To jest fanowska przeróbka.

Bardzo okrutna.

Robisz jej reklamę.

Może ostrzegę choć parę osób.

Nie.... Ludzie z ciekawości obejrzą.
Sam sprawdziłem, o co chodzi.
Powiedz dziecku, że nie wolno, a to zrobi. Pość najgorszy film od 16 lat, a 12 latek będzie chciał obejrzeć właśnie ten.

Z tego punktu widzenia każda skrajna recenzja jest zachęcająca. Psychologiczne masz rację. Swoją drogą - jak do tego podszedles, do koncepcji Hardcastle? W tym przypadeku ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Pisząc ten post musiałam odreagować.

Mam tu konto, więc skomentuje. Już kilka widziałem takich co trzeba było banować.
Podsyłali jakieś wulgaryzmy, albo pornografie.... i nie pisze o filmwebie tylko.
Na zmarłym forum Simpsonów, był gość co bez przerwy podsyłał zdjęcia rozebranych... postaci z tej kreskówki.
Dobrze, że byli ludzie którzy się poświęcali i to banowali w miarę szybki sposób. Ale i tak, widziałem że linki otwierały dzieciaki +/- 10 lat.
Widziałem już wiele, ale ta wersja... podchodzi dla mnie nad czarną granice.

A właśnie takim ludziom, którzy tworzą to chodzi o rozgłos i kontrowersje. Przecież, z tego samego powodu tworzy Vega. Nie autentycznie, tylko super brutalnie i niech ludzie to kupią, bo przecież człowiek szybciej kupi brutalność niż jak sielankę.

W kinie widziałam dużo: od filmów gore po zbiór dziwactw z tzw. Listy video nasties, ale żadna z produkcji, którą widziałam nie była tak smutna i zła (w sensie swojej natury, nie wykowania). Może gdybym nie lubiła Simpsonów to przymknęłabym na to oko, ale że ta rodzina jest dla mnie w pewien sposób ważna, zareagowałam na filmik Hardcastle histerycznie.

Na tym polegają te przeróbki.
Aby wybić się na kontrowersji, nawet był o tym artykuł w gazecie internetowej.
Ale jak widzę, twórcą Simpsonów, to nie przeszkadza.
Ja też mam sentyment do tej rodziny, ale z czasem trwania serii.... stają się coraz gorsi. I mam tu na myśli bohaterów i ich historie. Brak jakiegoś zwrotu akcji, do bólu przewidywalne wątki (szczególnie te Lisy i Marge albo problemów małżeńskich)....
Obejrzałbym jakąś nową animowaną rodzinę, oryginalną....

Najbardziej lubię pierwsze serie i odcinki w stylu "Lisa's first Word", "I love Lisa", "Black widower". Ponadto wszystkie epizody z Moe w roli głównej (uwielbiam Moe).

Dziś w ABC popkultury po 15 w radiowej Trójce będzie o Simpsonach. Już wczoraj była zapowiedź z 'kwiqibo' Barta. :D

A ja uwielbiam odcinki o przeszłości Simpsonów, z wyjątkiem tego o latach 90-tych, gdzie postać Marge urosła do rangi Robin z HIMYM. Pierwsze epizody miały swój klimat, bohaterowie mieli morały, i historie były w miarę stonowane. Bardziej ludzkie.
Moe... lubiłem go do czasu, teraz jak każdy odcinek ma o tym samym, to już nie to samo, jak nie o Marge to o depresji (jeszcze gorzej jest ze Smiters'em).

Przecież to jest zajebiste, końcówka najlepsza

Koniec miażdży, spokojnie mógłby być w normalnym serialu. Na Halloween'wy odcinek, ale mniej brutalny.