PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479538}

Synowie Anarchii

Sons of Anarchy
8,1 58 543
oceny
8,1 10 1 58543
7,2 6
ocen krytyków
Synowie Anarchii
powrót do forum serialu Synowie Anarchii

Czytając opinie na temat ostatniego odcinka serialu zdziwiłem się, że tyle osób chciało tak dobitnie doszukiwać się realizmu w finale serialu, który od początku wcale nie był jakoś niesamowicie na realizm nastawiony.

Finał w dodatku przepełniony symboliką, której najwyraźniej niektórzy nie zauważyli, i o tym głównie chciałbym napisać.

Wino, chleb, kruki, rozłożone ręce, sam pościg, wszystko to łączy się w genialną symbolikę, która po przemyśleniu naprawdę robi swoje. Bardzo mi się podobało to rozwiązanie, na początku nie byłem zadowolony, że Mr. Mayhem nie dopadł Jaxa z rąk innego członka klubu ale koniec końców wszystko wydaje się jasne i bardzo przemyślane. Jax nie chciał być manipulantem takim, jakim była jego matka i tym samym nie chciał zmusić ukochanych do tego, by go zabili i odcisnęli na sobie piętno morderstwa ukochanego brata . ale wiedział, że głosowanie musi się odbyć i wiedział również, że koniec jest nieunikniony. Jasne, mógł uciekać, pozostawić to wszystko za sobą, ale miał żyć ze świadomością, że zginęli przez niego wszyscy jego najbliżsi, a żyjących musiał opuścić i już nigdy ich nie zobaczy? ze świadomością, że zabił własną matkę i koniec końców stał się tym kim nigdy nie chciał się stać. Jax wszystko poukładał w swojej głowie, zrobił to co uważał za słuszne, pożegnał się ze wszystkimi, porozmawiał na koniec z ojcem tłumacząc mu niejako swoje wybory, a następnie zrobił to co jego ojciec, do tego w akompaniamencie policyjnego pościgu, który miał wydźwięk czysto symboliczny, Jax całe życie uciekał przed prawem ale starał się być dobrym człowiekiem, myślał, że jak już zginie z łap jakiegoś bandziora, a tymczasem zabił go zwykły, w dodatku dobry człowiek. Dodatkowo poza, w jakiej Jax wjeżdża w tira nie pozostawia wątpliwości, że Sutter napakował zakończenie symboliką, w dużej mierze sakralną, gdzie w tym wypadku Jackson ukazany został jako ten, który oddał swoje życie by odkupić winy klubu, które jakby nie patrzeć zapoczątkowane zostały przez jego matkę, a później samego presidenta. Nie wspominając już o genialnej kończącej scenie z chlebem i dopływającą do niego krwią (winem) oraz dwoma krukami, które to symbolizowały J.T. i Jaxa - ojca i syna, którzy wreszcie się spotkali.

Strasznie spodobało mi się również pojawienie się w finale prawdziwego Reapera! bo myślę, że Sutter nie pozostawił wątpliwości, że bezdomny 'duch' kobiety, która zginęła w wypadku J.T. to sam Reaper, który w jakże piękny i symboliczny sposób do tego w towarzystwie chleba i wina pojawił się w finale, wypowiedział bardzo ważne 'it's time' i dał Jaxowi płachtę, dzięki której i on przez chwilę stał się ucieleśnieniem Reapera i wykonał jego robotę pozbywając się 'tych złych'.

A reszta odcinka, pomijając fantastyczną symbolikę oczywiście również na plus, wszystkie wątki świetnie podomykane, Taddarius dołączył do SAMCRO jako pierwszy czarny brat pod szyldem kosiarza, Chibbs został presidentem, a Tig vice i wdodatku jest z Venus :D, do tego wszelkie zagrożenia zostały wyeliminowane lub zostaną zrzucone na Tellera więc klub powinien mieć się dobrze. Jax wykonał swoją misję bezbłędnie. Mano aka Nero z pewnością swoją misję również wykona należycie, mimo bólu po stracenia Gemmy rozumiał, że takie a nie inne prawa i zwyczaje panują w SoA, sam należał do Byz-lads więc na pewno zdawał sobie sprawę, że to nie mogło potoczyć się inaczej, choć mimo wszystko miał nadzieję na happy end u boku swojej ukochanej.
Bardzo podobało mi się również, że Jax rozliczył się z faktów z panią prokurator, mimo wszystkich tych raptownych i agresywnych zagrywek był dobrym człowiekiem i chciał, żeby kobieta, która starała się pomóc jego żonie poznała całą prawdę.

