To co TVN zrobił z dialogami tego serialu to jakaś kpina. Bohaterki w oryginale posługują się całą masą zabawnych powiedzonek/gier słownych które w wersji polskiej zostają czesto okrojone i wychodzą totalne banały - najwyraźniej stacja uznała że polski widz nie zrozumie kontekstów amerykańskiej popkultury,ehh...ale szczytem jest gdy postać wygłasza parozdaniową kwestię podczas gdy z ust lektora słyszymy po paru sekundach raptem 3-4 słowa, żałosne...