Komercyjnego gówna to sobie szukaj w (C)Hameryce. Choćby na Cartoon Network czy Fox Kids. Albo porównaj sobie oryginalnego Kubusia Puchatka według Milne'a (za mojego dzieciństwa jeszcze to stare leciało, chyba w 4 odcinkach) i przekolorowaną wersję hollywódzką, którą teraz wciska się dzieciakom.