PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624719}
7,2 5 503
oceny
7,2 10 1 5503
Switched at Birth
powrót do forum serialu Switched at Birth

Hej, nie wiem jak Was ale strasznie mnie irytują występujący tu jako głusi aktorzy. Ofc nie mam żadnych uprzedzeń to
niesłyszących, ale główna głucha czwórka, czyli Daphne, Emmet, Travis i Melody po prostu tak mnie wnerwiają że nie
mogę. Mówią ciągle o tym jak bardzo są dyskryminowani, ale to jednak oni stale dyskryminują słyszących. Mimo że
osoby słyszące w serialu starają się być pomocne, uczą się migać, to im wiecznie to nie pasuje, swoją głuchotą się
wywyższają, jakby w byciu słyszącym było coś złego, jakby ci ludzie byli źli. A spróbuj chociaż wszczepić sobie implant
ślimakowy to już w ogóle.

Postać Daphne wkurza mnie też tym, że mimo że sama "zabrała" właściwie Bay rodzinę (kiedy Regina była na
odwyku), była wielce zazdrosna kiedy Bay wprowadziła się do Giny i Angelo. Też działa mi na nerwy jak to wszyscy się
w niej zakochują, jaka to cudowna nie jest i święta. Wiem, że to tylko serial a się tak tu emocjonuje, ale co o tym
sądzicie?

PS: tak z innej beczki, Daphne i niektórzy noszą aparat słuchowy, wiecie może w jakim stopniu pomaga niesłyszącym
wcale w komunikacji?

ocenił(a) serial na 8
kasia_92_fw

Implant ślimakowy to indywidualna sprawa każdego z nich. Niesłyszący w serialu może trochę za bardzo się wywyższają ze swoim problemem, ale TO TYLKO serial i takie było założenie reżysera. Nie ma potrzeby osobiście odbierać wątków, sytuacji, aktorów itd.

niemcowaa

wiem wiem, ale widzialam ze ludzie tu komentuja rozne watki serialu to pomyslalam ze sie wypowiem i zobacze co inni mysla:P a co do implantu wkurza mnie ze oni wkurzaja sie na osobe ktora chce sobie taki wszczepic:P

kasia_92_fw

Jeśli chodzi o aparat słuchowy to w innym temacie AsiaSolo dobrze wyjaśniła, jak to jest słyszeć w aparacie słuchowym, gdy się ma głęboki niedosłuch. Tu: http://www.filmweb.pl/serial/Switched+at+Birth-2011-624719/discussion/3x05,23908 54

Nawet jeśli niesłysząca osoba nie może usłyszeć sygnału telefonu czy wołania przez kogoś, to aparat słuchowy w jakimś stopniu pomaga, np. ułatwia czytanie z ust. Niektórzy, ale nie wszyscy np. Emmett, potrzebują jakichś "wrażeń" słuchowych, bo bez aparatów byłaby totalna cisza.

Jeśli chodzi o implant ślimakowy to akurat raczej o nim było mało powiedziane w serialu. Jestem ciekawa dalszych losów taty Emmetta, który niedawno podjął się operacji wszczepu implantu.

Ja rozumiem Daphne, nie dziwiłam się jej, że była zazdrosna, bo Angelo poświęcał dużo uwagi Bay, a jej prawie w ogóle, bo porzucił ją od razu, jak tylko się dowiedział, że Daphne nie jest jego córką. Bay ma tak jakby teraz dwóch ojców i dwie matki, a Daphne tylko jednego ojca, bo Angelo nie jest zbyt nią zainteresowany, chociażby na tyle, żeby nauczyć się parę znaków migowych dla niej.

Klaudienne

Klaudienne dzieki za wyjasnienie sprawy z aparatami. Co do Daphne i Bay, racja, ze Angelo mniej interesuje sie Daphne, ale od poczatku dowiedzenia sie o zamianie miala w Johnie prawdziwego ojca, i przez wiekszosc pierwszego sezonu wlasnie john i katherine byli dla daphne rodzicami, mimo ze regina nie zwracala na bay tyle samo uwagi co jej rodzice na daphne. no i daphne gdziekolwiek nie pojdzie wszyscy od razu za nia wzdychaja, to troche dla mnie jest wkurzajace:P chyba po prostu bardziej identyfikuje sie z bay, dlatego wole ja o wiele bardziej;)

tez ciekawi mnie co bedzie dalej z ojcem emmeta, i wg mnie fajny bylby watek gdyby ktos z nieslyszacej czworki wszczepil sobie implant

pozdrawiam, dobranoc;)

PS: czy uwazacie, ze nazwanie nieslyszacej osoby jako gluchy jest obrazliwe, albo troche niepoprawne? nie znam zadnych nieslyszacych wiec zastanawia mnie to, bo z tego co wiem obecnie nie wypada czarnoskorego nazwac murzynem, wiec zastanawiam sie czy w tym wypadku jest podobnie

ocenił(a) serial na 8
kasia_92_fw

To zależy od osoby. Mam znajomych "głuchych" i mają oni bardzo duży dystans do swojej wady, nie obrażają się za nazwanie ich głuchymi, sami nawet czasem się tak nazywają.

