Tak jak w temacie .. chyba ze ktoś ma jakieś przecieki odnośnie zakończenia ...???
Dla mnie skończy się tak, że Mattson kupi WayStar i zrobi Shiv w bambuko. Owszem będzie amerykański CEO, ale w życiu nie będzie to ruda lisica, była tylko narzędziem. Przesuną Toma albo Grega na CEO. Greg mu się zdążył przedstawić, więc tak sobie myślę czy to nie było wymowne, pewnie ma jakiś swój układ z Lukasem od jakiegoś czasu?
no ciekawe ... mysle ze moze Kendall obejmie tron ale kto wie szukam info o ostatnm odcinku i juz widzialam trailer i z niego wynika ze Shiv bedzie chciala pogadac z Tomem , beda tez i jej łzy na spotkaniu i wkurzene szweda a reszta .. kto wie tez mysle ze jak Matsson kupilby firme to Shiv zrobi w bambuko ...
Dokładnie tak samo uważam. Że tak to się zakończy. Porażką całego rodzeństwa i upokorzeniem ich przez Matssona awansem Toma lub Grega.
Bedzie zaskoczenie na pewno. Mysle, ze cale rodzenstwo zostanie wychujane, prawdopodobnie przez zarzad (Frank, Karl, Gerri, Stewy, Sandy)- o ile dobrze to rozumiem, to ich glosy sa wazne, a widza, ze Ken i Roman u steru to nie to samo, co Logan:>>
Zarząd chce sprzedaży, więc myślę że przyblokują zapędy Kena. Jeszcze niezłym fikołkiem byłoby jakby prezydent nie wysłał Conora jako ambasadora gdziekolwiek tylko zrobił z niego CEO.
Yup, Ken raczej odpada. Najbardziej prawdopodobna zdaje sie wersja sprzedazy i ze Shiv zostanie wychujana na koniecXD korona jest jedna, a glow wiele. Sadze, ze jest brak jakichkolwiek podstaw, by to mial byc Connor bo niby dlaczego? Raczej trz nie Greg ani Tom, chociaz z tym ostatnim moga zamieszac... choc w ostatnich odcinkach nie bylo przeslanek, by ktokolwiek przesunal sie na prowadzenie.
Na pewno ją wyroluje, więc Shiv odpada, Ken tak jakby było oczywiste ale też mi coś mówi, że nie. Logan wiedział, że żadne z jego dzieci nie są poważnymi ludźmi więc chciał sprzedaży. Jedynie co będzie ktoś potrzebny jako pacynka dla Lukasa i prezydenta, dlatego idealnie pasuje mi tu Tom, Greg. Chyba, że w ogóle będzie taki obrót spraw, że wybory zostaną unieważnione i co wtedy? Tom do więzienia, rozpad firmy, przejmuje to zarząd?
Ja myślę, że właśnie sukcesja musi się dopełnić. Ken i tylko on miał przejąć firmę, w pierwszym odcinku już prawię ją miał. Tylko on tak naprawdę odważył się sprzeciwiać ojcu. Nie dostał jej, bo nie był killerem.
Teraz gdy ojca nie ma spokojnie może się nim stać. Musi tylko wyruchać, byłą żonę i rodzeństwo i już chyba zaczyna to robić, a skoro Logana nie ma to nie ma mocnych już by go zatrzymać.
Pierwszy odcinek serialu to też zarząd i nieudolna próba Kendalla by odebrać władzę ojcu. Teraz historia zatoczy koło i znowu wszystko rozbije się o decyzję zarządu. Teoretycznie Shiv ma więcej atutów bo zarząd liczy na kasę po sprzedaży, ale nie ufałbym Mattsonowi na jej miejscu. Szwed jest pragmatyczny, nie postawi na kobietę w ciąży. Chciałbym by Kendall urósł do roli lidera, ale obawiam się, że tak jak reszta rodzeństwa jest za bardzo popaprany.
Roman chyba już się nie liczy, Kena pewnie sprzeda Shiv lub zarząd wykorzystując wypadek na prochach. Szwed wykupi firmę od dziadów z zarzadu i wyroluje Shiv. Tom pójdzie siedzieć po pogodzeniu się z ruda, a Greg gdzieś się wślizgnie jako popychadło Szweda, a może jako kukiełka w miejsce obiecane Shiv.
