mnie najbardziej drazni Roman. Nic nie wie, nic nie potrafi, wszystko zbywa zartami (chociaz czesto bardzo dobrymi), do tego straszny zbok i oblech. Jest bardzo dobrze napisany i zagrany, po porstu typ czlowieka, ktory mnie brzydzi.
Ale on nie jest tak pretensjonalny. A ona uważa się za Bóg wie kogo. Nie mogę znieść tych jej egzaltacji.
faktycznie w drugiej polowie drugiego sezonu megalomania juz jej troche odbija, ale tam kazdy jest pokrzywiony, nawet Grega ponosi
Oj tak. Weź przekaż komuś firmę. No żeby mieć najlepsze chęci to nie ma komu.
U Romana trudno poznać motywację działań. Niby jest lojany wobec ojca ale niedotrzymal słowa bratu. Taki gracz
okropnie nadęta samolubna egocentryczka . Nie wiem czemu wydaje się jej że nadaje się do prowadzenia firmy - zajmowała się promowaniem polityków i chyba nie zbyt wysoko postawionych. Najbardziej mnie śmieszyło że ona chce już od razu rządzić w dnia na dzień chce zostać szefem wszystkich szefów -bez szkolenia bez wprowadzenia. Lubiła ją tylko gdy miała swoje poletko i pracowała z dala od rodzinnego biznesu
Moim zdaniem Shiv jest łasa na komplementy i chce być jakimś pomazańcem bożym bez wcześniejszego wprowadzenia, uważa się za jakiś naturalny talent. Wystarczy że Stary coś jej posmaruje, a ona już jest nakręcona maksymalnie. Trochę to naiwne.
Też mam takie odczucia.
Każdy ma swoje za uszami i każdy w jakiś sposób irytuje. Roman swoją niedojrzałością, ale to po prostu nieszkodliwy nadworny błazen. Connor to zupełnie oderwany od rzeczywistości rozpuszczony głupek. Kendall z jednej strony dopuścił się licznych występków wobec ojca, ale mimo wszystko uważam, że robił w dobrej wierze, będąc przekonanym że ratuje w ten sposób jego dziedzictwo (co ten też na swój sposób docenił). To dla mnie jedyna postać wzbudzająca sympatię, choć jego nieudolność i łatwowierność też bywa bardzo irytująca.
Natomiast Shiv... Shiv jest wg mnie totalnie zepsuta i zła. Jest pozbawiona jakichkolwiek skrupułów i skoncentrowana wyłącznie na sobie. Jak widzę ten głupawy cyniczny uśmieszek i minę typu "ja wszystko wiem najlepiej" to aż ciśnienie mi się podnosi.
Zastanawiam się czy damska część widowni też odbiera ją jednoznacznie negatywnie czy raczej kibicuje, patrząc jak próbuje rozpychać się łokciami w tym męskim światku.