ocenił(a) serial na 8
niemcowaa

moja kolezanka tez nie obraza się za to ze ktoś powie ze jest glucha, sama tak mowi i uważa ze to nie jest nic złego ze ktoś tak do niej powie , bo w końcu to prawda. Ale na pewno znajda się osoby które mogą być zle , poczuc się smutne. Zalezy od osobowości ;)

ocenił(a) serial na 8
sneakyx

Nie każdy czuje sie obrażony, ale czasem ludzie mówią złośliwie "głuchy/a" i to zraża ludzi.

ocenił(a) serial na 10
kasia_92_fw

Nie jest obraźliwe, jeśli używamy w formie przedstawiania, np. że ona jest osobą Głuchą, albo Głuchy architekt (musi byc pisana wielką literą). A obraźliwe, jeśli używamy złośliwie o nim

Bearnheard

Nawet niezłośliwie jest obrazą - tak jak ktoś wcześniej podał fajny przykład z czarnymi. Jeśli kogoś się zna i ma się przyzwolenie na to słowo, to w porządku - ale do nowych osób bezpieczniej mówić "niesłyszący", "niewidzący" zamiast "głuchy" czy "ślepy". Są to zawsze gorsze określenia tych wad - być może niektórzy się nie obrażą - ale po co ryzykować? :)

ocenił(a) serial na 7
teeta

Niezupełnie. W tym wypadku "niesłyszący" jest mniej fortunnym zwrotem niż "Głuchy", ponieważ zakłada jakąś wadę, bycie gorszym "nie-słyszący" (tak jakby o kobietach mówić nie-mężczyźni). Głuchy jest stwierdzeniem faktu, przynależności do kultury Głuchych (przy czym należy pamiętać, że głuchy pisany z małej litery jest określeniem medycznym, natomiast Głuchy z wielkiej oznacza również przyjętą tożsamość) . Jest to sytuacja analogiczna do tej w USA, gdzie w stosunku do Głuchych używa się zwrotu "Deaf", istnieje kierunek naukowy "Deaf studies", społeczność Głuchych określana jest mianem "Deafhood" itd. Nie ma w tym nic obraźliwego, ponieważ Głusi nie uważają swojej głuchoty za wadę , a jedynie inność, określenie przynależności kulturowej (my nie obrażamy się jak ktoś o nas mówi "Polak", "Góral", "Kaszub").

Co do wcześniej wspomnianego poczucia wyższości - w dużej mierze jest to konsekwencja wielowiekowych uprzedzeń w stosunku do Głuchych, paternalizmu, traktowania ich jako osoby upośledzone umysłowo, odbierania im wielu praw, uniemożliwiania równego dostępu do edukacji itd. W efekcie w świadomości zbiorowej Głuchych istnieje przekonanie, że cały czas muszą o coś walczyć, udowadniać słyszącym, że nie są gorsi. Ale także nie zapominajmy, że jak w każdej grupie są różne jednostki (te bardziej konserwatywne i te zdecydowanie bardziej otwarte; co zresztą bardzo dobrze przedstawione jest w serialu, w którym Melody i Emmett początkowo są bardzo dumni i nie wyobrażają sobie nawet związku z osobą słyszącą, ale gdy poznają konkretne jednostki, okazuje się, że liczy się tak naprawdę człowiek, a nie to czy słyszy czy nie). Dlatego mimo, że rozumiem wiele dylematów Daphne, jako osobę również uważam ją za niesamowicie irytującą i niedojrzałą :P

Dla zainteresowanych polecam film z Marlee Matlin (serialową Melody) - "W uchu cisza" (http://www.filmweb.pl/film/W+uchu+cisza-2008-475935) , gdzie jest trochę więcej o implancie ślimakowym i związanymi z nim dylematami.

ocenił(a) serial na 7
teeta

nie masz racji. zdecydowanie powinno się mówić "głuchy", a nie "niesłyszący", ponieważ to drugie określenie podkreśla brak jakiejś zdolności. nie uważam, żeby głusi w tym serialu się wywyższali, poniekąd jest on o ich problemach właśnie, aczkolwiek Daphne faktycznie działa na nerwy (;

manowce

Jestem osobą niedosłyszącą i nie mam najmniejszego problemu, kiedy ktoś mówi, że jestem głucha. (A kiedy ktoś niegrzecznie spyta "Co Ty głucha jesteś?" bo czegoś nie dosłyszę, mogę odpowiedzieć, że tak. Jest im później naprawdę głupio. )
Jednak dla wielu może to być drażliwy temat, ciągle jest im coś wytykane, że czegoś nie mają, przez co czują się gorsi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones