ArusArczes! To ty?! Dla nie obeznanych w temacie, znamy się z tematu "gotowe na wszystko". Zgadzam się z przedmówcą a SJP, jak dla mnie, świetnie wyglądała w prostych włosach. We włosach kręconych też, ale gdy je miała krótkie (Carrie w piątym sezonie, podczas premiery swej książki), lub długie, ale kasztanowe (ostatni odcinek serialu). Ale jej styl ubierania się jest wg mnie bez zarzutu.

jest idealna do tej roli! wyglada jak większośc kobiet, kóre się spotyka na ulicy, nie jest pięknością jak hollywodzkie gwiazdy, a mimo to jest seksowna i pewna siebie

Popieram. Jako Carrie jest sympatyczną, inteligentną kobietą, z niepowtarzalnym stylem ( w większości strojów przeważająca ilość kobiet wyglądałaby jak strachy na wróble,a do niej one pasowały i współgarły z jej osobowością, a to też sztuka).

Strasznie irytuje mnie ta nagonka na urodę SJP w co drugim wątku dotyczącym jej osoby czy serialu. Jest normalną kobietą, z nie idealną, wyprasowaną twarzą, owszem ma duży nos, zbyt pociągłą twarz, ale też śliczne niebieskie oczy, burze gęstych, kręconych włosów i filigranową figurę, na której prawie wszystkie ciuchy leżą idealnie. Starzeje się jak każda normalna kobieta, nie próbuje na siłę zatrzymywać czasu i poddawać się tej opętańczej manii poprawiania wszystkich części ciała i chwała jej za to.

Owszem, może nie jest to druga Meryl Streep, ma swoje filmowe poletko, (do którego pasuje), nie wiem czy z wyboru czy z braku innych sensownych propozycji ( role dramatyczne).

Jest naprawdę sporo aktorek z powodzeniem grających w hollywoodzkich produkcjach, których nie można nazwać klasycznymi pięknościami,a których atutami są raczej charyzma, talent, osobowość np. Hillary Swank, Barbra Streisand, Sigourney Weaver, Tilda Swinton czy wcześniej wspomniana Meryl Streep...

Moim zdaniem ten serial nie uzyskałby tylu wielbicieli, gdyby główną bohaterką była dziewczyna o nieskazitelnej urodzie, taka jak w większości seriali. Żadna z nich nie jest idealna tak naprawdę. I właśnie przede wszystkim dlatego każda dziewczyna może się z nimi utożsamiać, bo wydają się być prawdziwe.