Pamiętam jak jako dziecko go oglądałem. Do dzisiaj mam po nim miłe wspomnienia. Chętnie bym się cofnął do tamtych czasów :)
oj ja ogladalem wszystki odcinki. no prawie bo moze opuscilem z 1. pamietam nagrywalem sobie na wideo jak nie mogelm byc przed tv. chcetnie bym zobaczyl go teraz. jestem ciekwy jaki jest ten serial teraz.
Uwielbiałam ten serial zawsze z niecierpliwością czekałam na kolejne odcinki a każdy był na prawde interesujący.
ja pamiętam, że skończyło się na jakieś innej planecie (?) i potem już albo W TV nie było albo ja przegapiłem. Kiedyś musiałbym sobie przypomniec ;)
owszem, druga seria skończyła się na innej planecie, ale potem była trzecia, na początku której okazało sie, że przeżyła większość członków załogi.. Ale w momencie, gdy Kapitan Bridger oddał dowodzenie swojemu następcy, cały serial wiele na tym stracił.. (bynajmniej dla mnie..)
Czasem chyba lepiej nie kręcić kolejnych sezonów dobrych seriali... :/
Widzę że większość się na tym serialu wychowała :) to był pierwszy serial s-f w którym się zakochałam i perwsza serialowa miłość Jonathan Brandis, to były czasy
Wiesz wiele dziewczyn się w nim kocha(może nawet po jego śmierci, a raczej na pewno).Może twoim zdaniem nie był przystojny, ale innych najwidoczniej był(moim zdaniem był jednym z najprzystojniejszym facetem, chłopakiem, nastolatkiem tamtych czasów). Więc jeśli coś ci w nim nie pasuje to po prostu się od niego (delikatnie mówiąc)odpieprz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dokłądnie serial klasyk. pamietam jak puszczali go na rtl7. czekalo sie na kazdy odcinek. niestety z czasem zapomnialem jego tytulu, ale wkoncu go znalazlem niestety z powodu niezbyt ciekawych okolicznosci
Dwa pierwsze sezony były/są nadal świetne jednakże trzeci sezon to nieporozumienie. Twórcom chyba zabrakło naukowych pomysłów, SeaQuest stał się łodzią wojenną, Piccolo przestał pływać, fabuła nuży, a czasem wręcz drażni. W mojej pamięci SeaQuest to tylko dwie pierwsze serie.
Dla mnie najlepszy był/jest 1 sezon ...w 2 sezonie jakos było za mało Seaquestu w Seaquestcie,tzn.prawie cały czas stali w porcie..mało morskich akcji..no i producenci za bardzo zaszaleli ze zmianami obsady....wyobrażacie sobie coś takiego w Star Treku TNG...
jak byłem mały też uwielbiałem ten serial :D i chyba przez ten serial tak bardzo lubię gatunek science-fiction :)jak dobrze pamiętam to skończyło się tak, że statek zabrali kosmici na inną planeta jakiś spisek był ze załoga seaQuest w to się wmanewrowała czekałem potem na dalsze odcinki ale było /:
ja też! :) Chyba jeszcze do podstawówki wtedy nie chodziłam i ledwo pamiętam ten serial, ale lubiłam go :)
bardzo lubiłam oglądać ten serial, chociaż byłam wtedy mała [rocznik '93 :P] i niewiele teraz pamiętam. ostatnio chciałam sobie przypomnieć tytuł i chociaż trochę fabułę, bo kojarzyłam tylko akcję pod wodą, jakieś naukowe badania i ładnego chłopca w fajnej roli :), ale dopiero dzisiaj dzięki artykułowi z pudelka nt. Jonathan Brandis dotarłam na tę stronę. mam nadzieję, że kiedyś przypomnę sobie dokładniej najlepsze odcinki, bo to bez wątpienia jeden z ciekawszych seriali w tym gatunku. :)
nawiasem - czy ten serial nie był emitowany pod innym tytułem? jakimś... mniej skomplikowanym?
W ogóle połowa lat dziewięćdziesiątych to dla seriali fantastycznych super czas w polskich telewizjach (Zagubiony w czasie, SeaQuest, Ziemia 2, Po tamtej stronie, Z Archiwum X, Gra o przetrwanie, Przybysz, TekWar, Mroczne niebo, Gwiezdna Eskadra i wiele, wiele innych)
Ja też ogląałem ten serial w latach 90-tych i też bym sie cofnął chętnie do tamtych czasów.
Podbijam! :) Świetny serial! Ciekawy i bez zbędnej przemocy. Udane dzieciństwo :)
Dla tych co chcieliby sobie odświeżyć ten serial jest dostępny na jednym z serwisów cały z lektorem serwis Dodane.pl .
Ja również. SeaQuest- bardzo polubiłem panią doktor- telepatkę czytającą w myślach każdemu, z wyjątkiem komandora Bridgera; Ziemia 2; Chłopiec z Andromedy i wiele, wiele innych.
Szczególnie zapadł mi w pamięć odcinek o walce Dagwooda (łagodny, poczciwy osiłek z umysłowością dziecka) z jego sobowtórem oraz ten o buncie jego współplemieńców