Serial wykonany jest całkiem dobrze i opowiada również całkiem ciekawą historię. Mamy wyraźne zaznaczenie charakterów - problematyczny Thor i przebiegły ale w większości pasywny Loki. Jeśli mam być szczera to dużo cech charakterów było dla mnie bardzo stereotypowych (chodzi mi o to, że spodziewałam się pewnych reakcji czy zachowań. To może być tylko moje odczucie ale może to być też przez wzgląd na to, że jestem fanką Marvel'a i może częściowo charaktery postaci się pokrywają). Z pewnością podoba mi się forma i sam fakt rozgrywania akcji w o wiele bardziej realnym świecie, niż w wielu innych filmach - mimo że oczywiście serial nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, dalej jest całkiem realny. Trochę zdenerwowały mnie jednak 2 rzeczy:
1. jakim cudem ktoś w tych czasach nie pomyślałby o tym, by zrobić zdjęcie, żeby mieć jakikolwiek dowód, tylko coś widzi, przygląda się i wychodzi a jak wraca to OCZYWIŚCIE już tego nie ma? Jest to w ogóle możliwe? Ludzie robią zdjęcia swojego jedzenia a co dopiero jak chcesz komuś coś udowodnić... dla mnie bardzo odrealniona kwestia, która wywoływała dalszy ciąg akcji ale uwierała mnie właśnie przez to, że twórcy (mam wrażenie) chcieli by ten serial był jak najbardziej realny a nie zadbali o coś tak oczywistego i na tym opierała się dalsza akcja
2. efekty specjalne - może nie znam się na efektach specjalnych ale jak dla mnie wyglądały one jak w filmach z 2000 roku lub wcześniej. Raziło mnie to po oczach.
Poza tym cały serial jest ciekawy i niedługo zabieram się za drugi sezon - aktorzy wydają się być świetnie obsadzeni, jednak niedociągnięcia są i raczej nie będą one wyeliminowane w kontynuacji. Fajne do obejrzenia ale niezbyt angażujące dla widza, przynajmniej w mojej ocenie.