Na szczęście, na przerwę majową, w końcu coś możliwe i warte obejrzenia. Wciąga od pierwszych minut, i co chwila to co wydawało się rozpoznane okazuje się czymś innym.
Czy jest lepszy od Slow Horses? Chyba tak, jest Inny, bliżej internetów, technologii... oczywiście niecnie wykorzystywanej, bardziej zaskakujący. Przyzwoite pomysły, przyzwoita realizacja, aktorstwo, montaż, aż szkoda, że za chwilę się skończy.