Tom będzie tym prezesem. Prawdopodobnie dzięki Shiv, która ogłosi, że jest w ciąży i stery przejmuje mąż. Taki finał obstawiam.
Tak, jasne. Nie mogła znieść, że firma przeszła w ręce braci ale spokojnie odda ją w ręce faceta, któremu ufa jeszcze mniej niż braciom (i wcale się jej nie dziwię bo jest tak samo śliski jak wszyscy inni). Shiv gra tylko i wyłącznie dla siebie. Nie ustąpi bo zostanie z niczym
Dużo się nie pomyliłem. Właśnie historia mogła się zakończyć tak jak to napisałem.
No to już wiemy. Świetny odcinek, twisty i zakończenie, któremu nie kibicowałam
hmmm, teraz tak myślę, że chociaż w sumie skoro wszyscy to przewidzieli, to dlaczego scenarzyści nie próbowali zaskoczyć?
Bo usilne wywrotki nie sa satysfakcjonujące. Katharsis w postaci Romana uświadamiającego Kena, że są nikim, jest warte więcej niż jakakolwiek fikołek. Moim zdaniem jedyne słuszne, satysfakcjonujące i godne zakończenie
Znakomity ostatni odcinek. Czy wie ktoś o co chodziło z dziećmi Kendalla?? Wcześniej w serialu była poruszana ich kwestia?
Ken mimo, że miał swoje momenty i czasem wydawało się, że jest w stanie udźwignąć presję i oczekiwania, ostatecznie przegrał i wygląda na to, że psychicznie ciężko będzie mu się podnieść. Rom w tym sezonie pokazał jak słaby jest wewnątrz, pękła kreowana przez niego poza. Shiv zostaje z totalnym bałaganem w życiu osobistym. Rodzeństwo przegrało, ale każde dostanie solidną nagrodę pocieszenia $ po sprzedaży firmy :)
Jesli chodzi o dzieci Kenna - przez wszystkie sezony tez się nad tym zastanawiałam, ale w ostatnim było to wyjaśnione (nie wprost). Ken jest bezpłodny. Jego syn został poczęty in vitro (nie jest biologicznym synem Kena, bo pozyskali nasienie obcego faceta), a córka adoptowana.
W sumie to było wprost powiedziane przez Romana, ze Ken nie moze mieć swoich dzieci
Wreszcie Tom dostał nagrodę za swoją prace. Żal mi Romana który wydawał się tu rozdeptany psychicznie. A shiv będzie musiała wreszcie uznać wyższość Toma nad sobą. Greg zaskoczył mnie swoim sprytem włączając po cichu translator kiedy toczyły sie ważne rozmowy
Tom to szmata i Shiv jest o tym przekonana, wybrała tylko lepsza dla siebie opcje.
"A shiv będzie musiała wreszcie uznać wyższość Toma nad sobą."
Na czym ta wyższość ma polegać? Nadal jest o niebo bogatsza od niego. Ona ma pieniądze, on ma tylko stanowisko które może stracić. I do tego stanowisko które jej zawdzięcza.
Nad tym ze on teraz ma władze. To ona mu wygadywała ze ożenił się z nią dla pieniędzy ze był z prowincji. Teraz on mimo ze nigdy nie był twardym zawodnikiem dzięki swojemu uporowi i podczepianiu się pod logana jednak dostał stanowisko które ona wymarzyła dla siebie. Tom potrafił wiele znieść i od strony jej i Logana a jednak potrafił kombinować / tuszował niewygodne sprawy i był zawsze w pracy nawet kosztem swojego stanu zdrowia. Należało mu się coś extra i to dostał - zgodził się na warunki. Shiv kocha władze a została bez niej.
Tylko, że Tom został popychadłem Mattsona, a takim CEO Shiv by nie była i dlatego (między innymi) Szwed wybrał jego. Głównym walorem Toma w jego oczach była łatwa sterowalność. I to ma być ta władza?
Tomowi to wystarcza. Reszta rodzeństwa pozostała bez żadnej władzy, nawet takiej na papierze. Oni nie chcieli pieniędzy bo je mieli, chcieli władze a tego Szwed ich pozbawił . Tom w mojej ocenie dobrze na tym wyszedł i sam się zgodził na taki układ myśle ze go to usatysfakcjonowało ze dostał stanowisko o którym marzyła jego żona :)