Jeszcze musze się zastanowić, ale nie dal bym rady wystawić temu serialowi więcej niż 6/7. Mimo naprawdę ciekawych postaci, wątków, scen i finałów sezonów które za każdym razem stawiają na nogi. No może poza finałem 2 sezonu.
Serial niekiedy błyszczy a niekiedy jest tak przeciągany, że ciężko się to ogląda. W pewnym momencie zdajesz sobie sprawie, ze te spiskowanie i kombinacje rodzeństwa do niczego tak naprawdę nie prowadzi. Mimo wszystko jakoś wytrwałem do końca, choć tak jak wspomniałem bywało naprawdę ciężko. Wbrew powszechnej opinii mi akurat sezon 1 podobał sie najbardziej.
A i tak wiem ma 39 a nie 40 odcinków Fu*k off :)