Dla mnie świetne zakończenie mistrzowskiego serialu.

Bardzo będzie mi brakowało SAMCRO.

ocenił(a) serial na 10
mns6

Poważnie? xD Nigdzie o tym nie przeczytałem, a byłem ze wszystkim na bieżąco... Jak możesz to podaj link z tą informacją.

ocenił(a) serial na 8
SubzQ

Rzuciła mi się w oczy kilka razy taka informacja, ale nie umiem jej teraz odszukać. Może faktycznie były to tylko fanowskie spekulacje? Chociaż jak dla mnie wiarygodne, bo w żaden sposób potem ten wątek nie był kontynuowany ;)

SubzQ

Hunnam złamał palec u nogi. Bardzo łatwo to wygooglac, bo zagraniczne serwisy o tym donosiły.

ocenił(a) serial na 10
sever

Jakoś nie mogę tego znaleźć. Poza tym, wątpię żeby aż tak poświęcili sam początek odcinka na to że z niewiadomych powodów go noga boli, bo aktor w rzeczywistości złamał palec.

SubzQ

Ok, żyj nadal w swiecie swoich watpliwosci, ale pozwolisz ze rzeczywistosc i wywiady z tworcami serialu pojdą jednak swoja drogą i rozminą sie troche ze swiatem twojej wyobrazni? https://tv.yahoo.com/blogs/tv-news/-sons-of-anarchy--producer-paris-barclay-on-s eries-finale-163009945.html

ocenił(a) serial na 10
sever

No dobra, potwierdzone. Tylko dla mnie jest trochę debilne, robienie czegoś takiego na samym początku odcinka, zwłaszcza przedostatniego. Przez cały finalny odcinek czekałem aż Sutter zaskoczy mnie o co z tą nogą chodziło. Chibs pyta Jaxa co mu jest, a ten odpowiada "Nie wiem" i robi zdziwioną minę jakby pierwszy raz w życiu miał coś z nogą. Nie wiem, mogli inaczej rozwiązać to że Charliemu coś się z syrą stało.

ocenił(a) serial na 8
prowned

A ja chciałam zwrócić uwagę na grę aktorską Hunnama w ostatnim odcinku. Choć wcześniej często mnie denerwował (m.in. w wielu scenach, gdzie chciał kogoś przekonać, kręcił głową w geście zaprzeczenia), w tym odcinku naprawdę na jego twarzy widać było jakiś spokój i pewność, że to, co wybrał dla siebie i klubu, jest dobre. Wielki plus ode mnie. No i oczywiście za zmianę butów ;)
Serial mógł się skończyć inaczej, mogę sobie wyobrazić wersję z żyjącą Gemmą, z ucieczką Jaxa itd., ale wydaje mi się, że Sutter bardzo dobrze pociągnął wybrany przez siebie scenariusz. Od zabicia Gemmy wszystko było już nieuniknione, nie było innego wyboru.
Przyznam szczerze, że tak jak niektórzy mówią, po śmierci Claya i Tary zmieniło mi się zupełnie widzenie tego serialu. Mimo to jestem usatysfakcjonowana takim zakończeniem i takim zamknięciem wątków. Marzyłam jeszcze o coverze "Riders on the storm" w ostatnim odcinku, ale może znajdzie się w sieci jakiś fanowski tribute...

ocenił(a) serial na 7
prowned

Nie dopuszczasz do siebie mysli, ze mozna bylo rozumiec te naciagane jak guma na majtach symbole, a mimo to nie zachwywac sie nad finalem serialu prawda? Kiepsko, jak na tak oswieconego czlowieka wykazujesz sie dosc ograniczonym podejsciem.

ocenił(a) serial na 10
peacefighter24

po prostu uważam, że jak ktoś uważa te symbole za naciągane to nie zrozumiał wizji Suttera, która od początku towarzyszyła serialowi. tyle w temacie.

ocenił(a) serial na 8
prowned

Mam mieszane uczucia. Będzie mi brakowało serialu, gra na wysokim poziomie. Niestety momentami brakowało mi realizmu bo z wszystkich sytuacji praktycznie było jakieś wyjście, natomiast taka grupa inteligentnych gości nie miała wątpliwości, że Chińczycy zabili Tarę. Gemma powiedziała to raz i w niezbyt przekonywujący sposób i wzięli to za pewnik. Jak można tak ufać kobiecie, która była współodpowiedzialna za śmierć męża i o mało nie zginęły przez nią w wypadku samochodowym jej wnuki ,,która tak bardzo kochała". Gemma to była toksyna wszystko zamieniała w coś złego. Budziła we mnie obrzydzenie. Nie mogłem słuchać jak mówi jak to nie kocha swojej rodziny. Brakło więc troszkę realizmu jakiego można obserwować np w The Wire ;) The Shield, który był tu wymieniany też był genialny, momentami mało realistyczny, ale i tak bardziej niż SOA. Scena, w której ginie Jax ma sens, jest symboliczna, ale wg mnie i tak lekko kiczowata. Więc policji nie mogło za nim jechać? To tylko jeden gość na motorze. Nie wiem czy zasłużył na taką śmierć po tym jak zamordował tylu ludzi i część z nich nie zawiniła niczym.

