nienaturalnie głupia idiotką, która myśli że zbawi świat i obraża sie na wszystko po kolei. Wydaje mi sie że to jest główny powód klęski serialu i zakończenia go na 90 czy iluś tam odcinkach, to że główniej bohaterki po prostu sie nie da lubić.
Mnie też irytuje, wielka społecznica się znalazła! Podobało mi się jak robiła tą zbiórkę dla tej chory dziewczynki i z bananem na ryju pyta jakiegoś gościa: Pomoże pan chorej dziewczynce? A gościu: Nie. Od razu jej ten banan gęby zszedł ;)
Ton, z jakim wypowiada swoje mądrości mnie po prostu dobija. Najbardziej lubię momenty, które jej nie dotyczą :D Nienawidzę tej postaci i widzę, że nie ja jedna mam takie odczucia :P
Zgadzam się z Wami. Gdyby nie jej postać serial byłby w miarę ok. Ona jest mega irytująca!