Po pierwsze oceny są zawyżone (8,4 od widzów, 9,1 od krytyków). To nie jest House of Cards by tak wysoko był ceniony.
Fabuła już przy czwartym odcinku zaczyna się powtarzać i używane są te same motywy (moduły).
Na początku wciąga, świat wykreowany jest pełen energii, emocji, zepsucia, ale im dalej tym widać że brakuje konsekwencji. Kamera pracuje CAŁY CZAS TAK SAMO, kadr i szybkie zbliżenie "z ręki".
Po prostu nudzi.