PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684871}

Santa Diabla

7,3 312
ocen
7,3 10 1 312
Santa Diabla
powrót do forum serialu Santa Diabla

Zaczynajac serial widzialam w nim potencjal. Szkoda, ze Santa tak pozno zrozumiala swoje uczucia, ze Santiago tak pozno pokazal swoja twarz i tego co sie stalo z Humbertem. Zakonczenie moglo byc o wiele lepsze, brak happy endu i psychol znowu na wolnosci. Gdyby skonczyc serial na 135-137 odcinku wszystko by sie ladnie zakonczylo. Sa dwie postaci, ktore szczegolnie mnie denerwowaly w serialu...

Victoria- od poczatku cos mi sie w niej nie podobalo ale staralam sie dac jej szanse ale to co zrobila na koniec z cialem Patricia bylo okrutne, zle i nie do pomyslenia. Mowi Transito, ze jest dla niej jak siostra, ze ja kocha ale karze jej zyc z tym co zrobila sama zrobila i tym do czego ja zmusila. Mogly porzucic gdzies cialo albo przyznac sie do winy, zaden sad by jej nie skazal ze wzgledu na jej stan a w dodatku to byla obrona konieczna ale ona wolala skazac swoja "najlepsza" przyjaciolke na zycie z tym.

Santiago- od poczatku cos mi w nim nie pasowalo, moze przez to dziwne zainteresowanie Santa od samego poczatku, niegdy nie wierzylam w "milosc od pierwszego wejrzenia", a tym bardziej w taka. Szkoda ze tak pozno pokazal swoja prawdziwa twarz, gdyby zrobil to wczesniej serial mogl by byc ciekawszy a tak mielismy nadmiar wydarzen w koncowych odcinkach.

keteek

Uważam podobnie , ostatnie odcinki zrobiły sie trochę chaotyczne , za dużo sie działo na raz , szczerze to brakowało mi czegoś ;/ Ale ogólnie serial w sumie nie zawiódł , wile zwrotów akcji i za każdym razem robiłam '' CO , WTF '' . Jak na telenowele dość oryginalna , trzeba przyznać :D

ocenił(a) serial na 8
_Elyzabef_

Zgadzam sie, zazwyczaj w telenowelach sa te cukierkowate postacie, to chyba jedyna telka w ktorej glowny protagonista kogos zabil. W dodatku we wszystkich telenowelach jest tak, ze kobieta nigdy nie zdradzi mezczyzny ale on ja zawsze. W dodatku te zagadki kryminalne- kto jest zabojca, to tez cos co rzadko sie zdarza... Szkoda tylko, ze popsuli potencjal tej telenoweli bo moglaby byc najlepsza.

ocenił(a) serial na 10
keteek

A co bys poprawiła/ulepszyła ?

ocenił(a) serial na 8
_sarna88

W Santa Diabla? Prawdziwa twarz Santiaga mogla by sie ukazac z 15-20 wczesniej, Santa powinna zdac sobie sprawe ze swoich uczuc do Humberta gdzie w polowie serialu, Victoria nie powinna zrzucac brzemienia swojej zbrodni na Transito ale zlosic sie na policje lub ewentualnie ukryc gdzies cialo. W zakonczeniu zabraklo mi Happy Endu, no i ten Santiago na wolnosci przez co jest takie wrazenie nie zamknietej fabuly. To chyba takie najwazniejsze.

ocenił(a) serial na 10
keteek

np Vincente mógł przed śmiercią dac jakąs aluzje Ines. (ona i tak nie wziela by tego na serio)
Szkoda, że Santa zaczela przekonywac sie do Humbe dopiero 20 odc przed końcem, trocheza szybko to wyszlo. Jednego wieczora przerazila sie że on zasugerowal ze jest w nim zakochana a na drugi dzien wyznaje mu miłosc. (choc jak dla mnie tamto wyznanie nie bylo szczere)

ocenił(a) serial na 8
_sarna88

nom, tez mi sie wydaje, ze to nie bylo szczere, raczej po to, zeby go zdemaskowac, dopiero pozniej jak zaczela go bronic przed innymi i nie wydala jego tajemnicy zaczela go kochac, moze wczesniej nie zdawala sobie sprawy z uczuc

ocenił(a) serial na 10
keteek

Napewno nie po to aby go zdemaskowac. Humberto wymusil na niej wyznanie a ona wtedy jeszcze nie byla pewna swoich uczuc (coś juz do niego czuła, sympatię, wdzęcznosc itd). Wtedy powiedziala ze chce z nim wyjechac, bo mu zaufała, czula sie by nim bezpieczna. Pozniej gdy Humberto przyznal sie do zabicia Vincente zareagowala bardzo ekspresyjnie, zabolalo ją to że zostala oszukana.

ocenił(a) serial na 10
keteek

Humberto zginął bo i tak poszedl by siedziec za zabójstwo Vincente. Mogli by tak zmontowac aby to ostatecznie to Santiago wymierzył cios. miecz upadł, Humbe go podniósl i ujecie jego twarzy sugerujace że to on jest morderca.
Pozostałe zbrodnie Humberta poszly w niepamiec

Jesli chodzi o zakonczenie to w wątkach pobocznych nie było żadnego zaskoczenia. Dobra scena Franki i Baski hehe, myślialam że Daniela nie odda dziecka. Dziwne było gdy Pancho poszedł z kwiatami na grób Ulissesa a nie siostry czy ojca. Nie wyjasnili co nes zrobila z cialem ogrodnika. Pancho mogłby je znależc np w lodowce :D

ocenił(a) serial na 8
_sarna88

a wlasnie z tym cialem ogrodnika to tez zagadka. Pancho poszel na grob Ulisesa bo chyba cos do niego czul, tak mi sie wydaje. co do zabojstwa Vincentego to mogli zrobic tak, ze Santiago mierzyl do Humberta z broni i kazal mu go zabic albo Humberto mogl naklamac, ze to Santiago i wyjechac z Santa- chociaz wydaje mi sie, ze ta zbrodnia i tak spadla na Santiaga na koniec telki

ocenił(a) serial na 10
keteek

Byli świadkowie (Paula, Begonia) ktorzy mogli by zeznac, że to jednak Humberto. ja bym im nie ufała.
Lucy przezyla tylok po to aby zmontowac wezwanie pomocy: to santiago, santiago (to niemożliwe) i dla ostatniej sceny w której Pancho wyjaśnia, że ma inna orientację.

ocenił(a) serial na 10
keteek

I jeszcze wydaje mi sie że Vincente nie wiedzial o chorobie Santiaga, Santi to zmyslił aby sie go pozbyc.
Ostatnia rozmowa Vincente z Ines sugerowała że on chce wyjechac, juz nie pamiętam dlaczego, cos sie posypało. Gdyby wiedział, że Santiago jest chory chcialby chronić córke i nie opuszczał by jej

ocenił(a) serial na 8
_sarna88

albo gdyby wiedzial, ze jest chory to chcialby go zamknac, zebrac dowody przeciwko niemu i oglosic to wszystkim- to wydaje mi sie najbardziej prawdopodobne pamietajac jego wczesniehsze poczynania z Ines i Willim

ocenił(a) serial na 8
keteek

szkoda tez, ze Santa poronila jak byla za pierwszym razem w ciazy z Humbertem, gdyby urodzila to wszystko mogloby sie lepiej rozwinac

ocenił(a) serial na 10
keteek

Jesli o ciąże chodzi to uwazam że to byl jeden z najwiekszych błędów logicznych tej teli. Santa podobno przygotowywała sie do zemsty 2 lata a nie przewidziała tak istotnej sprawy. To było oczywiste, że prędzej czy póxniej bedzie musiała isc do łóżka z Humberto. Pozatym objawy ciązy juz po 48 godzinach 8O (serio?)

ocenił(a) serial na 8
_sarna88

Ona chyba liczyla na to, ze nie bedzie musiala bo cos tam kiedys rozmawiala o tym z Begonia w pierwszych odcinkach ale to bez sensu. Pamietam, ze nawet chciala go uspic w noc poslubna wiec chyba nie przemyslala zbyt dokladnie swojego planu.