ocenił(a) serial na 10
bsocala

jeśli chodzi o Gemme to przecież NIKT nie wiedział, że kombinowała z clayem nad śmiercią JT, a zawsze uważana była za matkę klubu, niejako fundament. Dlatego też bez mrugnięcia okiem łyknęli ściemę, którą Gem rozpuściła, nie mieli powodu by jej nie ufać oprócz Jaxa (sprawa wypadku samochodowego z wnuczkami) ale sam Jax psychicznie rozbity po śmierci Tary potrzebował kogoś bliskiego, mama była blisko, nie miał wątpliwości, że go kocha, a klub nie miał wątpliwości, że Królowa o nich dba. My widzowie zdawaliśmy sobie sprawę z tego jak jadowitą postacią była Gemma, niestety chłopaki z klubu nie mieli przyczyn by jej nie ufać, a Unser był w niej wiecznie zakochany.

ocenił(a) serial na 6
prowned

Zakonczenie serii bylo tak bardzo przewidywalne, ze tylko dzięcioł moglby sie tego nie domyslic.
Sutter, jak zwykle poszedl schematem, ktory powiela przez caly serial.
Ogolnie to obstawialem, ze wpadnie pod tira juz na samym poczatku serialu, gdy poszedl na grob tatusia.
Jakby Sutter mial lepsza wyobraznie, to by wymyslil cos ciekawszego, a tu co dostalismy, to czego kazdy oczekiwal.
M ogl przyjac inna kare ten śmiec Jax.

ocenił(a) serial na 10
killafornia

Właśnie .. Mi generalnie brakowało elementu zaskoczenia .. Niemal każdy sezon kończył sie wielkim "bum" a tutaj ... Do bólu przewidywalne, szkoda.

ocenił(a) serial na 9
dapo9

Zakończył się serial który bardzo lubiłem jedne sezony były lepsze drugie mniej ale zawsze się czekało... Finał jak dla mnie super fajny smutny bo takie było przeznaczenie bohatera , szkoda że się skończył. Będzie mi brakować spotkań z SOA... Mam nadzieję że kiedyś wrócę do odcinków po latach...

ocenił(a) serial na 6
piotrekgostyn

Ja nie wroce, Breaking Bad ogladalem 4 raz kazdy seozn w ciagu 1,5 roku, a to o czyms swiadczy. SOA to jednorazowe tourne .

ocenił(a) serial na 10
killafornia

świadczy, o Twoim braku czegokolwiek do roboty skoro 4 razy obejrzałeś serial w ciągu 1,5 roku. BB jest genialne, nie raz się na ten temat wypowiadałem, ale Ty jesteś gościu naprawdę śmieszny.

btw, musiałeś nawet w moim temacie się pojawić? znajdź sobie pracę człowieku, a nie wszędzie gdzie coś napiszę wtrącasz swoje trzy grosze.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
killafornia

hahahha i co nie podasz? zgasilem cie jak ciec czesio z pierfszego pietra gasi papierosa na moich posladkch.

Po za tym, jestem inwalida i zajmuje sie chalupnictwem,wiec moge siedziec przed televizorem ile mi sie podoba i ogladam co chce tyle razy ile chce.

ocenił(a) serial na 10
killafornia

biedny retard

ocenił(a) serial na 6
prowned

"hahahha i co nie podasz? zgasilem cie jak ciec czesio z pierfszego pietra gasi papierosa na moich posladkch.

Po za tym, jestem inwalida i zajmuje sie chalupnictwem,wiec moge siedziec przed televizorem ile mi sie podoba i ogladam co chce tyle razy ile chce."

