Hmm...nie wszystkim musi się podobać, rzecz wiadoma. Ja natomiast bardzo lubię ten serial. Jakoś tak spoglądają na związki i seks z przymrużeniem oka, nutką komedii. Mnie nie nudził. Nowy odcinek, nowi faceci i ich dziwactwa. Jeśli lubisz tajemnice, intrygi, to odpuść sobie ten serial, męczysz się aż mi ciebie szkoda :). W Gotowych na wszystko było mnóstwo zagadek i zwrotów akcji, tajemniczych morderstw. Tu tego nie znajdziesz.! W seksie darowali sobie jakieś skomplikowane wątki, skupili się na jednym- wiadomo jakim. Według mnie oglądałaś to ze złym nastawieniem i ogromnie się rozczarowałaś przez to.

To są zupełnie różne seriale, nie ma ich co porównywać.

Kocham Gotowe na wszystko i wielbię Seks w wielkim mieście. Myślę, że oglądając Seks... należy unikać oceniania bohaterek, a skupić się na zabawie. Wczoraj oglądałam dwa odcinki i bawi mnie niezmiennie.

jak już osoba wyżej napisała - kwestia gustu. Ja również nie jestem fanką tego serialu. Nie leży mi ten rodzaj humoru. Zanudziłam się na 1 serii i darowałam sobie resztę. :P
Weszłam na forum z ciekawości, aby dowiedzieć się za co ludzie lubią ten serial. :)

pozdrawiam

Pierwszy sezon jest właśnie drętwy. Dopiero potem akcja i humor wskakuje na zupełnie inny, wyższy poziom.

ok sprawdzę :P

Również z ciekawości postanowiłem sprawdzić ten serial. Nie wiem, jak rozumieć akcję, która się rzekomo rozkręca po pierwszym sezonie. Serial całościowo jest przerażająco słaby. Przerażająco, bo był przy tym szalenie popularny. Miliony na całym świecie fascynują się serialem o... lachociągach. Oczywiście wyłączając pseudofilozoficzne rozkminy Carrie.
- Carrie: Czy miłość istnieje? Może moim przeznaczeniem jest bycie singlem? O, a co u was dziewczyny?
- Ruda: Robiłam laskę nowemu facetowi, ale jego sperma mi nie smakuje.
- Samantha: Mój maratończyk lizał mi tyłek
- Szarlot: Robiłam to z mężem w kinie. I obciągnęłam mu.

Prawie jakbym oglądał American Pie

Akcja, że bohaterka nie mówi wprost do kamery i nie ma tych ohydnych ankiet na ulicy, gdzie przechodnie też mówią wprost do kamery. To mnie wk*****ło w pierwszym sezonie. Albo robili serial, albo dokument. Humor też się polepszył, ale sam też traktuje ten serial jako odmóżdżający i taki... praktycznie o niczym = łatwy, lekki i przyjemny, bez konieczności zastanawiania się nad nim. Nie zmienia to faktu, że lubię go oglądać.

Jak byłam młodsza serial mnie denerwował i nie potrafiłam oglądać go, Dziś gdy pomału zbliżam się do 30-stki jakoś inaczej go odbieram i zaczyna mi się podobać.

Ja mam 20 lat i odebrałam go tak, jak napisałam, ale... Teraz, gdy skończyłam 6 sezon i przyznam szczerze, że troszkę przywiązałam się do bohaterek i nawet trochę brakuję mi tego serialu, dlatego ocenę podniosłam do 6.

Pierwszy film kinowy SATC z 2008 jest dokłądnie taki jak odcinki 6-tej serii. Obejrzyj a nie pożałujesz, natomiast drugi film z 2012 to KOMPLETNA PORAŻKA.

Oglądałam, pierwszą i drugą część :)