Być może włożę kij w mrowisko, ale muszę się wypowiedzieć. Pewne wypowiedzi na forum zachęciły mnie do obejrzenia tego serialu. Obejrzałem wybiórczo parę odcinków, zaznaczam nie oglądałem wszystkich sezonów. Obejrzałem odcinki o Kolumbii, Los Angeles, Bułgarii, no i oczywiście Polsce.
Serial ten bazuje na sprawdzonej formule znanej z wielu paradokumentów, w których prowadzący zajmujący się danym tematem odwiedza różne niebezpieczne miejsca, wyraźnie naraża swoje zdrowie i życie, spotykając się z różnymi niebezpiecznymi sytuacjami.
Nie odpowiada mi ta formuła. W wielu odcinkach wyczuwałem sztuczność i aranżowanie sytuacji. Koleś rozmawia ze znajomym z gangu, wysoko postawiona persona (to ten 20 razy postrzelony). Nie jestem w stanie uwierzyć, że tego typu bandziory zgadzają się na wywiad i to jeszcze bez zasłonięcia twarzy czy zmiany głosu. Podobnie Kolumbijczyk z sicarios, który notabene nie wygląda w ogóle na bandziora, ten z LA również. Jeżeli już producenci reżyserują sytuacje, to mogliby się chociaż postarać i zrobić wrażenie.
Pewnymi wyjątkami są odcinki z krajów byłego bloku wschodniego. Tutaj czuje się więcej realizmu, szczególnie odcinek w Polsce. Co ciekawe, Bułgarki podejrzane o kradzież w Londynie czy skinheadzi bułgarscy mają zamazane twarze, pewnie oni są po prostu przypadkowymi osobami.
Jednak w "odcinku polskim" denerwuje mnie brak dostatecznej wiedzy jeśli chodzi o ruch ultrasów w naszym kraju. Przyrównanie kiboli do nazistów to na prawdę przesada. Grupy nazistowskie zdarzają się w każdym środowisku i każdym kraju, tymczasem z tego odcinka wynika, że w Polsce wszędzie są sfastyki.
Zastanawiające jest również to, że prowadzący trafia akurat na bardzo niebezpieczny mecz Lecha z Wisłą, prawie jak by był na wojnie. Takim czymś to się mogą ekscytować ciemniaki z zachodniej Europy lub Stanów.
Nie powiem jest wiele ciekawych informacji (chociażby o Stilon Fighters czego nie wiedziałem), ale nie podoba mi się zdecydowanie forma. Przypomina mi to inne paradokumenty, na przykład programy typu szkoła przetrwania. Do tego jeszcze ta nie znośna narracja.
Rzucę jeszcze okiem na inne odcinki i może zmienię zdanie, ale jak na razie to jest przeciętnie.