TO NIE JA PISALEM, TYLKO JAKIS IDIOTA, KTORY SIE ZA MNIE PODSZYWA, ZALOZYL KONTO Z TYM SAMYM NIKIEM I DAL TEN SAM AWATARE. PRAWDZWE KONTO KILLAFORNIA JEST Z SIERPNIA, A NIE ZALOZONE KILKA DNI TEMU. ZALOZYL TO PAJAC O NAZWIE RANDY...PSYCHOPATA JAKIS TOTALNY.

ocenił(a) serial na 9
killafornia

W innym temacie pisałeś, że każdy odcinek oglądałem po 4 razy.

ocenił(a) serial na 6
holstensa

no, tak kazdy sezon widzialem po 4 razy, wiec i kazdy odcinek, chyba logiczne :)

ocenił(a) serial na 9
killafornia

Ale w tym wątku piszesz, że to serial do obejrzenia na jeden raz. A taki BB oglądałeś 4 razy.

ocenił(a) serial na 6
holstensa

Nie rozumiem, gdzie niby napisalem, ze Breaking Bad to serial na jeden raz? W zyciu bym tak nie napisal, bo Breaking Bad to arcydzielo. Przy kazdym ponownym ogladaniu odnajduje sie cos nowego, takie nigdy nie do konca wyekspaltowane złoza naturalnego geniuszu.

ocenił(a) serial na 9
prowned

Zgadzam się z Tobą
Byłam nieco rozczarowana ostatnim sezonem ale ostatni odcinek mimo iż mniej więcej przewidywalny, bo już od pierwszego sezonu można mieć wyobrażenie jak to mniej więcej się skończy, to bardzo mnie usatysfakcjonował. Oczywista oczywistość została w tak elegancki sposób zakończona, że naprawdę czuję szacunek od Suttera dla widzów, jak widać każdy odbiera to inaczej, a ja odbieram tak, że Sutter elegancko zakończył serial. Mnóstwo moich ukochanych seriali mnie bardzo rozczarowało końcówką (Gotowe na Wszystko, LOST, BEZ SKAZY, ) natomiast tutaj poczułam pozytywne zaskoczenie. Po ostatnim średnim sezonie spodziewałam się prostego zamknięcia fabuły, a jak dla mnie symbolika i inne zasłużone happy endy sprawiły, że obejrzałam ten odcinek z szybkim biciem serca. Lubię Braeking Bad tam również, było wiadome jak się zakończy i jak dla mnie ten finał był o wiele bardziej atrakcyjny i ciekawy.

ocenił(a) serial na 10
prowned

Królowa mrówek.
Dla mnie zawsze najważniejszą bohaterką serialu była Gemma. Ona ustawiała rodzinę podług siebie. Wykończyła wszystkich "swoich" mężczyzn - partnerów i oczywiście syna.
Zabiła synową gdyż widziała w niej młodszą siebie; królowa może być zaś tylko jedna.
Syn zbijający matkę, to największa tragedia dla dziecka. Jako ze dziecko zawsze działa w służbie rodzicowi, zabił ją na jej "rozkaz". Zabił i przez to też "zabił" siebie.
Uważam ze dlatego Jax nosił białe buty; są one symbolem niewinności, gdyż jego "mordercze" działania były determinowane przez matkę. Gdy zabija matkę zmienia buty na czarne, co symbolizuje obciążenie się winą za jej śmierć.
Może są to buty ojca, nie wiem ale zmiana butów jest symboliczna. Stopy symbolizują połączenie z gruntem, uziemieniem czyli z matką.
Stylizacja śmierci Jaxa ma podwójne znaczenie. Otwarte ręce oznaczają powitanie śmierci (połączenie się matką) oraz "katolickie" wydanie się na ofiarę.
Nie bez powodu symbolika Jezusowa jest tu ważna, Irlandczycy są katoliccy do bólu.
Amen.

ocenił(a) serial na 10
MikeWodzowski

świetna myśl z tymi butami, nie wpadłem na to a rzeczywiście coś w tym jest.

ocenił(a) serial na 10
MikeWodzowski

coś w tym jest. Jak idzie zauważyć w pierwszym odcinku Jax też ma buty typowe dla Harleyowców i po znalezieniu dziennika zmienia je na białe. Potem nosi je jako jedyny z klubu czyli moze to symbolizowac,ze on jest naznaczony,zeby zmienic klub na lepsze(jak Jezus,ktory byl naznaczony i chcial poswiecic jednostke dla reszty,tak stalo sie z Jaxem,jezeli juz doszukiwac sie religijnych symboli) i potem gdy wiedział,ze juz nie bedzie odwrotu zmienil buty na te same co w pierwszych odcinkach) spalil dzienniki i zginal dla reszty. Ale po za symbolami to gdzies wyczytalem,ze Jax przygotowywal sie do serialu z pewnym chlopakiem z prawdziwego klubu,ktory mial taki styl i tego chlopaka potem zastrzelili. I jax ,zeby oddac mu hołd nosił sie jak on i miał ten naszyjnik z pociskiem.

ocenił(a) serial na 6
Kubson_9

Ludzie czy wy nie przesadzacie? To był zwykły serial o bandytach na motocyklach. Doszukujecie się we wszystkim symboli cudów na kiju.... Buty naznaczyły go na mesjasza. Pewnie był tym mesjaszem,na którego wciąż czekają Żydzi. Wyrzucił buty ponieważ była na nich krew jego matki. Jax miał zryty beret,ale nie do tego stopnia żeby ten ostatni dzień życia paradować z krwią na butach. Nawet jakby to umył to trochę niesmacznie by było. Nie sądzicie? Sutter genialny. Może i tak nie wiem (mnie się serial podobał) i perfekcjonista do bólu,a nikt nie zauważył,że motocykl starego Tellera to Knucklehead (ten którym zabił się Jax),a w serialu jest wyraźnie powiedziane,że stary Telller miał Panheada. Co ciekawe skoro zginął w 1993 roku powinien latać maszyną z silnikiem Evo. No w ostateczności Shovelem. Szczegół? No szczegół,ale jak w tak perfekcyjnym obrazie można to pominąć skoro to gryzie w oczy każdego kto ma pojęcie o motocyklach? Moim zdaniem ostania scena była ukłonem w stronę starych filmów akcji. Teatralna,przesadzona i właściwie nie do końca realna. Nie szukajmy tu trzeciego,piątego czy siódmego dna. Był to zwykły serial rozrywkowy i jako taki był dobry.

ocenił(a) serial na 10
jabok

Jesteś w błędzie. Ten serial to nie był zwykłym serialem rozrywkowym. Był on wzorowany na prawdziwych klubach jakie istnieją. Pierwsze kluby były zakładane zaraz po wojnie przez weteranów bo nie mogli odnaleźć się po wojnie i chcieli czuć jakąś przynależność(poczytaj o historii klubów)
JT też był w Wietnamie i był założycielem klubu. Po drugie serial był wzorowany na Hamlecie. Jest pełno symboli i właśnie te buty też są symboliczne tak samo jak ,wino i chleb, i bezdomna,która symbolizuje jego ojca bo w hamlecie też pojawiał się duch ,zmarłego ojca Hamleta czyli następcy tronu(jak Jaxa). I ewidentnie rozłożone ręce na koniec to symbol Jazusa,który poświęca się dla jednostki. Już samo to to,że Jax miał motor ojca było symboliczne. Jakby to nie miało znaczenia ,wziął by i strzelił sobie w łeb. I dwa ptaki na koniec symbolizowały,że Jax spotkał się z ojcem. Więc,najpierw proszę poczytaj trochę a nie udajesz znawce filmów.

ocenił(a) serial na 6
Kubson_9

Kolego o historii ruchu motocyklowego zapewniam Ci,że wiem więcej od Ciebie. Pierwsze kluby motocyklowe,ale "jednoprocentowe" zaczęły się pojawiać po wojnie. Czemu "jednoprocentowe" to sobie doczytaj. Pamiętny zlot w 1947 roku (zresztą ukazany w filmie The WIld One tak na marginesie). Pierwsze kluby w ogóle zaczęły powstawać w latach 20-tych,ale nie należeli do nich bandyci/czy po twojemu weterani. To pierwsza sprawa. Druga nie "motor" tylko "motocykl". Motor to jest w motopompie. Jak to mógł być MOTOCYKL ojca Jaxa?. Skoro stary Teller miał Panhead'a,a Blondasek jechał spotkać się z przeznaczeniem Knucklehead'em? Rozumiem,że twórcy w swym perfekcjonizmie i dodawaniu zajebiście górnolotnych symboli zapomnieli o takim "drobnym" szczególe.

Serial nie był zły. Oglądało mi się go miło. Czasem wkurzył,czasem rozśmieszył , czasem nawet poruszył. Czasem też niestety mocno znudził.

Na początku rzeczywiście można było poczuć motocyklowy klimat jednak im dalej w las tym go mniej. Sezony od czwartego do siódmego nie miały go w ogóle.

Jeśli miałbym kiedyś wrócić do tego serialu to tylko dla muzyki bo była świetna.

ocenił(a) serial na 10
jabok

Jak możesz mówić i na dodatek zapewniać,że wiesz więcej skoro mnie nie znasz?
Po drugie,to co napisałeś pewnie wyczytałeś z tej samej stronki co ja,więc nie udawaj wielkiego znawcy,. Jeszcze mi powiedz,że jezdzisz ze smiercia na plecacj,albo nalezysz do Hells Angles..NIe przyszlo Ci na mysl,ze jego ojciec mogl miec wiecej motocykli? Skoro rozbil sie Panheadem to jak Jax mial na nim jechac drugi raz? Przeciez bylo mowione ,ze chucky przekrecil tablice ze strarego motocykla do tego na jakim zabil sie JAx. Nigdzie nie bylo mowione,ze Jax musi sie zabic na Panheadzie. Logiki troche

ocenił(a) serial na 6
Kubson_9

Pisząc,że kluby były zakładane zaraz po wojnie sam pokazałeś jaką masz wiedzę na ten temat,ale nie piszmy o klubach MC czy 1%. Pisząc "motor" na 95 procent jestem pewny,że z motocyklami nie masz za wiele wspólnego,ale to nie istotne. Po za tym tak jak pisałem nie mieszajmy w ten serial klubów MC czy 1%. Uwierz,że nie warto. Także ja kończę temat prawdziwych klubów,a wracając do serialu.

Każdy motocykl można odbudować,a stare Harley'e są nieśmiertelne nie wiedziałeś o tym? ;-). Pewnie,że stary mógł mieć więcej maszyn,ale co to by była za symbolika?. Po za tym jaki porządny bad ass z klubu MC 1% jakim było SOA pozwoliłby sobie na jazdę seryjnym motocyklem? ( ten Knuckle był seryjny). Teller (stary) powinien zapierdzielać wyczesanym chopperem,a nie full dreserem. Takimi śmigali grzeczni chłopcy.

Piszę to wszystko po to bo moim zdaniem przeceniacie ten serial, szukacie nie wiadomo czego,a zawiera masę podstawowych błędów. Jak choćby motocykle. Czy jeszcze pewnie wiele innych rzeczy, na które nie chce mi się zwracać uwagi.

Fajny był nie powiem,ale to zwykły rozrywkowy serial,a że ktoś tam na koniec rzucił cytat z Hamleta. Nie szukajmy jakiś górnolotnych treści tam gdzie ich nie ma. . Sutter próbował coś tam wciskać nie powiem,ale moim zdaniem było to tak niepotrzebne i na siłę,że aż przykro się robiło Blondasek nie był Mesjaszem i nie zbawił świata. Zabijał, kombinował i posuwał panienki. Tyle. Czasem siadł na motocykl,ale w tych okularach, których pomykał to po dwóch kilometrach miałby dość jazdy. To tak na marginesie.

Chcesz poczytać o fajnych motocyklach i nie tylko zapraszam Cię na mój blog: http://jabokomotocyklachinietylko.blox.pl/html

Bez spiny nie mam najmniejszego zamiaru Cię obrażać. Mi też ich będzie brakowało :-)



ocenił(a) serial na 10
jabok

Ja Ciebie też przecież nie mam zamiaru obrażać no coś TY :) nie znam Cie,ale byłbym głupcem,żeby pisać jakieś bzdury obrazliwe na forum. Szacunek. Przyznaje się ,może nie mam takiej wiedzy jak Ty i zwracam honor. Ten serial był rozrywkowy,jednak aż mi się wierzyć nie chcę,że tak nie dopilnowali szczegółów tych motocykli,skoro chcąc nie chcąc grały one ważną rolę w tym serialu. I na dodatek w serialu wkład miało wielu ludzi z prawdziwych klubów jak np sam Happy i wielu innych. Nie doszukuje się na siłę symboli bo jednak to na prawdę tylko serial,ale jednak te symbole sie pojawialy. Jax na pewno nie byl Mesjaszem,ale to ze poswiecil siebie ,zeby inni mieli lepiej czyli jego dzieci,klub itp moglo w jakims stopniu miec wymiar religijny. Pozdrawiam. Fajny Blog tak w ogole :)

ocenił(a) serial na 6
Kubson_9

Niestety takie błędy techniczne (chodzi o motocykle) zdarzają się dość często. Na przykład Niemcy w polskich wojennych filmach zawsze jeżdżą na radzieckich motocyklach (czasem nawet wyprodukowanych w latach 60-tych). Co mnie strasznie śmieszy. Wracając do SOA. Z tą maszyną na końcu dali ciała,ale sprzęty,którymi poruszali się membersi SOA naprawdę dobrze były zrobione. Niektórzy z moich kumpli zarzucali,że wyglądały na seryjne,ale to nie prawda. Zawieszenia, silniki, wydechy były z najwyższej półki. Ich motocykle służyły do jazdy,a nie "wyglądania" i to mi się bardzo podobało. Pod koniec trochę to olali i większość latała na seryjnych baggerach,ale to szczegół,który nie razi. Z moich obserwacji wynikało,że Clay miał najbardziej wypasiony motocykl. Juice w pierwszych sezonach też miał fajną sztukę.