ocenił(a) serial na 10
keteek

Ten serial jest niesamowity.Dla mnie wyjątkowy pod każdym względem.Świetne sceny,zwroty akcji,fajne postacie,fenomenalne podkłady muzyczne(może ktoś z was wie jak nazywa się nuta,która pojawiła się w ostatnich odcinkach i jest grana kiedy Santiago robi coś złego?)
Mogę go postawić chyba nawet na równi z Królową serc.Wiele już obejrzałem,ale takiej jak ta pod względem przemian,zwrotów akcji na pewno nie.Wymiata takie seriale jak Kotka i tp.Nie wiem dlaczego puls mógł ten serial znieść.Telemundo ostatnio mi imponuje chociaż ten ostatni serial Odmienić Los wydaje być się nudny i słaby a te seriale z Teleisy ostatnio to śmiech na sali oczywiście oprócz Za głosem serca,który był świetny.
Santa Diabla to przykład telenoweli ze złym nawet bardzo złym zakończeniem gdzie główna bohaterka rozpacza z powodu utraty ukochanego,żałuje,że za pózno dostrzegła poświęcenie osoby która ją szczerze kochała.Dla mnie Humbero to fajny gość,który się zmienił i pokazał,że ma serce.
Santiago główny bohater....cóż przez około 110 odcinków wyglądał na uczciwego,szlachetnego człowieka który ma wielkie serce,wiele razy pomagał Sancie,wszyscy mieli go za świętego z resztą ja też natomiast pózniej zaczął pokazywać złe oblicze.Stał się mordercą,najgorszy z najgorszych,był chory psychicznie .Na czas do kiedy Santa sie od niego nie oddaliła panował nad sobą i jego stan psychiczny się poprawił.Jednak potem min. przez Ines,która nastawiała go przeciwko Sancie stał się agresywny jego stan z dnia na dzień się pogarszał aż w końcu zabił raz potem drugi i tak dalej.
Od początku jedynie co mnie zastanawiało jeśli chodzi o niego to ta jego mina.Z resztą czasem mnie nawet śmieszyła aż sam zacząłem taką robić kiedy mnie coś złościło i wyobrazcie sobie,że wtedy kiedy byłem czymś zasmucony albo na coś zły na myśl jako pierwszy przychodził mi Santiago i jego ta mina.
Polecam każdemu ten serial.

ocenił(a) serial na 8
koli_7

odmienic los to jakies nieporozumienie. poczynania loli niemal calkowicie niezrozumiale, powtarzajace sie motywy przeplatane innymi powtarzajacymi sie motywami, plytkie i cukierkowate postacie (czyli to co nudzi mnie najbardziej), miedzy protagonistami bylo tylko pare godnych uwagi momentow. jedyne co bylo na plus to, ze darowali sobie tego cyrku z wrabianiem w ciaze (ktory jest chyba we wszystkich telenwelach).
nie ogladalam jeszcze krolowej serc. mozesz opisac co w niej ciekawego? moze byc nawet ze spoilerami bo na chwile obecna mam juz kolejke seriali do obejrzenia, a zanim do niej usiade to zdarze juz wiekszosc zpomniec. ;)

ocenił(a) serial na 9
keteek

Mi się zakończenie bardzo podobało :) Bez cukierkowego happy endu ,każdy otrzymał to na co sobie zasłużył:)
Ja nie przepadam za typowym scenariuszem protów wzdychających przez cały serial do siebie których wszyscy chcą rozdzielić i zakończenie ślubem , taki typ telek o wiele bardziej przypadł mi do gustu :) Widz musi być czujny i oglądać uważnie ,przy takiego typu produkcjach nie można się nudzić:)

ocenił(a) serial na 8
ankess

no wlasnie tez wole taki typ telenowel, mozesz polecic jakies podobne?

