Co za ulga xD

Super ! To genialny serial. Jestem w połowie 2 sezonu i coraz bardziej mi się podoba. Może dlatego że możemy jeszcze lepiej poznać bohaterów, ich wątki jeszcze bardxiej się rozwijają. Jestem strasznie ciekawa czy Akiva w końcu znajdzie szczęście w miłości i uznanie jako artysta. Jedyny wątek, jaki wydaje mi się absurdalny to związek Ruchami i Haniny. Zupełnie nie rozumiem jak Ruchami mogła się w nim zakochać i po jakiego grzyba ten chłopak kuje dzień i noc ?

Była taka scena, gdy Giti rozmawiała z Shulemem o tym, że nie może odejść od męża, bo Ruchami, jako dziewczyna z rozbitej rodziny będzie miała problem ze znalezieniem własnego.
Jej notowania u swatów spadną ;-) Rozmowę podsłuchiwała Ruchami i chwilę później postanowiła wyjść za Haninę.
Co do zakuwania - to kwestia kultury chasydzkiej i studiowania Tory.

W trzecim sezonie widać to dobitnie: panowie zakuwają Torę i dostają za to jakieś marne stypendium a ich rodziny utrzymują żony. Zadziwiło mnie to bardzo, że kobiety tam sobie na to pozwoliły, bo niby to takie elitarne siedzieć całymi dniami i zakuwać Torę, Talmud itp.

Ruchami była młoda i głupiutka i mogła uważać, że taki wrażliwy i zakochany w studiowaniu Tory chłopak będzie sensownym mężem. A potem i tak musiała szukać roboty i swoimi późniejszymi decyzjami oprzytomnić męża.

To samo żona starszego syna Shulema: pracowała i zarabiała na tyle dobrze, że to ją - nie męża - stać było na opłacenie szkolenia na prawo jazdy i na własny samochód. A gdy jego dumę zabolało, że żonka się rozwija, dobrze dogadała mężowi, że to ona utrzymuje jego i dzieci, to ona niezależnie od pogody jeździ daleko do pracy autobusem, pracuje też wieczorem w domu (bo jest nauczycielką) i jeszcze sprząta i gotuje. A ten jej śmiał zakazywać kupna auta. A potem miło mu było jak żonka woziła mu tyłek do "szkoły Tory" za którą dostaje pieniądze znacznie mniejsze niż jego druga połówka.

Bardzo mnie to wszystko zadziwiło. Takie zderzenie wyemancypowania, rozsądku z tradycją i zacofaniem i jednoczesne wymieszanie tego w jakąś chorą papkę.

Może nie zrozumiem, dlaczego u nich mężczyźni - rzekomi królowie we własnym domu - decydują się na mało intratną, bardzo czasochłonną naukę Pism, zamiast robić coś bardziej pożytecznego, za większe pieniądze i mieć ekonomiczną władzę nad kobietą. Zazwyczaj do tego dążą mężczyźni (uwaga: uproszczenie, uogólnienie) a tu zupełnie inaczej. Za mało wiem o tej kulturze by zrozumieć dlaczego tak to się u nich zorganizowało i dlaczego jeszcze to tak kręci młode dziewczyny szukające męża.
Jeśli ktoś wie więcej, proszę o nakreślenie tematu :)

Poczytaj sobie o kulturze chasydzkiej :) to bardzo zamknięta i specyficzna społeczność, ciężko rozpatrywać ich wybory i przyzwyczajenia patrząc przez pryzmat współczesnej europejskiej kultury.

Poczytałam. I nadal nie rozumiem wyborilu i fascynacji Ruchami przygłupawym, egoistycznym, ciumciokiem tylko dlatego bo chorobliwie studiował Torę. Przypominam, że oni oboje nie pracowali gdy postanowili się pobrać. To było bardzo rozsądne.

I dlaczego jakieś marne stypendium ze szkoły Tory i sama taka szkoła w ogóle jest lepsza niż normalna praca? Podejrzewam, że to na równie abstrakcyjnej zasadzie co niektóre polskie matki, które chcą by ich syn był księdzem. Niby prestiż...

Oni po prostu tak żyją. Tego są nauczeni od maleńkości. Największym osiągnięciem jest, jeśli mężczyzna staje się uczonym Tory. Ciężko nam to zrozumieć, bo wychowujemy się w innej kulturze. Świeccy Żydzi też pewnie ich nie rozumieją, nawet nie mają ze sobą zbyt wiele kontaktu, ale jakoś żyją w jednym kraju. Na pewno nie bez napięć. W tym serialu najciekawszą warstwą - jak dla mnie - są relacje rodzinne, radzenie sobie z żałobą, samotnością, frustracją. Taki serial mógłby powstać w każdym kraju, w każdej kulturze (która ma swoje zasady, przekonania itp.), bo wszyscy jesteśmy ludźmi i stajemy przed tymi samymi wyborami, czujemy to samo.

Cudownie, nie mogę się doczekać!

Trzeci sezon od 25 marca na Netflixie. Już tupię nóżką w oczekiwaniu :)

o tak, ja też!

Nie rozumiem jak mogli usunąć tak wspaniały serial. Trafiłam na niego przypadkiem, gdy przeglądałam na uplixie produkcje, które mają zostać usunięte. Pół nocy zarwałam byle go obejrzeć.