PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=444621}
5,3 392
oceny
5,3 10 1 392
Regina
powrót do forum serialu Regina

Za nami 5 odcinków. Trochę więc już można powiedzieć na temat tego serialu. Może zacznę od tego, że serial jest naprawdę niezły. Dobrze się stało, że ktoś wpadł na pomysł zrobienia serialu w takich klimatach. Bo "Regina" bije na głowę większość obecnych polskich seriali. Podoba mi się ładnie zrobiona, bardzo klimatyczna czołówka. Muzyka także niczego sobie. Zdjęcia ok, zwłaszcza podobał mi się sposób ukazania koszmarów sennych Luizy w jednym z odcinków - intensywnie migające niebieskie światło. Zabieg trochę w stylu Lyncha ;)
Skoro mowa o Lynchu. "Regina" miała być polską odpowiedzią na "Miasteczko Twin Peaks". Serial z pewnością jest tajemniczy (co jest jego ogromnym atutem), a postacie zostały ciekawie skonstruowane. Brakuje mi tu jednak zjawisk paranormalnych. Sama zagadka morderstwa to nieco za mało. Życzyłbym sobie oglądać w tym serialu więcej dziwnych, nie dających się racjonalnie wytłumaczyć zdarzeń. Może duch, może coś innego... Chodzi o to, żeby serial był trochę bardziej straszny. Jest tajemniczy, ale nie straszny. A przecież Lynch potrafi sprawić, że człowiek dostaje gęsiej skórki. A jeżeli to ma być polskie "Miasteczko Twin Peaks", sami rozumiecie...
Ah, bo zapomnę - podoba mi się także dom rodzinny Popielów. Jest w nim coś ponurego i złowieszczego. To trochę taki dom grozy ze starych filmów, gdzie podłoga non stop skrzypi. Mam nadzieję, że ten dom odegra w serialu jakąś większą rolę.
Kilka słów o Dominice Ostałowskiej i jej bohaterce. Ostałowska prezentuje się w tym serialu strasznie seksownie :) Regina jest sexy, ale jest w niej także coś niepokojącego. Taka zdolna do wszystkiego femme fatale. Jak mogliśmy się przekonać w piątym odcinku - nie stroni również od alkoholu. Poza tym fajnie wygląda - czarne włosy, tatuaż i skóra. Jak dotąd nie widziałem w polskim serialu równie nietypowej bohaterki. Ostałowska gra Reginę rewelacyjnie, tym większa szkoda, że nie zawsze dostaje ciekawe role.
A teraz, żeby nie było tak kolorowo. Momentami serial niebezpiecznie dryfuje w stronę telenoweli. Mam na myśli te sceny w stylu "cześć kochanie" i buziaczek ;) Można by zrezygnować z tego typu czułości. Albo "Regina" ratująca starszą kobietę. Z jednej strony fajne "wal się" z jej ust idealnie pasujące do jej osobowości, a z drugiej scena zrobiona jakby trochę na siłę. Chyba nie bardzo potrzebna. W końcu, problem popularności - serial jest słabo reklamowany. Tak przynajmniej uważam. Oczywiście w żadnym wypadku nie należało przypuszczać, iż zdobędzie on taką popularność jak "Plebanie", "Klany" i inne głupoty w tym stylu, ale liczyłem, że będzie miał znacznie lepszą oglądalność. No cóż, tak to już jest z nietypowymi projektami - na ogół mają wąską grupę odbiorców.
I to chyba byłoby na tyle. Na razie oceny serialowi na Filmwebie nie wystawiam, bo 5 odcinków to trochę za mało. Ma być 30, więc poczekam. Po 15 odcinkach chyba będę wiedział dużo więcej niż w tej chwili.

ocenił(a) serial na 10
La_Pier

mi się scena ze staruszką bardzo podobała. To "wal się" było świetne, wspaniała odmiana po słodkiej do bólu sędzi Mostowiak.
Już jutro kolejny odcinek :)

lecter666

15 odcinek "Reginy" za nami. Nadzwyczajnej rewelacji nie ma. Wciąż zbyt dużo naleciałości rodem z telenoweli. Momentami rażą słabe dialogi. Serial ma zbyt wolne tempo. Poszczególne wątki rozkręcają się bardzo wolno. Za wolno. Niektóre odcinki są nudne, w dodatku ich zakończenie nie zachęca do ponownego oglądania serialu. Ile razy można kończyć na tym jak Olgierd Łukaszewicz leży w szpitalu i albo odzyskuje przytomność albo nie, albo grozi mu paraliż. Takie zakończenie odcinka ma zachęcać do dalszego śledzenia serialu i losów bohaterów? Może zachęcić chyba gospodynie domowe oraz emerytów. "Reginie" czasami brakuje życia i wciągającej fabuły.
Jeżeli chodzi o aktorstwo, najlepiej radzi sobie Dominika Ostałowska i Kinga Preis. Ostałowska w roli outsiderki jest bardzo przekonująca i zdecydowanie ma do zagrania więcej niż w "M jak miłość". Jej postać jest ciekawie skonstruowana. Psychologia się kłania. Podoba mi się ta cała atmosfera wspólnego oskarżania się o dawne grzechy. Brak wybaczenia, brak zaufania, ale z drugiej strony chęć posiadania normalnej rodziny na zasadzie żeby było tak jak dawniej. Życie. W "Reginie" zdecydowanie ukazane w ciemnych odcieniach. I za to plus się należy. Wracając do aktorstwa, niezły jest Mirosław Baka w roli podejrzanego typka o jakże nietypowym nazwisku. Gdyby tak jeszcze w związku z panem Borutą pojawił się ciekawie skonstruowany, mocny akcent satanistyczny, to jestem na tak. Im więcej dziwności tym lepiej. Ma być polskie "Twin Peaks", niech zatem będzie dziwnie i tajemniczo.
Brakuje mi w serialu większych niedopowiedzeń! "W "Reginie" prędzej czy później wszystko zostaje wyjaśnione. Nie podoba mi się takie rozwiązanie. Jest za mało tajemnicy, a budowanie napięcia też nie zawsze się udaje. Na wątek morderstwa Klary w tej chwili padło znacznie więcej światła i można już nawet próbować wskazać winnego. Mam jednak nadzieję, że rozwiązanie tej zagadki nie będzie aż tak proste i banalne.
Zaczęły się pojawiać wątki nadnaturalne. W końcu. Można by tu wymienić siostrę Imeldę (Imelda to jednak nie to samo co brat Justin z "Carnivale") rzucającą coś jakby zły urok na Luizę, która nagle pragnie zostać zakonnicą (eh, te polskie realia), czary-mary Rity (swoją drogą, za bardzo pospolite: przekłuwanie lalki voodoo - mogliby się bardziej postarać) czy moment w którym Regina czyta zapiski ojca i wtedy nagle jakby z gabinetu wychodzi duch (strzelam, że to była Klara). Zatem coś jest, tyle, że nie zawsze umiejętnie pokazane. Czary Rity jak dla mnie były raczej śmieszne, a pewnie miały wzbudzać niepokój, strach i grozę. Do Lyncha droga daleka, ale dobrze, że ktoś próbuje. Jak na polskie podwórko serial jest niezły, na pewno oferujący nową jakość. W końcu ktoś odważył się zrobić coś innego i połączył serial obyczajowy z thrillerem i kryminałem. Zgrabnie czy nie, ale jednak.
Po 16 odcinkach fragmenty porozrzucanych puzzli powoli zaczynają się układać. Wątki w końcu zaczynają się zazębiać i dobrze. Może teraz serial ruszy z kopyta. A jak nie, też nie ma co płakać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones