Ragnarok
powrót do forum 3 sezonu

Jeden odcinek dalem rade obejrzeć,ale przy drugim poległem.Typowa netfliksowa produkcja,czyli zrobic ciekawy pierwszy sezon a pozniej uwazac,ze widzowie to idioci.Bezsensowna fabula,o zalewie lgbt nie wspomne.Poziom bliski dna.

pawelmichalski1975

Uwaga spoiler - czyli to wszystko to są jego urojenia tak? Nie było żadnej walki, wszystko działo się w jego głowie? To czemu Jutulowie pod nieobecność Magnego rozmawiali ze sobą o przygotowaniach do walki itd. To też jego myśli o nich? Co z innymi bogami? Oni też mieli urojenia?

ocenił(a) serial na 8
sophialorenn

Mnie bardziej ciekawi - zakładając, że to wszystko działo się w jego głowie - jak zginął Vidar? Jak zginęła ta starsza para turystów? Jak zginęła ta nowa sekretarka? Jak Magne poznał typa na wózku i całą resztę? Bo widać, że są super kumplami skoro w ostatniej scenie spotkali się na piwie.
Sam pomysł, że to jego urojenia są spoko, kupiłbym to. Ale stworzyło to tyle dziur, że cały serial przestał mieć sens.
Byłem totalnie nastawiony, że to jednak jest prawda. Przyjąłem już ten scenariusz, że bogowie budzą się w realnym świecie, w przypadkowych ludziach, było to mega autentyczne. Liczyłem, że ta strzała jednak zabije rudego i będzie wojna. No cóż...

mejki

Ja interpretuję to w inny sposób - konflikt i moce były prawdziwe, ale sprawę rozwiązał pokojowo koniec piątego odcinka. Wojna ukazana w ostatnim odcinku działa się w głowie Magnego i była metaforą jego walki ze sobą samym, dlatego po drodze przewinęły się wszystkie lęki, które widział, jak wypalił jointa. Sztampowe, ale moim zdaniem mieli fabułę rozpisaną na cztery sezony i dowiedzieli się, że czwartego nie dostaną, więc próbowali rozwiązać całość w sześć odcinków. Wyszło rozczarowująco, ale w sumie uniknęli katastrofy.

ocenił(a) serial na 4
laserowygniewpastoralu

Moim zdaniem można by uznać, że faktycznie wszystko poza ostatnią bitwą się wydarzyło, gdyby nie komiksy. I gdyby podczas bitwy co chwilę nie było głosów w tle na temat choroby psychicznej Magnego.
Dlatego uważam, że jednak to wszystko były urojenia, co sprawia, że cały serial traci jakikolwiek sens.

Co do śmierci - moim zdaniem jedyną osobą, która faktycznie umarła, była Isolde (co zresztą pewnie aktywowało jego chorobę), ewentualnie jeszcze staruszka.
A jak poznał wszystkich? Dzięki staruszce miał kontakt z "Odynem" i Induską, resztę poznał przez nich albo w szkole.

ocenił(a) serial na 9
mejki

Każda śmieć miała "uzasadnienie". Było wspomniane że Vidar umarł na zawał, ta sekretarka popełniła samobójstwo (prawdopodobnie przez mobbing w pracy) i została rozerwana przez śmigło statku (przestaje dziwić więc fakt niearesztowania Fjor'a przez policję która w wyobrażeniach Magne zlała całą sprawę), Pani elektryk spadła z drabiny (zdarza się) a skała sama się oderwała. Wszyscy się znali bo albo chodzili do tej samej szkoły albo znali się z miasteczka (które było bardzo małe). Magne sam dopowiadał sobie do wszystkiego "historie". Jak dla mnie genialny jest ostatni odcinek a przez to i cały serial. Świetnie pokazuje jak "działają" osoby ze schizofrenią paranoidalną (od strony osoby która choruje).

ocenił(a) serial na 4
Arystopaulo

O ile którakolwiek z tych śmierci w ogóle miała miejsce. Bo biorąc pod uwagę, że ten jego kumpel nie stracił ręki, a całe jego życie, które poznaliśmy, kręciło się wokół jego sukcesów na paraolimpiadach (w których nie mógł brać udziału skoro nie był niepełnosprawny) to równie dobrze absolutnie każda rzecz, którą widzieliśmy, mogła nie mieć miejsca.

Dlatego moim zdaniem twórcy strasznie przekombinowali, bo sposób, w jaki tę jego schizofrenię przedstawili sprawia, że nic z tego co widzieliśmy w serialu mogło się nie wydarzyć naprawdę. A równie dobrze pewne rzeczy mogły, a pewne nie - tego po prostu nie da się stwierdzić z informacjami, które dostaliśmy.
Dlatego moim zdaniem zakończenie było beznadziejne i bardzo niedopracowane.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones