Serial dołącza do grona anulowanych-bez podania zakończenia wątków.Mogliby chociaż zrobić film kończący serie i wyjaśniający wszystko(Chociaż taki zabieg nie do końca się udał z Firefly).Jest mało podobnych produkcji,ale taka Eureka dotrwała do 5 sezonu mimo,że miała o wiele więcej nieścisłości i była totalnie nielogiczna,więc w gre wchodzą już tylko pieniądze.Nikt już nie tworzy seriali dla ludzi,tylko dla kasy.Jak usłyszałem jaki to dzieło miało budżet to grubo przesadzili.Ktoś z tego sporo wziął w łape i tyle.
Nie twierdzę,że serial jest zły,wręcz przeciwnie podoba mi się i liczyłem na kontynuację.Ale jeśli uważasz,że pieniądze są dobrze zainwestowane to podaj argumenty.Napewno nie są to genialne efekty specjalne i rewelacyjna gra aktorów.Ile może kosztować zbudowanie osady z drewna,bo w takiej scenerii toczy się większość akcji?
Dlaczego uważasz , że są zainwestowane nieudolnie?\
Dlatego, że serial nie wypalił czy z jakiego powodu?
Problem,że serial wypalił.Mimo całej swojej kiczowatości i niedociągnięć da się go obejżeć i nie uważać tego czasu za stracony.Serialom tego typu trudno się wybić,więc tworząc go powinni pomyśleć,że nie przyniesie on jakichś kolosalnych zysków,a mimo to władowali w niego masę kasy.Chodzi mi o to,że producent liczył na cud.Mimo wszystko stworzył dobrą serie,którą miło się ogląda zarówno z kumlem przy piwie jak i z dziewczyną w ramionach.Szkoda tylko,że serial kończy się zanim rozwinięto wszystkie wątki.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o kasę. Ktoś za dużo dostał w łapki i nie starczyło na drugi sezon. Powinni mieć w umowach zastrzeżone że w razie małej oglądalności dokręcamy dwa-trzy odcinki kończące (nawet bez efektów specjalnych w postaci dinusiów) i w ten sposób zakańczamy serial nie urywając w połowie.
Gdyby twórcy szanowali widzów, to nie otwieraliby nowych wątków w odcinkach kończących sezon (także to już powinno być gwarantowane scenariuszem, a nie dodatkową klauzulą w umowie). Tyle tylko że dla twórców to ryzykowna zagrywka, bo jeszcze by się okazało że producenci nie dostrzegliby sensu kręcenia drugiego sezonu, a taki cliffhanger to jeszcze i fanów sprowokuje do pisania petycji i upominania się o swój serial. Producenci nie zrozumieją, że seriale powinno się domykać, a nie zawieszać w połowie.
Dokładnie chociaż w tym poście się z tobą zgodzę. Powinni domykać. A czy spadek oglądalności TN nie był coraz bliższy końcowi ?? Jak wiedzieli że spada oglądalność to mogli zmienić końcówkę na coś lepszego. No chyba że nakręcili wszystkie odcinki i dopiero całość opublikowali w telewizji. W The Walking Dead było tak że ciągle kręcili odcinki z wyprzedzeniem kilku odcinkowym. I tak np kręcą odcinek szósty, a pierwszy jest emitowany w TV.
Wiem że w przypadku serialu "Threshold" ekipa kręciła kolejne odcinki, a scenariusz rozpisany był na trzy sezony. Skończyło się na tym że telewizja wyrzuciła serial z ramówki nie pozwalając ekipie ani dokończyć pierwszego sezonu, ani też nie emitując trzech już nakręconych odcinków.
Z kolei czwarty sezon "Zagubionych" padł ofiarą strajku scenarzystów. W efekcie zamiast ok. 22 odcinków sezon skrócono do czternastu, bo tylko z tyloma mogli zdążyć do planowanej emisji.
Także chyba masz rację. Strategia dość rozsądna ekonomicznie, no ale widzowie na tym cierpią.
,,Gdyby twórcy szanowali widzów'' litości!!!!!!Od kiedy producenci robia cos dla widzów??Filmy kręci sie dla kasy i tyle.l