Ciekawy koncept kompletnie oszpecony absolutnym brakiem talentu aktorskiego aktorki grającej główną rolę. Ostateczny cios temu tworowi zadają drewniane dialogi, których słucha się z zażenowaniem i politowaniem dla "talentu" autorki książki.
A w ogóle to pomysł ludzi w śpiączce żyjących w innym świecie widziałem już w jakimś chyba rosyjskim filmie....
No co ty ? Przecież dyrektorka Netflixa napisała o nim że - to zrodzona z ogromnej wyobraźni wyjątkowa opowieść o dojrzewaniu widziana oczami współczesnych bohaterów z zaostrzonej perspektywy.