Miałem nadzieję w ostatnim odcinku przed dopełnieniem finału , że Polo zacznie całować się z Lu, tylko tego mi brakowało długo skrywanej miłości. A co do fabuły sezon 3 jest dalej dobry, ale gorszy od pozostałych, i pojawiają się gówniane amerykański wątki i podejście do życia.

Myślałam, że trzeci sezon jest ostatni. Fajne byłoby zakończenie taką klamrą. Ale ogólnie sezon dobry. Zaczęłam nawet współczuć Polo. Myślę, że bohaterowie dużo zrozumieli.

Co w ogóle myślicie o poprowadzeniu postaci Carli? Ja osobiście mam wrażenie, że to za bardzo rozciągnęli. Ona żadnych innych wątków oprócz tego jednego w momencie kiedy inne postacie mają ich po kilka. Dziwiło mnie również to, że dawała sobą tak manipulować. W poprzednich sezonach idealnie było pokazane jak była ponad to, a tu kompletnie nic

Bardzo podobał mi się 3. sezon, ale był niesamowicie smutny. Z wszystkich trzech ten wycisnął u mnie najwięcej łez. Ostatni odcinek to wisienka na torcie. Relacja Nadii i Guzmana to mój ulubiony wątek i jestem ciut zawiedziona, że tak to się potoczyło, ale z drugiej strony ogromny plus za to, że jednak te indywidualne cechy Nadii są konsekwentnie realizowane (zapał do nauki, edukacja na pierwszym miejscu). Ta przyjaźń między nią a Lu to coś, czego każdy potrzebował, a nikt nie prosił. Fajnie, że serial bez sztucznego happy endu. Mogliśmy poznać bohaterów z ciut innej strony, wiele zachowań stało się jasnych. Szczerze? Uwielbiam serial, ale nie potrafię wyobrazić sobie kolejnych odcinków z inną obsadą. Jeśli stara paczka nie powróci, to wolałabym, żeby na tym się skończyło.

SPOILERY
.
.
.
sezon 3 jest dobry ale nie tak dobry jak sezon 2 - jak dotąd najlepszy z całego serialu.

kilka razy spotkałam się z porównywaniem Elite do 13 Reasons Why, co dla mnie pasowało raczej jak kwiat do kożucha. jednak dopiero teraz po tym 3 sezonie Elte od razu do głowy przyszedł mi 3 sezon 13RW ;) i w jednym, i w drugim w końcu jest motyw odkupienia plus jakimś cudem udało się twórcom choć trochę wzbudzić współczucie w czarnych charakterze. z tym że akurat najlepiej udało się to scenarzystom 13RW niż Elite. na ogół drażni mnie kiedy twórca próbuje wzbudzić litość w postaci która na ową litość nie zasługuje. dlaczego miałaby współczuć takiemu Polo który jest mordercą i mało tego chciał żeby za niego w więzieniu gnił ktoś niewinny. nie wyobrażam sobie żebym miała wybaczyć komuś takiemu i przejść do porządku dziennego. i jeszcze przebywać w tym samym budynku, w tej samej klasie. dostał to na co zasłużył. niemniej raz czy dwa przyłapałam się na tym, że współczuje Polo. szkoda że nie zobaczymy już tego aktora bo naprawdę świetnie grał (i ogółem, miło się na niego patrzyło ;))

najbardziej w tym sezonie podobał mi się kryminalny wątek, ta główna najważniejsza tajemnica do odkrycia pod tytułem "kto zabił Polo?". 3 sezon jest tak samo wciągający i uzależniający jak poprzednie. zauważyłam, że dużo osób narzeka na to jak w sumie mało było wątku Nadii i Guzmana w tym sezonie. jestem ich fanką, ale jechanie głównie na ich historii byłoby słabe zwłaszcza, że jest dużo ciekawych postaci i wątków.

podobał mi się również wątek z  Carlą: dziewczyna która ma wszystko tj. aparycję, bogactwo itd. a jednak niekoniecznie musi to być coś świetnego. rodzice Carli osłabiają mnie niemal tak bardzo jak rodzice Nadii... najgorszy jest ojciec Carli: praktycznie karze swojej własnej jedynej córce się prostytuować dla polepszenia jego biznesu.

wyjątkowo w tym sezonie nie oszczędzili moim dwóm ulubionym postaciom: Lu oraz Anderowi. wątek ze zdrowiem Andera łamał mi serce. jestem ciekawa czy wyskoczą z tym samym w kolejnych sezonach. pewnie tak..

najbardziej denerwował mnie Omar i sposób w jaki został poprowadzony jego wątek z Anderem. zaraz po Omarze drażnił mnie Valerio. akurat w drugim sezonie od razu go polubiłam.

wiadomo, że to jest tylko serial a na dodatek taka hiszpańska telenowela i doszukiwanie się nielogiczności jest bezsensu ale i tak rozwaliło mnie to jak ta cała szkoła Las Encinas z szeroko otwartymi ramionami przyjmuje z powrotem ucznia oskarżonego o morderstwo i uczennicę która próbowała wyłudzić mnóstwo pieniędzy kłamiąc że to na charytatywne cele a kiedy inna uczennica która z dnia na dzień zostaje bez pieniędzy bo jej matka trafia do więzienia za handel narkotykami, rada rodziców od razu nalega żeby ją wywalić bo to źle wygląda itd., itp.  i dyrekcja  już szybko działa żeby ją wywalić. wiadomo o co chodzi: pieniądze. ale mimo wszystko: serio? koszmarna szkoła.


dla mnie od samego początku to było oczywiste, że nie skończą "Elite" na 3 sezonach. nadal niewiadomo co się stało z Christianem. jego nieobecność to na pewno skutek tego że aktor gra w innym hicie Netflixa - "La Casa De Papel" - i po prostu nie miał jak pogdzić grania w dwóch serialach. jestem strasznie ciekawa co się dzieje z Christianem oraz oczywiście w jakie nowe gówno wdepną te postacie które zostały w Las Encinas.

Zgadzam się z większością tego co napisałaś. Warto natomiast nakreślić, że ta szkoła to znacznie więcej absurdów niż pobłażanie bogatym dzieciakom. Pod koniec sezonu okazuje się, że Guzman Ander i Rebeca decydują się na powtórzenie roku w tej samej szkole, super stać ich. Ale co robi tam Samuel czy Omar którzy mogli liczyć co najwyżej na stypendium? xd Rozumiem, że w Hiszpanii przyznaje się masowo stypendia uczniom którzy nie zaliczają roku. Zresztą podobna sytuacja z Christianem który otwarcie przyznawał, że nie zaliczył żadnego egzaminu, po prosty wybitny umysł. Finał mega wzruszający ale ten moment mnie mega rozbawił. Ta szkoła to nie tylko patologia ze względu na uczniów ale z papierologią też coś jest poważnie nie tak :D

Dodam tylko, że martwię się o 4-5 sez. Oby nie był to skok na kasę. Gdyż stworzenie kolejnych sezonów ciągnąc historie dalej bez dziur w fabule może być nie lada wyzwaniem.

no widzisz, do tej pory nie zwróciłam na to uwagi. myślę jednak że da się to całkiem logicznie wytłumaczyć. normalnie oczywiście jako stypendyści Omar i Samu nie mogliby powtarzać roku, jednak ze względu na m.in. okoliczności, szkoła mogła postanowić zrobić dla nich wyjątek.

wszyscy wiedzieli, że Samu miał gówniany rok w Las Encinas i nie wykluczone że szkoła chciała mu to zrekompensować. w końcu egzaminy i oceny to ostatnie o co Samu mógłby się martwić bo w porównaniu z innymi jego problemami były to rzeczy wręcz trywialne. przede wszystkim jednak dużą rolę na pewno odegrały tu znajomości: Guzman i Samu ostatecznie zostali przyjaciółmi, więc myślę że Guzman mógł namówić swoich rodziców żeby wsparli Samu w tej sprawie.
to samo z Omarem: to że jest byłym chłopakiem syna dyrektorki mogło mieć wpływ na możliwość uczenia się w Las Encinas. był niewierny wobec Andera, ale i tak był dla niego kimś ważnym.

co do Chrisa: przed tym jak został rzekomo wysłany do kliniki w Szwajcarii ojciec Carli mówił że pokrywa wszystkie koszta - nie wykluczone że wcześniej porozmawiał z kim trzeba z szkolnej rady w jego sprawie. zresztą , nie wiadomo co się dzieje z Christianem ani jaka jest jego sytuacja w szkole oprócz tego że nie zdał egzaminów.



ja póki co jestem spokojna o Elite. aktualnie jest to jeden z najlepiej napisanych seriali jakie widziałam. jeżeli nadal będą mieli tak dobrych scenarzystów oraz jeżeli uda im się utrzymać ten świetny wysoki poziom, to nie mam powodów do obaw co do kolejnych sezonów. aczkolwiek znam seriale które były fantastycznie napisane, ale później ostatecznie zmieniły się w - brzydko mówiąc - gówno. zobaczymy jak to będzie z Elite. na razie jestem spokojna.

Czwarty? I o czym on miałby być? Dla mnie właśnie powinni zakończyć po trzecim, kiedy wszystko się wyjaśniło i każdy poszedł swoją drogą ;)

Dokładnie, na sezonie 3 powinni byli zakończyć, ale najwyraźniej jest spore zainteresowanie Operą mydlaną dla młodzieży :p śmieje się, ponieważ "Elite" nie można brać na poważnie, noale Lu i Ander ohy i ahy. Właściwie głównie ich wątki mnie interesują cała reszta to tylko śmieszny dodatek , który spokojnie omijam. Słabiutki był ten sezon, obawiam się, że będzie już tylko gorzej...

a co z Christianem ? czemu porzucili jego watek ?

Z mojego pkt widzenia nie mieli dalszego pomysłu na Christiana i nawet jeżeli niektórzy twierdza, że aktor prawdopodobnie nie miał czasu z powodu innego projektu, to jakoś ciężko mi się z tym zgodzić. Postać "wyczerpała" się i nie bardzo wiadomo gdzie go "wcisnąć". Ale to wiesz moja myśl ;)

Migueal to młody aktor z ambicjami i nie poradził by sobie z kilkoma filmami na raz? bzdura, po prostu nie mieli na niego pomysłu, jego powrót rozwalił by cały ciąg fabularny. W 3sez sam miałem taką myśl- przecież w każdej chwili może wrócić Christian i takie ''surprise mother**ckers'' moje zeznania kończą fabułę i psują wszystkim zabawę.
Swoją drogą długo siedział w tej Szwajcarii zważając na to, że ojciec Carli był spłukany a jej samej już nie zależało na bronieniu Polo xd. Drobne ale jednak niedociągnięcie. Jeśli zmienił się sponsor jego kuracji to jednak powinno być o tym coś wspomniane tymczasem postać Christana umarła wraz z początkiem 2sez, cóż szkoda.

Wątek Carli okropny i jednocześnie strasznie smutny, bo robią z niej w każdym sezonie głównie ładną lalkę do pokazywania w scenach basenowo-łóżkowych :)

oglądałeś/aś w ogóle sezon 3? bo piszesz bzdury. bynajmniej Carla nie została wykorzystana wyłącznie jako ładna lala do scen basenowo-łóżkowych. świetnie ukazali to, że uroda Carli nie daje jej samych profitów - że z powodu swojej aparycji jest traktowana jak ładny dodatek i ogółem jak bardzo jest uprzedmiotowiana nawet przez własnego ojca.

Najlepszy sezon!! <3 Płakałam prawie na każdym odcinku no, ale ja już się trochę z nimi zżyłam.

Wątek Omara i Andera cudowny, pomimo, że trudny, to takie jest życie, czasami brudne.

Lu i Nadia, KOCHAM !!

Cudowna przemiana POLO w sensie kumpel, który popełnił błąd, później chciał to wszystko zakamuflować, truiumfował, gdy został uwolniony, a później presja, strach, nienawiść do siebie, aż w końcu pogodzenie się z tym co zrobił i chęć oficjalnego przyznania się i poniesienia konsekwencji.

Powiedzieć, że 3 sezon był dobry to nic nie powiedzieć, ewidentnie z sezonu na sezon ten serial jest o niebo lepszy. Finał mocno mnie zadziwił, ale pozytywnie. Osobiście miałem duże wrażenie, że w tym sezonie twórcy mocno wzorowali się na SKAM, co jest tylko na ich plus.

Ogólnie to ostatni odcinek bomba, płakałam jak bóbr, ale dla mnie totalnie bez sensu był wątek Malika jako geja i tego że Omar zdradził Andera z nim kilka razy?!?? Nie wiem, moje sziperskie serducho zostało złamane na tych momentach ale jednocześnie mam wrażenie że ten wątek niesamowicie naciągneli i nie musieli tego dokładać. Niepotrzebnie.
Trochę sceptycznie patrzę na kolejne sezony bo boję się, że twórcy zepsują serial, ale zobaczymy.

Wciągnęłam trzy sezony w 4 dni... To mógłby być koniec tej historii. Nie wyobrażam sobie tego serialu, jeśli Lu i Nadia miałyby nie wrócić lub pojawiać się gościnnie. Pewnie i tak będę oglądać bo Guzmán... jest piękny.

Widzę że sezony co roku wychodzą to trzeba będzie czekać do 2021 roku. W serialu mnie tylko denerwował motyw przesłuchań, bo zdradzał on niepotrzebnie fabułę.

Serial strasznie wciągnął, szybko obejrzałem wszystkie 3 sezony. Szkodami tylko, że Samuel i Carla nie skończyli razem (częściowo przez Rebecę; Samuel kasuje SMS, Carla płacze w samochodzie). Mam nadzieję, że sezon 4 będzie odnośnie innej grupy znajomych, ci "starzy" mogą się przewijać w tle (liczę na Samu i Carlę :D )

jak dla mnie świetny serial. ulubiony wątek to relacja samuela i carli. to było coś po prostu niesamowitego. jednak drażnił mnie bardzo omar. nie polubiłam go. jestem trochę zła że w 4 sezonie nie będzie wiele aktorów i chyba go nie obejrze. szkoła dla elity bez carli, lu i nadii to nie to samo.

Po finale trzeciego sezonu jestem ciekaw jak mieszać będzie ta nowa sprzątaczka... Serial sztos, ale raziły mnie te gejowskie sceny Carla Ester na 100% nie będzie w czwartym sezonie?

Czym dalszy sezon Szkoły dla Elity tym większa cenzura scen z Carlą (Ester Expósito).
Pierwszy odcinek I sezonu był bardzo pozytywnie zaskakujący pod tym względem. Carla niesamowicie zmysłowa i piękna. Normalnie pokazywali jej biust podczas scen, a potem jeszcze tylko sekundowy kadr z jej biustem w 3 odcinku (ten trójkącik) i KONIEC. A co dalej w sezonie II i III? Wszystkie inne sceny to było ukrywanie jej ciała przed widzami. Nie wiem czy to ona nie chciała pokazywać chociażby biustu, czy producenci zmienili zdanie.
Poza tym z tą Mariną w I sezonie (María Pedraza) były dwie sceny, ale pokazali wielokrotnie więcej (tyłek i piersi), niż ze znacznie piękniejszą Ester.
Już nie mówiąc o tym że dupy FACETÓW pokazywali wielokrotnie (jakby serial bardziej kierowany do gejów), a tyłka Ester w normalny sposób nie pokazali ani razu.