Uwielbiam, oglądam po raz drugi. Dialogi pomimo przekleństw słucham z rozdziawiona gębą. Jestem porażona prawdziwością tej rodziny. Biznes to biznes nie ma sentymentów. Nie wiem, ale chyba lubię Logana, ciekawi mnie jego postać i zazdroszczę, a jakże takiej charyzmy. Ale on tak musi, doskonale wie na czym to polega. No i Greg - kapitalny. Reszta też, zagrano brawurowo. Przypomniał mi się Durczok i jego zachowanie na temat brudnego stołu i nasze polskie święte oburzenie, a czy nie miał racji - czasami aż się o to prosi, zeby po imieniu nazwać stan rzeczy