ocenił(a) serial na 10
keteek

Królowa serc to jak dla mnie wyjątkowa telenowela.Fascynowała mnie pod każdym względem.Po pierwsze kwestia muzyczna czyli piosenka tytułowa i podkłady muzyczne do każdego bohatera(do nie których nawet po kilka).Po drugie postać głównego bohatera javiera jakiej jeszcze nie było.Jego instykt,bystrość,spryt,twadość,siła kiedy coś złego groziło jego bliskim czy jemu(dziesiątki razy próbowano go zabić) to wszystko nakręcało tę telenowelę.Po trzecie Reina która była dzielna i nie powtarzalna znosiła wszystko.Po czwarte Wiktor de Rossas,jak dla mnie zdecydowanie najgorszy ze wszystkich czarnych charakterów.Tak podłego i zimnego drania nie było(mam 22 lata,oglądam telenowele od ok 10 lat ale takiego typa jeszcze nie widziałem).Po piąte Estefanija równie podła,podstępna jak Wiktor,zimna,bez uczuć mordowała swe ofiary branzoletą.Po szóste postać juanha,który był największym przyjacielem javiera przynajmniej za takiego go Javier uważał tak naprawdę chciał się zemścić na ukochanej javiera.W ostatnich odcinkach pokazuje swe oblicze chcąc zabić Reinę.okazuje się,że człowiekim który współpracował z Estefaniją jest własnie on.Po siódme Isidro płatny morderca Wiktora,który zakochuje się w Coni.Wiktor zleca mu zabójstwo Coni przyparty do muru Isidro obiecuje ze łazami w oczach,że to zrobi.Przychodzi do niej w nocy z misją zabicia,le nie może tego zrobić.potem rzuca pracę u Wiktora,wydaje go,jego ciemne interesy i wspólpracuje z policją.Będzie z Coni na zawsze,która mu wybacza.
Jest to nieziemski serial przez który przemawia dynamika,nieprzewidywalność,zwroty akcji,zaskoczenia,itp.

Serial dziwnie się zaczyna i trudno jest się połapać,bo jest powrót do przeszłości.
javier i Reina zakochują się w sobie.W dzień ślubu Wiktor chce zabić javiera za to,że rzekomo romansował z jego córką.Jawier wychodzi życiem,ale zostaje w szpitalu an jakiś czas.Estefanija wmawia czekającej w kościele Reinie,że jawier nie żyje.Załamana Reina nie chce,żyć,straciła ochotę do życia.Jawier trafia za kratki za podrzucone narkotyki i jest zdruzgotany tym,że Reina go zostawiła.Intryga Estefaniji,która jest zakochana w jawierze rozdziela ich.Wiktor poznaje Reine i siłą bierze ją do ślubu.Reina kilka tygodni po utracie ukochanego traci pamięć w wyniku wypadku.Mijają lata.Reina dalej nic nie pamięta,żyje z okrutnym Wiktorem,który nie pozwala jej wyjść z domu.Javier wychodzi z więzienia inny niż przedtem.Chce się zemścić na Reinie za to że z niego zadrwiła.
...dalej trzeba zobaczyć
Co tu dalej pisać zajeło by mnie to cały dzień to po prostu trzeba obejrzeć

