PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=757950}
6,9 11 322
oceny
6,9 10 1 11322
Star Trek: Discovery
powrót do forum serialu Star Trek: Discovery

Po pierwszych 1 i pół odcinkach nie dałem rady oglądać. Pomijając chaos kolorów i efektów specjalnych to zwyczajnie nie wiedziałem co ja oglądam:D Podoba mi się serial The Orville, taka przygodówka, odwiedzanie planet, zabawne dialogi i ciekawa ekipa a co jest w Discovery? Czy dalsze odcinki stabilizują jakoś ten serial?

ocenił(a) serial na 4
RadoslawKamil

Nie wiem. Sa poglady, ze niektore sa niezle, akurat te co sie podobaja zatwardzialym kanonistom mnie nie bardzo, np. ten z kosmicznym wielorybem...
Wojna z Klingonami jest tragiczna...
Dla mnie przyciagajacy okazal sie watek z Lorka, skutkami uzycia napedu sporowego w dalszej czesci sezonu i pojawienie sie nowej postaci pod koniec sezonu...
Dla mnie to zalety i ta nowa postac jak patrze, dla wielu widzow tez.
Co do kolorystyki itp., przykro mi, nic sie nie zmienia, bo serial jest krecony w tylistyce kinowych rebootow, czyli abramsowym i to jemu nalezy raczej za to podziekowac...

alisspl

To raczej sobie podaruje, może jak bedę zdesperowany. Wolę raczej stonowane serie z niższym budżetem na efekty i większym na dialogi i klimat. Walenie efektami i światłami po oczach jest ok w filmie raz na pół roku ale w serialu to już nie bardzo mi się podoba bo jest męczące.

ocenił(a) serial na 7
RadoslawKamil

Drugi sezon, po dwóch odcinkach jest dużo lepiej w porównaniu do pierwszego sezonu.

ocenił(a) serial na 4
RadoslawKamil

O to, to, ale wiekszosc, ktorym DSC sie podoba, tego wlasnie nie rozumia albo wprost taka wizualizacja jest dla nich zaleta, ze ozywila ramotke, ze potrzeba takiego chaosu... I ze niby to ta normalnosc i naturalnosc, a stare bylo sztuczne. Tyle, ze po prostu inni widzowie chca wiedziec co sie dzieje na ekranie, rozumiec dialogi i ogladac serial zrealizowany tradycyjnie jako serial, a to wcale nie oznacza realizacji rodem z lat 90 calosciowo.
Bo nadal wiekszosc seriali jest robionych po staremu, czyli bez kakofonii blyskow, dzwiekow, dialogow jak z karabinu maszynowego, trzesacej kamery i naglych ciachniec montazowych.
Ale tak jak kolega wyzej mowi, troche zwolnili, troche spokojnie. Chociaz w pierwszym odcinku masz nadal te wizulana degrangolade i montaz... Za to w drugim jest bardzo trekowo - rezyserowal go "Riker".

RadoslawKamil

Jako odwiecznemu miłośnikowi Star Trek (50+) jest mi tak niezmiernie przykro że powyższy serial został dopuszczony do realizacji we franczyzie uniwersum.
Urzekł mnie za to The Orville, ale nie ma co się dziwić skoro realizują go osoby odpowiedzialne za tworzenie starszych seriali startrekowego świata.
I jeszcze ciekawostka. Orvill zgarnął Saturna (Akademia Science Fiction, Fantasy i Horroru) za najlepszy serial science-fiction 2018, a STD za najlepszy serial w nowych mediach - chyba po czyichś rekomendacjach musieli gdzieś to to upchać. No cóż.
Może za sto lat uznają... Star Trek: The Orville (%

ocenił(a) serial na 4
Godless

Serio? Takie guano zebrało jakieś nagrody?

andand22

Tak nawiązując do poplecznictwa.
Kilka lat temu w pewnym małym miasteczku odbywał się festiwal muzyczny na którym zagrał zespół mający w repertuarze niezłe utwory, które zostały najlepiej przyjęte przez słuchaczy. W jury zasiadał syn Pana Mieczysława Fogga, któremu nie tylko nie przypadły do gustu utwory, ale ponadto zbeształ artystów.
Twórcy Star Trek Discovery stworzyli serial dzięki wsparciu Roddenberry'ego, ale nie Gene, lecz jego syna.
Więc kim są ci panowie aby mogli decydować w tych dziedzinach, być może coś tam liznęli, ale na pewno fachowcami nie są tak jak ich ojcowie.
Tak sobie myślę że MacFarlane, po tym jak zobaczył scenariusz STD, postanowił dać pstryczka w nos dla swojego kumpla Rod'a i stworzyć coś, może prześmiewczego, ale o niebo lepszego... no perełka (%

ocenił(a) serial na 4
Godless

Nie przesadzaj. Oba seriale sa slabe dosc. Seth uwaza sie za trekowca, ale nie bral udzialu przy produkcji starych trekow. To, ze zatrudnia stara gwardie, nie oznacza, ze jego wersja bedzie porownywalnie dobra co do starych trekow, w momencie, kiedy tamci ludzie TYLKO realizuja co jemu przyjdzie do glowy i sie wydaje, ze bedzie ok.
Gdybys mowil o zespole sceanrzystow, ktorym daje wolna reke i oni tworza NOWE, trekowe scenariusze, Seth je zatwierdza i produkuje sie jako Ed, to ok, wtedy bym sie zgodzila z takim uwazaniem, ze Orv jest rzeczywista kontynuacja treka i robiony przez tamtych.
To tak jak z ostatnia ksiazka o Wiedzminie, to ze Sapkowski wybral czyjes opowiadania i napisal wstep, nie znaczy, ze to jest jego i cos robione przez niego.
A Seth jedzie na popularnosci tego, ze ma wolniejsza narracje, kolorowa trekowa wizualizacje i wlasnie kontrascie z DSC. Gdyby nie to, taki serial pewnie by nie przetrwal sezonu w tv, bo nic sobia nie reprezentuje poza sentymentem i wykorzystywaniem roznic.
Caly serial to jedno wielkie kopiuj wklej. Nic do tej pory nie stworzono nowego, zadnej nowej spolecznie czy moralnie ciekawej opowiastki, ktorej juz nie bylo w starych trekach niemalze slowo w slowo.
A dwa najnowsze odcinki to straszny zjazd w dol...
Home bylo swietne, a teraz okropnosc. Zeszlotygodniowe DSC wygralo z 5 odcinkiem Orv, zobaczymy jak bedzie pojutrze.
Widze braki, widze co jest zle w DSC i niekoniecznie chodzi mi jego niekanonicznosc, ale o realizacje jako serial. Ale nie bede bic poklonow dla Orv, tylko na zasadzie bo jest, bo to tak samo jak hejtowanie DSC, tylko na zasadzie, ze jest. Trzeba wykazac obiektywizm i oceniac oba seriale z minusami i plusami. Naprawde ORv nie jest cudem i wielka szkoda, ze jednak nie jest Galaxy Questem, tylko nie wiadomo czym, takim kiepskim oltarzykiem dla ST.

