował, więc nie wiadomo jak to przedstawił dalej. Czy przy wyjaśnianiu czegoś nie palnął, czym np. jeszcze bardziej mógł namieszać Idze w głowie. Czemu te ciche dni? Nie sądzę, żeby robiła to specjalnie, by go jakoś ukarać, bo Idze z gierkami nie po drodze. Wygląda mi na to, że tak jak wtedy potrzebuje czasu, żeby się ogarnąć. Padły zresztą w Egalite takie słowa, że niektórzy potrzebują więcej czasu. A Marcin nie wytrzymuje tego napięcia Igi. Najpierw nabroi zatajeniem, a potem nie ma cierpliwości, żeby poczekać trochę aż ona przełknie temat. Pewnie powiedział jak było i uważa, że Iga powinna zamknąć sprawę, przejść do porządku dziennego. Cóż zrobić, skoro ona nadal przeżywa… Trudno oczekiwać, że będzie udawać, że zupełnie nic się nie stało. Trochę mi go żal, bo widać że się starał wrócić do spokoju, a Igi półsłówka wytrącają go z równowagi. Marcin by pewnie wolał, żeby na niego nakrzyczała, a to nie ten przypadek. Tak samo było jak ukrywał Kingę i Mateusza. Też wolał, żeby zrobiła mu awanturę, a nie była przybita i cisnęła żal w sobie. Jak Iga krzyczy, to on lepiej sobie z nią radzi. A tak, jest zdezorientowany. Nie pierwszy raz jest jej tak przykro, że choćby chciała, to nie umie tego ukryć i trudno jej normalnie funkcjonować. Ale próbuje, przecież nie obraziła się na niego śmiertelnie. Chyba po prostu wróciły demony z przeszłości, skoro aż wbiła mu szpilę o Gadomskiej. Marcina to słusznie zabolało, a to, że nawet Igor gadał o sprawie z Sylwią też go poirytowało i o tym mówił rzucając Idze aluzję, że niektórzy wolą, by sprawa pozostała w ukryciu (niby to w kontekście klientów). No bo chyba uwaga Igi o dowcipkowaniu ze studentkami aż tak go nie dobiła, że aż na relaksacyjne piwo się umówił z Pawłem. Jakoś w rozmowie z nimi nie było widać, żeby się specjalnie przejął słowami Igi. Nawiasem mówiąc, ciekawy problem prawny w tej rozmowie.
W każdym razie, nie wiadomo do końca czy Iga się boczy, bo mimo że wszystko już wie, to jeszcze wciąż nie potrafi tego do końca przełknąć czy też bo Marcin był średnio przekonujący czy dwuznaczny. Ta kwestia pozostaje w sumie otwarta. Choć myślę, że raczej to pierwsze. O tym też świadczą słowa samej Igi w rozmowie z Moniką, że wie, że szuka dziury w całym i że ciągle nie może przestać. Myślę, że spięcie z Sylwią miało też spory wpływ na jej zachowanie. Pytanie czy to, że dała upust emocjom w kancelarii pomoże jej jakoś ten balon napięcia ostatecznie jednak spuścić w stosunku do Marcina? Przypuszczam, że Idze nie dawało to spokoju i nie była w stanie przejść nad tym do porządku, zanim Sylwii nie powie, co o tym myśli. Czy ta akcja pod kancelarią pozwoli jej jakoś to w końcu zamknąć w relacji z Marcinem? Trudno powiedzieć, ale powinno. Pozostaje pytanie czy Iga wyjedzie w takiej kiepskiej atmosferze. I czy wyjedzie w ogóle bez cieplejszej rozmowy z Marcinem. Dzień był raczej ciężki. W sumie można się domyślać, że skoro on poszedł sobie na piwo zamiast wrócić do domu, to mogła równie dobrze wyjechać z ojcem zanim Kaszuba wrócił z tego piwa. Bez złych intencji, tylko np. Gajewski mógł np. się spieszyć do domu, a chciała to wykorzystać, żeby się ze Zbyszkiem przy okazji zobaczyć. Ciekawe bardzo. Pootwierane to wszystko. Wyjazdu można się było domyślać, teraz pytanie ile to potrwa. I nastawiam się, że długo.

