Ad: "To po prostu zupełnie nowa jakość w serialach komediowych"
Nie jest to zupełnie nowa jakość w komedii, bo Gervais czerpał z Larry Sanders Show i This Is Spinal Tap, do czego przyznaje się w jednym z wywiadów.
Również "błyskotliwe połączenie bezczelności, wulgarności i ironii", nie jest niczym nowym, zwłaszcza w humorze brytyjskim, ale nie tylko (weźmy Simpsonów - wg Gervais najlepszy sitcom wszech czasów).
Ogólnie biorąc, zachwycanie się, że humor brytyjski jest wulgarny, bezczelny i grający na zażenowaniu, jest bardzo mało odkrywcze. Zażenowanie i gwałcenie konwenansów to jego kluczowa cecha (polecam przeczytać Cleese Encounters).
POZA TYM w tym duecie jest jeszcze Stephen Merchant i pomijanie go w opisie jest cokolwieczek niesprawiedliwe i nieprofesjonalne (pojawia się, ale w kontekście Biura). To ze go nie widać, nie oznacza, że ten film by bez niego zaistniał w takiej postaci.
Btw. film godny polecenia. Mimo pewnej i nieoczywistej powtarzalności stanowi jednak wartość dodaną. Można nie wstydzić się dobrych wzorców i tworzyć rzeczy równie dobre, a nawet może i lepsze niż źródła inspiracji.