ocenił(a) serial na 4
Godless

Czy tak samo ocenisz syna Scottiego albo syna Nimoya? Co jak co, ale wlasnie synowie maja wiedze wieksza niz inni przez wzglad na ojcow, kwestia tego, czy ich to interesowalo, czy wnikali, czy dawali sie szkolic. Bo jak sa sybami, ktorych nie interesowala praca ojca i pojscia w jego slady, to rzeczywiscie niewiele beda wiedziec.

ocenił(a) serial na 4
Godless

W sumie nie wiem o co ci chodzi w tym poscie. Chwalisz czy ganisz? Uwazasz, ze to DSC przez syna GR ma wieksze prawo do bycia trekiem, czy Orv dlatego, ze po prostu Seth zatrudnil w nim paru rezyserow trekowych i aktorow?

Tak, rezyserzy trekowi o tyle sie znaja na temacie, ze potrafia zachowac, wyegzekwiac STYL STARYCH produkcji telewizyjnych. Nie chodzi nawet o treka, tylko pamietaja i wiedza jak sie wtedy krecilo, prowadzilo narracje i potrafia ja zastosowac, a mozliwe, ze nowe pokolenie czy nawet sam Seth po prostu juz tego nie potrafia.
Ale naprawde troche mi trudno stawiac znak rownosci miedzy takim Parisem jako rezyserem a Rikerem co do faktycznej wiedzy o treku jako treku. Przciez sam Stewart powiedzial ostatnio, ze on nigdy nie obejrzal az do dzis calego TNG i o wielu rzeczach nie mial pojecia oraz inaczej to odbieral. To jest wlasnie roznica miedzy wiodacym zespolem showrunnerskich i scenarzystow, robiacych serial latami a wykonawcami aktorskimi czy rezyserskimi. To ci pierwsi powinni ogarniac kanon, niunase i kontynuacje oraz budowe universum.
I jeszcze jedna kwestia. To, ze robia DSC niezgodnie z kanonem wcale nie oznacza, ze go nie znaja.
Pardoksalnie moga i chyba nawet rzeczywiscie znaja go bardzo dobrze, tylko wlasnie specjalnie go sie nie trzymaja i wprowadzaja zmiany. Dowodem sa na to naprawde drobne rzeczy, ktore w DSC umieszczono, ktore fanow oburzaja, a potem jak pogrzebali glebiej, to okazalo sie, ze faktycznie to pojawilo sie w ktorym filmie czy serii lata temu.
Z kolei TNG, to przeciez twor nie robiony juz przez GR i pokochany chyba wlasnie za to, ze pozmieniany. Gdyby tego nie zrobiono, gdyby nadal trzymano sie kurczowo wszystkiego co sobie zyczyl GR nie powstaloby wiele wartosciowych odcinkow, ktore nie byly jednak zgodne z jego wizja i okupione forswoaniem ich przez scenarzystow. Tak samo cale TNG pewnie by nie bylo takie popularne, bo jednak formula TOSa wyraznie razila w oczy w pierwszych odcinkach pierwszego sezonu...
Tak, GR wymyslil uniwersm, wymyslil produkt, ale przez lata tworzyla go masa ludzi, ktorzy jako realni tworcy, rzemieslnicy, artysci, filmowcy dolozli do tego swoje dobre cegielki, ktorych GR nie mogl z roznych powodow.
Jezeli DSC wroci na tory sprawnie prowadzonej rezyserki, krecenia i scenariuszy, to naprawde nie bedzie mialo znaczenia czy jest kolorowy jak trek, czy trzyma sie kanonu, czy jest inny i ponuty. Po prostu bedzie sie fajnie ogladal jako serial i jako inna wizja treka.
Jestem nawet gotowa pogodzic sie i przyjac do wiadomosci nowy styl narracji, polegajacy na tym, ze nie mam zalogi mostka, tylko jedna bohaterke i jej powiazania z innymi, bo w sumie to sie nie rozni od wersji kapitan i reszta wokol niego, o ile ta bohaterka nie bedzie taka Mary Sue i irytujaca...
Naprawde zaluje, ze koncepcja serialu nie poszla np. w wersje jej i Georgiou albo w ogole np. w zaloge zenska... Same zenskie postaci. Tak, wiem, znow by byly zarzuty o poprawnosci polityczna i bylo by to fosc nietrekowe, jezeli chodzi o rownomierne traktowanie plci w universum, ale nie oszukujmy sie, dotychczasowe treki i tak lecialy seksizmem i jednak epatowaniem facetami, bo to tylko serial tworzony przez ludzi dla ludzi. Dlatego wersja kobieca, ale bez nazifeminizmu i w ogole wojujacych macic bylby moim zdaniem ciekawszym eksperymentem niz mhrocznosc...
O kobiecej zalodze radzacej sobie w ciezkim jednak kosmosie, o tym jakie przymioty umyslu scisle w tych warunkach reprezentuja, jak nie radza sobie fizycznie... To by bylo ciekawe, bo na razie Tilly to jest irytujaca karykatura kobiety w kosmosie i Burnham tez, predzej to wyglada na sabotaz tego calego girl power niz porzadnym wreszcie pokazywaniem tego w treku i w ogole na ekranie. A Gergiou jest bad asska, ale znow wcisnieta w stereotyp sado macho itp. Ciekawilaby mnie bardziej jako kapitan albo jako cesarzowa, ktora ma jednak problemy socjologiczne z adaptacja w nowym swiecie... Bo jednak jest czlowiekiem, ktory ma swoje slabosci, a ktory musial prawie cale zycie walczyc z innymi w swiecie agresywnym, niebezpiecznym, a teraz jeszcze jest w swiecie gdzie jest nikim, nikt moze nie chce jej zabic, ale wykorzystac ja w mrocznych zagrywkach owszem, no i jej sentyment do Michaliny, do ktorego nie chce sie przyznawac. To material na dosc ciekawa i skomplikowana emocjonalnie postac, lepsza niz Tyler i na pewno nie taka stereotypowa jak lubiaca rozpierduchy laske w skorach...