Czekałam na to spięcie z Sylwią i liczyłam, że po tym jakoś dojdą do porozumienia. Że będzie do tego atmosfera. Ale niestety, wzajemne krzyki nie były oczyszczeniem tej dwuznaczności, która trwa od 6 sezonu. Myślę, że początkowe argumenty Sylwii nie wskazują, że Iga może wrócić do poprawnych z nią relacji. Sylwia potraktowała Igę jak głupią tym tekstem, że wtedy Marcin nie był jej mężem i że Igi nie było przy nim. Cóż za odkrycie… (Ameryki, nomen omen). Argumentacja taka, że klękajcie narody. Zaręczony facet jest przecież do wzięcia, jeśli tylko nie ma przy nim narzeczonej. To że mieszka z dziećmi tej innej kobiety, to przecież żaden powód do powstrzymania swoich zapędów. Nie dziwię się, że Iga się wtedy zdenerwowała i odeszła, choć tak naprawdę bardzo szkoda, że nie wysłuchała Sylwii do końca. Nie mogła chyba słuchać tych absurdów, które niestety nie działały na korzyść Sylwii. Brzmiało to jakby Iga nie miała prawa czynić jej wyrzutów, bo sama sobie była winna wyjeżdżając lub że nie doprowadziła do ślubu przed wyjazdem. Stąd dalsze tłumaczenia Iga usłyszała zza pleców. A ta reszta była w sumie istotniejsza. No cóż, Sylwia źle zaczęła. Zamiast przyznać po prostu, że źle odczytała jego uprzejmość, to ona najpierw brnie w tłumaczenia, które brzmią po prostu jak robienie z siebie niewiniątka w sytuacji kiedy tym niewiniątkiem nie była. Ale cieszę się, że akurat padło to dalsze ważne wyjaśnienie, że Marcin wcale nie był miły i uprzejmy specjalnie dla niej, tylko tak ogólnie. To, o czym pisze wyżej wiseacre, że było tu na forum sporo dyskusji na ten temat i bardzo rozbieżne zdania. Sylwia przyznała, że to ona błędnie odczytywała jego zachowanie i to ją ośmieliło. To na plus nie tylko w podsumowaniu tego, co się działo w 6 serii, ale też dla Sylwii plus, że to powiedziała. I tego Iga powinna wysłuchać zamiast początkowych wynurzeń pokazujących wątpliwą postawę moralną, co nie dodało Sylwii zalet. Szkoda też, że z jej ust w stosunku do Igi nie przechodzi pewne magiczne słowo. Myślę, że sporo by mogło zmienić w tej rozmowie. Bo wiadomo, że błędy można wybaczyć, jeśli ktoś jest w stanie wyrazić za nie żal i przeprosić. A tu, niestety… Po tak długim czasie Sylwia mogłaby już dojść do wniosku, że to było jednak nie tylko życzeniowe myślenie o Marcina uprzejmości, ale też świństwo w stosunku do tej drugiej kobiety. I za to zwyczajne przeprosiny się należą, skoro już się tak zdarzyło, że sprawa się wydała. A bez tego, to tłumaczenie, że była w trudnej sytuacji, a Marcin taki miły, to trochę kiepsko zabrzmiało. Myślę, że Sylwia miała mnóstwo czasu, by się przygotować do takiej rozmowy, przemyśleć sprawę. Ale ona zamiast w pewnym momencie zakończyć to bronienie siebie, to jeszcze Igę poucza, co powinna myśleć i oskarża o rozdmuchiwanie sprawy. Iga po raz pierwszy dała jej do zrozumienia, że wie i że jest o to zła, a Sylwia już ją strofuje. Co najmniej jakby Iga co chwilę o to nagabywała. No cóż, Sylwii przykro było usłyszeć prawdę w oczy od osoby, którą chciała skrzywdzić. Zamiast po prostu przeprosić, to się najpierw broni odwracając kota ogonem. I niestety pokazuje tym samym, że w sumie raczej nie żałuje. Wygląda to tak, że jej uczucia z tamtego okresu wciąż są najważniejsze i nie pozwalają na refleksję, że było się egoistycznym i że komuś się chciało krzywdę zrobić. Szkoda, że nie dały jej scenarzystki się zachować tak jak należało, żeby nie podgrzewać konfliktu, który zawisł w powietrzu. Naprawdę szkoda. Ale myślę, że to celowy zabieg, żeby to zaognić. Czekam co będzie dalej.

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Tak na poważnie, to jak piszesz, słowo przepraszam i szczerze wypowiedziane bezwzględnie powinno paść, chociaż nie wiem, czy za próbę ukradzenia Wujka dziewczynkom można przeprosić. Może dlatego nie przerosiła. Sylwia zastosowała metodę; najlepszą obroną jest atak ale Iga się nie dała. Wrzask Sylwii świadczy o jej totalnym zdenerwowaniu, poczuła się skompromitowana, nie spodziewała się, że to kiedykolwiek wyjdzie na jaw, a tu proszę, sytuacja ją przerosła. A Iga powiedziała swoje i poszła sobie. Na dodatek Sylwii dołożył Paweł swoimi komentarzami, o tym jak się zainteresowała nim, a potem Marcinem, no cóż uzmysłowił jej jak beznadziejna wtedy była.
Zakończenie 'incydenciku" jest najlepsze z możliwych, Sylwię odżmijono i odwredniono, Marcin jest Marcinem, zdarzają się tacy faceci(szkoda, że nie nagminnie występują w przyrodzie), powiedział Idze, że niczego złego nie zrobił, a Iga przechodzi chrzest, musi uświadomić sobie jaki Marcin jest w stosunku do ludzi, kobiet, że jest lubiany, czasem aż za bardzo i będzie lubiany, nic nie knuje, że nie jest to zagrożeniem dla niej, a Marcin musi zdać sobie sprawę, że trzeba stawiać granice dla dobra swojego i swoich bliskich. Sytuacja w kawiarni, nagabujące, nachalne studentki, śliski temat dyskusji, propozycja pikniku ma chyba I&M coś uświadomić tylko, każdemu co innego:)))))

wiseacre

Masz rację, za próbę ukradzenia wujka dziewczynkom trudno przeprosić. Może dlatego dzieci w serialu teraz brak, żeby nie przypominać, że to nie tylko Igę stażystka chciała skrzywdzić, ale też jej dzieci, do których tak chętnie przychodziła robić im sałatkę czy radzić w kwestii kremów itp.
W każdym razie, czynny żal zawsze podnosi opinię o sprawcy i pomaga wybaczyć, zapomnieć, więc ja na to czekałam, że Sylwia przeprosi i mocno tym zaplusuje u fanów Igi. A tu takie coś... Naprawdę szkoda, że tego nie było. Sylwia po chwilowym wkurzeniu, że Iga miała czelność podnieść na nią głos i przypominać niewygodne fakty, ma się wyśmienicie. Dla mnie niestety nie została do końca odżmijona i odwredniona właśnie przez to, jak się pokazała w tej rozmowie z Igą. Liczyłam na więcej. Może jeszcze nie wszystko stracone i na tej jednej rozmowie się nie skończy.
Co do "chrztu i uświadomienia" naszym I&M - wciąż na to mocno liczę i czekam na prawdziwy progres :)

in_tro

" Dla mnie niestety nie została do końca odżmijona i odwredniona' - o czym ty piszesz? to już staje się chore, ile można wałkować ten temat, to już się staje niestrawne, chcieliście aby Iga się dowiedziała o zauroczeniu Sylwii Marcinem i o pocałunku to się dowiedziała, i co ciągle mało ? czego jeszcze chcecie?

