wbrew pozorom nic specjalnego. pomysł wyjściowy intrygujący (tematyka defragmentacji ciała prosi się o wykorzystanie jak u Cronenberga), ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia: kreska jak spod ręki domorosłego fana, fabularne wtręty rodem z telenoweli i płytkie postacie. raczej trudno to komuś polecić: dla miłośnika anime to dwukrotny seans na komputerze (13 odc.) i szybkie zapomnienie, ale tym, dla których to miałaby być pierwsza styczność z poważną japońską animacją, zdecydowanie odradzam, bo można się niepotrzebnie zrazić.