Moim zdaniem zamieszanie na końcu nie są winni konsultanci,a scenarzyści. Wystarczyło zmienić kilka wypowiadanych kwestii i byłoby ok,albo zmienić motocykl ;-).

Są to subtelności, na które niewielu zwróci uwagę ja jednak pod tym względem jestem purystą.

Dzięki za słowa uznania jeśli chodzi o blog. Staram się żeby był jak najlepszy.

prowned

Generalnie zgadzam się z Twoją opinią, jednakowoż symbolika była dla mnie trochę za bardzo wprost :) Te jezusowe metafory występują tak licznie i tak bardzo czytelnie, że trochę tracą na wartości.

Poza tym myślę, że niektórzy lekko zagalopowują się w porównywaniu Jaxa do Jezusa. Nie zapominajmy, że Jax był mordercą, kryminalistą, zabijał bez litości i bardzo okrutnie, nawet zupełnie niewinnych ludzi. Z całą sympatią dla niego i SAMCRO.

Ja wiedziałam, że Gemma musi umrzeć, wiedziałam też, że musi umrzeć Jax. Byłam też lekko zawiedziona, że nie dostał kulki w łeb od Chibsa i ogólnie lekko byłam zagubiona w tym ostatnim odcinku, ale może dlatego, że oglądałam go tak późno i byłam zmęczona... :) Ale ogólnie serial uwielbiałam i będę miło wspominać.

ocenił(a) serial na 10
EvilS

Rozumiem Cię..tylko to Ty się trochę zagalopowujesz. Bo jeżeli ktoś tutaj porównuje Jaxa do Jezusa to nie ma na myśli tego,że Jax był jak Jezus..wiadomo,że Jezus nie zabijał i nie zdradzał. Chodzi tylko o to ,że Jaxa z Jezusem łączy to,że poświecili sie dla wiekszosci. O to chodzi. Przeciez nikt chyba z logicznie myslacych widzow nie porownal by mordercy do Jezusa no ludzie :D

Kubson_9

Może źle się wyraziłam z tym Jezusem. Raczej chodziło mi o wybielanie Jaxa przez niektórych.

ocenił(a) serial na 10
EvilS

No może tak. Jax też jest moim ulubionym bohaterem w tym serialu od początku do końca( każdy ma swojego) ale uważam,że to co nie raz robił było po prostu przesadą i trzeba stwierdzić,że był to morderca,zdrajca,kłamca. Mimo to,że zrobił też trochę dobrych rzeczy uważam go za tragiczną postać.

ocenił(a) serial na 10
Kubson_9

Muszę jeszcze dodać,że sam niechętnie chciałem łączyć Jezusa z Jaxem jeżeli chodzi o poświęcenie jednostki dla większosci. Z racji tego,że nie jestem religijnym człowiekiem podchodzilem do tego dosyc sceptycznie. Kazdy wie jak wygladala historia Jezusa(chociaz dla mnie jest nie prawdziwa i nie wierze,powtarzam dla mnie,zeby nie czul nikt sie urazony) to uważam,że można w ostatecznosci połączyć te dwie postacie. Fajnie,że Kurt zakończył serial i poprowadzil ten serial symbolicznie. Ta bezdomna i chleb i wino,ale teraz jak na chlodno mysle po zakonczeniu serialu czy nie lepiej bylo by zakonczenie inaczej przedstawic. Jakby Jax zginal z reki chibsa czyli swojego ,,brata'' to bylo by bardoz dramatyczne i ukazalo by w ogole calkowity upadek klubu. No,ale teraz mozna juz tylko sobie pisac

Kubson_9

Też mi się wydawało logiczniejsze takie zakończenie, ale z drugiej strony ostateczne rozwiązanie sytuacji przez reżysera pozwala na wyobrażanie sobie jaśniejszej przyszłości klubu, bez podejrzeń o zamordowanie Jaxa. Tak czy siak - świetny serial.