alisspl

To się Pani rozpisała (%
Większość miłośników STD to młodzi ludzie, wychowani na kolorowankach Marvela, landrynkowi superbohaterowie, śmierdzący, karmelowy popkorn, aktorzy sztywni jakby połknęli kije, żadnych, ale to żadnych przesłań, emocji, takie jest dzisiejsze kino dla mas, robiące papkę z mózgu. Jeżeli jest popyt, jest i podaż, o gustach się nie rozmawia. Jestem otwarty na sztukę filmową, ale na taką która coś niesie, tak jak np. "Green Book", którego wczoraj to pochłonąłem i nadal trawię.
Same kobiety, czy stado pederastów nie odegnało by mnie od ekranu, gdyby tylko było to związane z X muzą, a nie lamentem kinematografii.
Skończyłem na pierwszym sezonie i myślę że nie wrócę, bo porównując Komedię i tragedię, to wolę to pierwsze.

ocenił(a) serial na 4
Godless

To proonuje jednak obejrzec drugi odcinek 2 sezonu.
Nazywanie kogos pederasta jest z gruntu niepotrzebne i smierdzi czasami komunizmu i innej chorej epoki po obu stronach oceanu.
Sa geje, lesbijki i nie wiem po co to nacechowywac osobista niechecia.
Marvel akurat jest kawalkiem dobrego rozrywkowego kina, wlasnie dobrze zrobione tak jak lata temu taki Indiana Jones. Nie mam nic przeciw temu kinowemu serialowi. Komoksy zawsze probowaly sie przebic na ekra, a akurat Marvel i DC staraly sie w komiksach przekazywac rzeczy powazniejsze czy problemy spoleczne.
ST tak samo byl oceniany te kilkadziesat lat temu, ze to taka komiksolandia dla dzieci, ze wymysl rozwydrzonych Amerykanow, a teraz nagle jest docenianiy, na tle wspolczesnych wersji czy innych filmow.
Zreszta nawet teraz sa przeciez komentarze, ze to bajka, bzdury, ze nic nie wnioslo, ze fikcja z glupawymi lateksowymi obcycmi i kowbojska zaloga.
Tak, to tez tylko rozrywka glownie i kasa.
Ja nie oceniam az tak drastycznie mlodej widowni DSC, ktorej sie podoba. Uwazam, ze po prostu sa to bardzo, bardzo mlodzi ludzie z okreslona percepcja. Przeciez jak ja mialam 12 lat, to strasznie mi sie podobaly filmy rozrywkowe typu Superman czy Gammora. A pewnie twoje pokolenie wychpwalo sie na zjaraniu Dragon Ballem. Mimo wszystko nie moge oczekiwac po nastolatkach, ze beda miec moje doswiadczenie, moja wiedze, doroslejsze spojrzenie na jakies sprawy, mimo ze oni uwazaja, ze juz wszystko wiedza. Teraz sie bawia DSC, a moze za 10 lat siegna jednak po stare wersje bo beda chcieli innej narracyjnie opowiesci.
A nawet teraz sa na tym forum osoby, ktora zaczely od DSC, podoba im sie, ale siegnely tez po TNG i tez im sie podoba.
Ponad 20 lat fanowania innemu serialowi nauczyly mnie mniejszego zacietrzewienia w stosunku do jaichs produkcji, do ktorych mam sentyment. Jezeli zrobia to zle, skrytykuje i nie bede sie zgadzac z kims kto nie widzi wad, ale w pelni uznaje, to ze mu sie podoba.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 4
Godless

Nie klam. Jak uzywasz neta, to wiesz. Jestem niewiele od ciebie mlodsza, ja wychowalam sie na Pankracym i smoku Telesforze.
Jest roznica miedzy przesadyzmem i paradami, ktore mierza samych gejow i lesbijki, ktorzy po prostu sa normlanymi ludzmi, z normalnym zyciem, nie maja potrzeby robienia rewolucji i zgorszenia, tylko jak juz chca takich samych uprawnien na gruncie urzedowym czy prawnym.
Tak samo obrzydliwe i niechetnie nastawiajace bylby parady hetero.
I mimo, ze jestem moze o dekade mlodsza i tez rozumienie, ze cos takiego jak homo istnieje bylo dla mnie rzecza nabyta, a nie poznawana od malego, to nadal uwazam, ze pisanie pederasci jest po prostu chamskie. Wredne, chamskie i nie rozni sie niczym od tego czego nie akcetpujesz czyli chamskich parad.
Moze faktycznie czesc naszego pokolenia powinna wymrzec, ta czesc, ktora reprezentujnie skrany przesadyzm w kazda strone.
Milosc w ST, gejowska... Straszne... GR ja chcial pokazywac juz w latach 60, pokazywali ja juz w latach 80.... W DSC pokazano, ze dwoch facetow swiergoli do siebie jak dwie dziewczynki i raz sie pocalowali. No po prostu szalona gejowska parada z penisami na wierzchu...
Wiesz co? Mnie bardziej przeszkadza tekst, o malych meskich rozumkach czy sztywnosc samej bohaterki niz ta para gejow, ktora jest pokazywana tak asekuracyjnie, ze juz chyba bardziej nie moze... A osobiscie wolalabym zwiazek les, bo zawsze to sie fajnie sprzedawalo na ekranie. I hetero chlopczyki byli zadowoleni z soft porno i kobiety, ktore uwazaly, ze wreszcie girl power.
Tam gdzie tworcy przesadzaja, tez im to wytykam, tez nie znosze manieryzmu i wsadzanie na sile, bo modne bez jednoczesnego budowania tla. Ale co jak co, czepianie sie akurat tej parki w ST jest bezdennie glupie. Akurat na tym sie skupiac, jak ten seiral ma problemy na poziomie realizacyjnym scenariusza, a nie przekombinowaniu z watkami homo.
No, ale tak, wiem, sa widzowie, ktorzy ciagle maja z tym problem. Twierdza, ze z paradami gejow, ale tak naprawde z jakimkolwiek gejem, ktorego gdzies zobacza, albo ktory sie przyzna ze nim jest, mimo ze wczesniej nawet nie mieli pojecia.
Ale wybacz co niby bylo delikatnego w starych ST i co niby jest NIE delikatnego w DSC?
Tylko sie pocalowali kurna w scenie emocjonalnej i to w stylu na modle kina niemego niemalze.
Scena z Kirkiem byla pokazana jako GWALT, jako cos nienaturalnego, bo tylko z takim wydzwiekiem mogla byc wyemitowana w telewizji, ze obie strony nie sa soba zainteresowane, nie moga sie pozadac, kochac, sa z innych swiatow i ze samakt jest wbrew ich woli.
To jest dla ciebie delikatne? Bo producenci zakazali pokazania normalnego pocalunku? Od tego sie wlasnie zaczyna. Dzis pocalowanie Azjatki, czarnej nie powinno cie bulwersowac, ale ciebie bulwersuje pocalunek gejow, ktory dla ciebie jest tym czym pocalunek czarnej w tv w latach 60.
Tak tez nie lubie lobbowania homo, ale mozna tez jak oni ze wszystkim na jedno kopyto.
Tak samo w TNG mial byc zwiazek homo z Rikerem i mu nie dali.
Jestem przeciwna niepudowanym fabularnie i przyczynowo skutkowo watkom gejowskim w serialach, tylko podbudowanym polityka, tak samo jak nazifeminizmowi, bo to szkodzi, a nie pomaga kobietom, ktore rzeczywiscie jeszcze w wielu sprawach potrzebuja rzeczywistego wywalczenia sobie praw do traktowania jak czlowiek po prostu, tam gdzie mezczyzni sa tak traktowani.
W starych seriach wg ciebie cos nie zostalo pokazane "nachalnie" z dzisiejszego punktu widzenia, bo po prostu bylo ordynarnie zakazywane z pokazywaniem jako takim. Mialo nie byc gorszace, mialo byc niedomowieniami. Po co? Cofasz sie do epoki, kiedy w kinie nie wolno bylo pokazac wody spuszczonej w wc?
Mnie tez wkurza wsadzanie czarnych wszedzie na sile i czepianie sie o rasiszm, a jednoczesnie nie robienie tego samego z Azjatami. Jak mam jakiegos Azjate, oprocz np. 4 czarnych to sukces. Trzeba byc faktycznie rownym w problemie. Dlatego cieszy mnie, ze w tym treku jedna z glownych bohaterek jest Azjatka. A michalina jest fajna babka prywatnie, poza ekranem, jako postac jest straszna, i jakby prowadzili tak bila tez by byla. Z kolei Tilly tez jest koszmarna i nic jej nie pomaga, ze aktorka biala...
Pietnuj orkeslone przegiecia faktyczne w serialach, czy w tym treku, ale kurcze nie ten watek gejowski, ktory jest przeciez udeokentowana spuscizna po checiach i zalozeniach tworcy universum.
I nadal nie widze niczego niedelikatnego w tym co pokazali.
wiec co mi sie nie podoba w Stametsie jako geju? Ze jest robiony na rozmemlanego cierpietnika, a nie faceta z testosteronem, ktory powinien przywalic w pysk Tylerowi, a nie smutac.
A nie to, ze sie cmoknal na pozegnanie.
Oprocz tego sama postac Doktora jest uwazana przez spora czesc starych fanow treka za bardzo federacyjnego w zachowaniu. Mnie akurat on powiewa, uwazam, ze jest dosc blady jako postac. Ale orientacja bohaterow i pokazanie jej na ekranie, nie jest tym co by wywolywalo u mnie niesmak, niechec, czy wrazenie, ze przesadzili.
Zreszta schemat jak zwykle - kisneli sie, sa gejami - zabijmy jednego zrobmy im jakas traume, niech beda na ekranie ukarani za to, niech nie moga byc razem. Norma od 30 lat w serialach.

alisspl

Widać masz dużo zapału do wypracowania jakiegoś sensownego kompromisu :) Ale rozmówca chyba nie...
W ogóle prowadzenie krucjaty na forum filmwebu chyba nie ma sensu.

Chociaż to bardzo ciekawy temat, może nawet na jakieś opracowanie naukowe - co było pierwsze propaganda w show biznesie czy przemiany społeczne, czy to ukryte treści nami sterują, czy raczej scenariusze pisane są pod te grupy społeczne, które kupują najwięcej biletów...

Jako miłośnik teorii spiskowych myślę, że jest przynajmniej pól na pół.

ocenił(a) serial na 4
Godless

I jeszcze jedno. Upierasz sie przy tychpederastach, a przeciez to nie tylko przestarzale i chamskie jak i niewlasciwie znaczeniowo.
Pederastia ot interesowanie sie mlodymi chlopcami, zarowno pelnoletnimi jak i nie, np. 15 letnimi.
Pederastia cechowala kulture grecka i inna, i nie byla uwazana za niemoralna dopoki wlasnie nie dotyczyla DOROSLYCH miezczyzn.
Dwoch doroslych facetow bylo wlasnie postrzeganych jako zwiazek niewlasciwy.
Tak wiec zarzucanie pederstii tym dwoch starym facetom z DSC jest bez sensu. To geje, homoseksualisci, nie pederasci. I ci na pradach tez, tylko z problemami natury empatycznej, kontaktow spolecznych. W kazdej grupie spolecznej, niezaleznie od plci, seksu, rasy znajda sie jednostki nie reagujace wlasciwie, przesadzajace. Dla przecietnego hetere, homo, les taka parada jest czyms niewlasciwym, naruszajacym ich poczucie intymnosci, wyuzdane niepotrzebnie. Nie zachwycaja ich tak, jak probuje sie to forsowac ogolnie.
A swiat amerykanskich dziwadztw i zachowywania sie w subkulturach, to tez jednak oddzielna sprawa.
Lizanie sie na ulucy i chwytanie za genitalia w wykonaniu heretykow, sprawia, ze chce im przyrznac torebka, a na pewno osmieszyc i przegonic, jaka to roznica? Ale dlaczego mam sie krzywisc jak dwoch gejow lub les trzymaja sie za rece publicznie, czy lekko sie pocaluja, czy okazuja sobie czulosc? Trzeba do tego tez sie przywyczaic i zaczac takie drobne zachowania uwazac za normalne, a nie demonizowac.
No chyba, ze uda sie znalezc metode naprawienia odpowiednich genow w rozwoju embrionalnym, jezeli to usterka hormonalna, ale nie czepiac sie juz po fakcie, to poki co to tego nie da sie juz zmienic po urodzeniu i wytykac kogos takiego palcami...

alisspl

I właśnie tak się kończą rozmowy z kobietami, poprzez brak argumentów nazwą ciebie chamem.

ocenił(a) serial na 4
Godless

Brak argumentow, to jednak ty ukuteczniasz.
I nazwalam chamskim, to co robisz, okreslenie, ktorego usilnie uzywasz. Do tego widze dojdzie seksizm i ogolne sugerowanie czegos, w poziomie dyskusji, bo jestem kobieta.
Podalam ci definicje oraz wykazalam, ze w przypadku tego serialu, tej konkretnej pary i scen z nimi nie masz racji co do tego co caly czas forsujesz. W ogole offtopikujesz, zeby tylko sobie ponarzekac nad maniera zachodniego swiata i lobby gejowskim i jakie to paskudne. A nie ma to racji bytu w tym konkretnym przykladzie pary gejowski, ktory uzyles jako arguemnt czy przyklad na to co uwazasz.
Nazywanie ich pederastami nadal bedzie chamskie i jakkolwiek bedziesz probowal to zwalic na moja plec, czy wrecz uwazanie, ze nie mam argumentow tego nie zmieni. Ja nie probuje cie naprostowywac, leczyc ani nie twierdze, ze nie masz racji z lobby. Nie masz racji z nazwa i ze swoim nastawieniem do tej pary w tej odslonie ST.

ocenił(a) serial na 7
RadoslawKamil

Nie - nie jest lepiej:D

Osobiście uważam, że twórcy tego serialu mają duży problem z fanami/hejterami i na siłę próbują zadowolić wszystkich - co jest głupie, i co ważniejsze niewykonalne.

Ja lubiłam 1 sezon - za Lorkę i za Asha i za tweesty najpierw z Asem/Voqiem i za całego Lorkę i jednym i drugim świecie. Od początku nie lubiłam Stametsa - bo był nudny, od początku nie lubiłam Saru - bo był nudny - natomiast Tilly i Michalina były mi dość obojętne, tj. raczej je lubiłam, ale np. Michalinę tylko w parze z Lorką, albo z Ashem.

I nadszedł 2 sezon - i teraz lubię tylko Pika:D, ale mam problem bo:
- klingoni zrobili się owłosieni - bo pewnie zarzuty fanów były za silne i dorobili im włosy,
- Stamets odzyskał w pewien sposób swojego doktora - o którym już zapomniałam, bo w sumie to, że zginął bardzie mnie przejęło w kontekście roli Asha, a nie Stametsa - i zresztą Stamet to nadal baba
- Tilly całkiem lubiłam - ale w tym sezonie zaczęła mnie drażnić i w sumie cieszyłam się, kiedy została "zjedzona":D
- Michalina i jej drama ze Spockiem - to coś co mi się nie podoba od początku - to na siłę dorabianie historii Spockowi.
- Saru - to po prostu teraz nie znoszę - zwłaszcza po tej jego metamorfozie i gdy pokazali jego planetę - mogliby go zjeść jak najszybciej.

A Pike jest bardzo fajnby - ale musi grać w parze z Michaliną, która jest męcząca.
Czyli 2 sezon - oprócz tej niby tajemnicy z A'la Aniołem:) nie ma za wiele do zaoferowania.

Ale scenarzyści sami są sobie winni - np. w ostatnim odcinku zabili całkiem fajnego Robota - którego polubiłam od razu.

ocenił(a) serial na 7
nan_s

Zgadzam się z Tobą że twórcy faktycznie popełniają błąd próbując zadowolić wszystkich, przez co serial zmienia kierunek w którym zmierza. Jednakże nie jest to serial zły, sam się do tego przekonałem dopiero za drugim podejściem i popłynąłem.

Lorka, tak to świetna postać, można rzec że zgarnęła cały 1 sezon - nic dodać nic ująć. Ash ekstra postać ale aktor który go gra, wkurzał mnie niemiłosiernie swoją identyczną mimiką kiedy reagował np. na Micheal, na szczęście w drugim sezonie już jest o wiele lepiej - serio w 1 sezonie gdy był już na Discovery potrafiło mnie to wybijać z rytmu. Tilly mnie od początku irytowała swoim charakterem ale w drugim sezonie złapała trochę pazura - mimo wszystko wkurza momentami. Fajny robot o którym napisałaś to cyborg przecież :) - Airiam no nie oszukujmy się całkowicie jej nie widać przez cały serial, pomijając ostatnie odcinki.

I teraz kapitan Pike i problem. Generalnie Pike jest zbyt miałki, co nie znaczy że nie da się go nie lubić. Nie zgadza się też z Pike'em z TOS, zupełnie jakby to były dwie różne osobowości - i tu dla fanów TOS, pamiętajcie że Discovery jest w tak zwanej innym timeline - mirror universe.

Saru jak dla mnie jedna z najciekawszych postaci, kosmita który uciekł ze swojego świata gdzie z góry narzucona jest natura porządku, harmonii przez drugą rasę która tam mieszka. Historia Saru i jego świata mam nadzieję że będzie rozwijana jak i sama postać. Nie mogę się doczekać jego ewolucji - sam Saru jest przecież inteligenty, poznanie ponad 80 języków, przystosowanie do służby w GF oraz zdobyta wiedza gdy po kilkuset lat izolacji jeden "osobnik" wyrywa się z tego coś musi znaczyć. Po za tym umiejętności fizyczne kelpian są niesamowite. Mam nadzieję że twórcy pociągnął ten temat a nie zostawią że w sumie to dwie rasy się pogodziły a Saru nagle zacznie latać na misje i jak kosmiczny rambo wszystkich zacznie wybijać, biegnąc 80km/h z termowizją w oczach i "kolcami zza ucha".

Spock daje rade, jeszcze za mało Spock'a z trzeźwym umysłem, zobaczymy jak będzie.

Stamets irytuje, denerwuje i wkurza. Rozumiem że w Star Trek wątek homoseksualny to norma ale nie rozumiem czemu zrobili z niego takiego typowego irytującego geja.

Micheal nie jest źle ale mogło by być lepiej. Ciężko mi napisać o tej postaci właśnie przez ten konflikt ze Spock'em.

Postać Sarek'a bardzo lubię.

Star Trek Discovery jak dla mnie ma ogromny potencjał. Dobrze że łamie zasady i wchodzi na zupełnie inne tory. Ludzie którzy narzekają na Discovery to myślę po prostu fani klasyków którzy nie mogą się pogodzić z tym że wszystko ewoluuje. Uniwersum potrzebuje nowych widzów żeby się rozwijało, a ze swojej strefy komfortu trzeba też wyjść żeby się przekonać. Wiem co mówię bo sam jestem fanem Star Trek'a, nie mam problemu żeby po ostatnim odcinku Discovery puścić sobie odcinek z TOS czy TNG.

ocenił(a) serial na 7
LakocyFilm

Nie mogę edytować.
"I teraz kapitan Pike i problem. Generalnie Pike jest zbyt miałki, co nie znaczy że nie da się go nie lubić. Nie zgadza się też z Pike'em z TOS, zupełnie jakby to były dwie różne osoby"

to wykasować -> " i tu dla fanów TOS, pamiętajcie że Discovery jest w tak zwanej innym timeline - mirror universe.".
Jestem zmęczony na tyle że coś takiego napisałem ;)

ocenił(a) serial na 4
LakocyFilm

Absolutnie nie jest.
To sa jakies wymysly fanow.
Odcinek z Talos IV pokazuje, ze to jest ta sama linia czasowe i universum.
Musi byc inny w koncu, to tylko kolejna proba bycia w miare ogolnie podobnym do oryginalu.
Do tego z Pikem jest ten problem, ze musi byz odgornie w cieniu Michaliny, dlatego czesto pokazywany jest jakby nie mial nic do gadania, bo ona musi blysnac. Ale chyba w ostatnich 3 odcinkach go poprawili z tym, Michalina wyraznie nie pcha sie na mostek, ma swoj udzial, ale bardziej z boku i dobrze robi odcinkom, jak leci poza statek...

ocenił(a) serial na 7
LakocyFilm

Czyli możemy oglądać razem ten serial - bo więcej nas łączy niż dzieli:D

Masz całkowitą rację, że Pike z TOS, a Pike obecny to inna osoba - i tu także racja, że mirror universe i Discovery zmieniły linię czasową ( i tu też pewnie jest coś na rzeczy z tym Aniołem - bo ja tam liczę na to, że to Lorka:D. A aktor gra Pika dobrze- tj lubię jego półuśmiechy, trochę przypomina mi Kirka z TOS:) - ale jest to udana postać tj. jest dowódcą w zupełnie innym stylu niż Lorka, jest bardziej jak Kirk.

Może źle się wyraziłam co do Spocka - bo uważam, że aktor świetnie gra młodego Spocka - o wiele, wiele lepiej niż np. Quinto w filmach! Ten młody Spock naprawdę przypomina Spocka z TOS - a przecież nie był całkowicie zdrowy i w pełni władz umysłowych itp:D Natomiast - nie przepadam za tym, że Spock jest definiowany przez Michalinę - która po tej akcji z dzieciństwa - po prostu jest coraz bardziej nieznośna. O wiele bardziej wolałabym oglądać przygody Spocka i Pika - niż Michaliny.

W 1 sezonie Michael - od początku była twarda i po szkole Volkan - czyli ja ją przyjmowałam z całym dobrodziejstwem inwentarza i nie drażniło mnie, że się mądrzyła, buntowała itp. - zwłaszcza, że Lorka i tak umiał stłumić kaprysy Michaliny. A w 2 sezonie bohaterkę naprawdę trudno lubić - bo nie ma za co.

Natomiast Saru - tu mam problem - bo widzisz ja go polubiłam jako strachliwą galaretę:D Lubiłam, że bał się i był ostrożny i czuł się niepewnie. A tu nagle s 2 z Saru wychodzi Rambo niemal. Wszyscy krytykują Michalinę - że niby Mary Sue:), a przecież przemiana Saru jest zbyt nagła, zbyt nieprawdopodobna, żebym to zrozumiała.

Stametsa powinni zabić jak najszybciej - bo przecież teraz to on będzie pewnie tylko wzdychać do swojego doktora, który już go nie chce - ale może zechce później - itp - co a opera mydlana:D

I zgadzam sią, że w serialu jest potencjał - i ja go oglądam. Bo dzięki temu serialowi obejrzałam TOS i filmy:D

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 4
nan_s

Przemiana Saru nastapila, bo taki jaki byl nie nadawal sie na kapitana, poza tym nie potrafili sobie poradzic z jego zmyslem, zostal zle wymyslony, nie dopracowany. Zdecydowano wiec sie na taki zabieg, jednoczesnie rozwiazujac watek tego, ze jego probratymcy sa zabijani.
Tak, tez nie lubie Saru, ale pamietaj, ze swoja agresywna nature pokazal w pierwszym sezonie, a tworcy w drugim tylko to wykorzystali by jakos naprostowac watek.
Tez mi sie nie podobalo, ze on nagle superman i taki stawiajacy sie kapitanowi, ale moze z czasem po prostu bedzie normlany ani taki, ani taki, tylko jak normalny tradycyjny kapitan ST.

ocenił(a) serial na 4
nan_s

No nie mowcie mi, ze Cesarka nie jest dosc do rzeczy w tym sezonie. Tak samo ten Spock, o ile te uwazam, ze watek z siostra jest na sile, nudnawy i lepiej jakby inne mniej znane postci uzyli, to w dwoch ostatnich odcinkach, kiedy braciszek odzyskal glos, wypada zupelnie niezle. Wpasowal sie w role.
Pike ma tne problem, ze jest sezonowym cameo jak Lorca, w 3 sezonie bedzie jakis nowy kapitan...

ocenił(a) serial na 7
alisspl

Ja też słyszałam, że Pika nie będzie w 3 sezonie - czyli i Spocka nie będzie w 3 sezonie:( Będą sobie latali Enterprise - a ja będę tęskniła:D Za to zostanie mi Michalina, Tilly, Saru i Stamets - z których obecnie nie lubię żadnego:D

Ja nie chcę, żeby Saru został kapitanem!!!! Choć Michalina byłaby jeszcze gorsza.

Cesarzowa trzyma formę z 1 sezonu:D

I ja w ogóle nie czytam tych homofobicznych czy antyfeministycznych bredni na tym forum. Szkoda na nie czasu:).

ocenił(a) serial na 4
nan_s

Raczej od poczatku bylo wiadomo, ze taka formule przyjeli, poza tym Pike jest kapitanem Entka, ma do wypelnienia swoje misje, zakonczyc egzystencje jak zakonczyl i przekazac statek Kirkowi...
Przeciez juz miesiac temu czy kilka aktor na swoim twicie napisal, ze kontrakt ma zakonczony i szuka roboty, a Peck-Spock tez.
Te rewelacje niby sprzed apru dni, ze go wywalili z serialu - Pikea, to sensacyjne bzdury, bo prostu byl na jedne sezon, nakrecil i skonczone jak z Lorca. Zauwaz, ze ludzie nie wierzyli, ze Lorki wiecej nie bedzie i ze na pewno powroci w 2s i co? Co prawda mozze sie jeszcze okazac, ze wroci w 3...
Istnieje tez mozliwosc, ze rzeczywiscie nakreca spinoffa z Pikiem i Spokiem na Entku, chyb to fanow i nowych widzow naprawde ucieszylo.
Spock sie sprawdza, Pike tez, a bez ciazacej mu u szyi 'Michaliny moglby sie zachowyuwac wreszcie jak stary kapitan i facet. Do tego jego Pierwsza w postaci Romlin i ta oficerka ochrony, i miod malina.
I czasem pewnie Cesarzowa wpadajaca z Sekcja :P
Aktor podobno mial jakies tam spiecie z rezyserem, ktorego odcinkow, dal mu plaskacza w gebe czy cos. Ale to sie nie skonczylo zadnym wywaleniem, tylko musila tamtego przeprosic.

ocenił(a) serial na 7
alisspl

Bardzo ciekawe rzeczy piszesz:D Fajne są takie ploteczki z serialu:D, zza kulis:D.

Ja też wiedziałam, że i Lorka i Pike byli na 1 sezon. - tylko, że to smutne - bo to oni ciągnęli ten serial. - jeden w 1, drugi w 2 sezonie.

ocenił(a) serial na 4
alisspl

A ogladalas ENT? Tam kapitanem jest Archer grany orzez Scotta Bacule, a on lata, lata pozniej wcielil sie w geja w serialu o samych gejach w srednim wieku. A Stewart, czyli Pikard i jego slynne komando Rozowych Panter? Faceci hetero, a tak spokojnie podchodzacy do tematu i potrafiacy to zagrac. W dodatku Patrick od lat kumppluje sie z Gandalfem, pure gejem i razem sie wyglupiaja lacznie z jakims kissem pod publike, a jego ozna tylko puka sie w glowe. A serial Grace i Frankie? Tam dwoch znanych dosc aktorow gra pare gejow, zaden nim nie jest. A ci tutaj maja ciagle jakies problemy pierwszego swiata. Oszolomstwem gejowym, to niech sie martwia w Ameryce, gdzie to siega absurdu, a u nas jedynie skrajnie homofobia, amiast po prostu nie przejmowania sie faktem, bo u nas nie ma takiego fanatyzmu jak tam i nikt nie domaga sie wiecej niz inni zwykli ludzie. A jednostki zrabane sa jak wszedzie. Ci tutaj w wiekszosci, to pewnie nie maja pojecia, ze niejeden ich kolega, znajomy, kumpel z silowni czy pracy jest gejem. Moze nawet maja w rodzinie i tez nie wiedza.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 4
nan_s

Airiam zabito z prostego powodu - wyobraz sobie, ze aktorka musi grac codziennie z tym na gebie i spedzac 4 godziny w charakteryzacji. Byc moze sie dogadali, ze chce pokazac swoaj twarz na mostku i grac, to pozbyli sie charakteryzacji, od tego to bylo drogie. Pewnie nie zauwazylas, ale w drugim sezonie Airiam grala inna, nowa aktorka, ta pierwsza, ktora grala ja w pierwszym, pojawila sie dzis na mostku jako nowa zalogantka na miejsce zabitej Airiam.

ocenił(a) serial na 7
alisspl

To co ma Saru tj. ten aktor powiedzieć. Douga Jonesa w każdym filmie tak oklejają, że facet chyba już nie ma skóry:D

ocenił(a) serial na 4
nan_s

No on sie juz przywyczail i jest bardziej znany z grania cialem i maska niz wlasna geba. Poza tym popatrz jaka ma twarz... chyba rzeczywiscie lepiej mu idzie w maskach... A tamta jest w koncu kobieta i moze poczatkujaca, to chce miec swoje 5 minut. Ale rzeczywiscie mankament tego, to siedziec w tym lateksie i czekac tez godzinami na zalozenie calosci.
Przy czym aktor, ktory gral Odo w DS9 tez nosil taka maske i to po 12 godzin i szalu dostawal. A ja uwazam, e straszna kkrzywde mu tym robili, bo aktor z geby byl znany i bardzo dobrym aktorem, a na 7 lat go wcisneli w takie cos bez wlasnej twarzy...

ocenił(a) serial na 4
nan_s

To juz starzy Klingoni mieli lepiej, bo troche farby, zolw na czolo i zachowywali wlasna gebe i mimike.

ocenił(a) serial na 7
alisspl

Airam była sztuczną inteligencją. Czy o takie dziwne, że akurat jej śmierć w świecie, który leczy niemal wszystko - wydaje mi się zbędna.
A zauważ, że tu pokazali a'la poświęcenie dla załogi i oczywiście już odcinek później tj. w odc. 10 Michalina też się poświęca:D

ocenił(a) serial na 4
nan_s

Nie byla sztuczna inteligencja. Jak ty to ogladasz... znowu.
Byla czlowiekiem, ktory mial wyapdek, taki, ze ostal sie jedynie mozg, cialo zniszczone i dorobili jej zmechanizowane cialo. Nie wiem w jakim procencie, bo w sumie nigdy tego nie powiedzieli dokladnie ani nie pokazali. Miala organiczny mozg, ale reszte glowy, rece, mechaniczne, jednoczesnie miala dyski z pamiecia. Od pierwszego sezonu tworcy mowili, ze to CYBORG.
Nie mogli jej uratowac kiedy byla zainfekowana AI z przyszlosci. Ale ona nie byla w zadnym razie AI jak Data.
Oczywiscie normalnie w Treku taka zalogantke by odratowano, sciagnieto na poklad, wprowadzono w staze, naprawiono itp., ale tutaj behindowo wyraznie chcieli sie pozbyc balastu z charakteryzacja... Moze jeszcze kiedys postac wroci w ramach intrygi z AI, w koncu bezmyslnie wyslano jej cialo w trumnie w kosmos...
Michalina nie poswieca sie dla zalogi. W ogole ten pomysl z ostatniego odcinka jest dla mnie kretynski i jego przeprowadzenie tez. Jakby umarla, to by sie wymazala z przyszlosci, a wiec i nie mogla byc tym kim niby miala byc, a co za tym idzie uratowac ludzkosci czy paru innych osob... Do tego po co to takie drastyczne bylo? Nie potrafia sie czyms bez bolu zabic? No i na koniec w sumie lapali Aniolka tylko z checi zobaczenia i spytania czemu robi to co robi i czemu sie z nimi nie kontaktuje normlanie, bo zagrozenia, ze jak nie zlapia, to bedzie koniec swiata absolutnie nie ma w tej fabule...
W dodatku pamietaj, ze akcja dzieje sie 10 lat przed TOSem, wtedy mogli jeszcze nie umiec wszystkiego leczyc, chociaz faktycznie to zabcie Airiam jest jednak naciagane mocno w realiach trekowych.

ocenił(a) serial na 7
alisspl

Taaa, ja wiem, że to cyborg, tj. była kiedyś człowiekiem itp - oglądałam jej pogrzeb:D, ale skoro miała dyski z pamięcią - które przecież tworzą człowieka - bo po jakiego licha je skasowali??? Trzeba było nowego robota/cyborga zbudować.

1 sezon miał - zwłaszcza od połowy konkretną fabułę, którą nakręcał Lorka.
A w 2 sezonie - ten Anioł to głupota od początku. Ja np. od razu wiedziałam, że to nie będzie Michael. I podróże w czasie wyłożyły już wiele seriali - to zwyczajnie trudne, żeby trzymać fabułę - którą można dowolnie zmieniać.

I np. zaczęły mnie drażnić w 2 sezonie takie głupoty, np. doktor idzie na sesję psychologiczną u pani Admirał!! - która jest tak głupia, że nawet ostateczne decyzje zostawia Pikowi - bo sama o niczym nie decyduje. To ma być Admirał????

ocenił(a) serial na 4
nan_s

Ale admiral jest z wyksztalcenia lekarzem, psychologiem.
Admiralem nie byla zawsze, w treku maja wiele specjalizacji przewaznie.
Przeciez Archer byl pilotem oblatywaczem, Picard archeologiem...
Mnie to bardziej dziwi, ze normlanie nie maja tam terapeuty i przymusowego kierowania na sesje, bo zaloga ma wyrazne problemy neurologiczne i osbowosciowe. Spock, Burnham, Stamets, Culber, Tilly, Tyler, zbiorowisko dysfunkcyjnych normalnie.
Czemu glupia? Na statku kapitan jest swiety, wydaje decyzje nadrzedne, a scedowanie jej co do czlonka zalogi wlasnego okretu jest normalne i grzecznosciowe. To nie jej podkomedny. A moze nie chciala brac na siebie tej jeszcze jednej ciezkiej decyzji, ktore juz wziela na siebie podczas wojny z Klingonami. To byl tylko uklon w lancuchu dowodzenia, a nie niewiedza czy glupota.
Jak Pike i Leland skoczyli sobie do gardel, to szybko obu usadzila.
Tez nie uwazam jej za jakas super, w pierwszym sezonie mi sie nie podobala, zastanwai mnie ez jakim cudem nie rozpoznala Lorki, ale w drugim jest w porzadku ze swoja rola w intrydze. Zastanwiajce jest tylko skad ona tyle wie o tych tajnych rzeczach... Nie byka wczesniej kreowana ani na kogos takiego co ma dostep, ani na badadmiralke typowa... Zakladam, ze normalnie pewnie to byla jaka nowa aktorka czy aktor i postac, ale pewnie cieli koszty i wzieli te sama, troche bedac na bakier czy tez naginajac logike zdarzen po pierwszym sezonie.
Nie, podejrzewam - a taka wiedza byalby wyjasniona w starych trekach, w nowych tworcy boja sie, ze nie zrozumiecie albo nie chcecie tego sluchac bo nudne - ze uszkodzeniu ulegla pamiec dlugotrwala albo w ogole sama pamiec - obejrzyj film Memento. Dyski wspomagaly ten ubytek w organicznym mozgu zapewne.
Ona nie jest robotem, nie moga drugiej zbudowac bez podstawy organicznej najwyrazniej. Zapewne nie otrafia stworzyc pelnego mozgu - to pojawi sie przeciez dopiero za 300 lat, a i wtedy nie beda wiedzieli jak skopiowac w pelni sprawnie Date.
Isnieje oczywiscie mozliwosc, ze Airiam trafi na bardziej zawansowana cywilizacje. AI z przyszlosci i zostanie ozywiona, mozg jej zastapia pozytronowym, a wspomnienia odzyska, bo je przeslala na DSC przed smiercia.
Jak beda chcieli to cos wymysla, teraz nie chcieli i nie wiem czemu to walkowac, jak widac jak na dloni z czego to wynikalo.

ocenił(a) serial na 4
nan_s

Ja nie wiedzialam kim on bedzie, poza tym, ze baba. I duzo sugerowali, ze Michael. Teraz w ogole zaczynam podejrzeac, ze Michalina jest w ogole klonem matki, a nie naturalnym dzieckiem swoich rodzicow.
A zabawy z casem to tradycja trekowa przeciez, nic dziwnego. I jedyna mozliwa firtka dla nikniecia Michaliny i DSC z historii universum dla przyszlych pokolen.

ocenił(a) serial na 4
nan_s

No i tradycyjni trekowcy nie zgodza sie z toba zupelnie, drugi sezon jest dla nich lepszy, nieco bardziej trekowy i spokojniejszy, z pokazaniem relacji miedzyludzkich.
Jecza na niego nowi widzowie, ktorzy treka nie lubia, nie znaja albo nie pasowala im stara forma, ze chca te akcje i szybkosc z pierwszego sezonu.
Ja zgadzam sie na odswiezenie, nowy wyglad, nowe historie, sieganie po nieznane postaci, nawet na akcje, ale nie na chaos na ekranie, na latajaca kamere, flary po oczach, glupie dialogi bez wiekszego sensu i nie postaranie sie na minimalne trzymanie sie ciaglosci historyczno-spolecznej universum.

ocenił(a) serial na 7
alisspl

Ja nigdzie nie napisałam, że sezon 2 jest gorszy niż 1:D Napisałam, że nie jest lepszy - bo moim zdaniem - oprócz bardzo wyraźnego nawiązania do TOS, Pika, Spocka, Tauros, Viny itp - sam sposób prowadzenia fabuły jest podobny. Są odcinki fajne - głupie. Są bohaterowie fajni i nudni.
Ale ja lubię oba te sezony - bo ja lubię Star Trek. Nawet kiedy "zjedli" Tilly - to i tak oglądałam dalej:D. Podobnie jak oglądałam 1 sezon - mimo, że znaleźli jakiegoś zwierzaka, którego podłączali do statku:D.

ocenił(a) serial na 4
nan_s

Napisalas, ze nie jest lepszy. A ja ci mowie, ze dla starych trekowcow jest.

RadoslawKamil

od 5 odcinka mozna dowiedziec sie ze na pokkladzie jest gejowska para
i to nie bohaterowie drugiego planu
na dodatwk czarno-biala gejo-para

bo tak na czasie jest

ocenił(a) serial na 4
dia8el

No mozna i co tego? Cos ci odpadlo czy uroslo z tego powodu? A moze do konca zaniklo? My rozmawiamy o 2s, a ty chyba nawet tego nie obejrzales. W sumie co ty jestes, obojniak> Tu imiona meskie, a avek jakas umalowana baba.
I owszem to bohaterowie drugiego planu bardzo. Bo o ile Stamets w 1s cos jeszcze znaczy i konkretnego w fabule robi, to jego maz Culber jest ozdoba w bialym mundurze... Gdyby poza kulisami serialu nie powiedzieli, ze to geje, to do tego 5 odcinka to jak widac nic ci nie dalo do myslenia ani w temacie tego, ze sa gejami, ani w temacie tego, ze mimo ze sa gejamo to ty tego nie zauwazyles.

ocenił(a) serial na 4
dia8el

To przy Orville, to juz w ogole pikawa ci wysiadzie i mozg wybuchnie, bo tam jest CALA PLANETA gejow, do tego sa malzenstwem, uprawiaja seks, ogladaja homo porno w holodeku, wysiaduja jajka golym tylkiem i maja dziecko, ktoremu zmienili plec z zenskiej na meska.
Do tego przesladuja hetero w swojej nacji i kobiety, a kapitan statku dal sie zaciagnac do lozka obcemu, ktory na wszystkich psukal feromonami.
A ten serial jest wychwalany, ze jest taki jaki powinien byc trek.

RadoslawKamil

Fakt faktem ogląda się dobrze bo mamy budżet i dobre efekty ale treści tam oferowane powodują że głowa boli i nawet sam Ferdek by takich bzdur nie wymyśli cały 1 sezon zmarnowany na jakimś dziwnym napędzie co już aż boli a jeszcze wmięszanie tego wszystkiego klingonów to już sodomia. Ale ogląda się to znośnie takie 5/10 bo itak z SF nic innego nie ma. Ale do Expanse czy dark matter to naprawdę nie porównujcie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones