Świetny dubbing i postacie po obu stronach barykady. Najlepszy był ten słoneczny konduktor.
Dubbing rzeczywiście super,ale nie czarujmy się aktorzy prawie Ci sami co w poprzednim seriach.Z
zakończenie też było ciekawe i nieprzewidywalne.Cala reszta jednak wygląda kiepsko w porównaniu do poprzednich serii.Postacie płytkie i mało charakterystyczne,zarówno protagonisci jak i anta-,no i za mało odcinków jak na Rangersow.O rozdzkach i pelerynach nie wspomnę.Za plus mogę jeszcze uznać że cała TA seria jest podobna do mojego ulubionego serialu z dzieciństwa Masked Rider-miala podobną obsadę dubbigowa i tam też główny bohater został adoptowany
Dialogi też były fajne:
Mówiłas że szukasz wiedzy a jesteś tylko marionetką Mistrza!
-Co?
-Nie masz odwagi podejmować własnych decyzji!
Odcinek następny:
-Ale to ja jestem Twoim panem!
-Marionetka przecięła sznureczki
Poprawka: postacie były słabo rozwinięte.
Żadna za bardzo się nie wyróżniała:-(
Stwierdzić można wprost że jest to idealny serial kiedy ludzie chcą się zrelaksować i odprężyć i jeszcze w sytuacji kiedy w telewizji ,,NIC" akurat nie leci.
Natomiast jeżeli widz jest wytrawny będzie wolał coś ambitniejszego :-)