ocenił(a) serial na 3
prowned

jakie mistrzostwo, to chlam pierwszej wody. gdyby w rzeczywistosci ginela w stanach polowa tego co w tym serialu, 50 lat temu bylby to bezludny lad. a najlepszym kwiatkiem sa "koleczka" podczas egzekucji, 30 facetow z automatami stoi w koleczku, NAPRZECIWKO siebie i wali na wprost - za grosz wyobrazni scenarzysty. ogolnie mdla, niespojna i sztampowa kicha

ww

ocenił(a) serial na 10
prowned

Ogólnie słowa piosenki z intra odcinka całkowicie się wklejają w zakończenie, lecące kruki w jednej linki, uciekając przed diabłem... wszystko się zgadza. Ale to prawda zakończenie ma dużo symboliki i jest naprawdę mistrzowsko zakończone.

użytkownik usunięty
prowned

przeciętny serial, który miał dobre i złe momenty. Serialu odniosłem, wrażenie, że przez kobiety wszystko się sypie.
Dziwne, że takie osobniki jak prowned uważają, ten serial za arcydzieło nie wiadomo jakie hahahah

ocenił(a) serial na 10

ja wiem trudno Ci to zrozumieć, przykro mi :) ale skoro święcie wierzysz jeszcze w powrót do żywych Waltera White'a to musisz mieć fistaszki zamiast mózgu (to tak odnośnie innego tematu, o którym dyskutowaliśmy) ;)

użytkownik usunięty
prowned

Też tobą gardzę i życzę najgorszego :d

ocenił(a) serial na 10

:D

ocenił(a) serial na 10
prowned

Dla mnie cały serial jak i zakończenie były mistrzowskie

ocenił(a) serial na 10
prowned

O jakości i serialu, i mistrzowskiego zakończenia świadczy chociażby to, że siedzę i ryczę jak bóbr, co od lat na żadnym filmie mi się nie zdarzyło.

ocenił(a) serial na 7
prowned

Właśnie zakończyłem oglądanie ostatniego sezonu "Sons of Anarchy".

Generalnie serial oceniam jako dobry. Niestety ale czegoś tutaj zabrakło. Brakowało mi rozbudowania wątków głównych postaci - chodzi tutaj o Tiga oraz Chibsa (dwóch najlepiej ocenianych postaci w "Sons of Anarchy"). Większość scen dotyczyło strzelanin lub rozmów na temat spraw klubowych. Niemal całkowicie pominięto ich życie prywatne co według mnie było dużym błędem.

Niektóre wątki również można było lepiej poprowadzić. Czasami było ciekawie, a czasem wiało nudą. Jeśli ktoś lubi realizm to niestety ale będzie zawiedziony. W serialu jest mnóstwo strzelanin, morderstw itd. Zwróćcie uwagę, że przeciwnicy Synów Anarchii często giną w amatorski sposób. Zdarzają się nieprawdopodobne sytuacje, w których widz myśli sobie "że to nie ma szansy zakończyć się powodzeniem" a tu nagle SZOK i okazuje się, że wszyscy główni bohaterowie wychodzą bez szwanku (np. podczas wjazdu na chatę gangsterów czy strzelanin na obrzeżach miasta). Czasami miałem wrażenie, że oglądam "Drużynę A".

Główny bohater Jax Teller zagrał bardzo dobrze. Jego mowa ciała, mimika i ton głosu stały na wysokim poziomie. Z jednej strony kochający mąż i kochanek a z drugiej strony bezwzględny morderca, który bez mrugnięcia okiem potrafi zabić każdego kto jest dla niego niewygodny. Teller przypomina mi Ragnara - głównego bohatera serialu "Wikingowie". Podobało mi się także to co pokazała Gemma Teller (gwiazda "Świata według Bundych"). Była nieobliczalna a jej serialowy kunszt aktorski tylko to potwierdza.

Jeśli ktoś lubi akcje i strzelaniny to będzie zachwycony oglądaniem tego serialu. Dodatkowo dochodzą do tego zasady klubowe, których nie można łamać, chyba że chce się wylądować sześć stóp pod ziemią. Muzyka, udźwiękowienie i dialogi również stoją na wysokim poziomie. Osoby które lubią popularne amerykańskie sitcomy będą zawiedzeni, ale kilka kwestii Tiga może Was rozbawić do łez.
Podczas oglądania czwartego i piątego sezonu byłem skłonny wystawić temu serialowi ocenę 8. Lecz po obejrzeniu szóstego i siódmego sezonu miałem wrażenie, że serial strasznie się wydłużał. Nie wszystkie pomysły scenarzystów mi się spodobały dlatego postanowiłem wystawić notę 7.

P.S ciekawie przedstawiłeś symbolikę sceny końcowej "Synów Anarchii".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones