Jakbyś uważnie oglądał/a serial to zauwazyl(a)bys, ze Samantha wspomina o dokonywaniu aborcji 2 razy, a Carrie raz. No i chyba nie musze wspominac, ze Miranda w 5 serii urodzila nieplanowane dziecko.
Tyle w temacie.
Poza tym nie jest to film pt. "Seksualna edukacja"

dzieki ku.wa za spoiler;/

Wiesz akurat tutaj trudno było nie spoilerować, bo ktoś postawił serialowi zarzut a ktoś inny użył konkretnego argumentu aby go odeprzeć. Trzeba było nie czytać odpowiedzi kiedy zobaczyłas czego dotyczy temat

"Trzeba było nie czytać odpowiedzi kiedy zobaczyłas czego dotyczy temat" -tez mi argument. rozumiem, ze ty od razu jak go zobaczylas pomyslalas 'ups, spojler'? ;|

ja obejrzałam wszystkie sezony, więc nie mam z tym problemu:)

Jak się czyta dyskusję o serialu, którego emisja zakończyła się już kilka lat temu, to chyba oczywiste, że powinno się spodziewać spoilerów.

O spojlerze się mówi, jeżeli dany film/serial/ książka nie były jeszcze emitowane lub wydane w Polsce. Na przyszłość: jeżeli czegoś jeszcze nie widziałaś, to uważaj na dyskusje na forum filmweba.

Carrie usuwała ciążę kilka razy. Mówi to Aidanowi na schodach i pyta się wtedy czy ją za to znienawidzi. Usuwała ciążeę w wieku 18, 20 i 22 lat.

Nie, nie, nie. Carrie usuwała ciążę tylko raz. Najpierw powiedziała, że miała 18, potem że miała 20 i na końcu, że to kłamstwo i że tak naprawdę miała 22. Dodała też, że prezerwatywa pękła. A po chwili : To też kłamstwo, nie było żadnej prezerwatywy. Źle musiałaś zrozumieć : )

A może i tak :P Oglądam serial po niemiecku a do tego często moja córka skutecznie mi go wtedy zagłusza. Ale pamiętam, że ten motyw był :)

niestety nie masz racji bo byl odcinek raz taki gdzie wlasnie samantha przyznala sie ze pare razy zrobila aborcje carrie bodajze tez poza tym miranda zaszla w ciaze i urodzila dziecko a co do charlotte to oczywiste ze zawsze chciala miec dziecko ale nie mogla zajsc w ciaze

Ogladalam nie dawno te odcinki i Carrie wyraźnie powiedziala ze aborcji dokonala tylko raz. A samanta 2. To tyle. ;]

dokładnie, Carrie usunęła ciąże raz, Samantha 2 razy.

charlotte nie wpadła, bo nie moze miec dzieci

Wiem, że to stary wątek, ale po prostu nie mogę patrzeć na taką głupotę.

Czym się różni uprawianie seksu ze stałym wieloletnim partnerem, a prowadzeniem rozwiązłego trybu życia, jeśli się zabezpiecza? Rozwiązły tryb życia ma jakiś monopol na wpadki?

Kiedyś czytałam czy słyszałam, że regularny seks ( w domyśle z partnerem ) zawsze prowadzi do ciąży. Nawet jeśli się zabezpieczamy. Nie wiem na czym to miałoby polegać, ale to ponoć prawda.

Skoro żadna metoda antykoncepcji nie daje 100 % skuteczności to zgodnie z prawdopodobieństwem i matematycznymi kalkulacjami tak wychodzi xd