keteek

Dzięki, że mnie przekonałaś do obejrzenia. Było warto. Mam pytanie. Nie wiem czy to przeoczyłam czy to nie było wyjaśnione, ale Paula w jednym odcinku mówi do Williego o Sancie coś takiego (Willy martwił się tym, że Santa spotyka się z Humbertem): dlaczego się tak tym przejmujesz, zakochałeś się w niej? Być może to błąd w tłumaczeniu, ale jeśli nie to co miało znaczyć? To brzmiało tak jakby nie wziął z nią ślubu z miłości tylko z jakiegoś innego powodu.
Ogólnie były niedociągnięcia (z resztą jak zawsze), ale nadrabiali fabułą. Santa na początku mnie wkurzała. Nie widziałam w niej tej diablicy. Chciała zemsty, a nawet nie potrafiła grać przed Humbertem wystarczająco dobrze, żeby go przekonać. Patrzyłam na to i myślałam sobie "trzy kobiety z gąbką zamiast mózgu biorą się za zemstę na potężnym prawniku". Nawet się ucieszyłam, gdy okazało się, że Humberto jednak nie jest takim tępakiem i wiedział o wszystkim. To dodało realizmu.
Santiago - od początku za nim nie przepadałam. Chyba miał sprawiać takie negatywne wrażenie i dlatego też zauważyłaś, że coś z nim nie tak.
Paula - wszystkowiedząca, oceniająca wszystkich, ale sama robiła takie głupoty, że głowa boli.
Uwielbiam związek Victorii i Ivana. Gdy patrzyłam na nich miałam wrażenie, że ona wcale nie jest od niego dwa razy starsza. Było w nich tyle namiętności i miłości, że nie zauważałam tego. Scena jej śmierci była jedyną, która wycisnęła ze mnie łzy.
Nie jest też powiedziane, że Santiago uciekł. Mamy otwarte zakończenie, gdzie możemy sobie dopowiedzieć własne zakończenie. To mnie zaskoczyło, bo pierwszy raz widziałam taki zabieg w telenoweli. No i nie mamy tutaj typowego szczęśliwego zakończenia co też mi się spodobało. Spodziewałam się, że Humberto umrze, ale jednak było mi trochę przykro. Już od dłuższego czasu chciałam, żeby Santa z nim była.
I bardzo, ale to bardzo dziękuję, że wreszcie trafiłam na postać kobiecą, która nie trzyma swojego wyjątkowego, magicznego dziewictwa dla tego jedynego jednocześnie znosząc to, że jej ukochany zapyla wszystko co się tylko rusza.
Zobaczyłaś w końcu Królową serc? Jeśli nie to z całego serca polecam. Miałam kilkuletnią przerwę od telenowel, ale akurat emitowali to w telewizji to pomyślałam, że pooglądam. Tak mnie wciągnęło, że wróciłam do oglądania seriali. Dotąd na pierwszym miejscu u mnie był Mój grzech, ale Królowa serc to przebiła.

ocenił(a) serial na 8
evawei

Szczerze to nie wiem, chyba nigdy nie powiedzieli czy Willy tak na prawde kochal Sante czy bylo to cos innego. Ale przypuszczam, ze tak na prawde nigdy jej nie kochal bo inaczej nie zdradzalby jej z kim popadnie. Moze pozniej mial do niej jakies prawdziwsze uczucia.

Zgadzam sie, ze ten ich plan nie byl do konca przemyslany. Santa jak na osobe, ktore chciala sie zemscic za wszelka cene miala dziwnie duzo skrupulow.

Tez mi sie spodobalo kiedy okazalo sie, ze Umberto wie o wszystkim, nadalo to realizmu, poczucia zagrozenia i pokazalo, ze jest najmadrzejsza osoba w tym serialu.

Paula jakos szczegolnie mnie nie denerwowala - moze tylko chwilami, jak pomiatala Santa i udawala swieta, a sama miala sporo za uszami - chociaz po dwoch latach od obejrzenia juz nie za bardzo pamietam o co tam chodzilo ale jednak z damskich postaci to nikt mnie nie wkurzal tak jak Victoria. :P

"I bardzo, ale to bardzo dziękuję, że wreszcie trafiłam na postać kobiecą, która nie trzyma swojego wyjątkowego, magicznego dziewictwa dla tego jedynego jednocześnie znosząc to, że jej ukochany zapyla wszystko co się tylko rusza." Otoz to bo w telenowelach z reguly jest tak, ze panna trzyma swoja cnote dla tego jedynego, a pan w tym czasie ma po kilka panienek, nawet kiedy on ja zdradzi to ona na niego czeka i potulnie do niego wraca.

Pod tym wzgledem zaskoczylo mnie tez "Miłość i przeznaczenie" (La fuerza del destino), zaczelo sie dosc schematycznie, a pozniej oderwali sie od tego calkowicie. Powiem tylko, ze to jedyna telenowela gdzie panna nie czekala na swojego ksiecia ale wziela sprawy w swoje rece kiedy nadszedl na to czas. Chociaz tak jak mowie - poczatek byl dosc schematyczny ale daj temu czas, pozniej cie zaskoczy. ;)
Moze jeszcze "Teresa" albo w oryginale "Ruby" lapie sie w to kryterium - chociaz tam to protagonistka stoi nieco bardziej po mrocznej stronie ale tez jest to ciekawie ukazane.

A tak to nie znam nic ciekawego z meksykanskich/argentynskich telenowel. Znam za to pare dobrych hiszpanskich.
- El Internado - telenowela z tajemnica
- El Barco - telenowela z katastroficznym
- Las Chicas del cable - telenowela z kostiumowym
Z innych takich to moze jeszcze Gran Hotel ale to juz nie tak bardzo.

Krolowa Serc zaczelam ogladac ale porzucilam ja. Obejrzalam okolo 30/40 odcinkow ale jakos mnie nie wciagnela. Mimo, ze protagonista bardzo ciekawy to protagonistka nie za bardzo - wydala mi sie bardzo schematyczna wiec i przewidywalna.

ocenił(a) serial na 8
keteek

Po czasie dorzuce jeszcze "Za głosem serca" (Lo que la vida me robó) - sporo podobienstw z "Teresa" ale roznica w tym, ze protagonistka stoi bardziej po dobrej stronie.

"Kachorra" tez byla calkiem ok.

"La Traicionera" to troche taki miks miedzy Teresa/Ruby a Santa Diabla, tyle ze ma chyba najmroczniejsza glowna postac kobieca z nich wszystkich (moze jedynie Teresa czy Ruby sie zblizaja).

ocenił(a) serial na 8
keteek

Juz chyba wiem skad sie wzieo to, ze Santa tak pozno zrozumiala swoje uczucia do Humberta i skonczylo sie bez happy endu.
Wszystko tlumaczy to zdanie "The story begins with Gaby Espino and Aaron Diaz starring as the protagonists, while Carlos Ponce and Ximena Duque star as the antagonists." Chodzi o to, ze telenowela zaczela sie z Gaby Espino (Santa/Amanda) i Aaron Diaz (Santiago) w roli protagonistow i Carlos Ponce (Humberto) i Ximena Duque (Ines) w roli antagonistow.
Tak wiec smialo przypuszczam, ze tworcy od poczatku zamierzali zrobic Sante i Santiaga glowna para, a w Humeberto i Ines mieli byc tymi, ktorzy starali sie ich rozdzielic (tak zwanym meskim i zenskim zloczynca). W miedzyczasie wszyscy chwalili Sante i Humberta jako pare, a nawet przyznano im nagrody wiec tworcy zmienili strategie i zamiast swatac Sante z Santiagiem postanowili ja zeswatac z Humbertem. Przez to ta para nigdy nie dostala zadnej kobiecej antagonistki, ktora staralaby sie ich rozdzielic (Ines byla przypisana aby rozdzielic Sante z Santiagiem), a zatem tworcy musieli znalezc na szybko jakis sposob aby Santa odwrocila sie od Santiaga i zarazem znalezc im jakiegos antagoniste- aby to osiagnac wymyslili ta chorobe psychiczna (dlatego brakuje wskazowek odnosnie tego wczesniej), tym sposobem Humberto z antagonisty stal sie protagonista, a Santiago z z protagonisty stal sie antagonista. Tworcy tym sposobem zapedzieli sie w kozi rog bo przeciez jak moze byc w telenoweli protagonista z krwia na rekach wiec "happy end" dla Humberta nie wchodzil w gre wiec zostalo heroiczne poswiecenie.

ocenił(a) serial na 6
keteek

Lubiłam Victorie do Odcinka 138
Tu Ona Sugeruje, Jakiś Kanibalizm. Co Oznacza Że Dalej Nie chce mi się Oglądać.

ocenił(a) serial na 8
dobrusia27

Dokladnie to sugeruje. No wlasnie tego pojac nie moge, okropna z niej osoba i straszna egoistka. Jak mozna mowic komus, ze jest dla niej jak siostra, a potem kazac zyc z taka zbrodnia? Gdyby Victoria nie byla taka zaklamana to zglosilaby sie na policje - bo przeciez to ona zabila Patricia. Przypuszczam, ze i tak mimo orzeczenia winy i zaden sad by jej nie skazal i nie zamknal we wiezieniu, ze wzgledu na jej bardzo zly stan zdrowia. Albo nawet nie skonczyloby sie orzeczeniem winy bo to jednak byla obrona konieczna. Ale kanibalizm? Na to nie mam zadnego wytlmaczenia. Straszna postac z tej Victorii.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones