Lubię ten serial, ale śmieszy mnie pomysł umieszczenia windy w redakcji, której budynek jest zaledwie jednopiętrowy. Albo szukanie oszczędności na drobiazgach, podczas gdy biuro jest urządzone bardzo drogo. Babcia i mama zawsze wystrojone jakby czekały na gości. Nie powiem, ładnie i stylowo są zrobione, ale to nierealne.