moniczka_237

Tak, dla mnie mało. Sylwia zrehabilitowała Marcina a nie siebie. Czego jeszcze chcę? Przecież napisałam wyraźnie, że zabrakło przede wszystkim przeprosin. Tak, chciałam żeby Iga się dowiedziała i się dowiedziała. Przypuszczałam, że będzie z tego afera i jest. Ale też liczyłam na to, że po wyjawieniu tego i początkowym spięciu, dziewczyny szczerze jednak pogadają, jedna przeprosi, wyjaśni na spokojnie (a nie będzie atakować), a druga spróbuje to jakoś przełknąć. Ale Sylwia nie zdobyła się na słowo "przepraszam", które wiele może zdziałać.
Paradoksalnie te przeprosiny bardziej by się przysłużyły Sylwii niż Idze. Ja jako fanka Igi bardzo bym chciała, żeby dziewczyny po tym całym zamieszaniu miały poprawne stosunki, a brak przeprosin do tego nie zbliża. Nawet jeśli dalsze relacje obu pań nie byłyby jakoś serdeczne, to przynajmniej Sylwia wyszłaby z tego z twarzą i u mnie by na pewno zaplusowała. A nie wyszła, bo tylko się nieudolnie broniła i oskarżała Igę o robienie dymu o nic. O jakie nic, ja się pytam? Dobieranie się do czyjegoś narzeczonego to jest nic? Ale OK, wygląda na to, że fani Sylwii nie mogą znieść, że ktoś może oczekiwać od niej przeprosin, które byłyby honorowym wyjściem z sytuacji.
Marcina jakoś przepraszała w ostatnim odcinku za to, że nieopatrznie go wciągnęła w sprawę tego osieroconego chłopca (żadna jej wina), a Igi nie potrafiła przeprosić, że przy okazji doglądania jej córek robiła wszystko, by ją zastąpić w życiu Marcina. Wiadomo, o co część widzów ma do Sylwii pretensje i gdyby umiała się odpowiednio zachować, to uwierz mi, że ja np. spojrzałabym na nią bardziej pozytywnie. I sprawę 6 sezonu mogłabym uznać za zamkniętą, bo w końcu załatwioną jak należy. A jak Sylwia nic sobie z tego nie robi, tylko dziwacznie atakuje, to trudno zmienić o niej zdanie i patrzeć na nią bez zaszłości.
A temat można wałkować tyle czasu, ile czasu potrzeba, żeby w końcu został pozytywnie zamknięty. A wciąż nie jest i przypuszczam, że jest tak specjalnie. Gdyby był zamknięty, to akcja poszłaby naprzód, a nie poszła. Sylwii postawa ma tu znaczenie. Sytuacja nie jest unormowana, ale wygląda na to, że Sylwia nic sobie z tego nie robi, a była wówczas najbardziej winna. Teraz próbowała zrobić z Igi idiotkę i resztę ma gdzieś. To co jej wtedy powiedziała, ma odbicie w tej reakcji Igi w kolejnym odcinku. Ją elektryzuje informacja, że Sylwia w duecie z Marcinem załatwia jakąś sprawę (a wcześniej jakoś tylko się na coś takiego uśmiechała). A dlaczego? Bo Iga znowu wyjechała, a Sylwia chwilę wcześniej podała to jako swoje usprawiedliwienie dobierania się do Marcina. Ja to się aż tak bardzo nie dziwię, że Idze się ciśnienie podnosi, choć i tak uważam, że jest to jednak przesadzone. Myślę, że gdyby Sylwia przeprosiła i inaczej by to wszystko ujęła, to emocje byłyby na innym poziomie. Dla Ciebie niestrawne jest, że ja o tym piszę, a dla mnie niestrawna jest postawa Sylwii. I nie będę o tym milczeć tylko dlatego, że dla Ciebie to się robi chore. Wybacz, ale nie.

ocenił(a) serial na 6
in_tro

I tu masz rację. Byłam przeciwniczką wypłynięcia sprawy pocałunku. Ale jak już wypłynęła, to niech to zrobią porządnie. Pozostaje mieć nadzieje, że rozmowa z Pawłem zrobiła swoje i tak mocno ją wkurzył, że dał do myślenia. I może i do Sylwii, która jest bardziej ucywilizowaną wersją Grażki (taki bezcętkowy kociak), dotrze co robiła i zachowa się z klasą.

1990kozakm

Dokładnie, niech to zrobią porządnie. Bez dalszego zamiatania pod dywan. Paweł trafił w punkt tym tekstem, że nie nadaje się na przyjaciółkę. Ja czekam na jej klasę, bo wiem, że ją na to stać.

in_tro

A ja mam nadzieję że na tej jednej rozmowie się skończy i już nie bedzie powrotu do tematu z 6 sezonu, bo ileż można to mielić !

misiaczek_23

A ja bym wolała, żeby Sylwia okazała się pozytywniejsza w tej całej sytuacji, zdolna do refleksji. Jak nie w pierwszej rozmowie, to w następnej możliwej. Naprawdę na to liczyłam, że zwyczajnie przeprosi i na tym się skończy to, co się za nią ciągnie od 6 sezonu. Jej fani piszą. że wiedzą, że źle wówczas postąpiła, więc nie rozumiem dlaczego tak bardzo chcą uniknąć tego, żeby za to po prostu przeprosiła. Ja tam się cieszę jak moja ulubiona bohaterka przeprasza za swoje głupoty, bo to zawsze dobrze robi postaci, że potrafi na siebie patrzeć krytycznie, że uczy się na błędach, że umie żałować za coś co robiła i jest zdolna do odsłonięcia się przed kimś, wobec kogo nie była w porządku.

in_tro

Przyłączam się:) Może Sylwia będzie miała szansę się odwrednić w wątku konspirującej dziennikarki? Streszczenia traktuję z przymrużeniem oka, ale zdaje się w 6 odcinku, Sylwia zacznie się przyglądać owej pani z większą uwagą;)

emka98

A niech się przygląda i ratuje Kaszubów - będziemy jej za to dozgonnie wdzięczni :)
Ale ja się jednak upieram na te przeprosiny. Ewentualny ratunek niech będzie zadośćuczynieniem ;)) Takim bardzo nad wyraz, bo wcale jakoś nie oczekuję, żeby się kajała czy dwoiła i troiła do śmierci. Bez przesady :)

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Co do "chrztu i uświadomienia" to już nastąpił lekki progres, jak piszesz w wpisie na temat 5 odcinka, Marcin w rozmowie z Sylwią zachował dystans, nie było wdzięcznego spojrzenia za troskę Sylwii, która była mocno zmieszana, przecież aplikacja błyskawica, na polu kodeksu prymus więc chyba skojarzyła , że nieobecność Igi jest związana z "incydencikiem", a konsekwencje ponosi Marcin.
Masz rację, od...….nie jest całkowite, i na poważnie taki incydent działania bez skrupułów zostaje na zawsze w życiorysie i można tylko zdać sobie sprawę, że było się kretynką(próbował to Sylwii uzmysłowić Paweł), głupią bezwzględną gęsią i powiedzieć to głośno sobie i Idze. Serio zabrzmiało jej tłumaczenie, że źle odczytała zachowanie Marcina, ale Marcin był tylko bardzo miły i troskliwy, nic więcej, i podziw Sylwii próżniaczo bardzo mu się podobał, OK, ale nie miała sygnałów, że związek I&M się sypie, Marcin ma dość Igi i nikomu nie robi krzywdy próbując "podprowadzić" Wujka..
Mnie zaimponowała Iga, głośno i dobitnie wyartykułowała swoje zdanie i sobie poszła, a Sylwia się darła, w pewnym momencie wrzeszcząc bzdury, jakby wrzaskiem można było zatrzeć kompromitację, zachowywała się jak dzieciak co zakradł się do kredensu i zżarł wszystkie słodycze i został na tym przyłapany.
Iga słusznie zrobiła dym, a Sylwia musi połknąć tę żabę co sobie sama przyrządziła, bo masz rację, ona na razie nie za wiele rozumie...oczywiście oprócz paragrafów, które świetnie cytuje..

wiseacre

Tak, nastąpił :))) Bardzo mi się ten dystans podobał. Kaszuba fajny taki w tym odcinku :)

Czekam aż Sylwia sobie coś uświadomi i wyraźnie da innym znać, że świadomość wzrosła. A wtedy to Sylwia miała za to sygnały, że Iga i Marcin się kochają, bo nawet dzieci o tym mówiły. Marcin wobec Igi był gorący, o czym mogła się przekonać ze źle zaadresowanych smsów. A już dziwne, że nic jej nie dało do myślenia, że pojechał nagle do Igi aż na dwa tygodnie i że nawet po powrocie sugerował Sylwii Radeckiego. Nie, ona się zafiksowała i miała to gdzieś. Te dzieci wplątane w to, to już w ogóle jakiś szczyt bezwzględności.

in_tro

"Wyjazdu można się było domyślać, teraz pytanie ile to potrwa. I nastawiam się, że długo." - zakładając, że doniesienia medialne nie są od czapy, to "długo" wydaje się być bardzo prawdopodobne. Zakładając kontynuację serialu, pewnie kolejny sezon będzie bez Igi. Może jakieś smsy albo głos w słuchawce będzie musiał widzów zadowolić. Oby nam w 11 sezonie nie podrzucili pozwu rozwodowego do analizy;) Tak sobie bredzę;P

ocenił(a) serial na 6
emka98

Eeee, nie. Wtedy robienie serialu o miłości niemożliwej nie miałoby sensu. Historii o kopciuszku z kretyńskim epilogiem mieliśmy zatrzęsienie. Nie sądzę, żeby scenarzystkom zachciało się iść w tę stronę.
Niemniej jestem za tym, żeby serial zakończyć po tym sezonie. Póki większości z nas jeszcze smakuje, a innym odbija się tylko lekkim niesmakiem.

1990kozakm

Ja też nie sądzę, by scenarzystkom zachciało się iść w tę stronę, ale możemy się tylko zastanawiać czy mają aż taki wpływ na produkcję serialu, żeby uniknąć kretyńskiego epilogu. Klient nasz pan, cena czyni cuda itp.
Powiedz te swoje ostatnie dwa zdania fanom S&P ;D Zwłaszcza to ostatnie. Podniosą larum, bo dla nich dopiero wszystko się zaczyna i zacierają ręce.

ocenił(a) serial na 6
in_tro

Sama jestem ich fanką. Do tego stopnia, że zaczęłam się bawić w pisanie opowiadań. Ale...co za dużo, to nie zdrowo. Jeśli chcą, to niech zrobią spin-off, w którym będą się pojawiać postaci z początków. A głównymi bohaterami mogą być inni. Powoli zaczyna się nam robić tasiemiec, w którym wszystkie wątki są rozwalane, żeby potem w nich pogmerać i nieudolnie zszyć. Tak z fragmentem tkanki na zapas, żeby było co psuć w kolejnym sezonie.
Dajmy spokój fanom S&P. Po wpisach widać, z jakim przedziałem wiekowym rozmawiamy. I niestety zdaję sobię sprawę że jaka para, tacy fani. Bo prawda jest taka, że wszystko stk9 ewidentnie zmierza ku temu, że połączą Bezskarpetkowców. A to postaci siebie warte i takie same mentalne dzieciaki. Radecki bardziej. Tylko są w tym swoim przedszkolnym zauroczeniu tacy prawdziwi, że to przyciąga i ludzie im wierzą. Jak kiedyś Idze i Marcinowi. Schemat ten sam. Wydawać by się mogło, że wiele ich dzieli, a jednak pojawia się uczucie. Z resztą, ten schemat zastosowali chyba u wszystkich serialowych par...
Wracając do wojny podjazdowej obozów IGMA vs. GOŁE KOSTKI, trochę smutno, że na forum nie ma tej dawnej atmosfery. Jeden obóz nakręca coraz bardziej jakieś teorie o śmierciach, rozstaniach i innych igmowych apokalipsach. Drugim za to fantazje o gołych kostkach (tych wielką literą też) chyba za bardzo się rzuciły na mózg. I na interpunkcję, jak zdążyłam zauważyć. Kiedyś lubiłam te dyskusje. Teraz z przyzwyczajenia wpadam poczytać. Szkoda.

ocenił(a) serial na 9
1990kozakm

Naprawde teraz jest pojazd na to kto ile ma lat ? Brak slow...ze swojej strony moge powiedziec ,ze jako osoba kibicujaca S&P nie mam 15 lat jak tu niektorzy uwazaja ale wiem ,ze tu tylko fani IgMa sie moga wypowiadac i tylko oni pisza konstruktywne komentarze i tylko oni sa dorosli reszta do dziecinada przedzial wiekowy jak sami wiecie...moze czas zrozumiec ,ze w serialu oprocz Kaszubow jest duzo innych postaci ,ktore interesuja niektorych bardziej anizeli IgMa niz robic pojazd na pewna czesc fanow

kaja_1907

popieram :) I ja też nie mam 15 lat a prawie dwa razy więcej :) strach cokolwiek tu napisać o S&P :) najlepiej pisać o Igusi której prawie nie ma już w serialu, co jest zrozumiałe na stan aktorki, teraz akcja w serialu kręci się wokół Sylwii i Pawła, Krzyśka i Marty oraz Marta i Marcina Kaszubów i jak dla mnie to jest bardziej interesujące niż wątek I&M który stracił już dawno na atrakcyjności.

kaja_1907

Nie zrozumieją i tak więc szkoda klikania w klawiaturę, teraz na topie jest watek S&P i trudno im się z tym pogodzić ;)

ocenił(a) serial na 9
misiaczek_23

No wiesz"jaka para tacy fani" wychodzi teraz ,ze jestesmy w tej gorszej grupie co nawet nie warto czytac naszych komentarzy bo przeciez jak mozemy lubic S&P,a nie fascynowac sie IgMa to jest straszne dla niektorych ale coz fajnie poczytac te komentarze przynajmniej czlowiek sie moze posmiac troche :D

kaja_1907

Oj tak, od śmiechu to już mnie brzuchol nie raz bolał, szczególnie nad tymi wywodami jak to Iga Sylwii wykrzyczała o uwodzeniu Marcina co miało miejsce....3 sezony temu...że też im się nie znudzi ta pisanina o Sylwii i Marcinie..:D

misiaczek_23

Jeśli to taka nieważna zaszłość i nie ma o czym gadać, marnowanie czasu antenowego itp. to proponuję zjechać za to scenarzystki. Bo to one zdecydowały się to wyciągnąć z odmętów 6 sezonu. I czy to było pod naciskiem fanów czy nie, to fakty są takie, że to one to wyciągnęły. Sprawa wróciła i jak najbardziej jest okazja, by o tym pisać. I może warto się z tym zmierzyć, a nie traktować jak coś, czego nie można ruszać. Scenarzystki same to ruszyły. Jeśliby nie było w ogóle sensu, to pewnie tego tematu by nie podjęły. Albo pod naciskami potraktowały to 5 pozytywnymi zdaniami w jednym odcinku, zakończonymi jedynie pobłażliwym uśmiechem ze wszystkich stron „konfliktu” albo machnięciem ręki na znak, że to nic takiego. A tak nie jest. Fakty są też takie, że sprawa jest mało pozytywna w ocenie zachowania Sylwii i podejrzewam, że dlatego jej fani woleliby, żeby tego nie ruszać.

ocenił(a) serial na 6
in_tro

Nie chcę mówić za wszystkich fanów Sylwii, bo znowu rozpętam burzę. Chociaż wzniecenia szumu w forumowej szklance wody nie żałuję. A przynajmniej połowicznie. Przepraszam, nie powinnam generalizować. Może faktycznie średnia wieku fanów na tym forum jest nieco wyższa. Jednak na nieoficjalnym forum fanów na fb królują dziewczyny 15+, a tu pojawiają się wpisy w podobnym tonie. Stąd proste i mylne skojarzenie.
A wracając do tematu, myślę że możesz mieć rację z tym, że nie chcieliśmy aby ten pocałunek wypływał. Od siebie dodam, że z różnych powodów. Dla mnie to było idiotyczne, biorąc pod uwagę czas wypłynięcia. Mogli przerwać sielankę niewygodną prawdą w 7 sezonie, a zdecydowali się na równie idiotyczny wypadek. Teraz wiemy dlaczego. I od tego momentu "zimna wojna" ogarnęła także forum...
Dla mnie ten pocałunek był nic nie znaczącym epizodem, który miał podgrzać atmosferę. Od początku było wiadome (a przynajmniej dla mnie), że Sylwia może sobie nosić dekolty do pasa i stawać na rzęsach, a Marcin i tak wybrałby inną Małecką. Zawsze wybrałby Igę. To nie ten serial, gdzie książe okazuje się matołem, chamem i pijakiem z syfilisem (a dodatkowo ma w każdym kątku po dzieciątku). Tym bardziej, że było widać, że dla Marcina to też nie miało znaczenia. Do tego stopnia, że nawet nie chciał o tym rozmawiać. A to potwierdzają ostatnie odcinki. Może to nie było fair wobec Igi - tu miałyście rację. Idealnym rozwiązaniem byłoby wypłynięcie tej sprawy na początku następnego sezonu. A tak? Przynajmniej mnie ten odgrzewany kotlet zwyczajnie wkurza. Wiadomo, nawet w najlepszym małżeństwie zdarzają się kryzysy. I fajnie, że u Igmy też. Słodka bajka o kopciuszku dostaje odrobiny realizmu. Ale scenarzystki mogły wymyślić coś innego. A skoro dopiero wypłynęło...niech zamkną to szybko, skutecznie i najlepiej tak, żeby Sylwia, Iga i Marcin wyszli z twarzą.
Przyznam szczerze, że chociaż zachowanie Sylwii faktycznie było karygodne, to te wywody fanów Igmy i teorie spiskowe niemiłosiernie mnie wnerwiały. Ale przyzwyczajona do atmosfery forum i pabującej tu tendencji do rozbierania wszystkiego na czynniki pierwsze, siedziałam cicho. Tylko już dłużej nie mogę. Czytam czasami te potyczki sylwiowo-igmowe i czuję się, jakbym wlazła do piaskownicy pełnej dzieciaków, które na siłę przekonują się do swoich racji.
Proponuję obojgu stronom zaprzestanie nakręcania się. Fanom Igmy - wiadomo dlaczego, a fanom Sylwii, bo to niepotrzebne. I postarajmy się zrozumieć obie strony. Odłóżmy łopatki, którymi walimy się po głowach i zacznijmy sobie pożyczać foremki. Będzie przyjemniej :)

1990kozakm

„Przepraszam, nie powinnam generalizować. Może faktycznie średnia wieku fanów na tym forum jest nieco wyższa. Jednak na nieoficjalnym forum fanów na fb królują dziewczyny 15+, a tu pojawiają się wpisy w podobnym tonie. Stąd proste i mylne skojarzenie.”
Generalizowanie ogólnie niesie za sobą wiele niebezpieczeństw ;)

„myślę że możesz mieć rację z tym, że nie chcieliśmy aby ten pocałunek wypływał. Od siebie dodam, że z różnych powodów. Dla mnie to było idiotyczne, biorąc pod uwagę czas wypłynięcia. Mogli przerwać sielankę niewygodną prawdą w 7 sezonie".
Masz oczywiście rację: o niebo lepiej by było, gdyby sprawa była podjęta zaraz w 7 sezonie. Albo nawet jeszcze w finale 6 sezonu. Jeśli chodzi o tę „zimną wojnę”, o której piszesz, to ma tu jeszcze coś znaczenie. Weźmy pod uwagę to, że do tamtej pory postacie, które narobiły wielkiego zamieszania w serialu jak Gadomska czy Kinga po prostu znikały w kolejnym sezonie. A konfliktowe sprawy, które wnosiły, były ostatecznie wyjaśniane, nie było niedomówień. Dzięki temu można było zamknąć wydarzenia ze skończonej serii i zająć się tymi z nowej. A w tym przypadku tak nie było, bo autorka zamieszania została na stałe w serialu i to nie jako epizodyczna postać, tylko wyraźnie wybijająca się na plan pierwszy. Żeby nie było – nie mam pretensji, że została. Zauważam po prostu jak było i co to spowodowało. Tym bardziej właśnie należało to wtedy pozytywnie załatwić, żeby nie pozostawiać zarzewia do konfliktu. A tak, została tajemnica, która im dalej w las, tym bardziej zaczęła niektórym ciążyć. To było niepotrzebnie tak dwuznacznie zostawione. Jeśli nowi bohaterowie mieli w pewnym sensie odciążyć czy nawet zastąpić wątek I&M to dla fanów chyba lepiej by było, gdyby to było pokazane w łagodny, pozytywny sposób, bez niewygodnych tajemnic, które mogą polaryzować. Myślę, że wszystko by mogło inaczej wyglądać, gdyby ta sprawa była jednoznacznie wyjaśniona na koniec 6 serii lub w 7. Sylwia nie miałby takiego obciążenia i tak by nie narosły pretensje niektórych widzów. Ja tam uważam, że scenarzystki źle to rozegrały.

„A skoro dopiero wypłynęło...niech zamkną to szybko, skutecznie i najlepiej tak, żeby Sylwia, Iga i Marcin wyszli z twarzą.”
Otóż to. Właśnie o to mi chodzi, żeby wszyscy troje wyszli z twarzą. Nie o żadne dowalenie Sylwii czy coś w tym stylu. Ja też mam przecież ochotę na spokój między nimi wszystkimi, bez dwuznaczności czy jakichś niedomówień.

1990kozakm

Też już o tym kiedyś pisałam, że te postaci są siebie warte i pasują do siebie. No i luz, niech się połączą :) Mnie to nie grzeje, ale nikomu szczęścia odmawiać nie zamierzam :) Ja wiadomo z jakiego "obozu", ale to nie znaczy, że nie życzę fanom S&P fajerwerków u ich ulubionej pary. Niech mają na co patrzeć.
Dawnej atmosfery na forum rzeczywiście żal. Kiedyś to się tu działo :) Iga i Marcin przyciągali tylu fajnych ludzi na forum i fajnie się tu razem pisało. Nie było jakichś obozów, ale różnych zdań i tak nie brakowało. Było przede wszystkim o czym pisać, ale tasiemiec i rozmienianie na drobne jakoś nie sprzyja. Niedługo to może wszyscy starzy forumowicze stąd znikną i może wtedy fani S&P nie będą się tak bali tu pisać ;) No bo teraz piszą, że taki strach tu wchodzić... Mnie to trochę śmieszy, bo nikt im przecież nie broni pisania, piania nad ich parą i nad czymkolwiek innym, co im się podoba.

ocenił(a) serial na 9
in_tro

A mnie się wydaje, że to nie chodzi o to, że boją się tutaj pisać, ale o stosunek fanów I&M albo fanek Igi do nich. Sama kibicuję S&P i przyznam szczerze, że trochę boli mnie to, jak się ich tutaj traktuje, a traktuje się jak niepoważnych dzieci, nic nie wiedzących o miłości, życiu i szczęściu. To samo tyczy się naszych wypowiedzi (fanów wątku SylPy). Jak już coś napiszemy, to zaraz zostajemy dosłownie zjechane, że nie ma się nad czym zachwycać, że chemia, którą widzimy, jest po prostu naszym wymysłem oraz to, że właśnie, jesteśmy niedojrzali. Bronienie Sylwii też jest tu zabronione, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo jak czytam, gdy ktoś zwyczajnie ją broni, to zaraz z góry na dół jest brany za ślepego, psychofana i mam wrażenie, że osoby, która nie powinna się wypowiadać na tym forum, bo po co — skoro według fanów IgMy nie ma racji. Przecież jak Igunia nawrzeszczy, to dobrze, można ją usprawiedliwiać. Z kolei, jak Sylwia lub ktoś inny ją zwyczajnie okrzyczy to już jest wielki problem, bo przecież nie ma ta osoba najmniejszego prawa oskarżać Igę która wówczas jest święta i wychowuje na wspaniałych ludzi troje swoich dzieci (nie ważne, że każde jest z innym facetem — kto by na to patrzył?). Iga zasługuje na szczęście, ale nikt inny już nie :)

Tyle. To mnie boli, ale co mnie śmieszy to to, że później piszecie, że niby my takie tchórze, boimy się tu pisać, a chociaż raz spójrzcie na siebie, a przede wszystkim na to jaki wy czasami macie stosunek do wszystkich fanów S&P, bo ten moim zdaniem stawia wiele do życzenia ;)

I mam jedno życzenie — szanujmy się chociaż trochę, bo na chwilę obecną atmosfera (przynajmniej dla mnie) nie jest zbyt przyjemna.
Pozdrawiam.

PrimroseYT

szkoda nerwów i naszego pisania, niech sobie fani Igusi zostaną sami sobie, z tego forum to trzeba raczej uciekać bo szykuje się tutaj jakieś odrobaczanie czy inne odżmijanie...:-)

misiaczek_23

i jeszcze odwrednianie...:-)

moniczka_237

oj faktycznie, odwrednianie jeszcze...jak mogłem o tym zapomnieć !!!

ocenił(a) serial na 10
PrimroseYT

To przeczytaj post poniżej, a właściwie to teraz powyżej; czy ktoś tu pisał o odrobaczaniu ? Co to ma być? nawiązanie do dyskusji, jakiś argument?????
Przypomina mi to komentarze niejakiej "Beaty Tradycyjne Ciasto Wielkanocne".
Może masz wystarczająco cierpliwości by wrócić do postów, w których często pojawiają się ironiczne komentarze nt. fanów I&M, również dot. wieku, a niektóre posty pojawiają się regularnie i zdarza się, że dosyć wulgarne o Idze, ale to już uzależnienie.
A jeżeli masz jeszcze więcej cierpliwości to wróć do postów z okresu kiedy nikt jeszcze nie przypuszczał, że będzie taka Sylwia, taki Paweł. Jak myśmy się wtedy nie zgadzali, spierali, właśnie my, uchodzący teraz za ślepych fanów Igi i zwróć na jedno uwagę: będąc wielbicielami pary I&M potrafiliśmy ich nieraz nieźle zjechać, zarówno Marcina jak i Igę. Czy fani S&P widzą wady S&P? jakoś sobie nie przypominam.
Zgodnie z tym co na zewnątrz, udaje się i to Forum spolaryzować, komu? dlaczego? i po co? duch dyskusji na Forum ginie, obiektywizm nie żyje, a podstawą komunikacji jest wymiana, jednak tu trzeba się zgadzać, nie udaje się dyskutować z uwzględnieniem, że , ktoś się nie zgadza i nie zgodzi!
Kto się nie zakochał w parze S&P, w obecnym wydaniu OMSNM to jest stetryczałym starcem lub staruszką, może złogiem?..., ... co trzeba ze skały zrzucić, najlepiej z Igą(jakoś Marcin nie kluje w oczy, też to jest ciekawe), jak w Sparcie onegdaj robiono(zdaje się).
Ja na miejscu fanów S&P złogami bym się nie przejmowała i pisała sobie tak po każdym odcineczku co tam sobie lubię u S&P a czego nie, a jakiś inny miły fan by napisał co on lubi, a co nie i byłaby równowaga, takie jing(fani I&M) i jang(fani S&P).

ocenił(a) serial na 9
wiseacre

Jesli ktos pisze ,ze fani nie jakiej pary sa tacy sami jaka ta para i ze to co sie dzieje miedzy S&P to tylko wymysly ich fanow to jak tu komentowac dla mnie pisanie ,ze ktos jest przyslowiowym "gowniarzem " i dlatego lubi ta pare bo nic nie wie o zyciu to lekkie przegiecie ,a takie komentarze sie pojawiaja dla niektorych wiadomosci pomimo ,ze Wam sie wydaje ,ze komentarze na temat S&P pisza same malolaty to nie jest prawda ,wchodze tu poczytac komentarze od czasu do czasu ale malo sie udzielam bo tez atmosfera nie panuje tu za bardzo mila duzo lepiej jest na fb fanow omnsnm tam przynajmniej w kazdym komentrzu nie ma tzw."wojny".Nie wyobrazam sobie zebym pisala,ze ktos jest malolatem dlatego lubi dana pare czy tez ,ze fani sobie cos uroili na temat pary ,ktora lubi

kaja_1907

" czy ktoś tu pisał o odrobaczaniu ? Co to ma być?"
To przeczytaj sobie komentarz swojej koleżanki która pisze, że Sylwia nie została odżmijona i odwredniona..czy to według Ciebie temat do dyskusji ?Czy z kimś takim jest sens dyskutować ? Odpowiedz bo jestem ciekawy co masz do powiedzenia na ten temat...:P

misiaczek_23

O proszę, odezwał się twórca „odrobaczania”…
Kwestia odwredniania i odżmijania jest jak najbardziej do dyskusji, bo była tylko subiektywną oceną zachowania Sylwii i dalszego przez nią braku jego zrozumienia. Jeśli masz coś do powiedzenia na temat tego, w jaki sposób można pozytywnie opisać te konkretne Sylwii zachowania, to możesz podać argumenty, a nie pisać półsłówkami dodając od siebie jakieś „odrobaczanie” i wciskać to w usta innym. Akurat sformułowanie „wredna żmija” funkcjonuje w języku polskim jako opis czyjegoś negatywnego zachowania i na pewno ma mniej negatywne konotacje niż „robactwo”. Ja bym się nigdy nie ośmieliła tak nazwać człowieka.

ocenił(a) serial na 7
wiseacre

Każdy ma prawo lubić co innego i nikt tego prawa nie odmawia fanom I&M. Nikt was tutaj od starców nie wyzywa. Nie ma co kryć fani S&P są tutaj traktowani niezbyt miło. Nawet w swoim komentarzu słowami:
A jeżeli masz jeszcze więcej cierpliwości to wróć do postów z okresu kiedy nikt jeszcze nie przypuszczał, że będzie taka Sylwia, taki Paweł. Jak myśmy się wtedy nie zgadzali, spierali [...]
podkreślasz, że to jest Wasze forum, fanów Igmy. Trochę to przykre i dla mnie niezrozumiałe. Taka atmosfera i wywyższanie się nie sprzyja dyskusji

karollla_4

Akurat złośliwe komentarze na temat wieku fanów I&M też tu padały. Naśmiewanie się też było. Fani S&P, przedstawiani przez Was jako jedyni pokrzywdzeni niemiłymi komentarzami, takimi jedynymi wcale nie są. Oczywiście, ani z jednej ani z drugiej strony eleganckie to nie jest, ale pisanie że wyłącznie fanom S&P się tu dzieje krzywda, jest moim zdaniem nadużyciem.
Naprawdę nie rozumiesz, że nie chodzi też o żaden podział MY/WY i czyje to forum, tylko o zwrócenie uwagi, że dyskusje i spory czy negatywne oceny nawet ulubionych postaci były tu zanim nastała druga para w serialu? To nie jest robienie podziału, tylko stwierdzenie faktu, co tu się działo. Iga była "jechana z góry do dołu" i Marcin też był "jechany". Przez ludzi, którzy im jednocześnie kibicowali, ale widzieli ich wady czy złe zachowania i o tym po prostu pisali. Przecież nie stukaliśmy tu jedynie pochwalnych laurek. Problem chyba w tym, że nie pamiętacie, że tak było i teraz każdy negatywny komentarz w stronę Sylwii czy Pawła traktujecie nie jak czyjąś subiektywną opinię, z którą można do woli dyskutować, tylko jak atak. I to w dodatku na siebie. O, i jeszcze, żeby komuś zrobić na złość. Nie wiem jak w takim razie powinnam traktować pełne satysfakcji wpisy w stylu: "na drugie nasze szczęście wielka Iga wyjechała i chyba nieprędko wróci...OBY!" Czy np. wszystkie z cyklu: "tępa dzida Jadwiga". To ma być OK, ale jak o Sylwii się napisze, że zachowała się jak wredna żmija to to już robienie złej atmosfery i atak, a przede wszystkim złośliwość?

ocenił(a) serial na 6
in_tro

To prawda. Jestem tu od początku i takie rozkminy zawsze były na tym forum. Nie zliczę ile razy obrobiłyśmy tyłek Marcinowi za czasów drugiego sezonu. Tylko jakoś udawało nam się dyskutować, a nie grać w wojnę. Znikł gdzieś ten dystans.

wiseacre

"czy ktoś tu pisał o odrobaczaniu ? Co to ma być?"
To przeczytaj sobie komentarz swojej koleżanki która pisze, że Sylwia nie została odżmijona i odwredniona..czy to według Ciebie temat do dyskusji ?Czy z kimś takim jest sens dyskutować ? Odpowiedz bo jestem ciekawy co masz do powiedzenia na ten temat...:P

ocenił(a) serial na 9
wiseacre

Jeżeli chodzi o „odrobaczanie” i „odżmijanie” to akurat takie stwierdzenia się tutaj pojawiły. ;)

Nie wiem, czy mogę tak napisać o wszystkich fanach, jako osób, które dostrzegają wady S&P, ale mogę napisać, że ja dostrzegam. I nie kłóć się ze mną, że nie dostrzegam, bo szkoda klikania w klawiaturę.

Na prawdę myślisz, że uważam, że wszyscy fani I&M oraz Igi to starsi ludzie?
Na jakiej podstawie wyciągasz ten wniosek? Nic takiego nigdzie tutaj nie napisałam, więc nie rozumiem.
Napisałam tylko, że część fanów I&M i fanów Igi uważa fanów S&P za... nie bójmy się tego słowa użyć — nic niewiedzące dzieci! I to jest w porządku? :)

Czasami mam wrażenie, że niektóre z wypowiedzi fanów I&M i fanów Igi są po to, żeby dowalić osobom, które nie lubią tego samego, co oni. Smutne, ale po części na pewno prawdziwe.

A no widzisz, fani S&P się jednak złogami przejmują i jak widać nie chcą pisać akurat na tym forum, bo po co — jak zaraz ktoś ich zjedzie z góry na dół, że nie mają racji i w ogóle jakim prawem lubią Sylwię i Pawła? Taka smutna prawda :)

Uważam, że po prostu czegoś tu brakuje — czegoś w rodzaju akceptowania osoby o odmiennym zdaniu. Bo jakby tak było, chociaż czasami to wydaje mi się, że byśmy tutaj komentowali do woli ;)

I piszę to ja, osoba podczytująca Filmweb jeszcze za czasów 1 sezonu... aż do teraz ;)

ocenił(a) serial na 8
PrimroseYT

"Uważam, że po prostu czegoś tu brakuje — czegoś w rodzaju akceptowania osoby o odmiennym zdaniu. Bo jakby tak było, chociaż czasami to wydaje mi się, że byśmy tutaj komentowali do woli ;)"

Zgadzam się w 100 % z tym co mówisz . :) Zauważę tylko nieśmiało że już dawno zauważyłem to zjawisko braku akceptacji na tym forum które są sprzeczne z przyjętym trendem . " No bo jakim cudem można serial oglądać tylko dla Krzyśka przecież Iga i Marcin są głównymi bohaterami ! " Parafraza wypowiedzi jednej z użytkowniczek tego forum . Lub coś takiego "Sylwia ma zastąpić Igę " " Sylwia to taka gorsza Iga "

I nikomu do głowy nie przyszło że Sylwia np jest zupełnie odrębną postacią dla tych co może o zgrozo Igi nie lubią .

Smutne to jest że nie można na tym forum swojego zdania wyrażać ostatnio . To znaczy przepraszam można ale nie bez narażania się jednej bądź drugiej grupie . I mówię to jako osoba całkowicie postronna,obie te pary obchodzą mnie dziś jakoś średnio . A sama Iga o czym pisałem ostatnio mnie wnerwia .

Cobros

Sęk w tym, że powyższe komentarze mają taki wydźwięk, że tylko fani S&P są dyskryminowani, ich wątek "jechany" bezpodstawnie i dlatego nie chcą czy wręcz boją się tu pisać.

ocenił(a) serial na 8
in_tro

Mnie to zupełnie nie obchodzi kto zaczął bo to nie przedszkole . Uważam że rozmawiam z dorosłymi ludźmi . Chyba że się mylę ? No właśnie, a czasami te dyskusje wyglądają jak dziecinada na zasadzie " A bo wy to,a oni tamto " . Zresztą już o tym gdzieś pisałem to zostałem zaraz zakrzyczany że "Tak przecież wygląda NORMALNA dyskusja o serialu ! Hmm tak z personalnymi wycieczkami w obie strony .

A jeśli już koniecznie chcesz wyciągać jakieś "haki " choć nie wiem po co to pozwól że przedstawię z drugiej strony . Fani Igmy uważają ( w większości przynajmniej na tym forum ) że oni mają jakieś chyba większe prawa bo oni byli tu pierwsi czy ja wiem . Zawsze "Za mało Igmy " Inne postacie zabierają czas antenowy " . Czy ktokolwiek widział żebym ja jako zdeklarowany fanboy Krzyśka marudził w komentarzach marudził że ktoś mu zabiera czas antenowy ? Nie wręcz przeciwnie cieszę się jeśli się pojawi bo wiem że ten serial nie jest tylko dla mnie . Tak samo ten serial nie nazywa się "Iga i Marcin - historia jak z bajki " tylko "O mnie się nie martw " co sugeruje że on nie ma zdeklarowanych głównych bohaterów i żadna grupa fanów nie może rościć sobie praw do bycia tą ważniejszą .

Cobros

"nie ma zdeklarowanych głównych bohaterów' tak my to wiemy ale wytłumacz to tym dla których OMSNM to tylko Iga i Marcin a wszyscy inni tylko przeszkadzają w oglądaniu serialu, tylko prawda jest taka, że gdyby nie Krzysiek i jego wątek poboczny serialu nikt by już nieogladał, ile razy było pisane, że Krzysiek to nierób, tylko wrzeszczy, wszedzie wpada jak do siebie, zakłóca życie Kaszubów, a potem że Sylwia zbratała się tak samo z Kaszubami jak jej brat...nawet Marcie się obrywało, że plotkara i inne takie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones