Jezeli o mnie chodzi - nigdy nie zdarzylo mi sie obejrzec czegos glupszego. Macie jakies propozycje?
Death Valley. Oglądałam pilota. Rozumiem, że to ma być parodia, ale bzdurne i durne to, że aż głowa boli.
m jak miłość, barwy szczęścia, pierwsza miłość, moda na sukces i reszta badziewia podobnego do tego
To co powyżej, a od siebie dokładam Warehouse 13, posiadający o dziwo wyższą ocenę...
Z amerykanskich? No Ordinary Family. Dalam sobie spokoj po 7 odcinku...
Natomiast polskich to wszystkich unikam.
IT Crowd. Serial niebywale żałosny o humorze niższym, niż krawężnik. Mimo to dostał wyższe noty od TN, co mnie zatrważa. Jak ktoś chce serialu dla nerdów - Big Bang Theory. Jak ktoś chce serialu sci-fi.. niech poczeka. Teraz nie ma mody na te klimaty. Terra Nova jest okej jak dla mnie, nawet fajna jak się ogląda nie wymagając od niej scenariusza godnego Ojca Chrzestnego. Rock 30 też jest według mnie gorsze choć to może być po prostu efekt tego, że tamtejszy humor mnie wcale nie śmieszy..
Czyli wg Ciebie BBT > IT Crowd? Ok, powiedzmy kwestia gustu - z tym że BBT kompletnie nieśmieszne momenty chce zamienić na śmieszne używając "laugh track'a" (np. jak Sheldon wymienia Windowsy - 0, nic śmiesznego, kompletnie nic, żadnego dowcipu - laugh track) i nie ma tak naprawdę nic z nerdami wspólnego. Co do IT Crowd - to tam pomimo laugh tracka są dowcipy na lewo i prawo - 0 śmiechu w pustkę, dużo ciekawych postaci, znacznie bardziej barwnych niz w BBT. 30 Rock - w zasadzie żeby to polubić trzeba być przyzwyczajony do SNL, co u nas raczej jest żadkością. Co samej Terry Novy - strasznie smętne toto, po co wogóle ten okres (w sensie era dinozaurów itp.) jeżeli się z tego nie korzysta i obrazuje problemy z tym mało albo i wcale nie związane.
Może i wyraziłem się nieco zbyt drastycznie na temat IT Crowd, ale naprawdę, serial ten mi nie przypadł do gustu. Po prostu ich gagi były dla mnie nieśmieszne. Gotycki przygłup marznący w serwerowni? Mossa szczerze nie lubiłem. Miał parę dobrych tekstów, ale poza tym to prezentował albo niski albo zbyt brytyjski poziom humoru jak dla mnie.
Mnie się podobał. Fajny klimat i widać że był tworzony a nie "produkowany'. Poza tym, ciekawy temat. Wgląd w psychikę geja bardzo interesujący. Fakt , trochę to stereotypowe bo homoseksualiści, których poznałem do tej pory, są trochę bardziej normalni ale zawsze ciekawa odmiana. Telewizja przepełniona serialami akcji i zwykłymi obyczajówkami a tu proszę ;) Ciekawe tylko co tak naprawdę sami geje myślą o tej produkcji, mogła być trochę "misleading".
Mi kompletnie nie podeszło, szukałam czegoś krótkiego na szybko a męczyłam się tyle cobym znalazła jakiś normalny jeden sezon czegoś innego ;p
Doctor Who. Fani serialu powiedzą że jestem idiotą jeżeli tak myślę. Jeżeli nie oglądałeś to obejrzyj pierwszy odcinek (ja obejrzałem tylko pierwszy - więcej bym nie wytrzymał) i się przekonasz. Do tej pory nic głupszego nie widziałem
Dr Who - to kolego inna bajka, serial kręcony od lat 60 serial o kapitalnym poczuciu humoru dla inteligentnych ludzi zresztą podobny jest czerwony karzeł albo "nasz człowiek w Parlamencie".
TN nie była taka zła właściwie w porównaniu z Polskimi serialami to był to kapitalny pomysł - tylko dlaczego to ziemia a nie inna planeta ? idiotyzm.
chodziło mi o tego Doktora którego zaczęli kręcić w roku 2005. Jeżeli to jest serial dla inteligentnych to ja nie jestem inteligentny i nie chcę nigdy spotkać nikogo inteligentnego. Nie wiem czy to oglądałeś - jeżeli nie to zobacz pierwszy odcinek. Tak śmierdzącego gówna w życiu nie widziałem
Kolego akurat dr who oglądam i cenię w dodatku te odcinki od 2005 są wręcz rewelacyjne z drugiej strony ty dałeś 10 pkt pinokiu i Doni Darko, ręce opadają.
Doctor who nie jest serialem dla inteligentnych, to jest lekka familijna rozrywka z angielskim humorem, który jak wiadomo nie każdemu przypada do gustu (co nie znaczy że jest kiepski - tak można określić amerykański "humor" budowany w oparciu o śmiech z puszki).
Natomiast ocena całego serialu na podstawie pierwszego odcinka świadczy o albo zupełnym braku wiedzy na temat świata seriali, albo właśnie o braku inteligencji (to w przypadku osób które mają doświadczenia z serialami - ktoś kto widział co najmniej kilka seriali powinien wiedzieć że pierwsze odcinki prawie nigdy nie trzymają poziomu całego serialu - aktorzy muszą mieć trochę czasu żeby wczuć się w rolę) ;]
Nie przesadzałbyś, Terra Nowa to fajny, ciekawy serial jakich mało, dużo akcji, interesująca fabuła i nie zgodzę się że jest to ,,głupi'' serial, bo ,,głupie'' seriale to te wszystkie ,,hanny montanny'' itp. Natomiast największą wadą tego serialu jest to że nakręcili tak mało odcinków. ;(
Wyrazilem wlasna opinie. Nie bylo w niej grama przesady, bo dokladnie tak uwazam. Nie mam zadnego zrozumienia dla tego rodzaju bezdennie glupich historyjek. Moze dlatego, ze nie mam juz 10 lat. Gdyby uprzedzono mnie, ze jest to serial adresowany do malych dzieci, to moze inaczej bym na to patrzyl, ale mamiono mnie nazwiskiem Spielbierga, superprodukcja telewizyjna zrobiona z wielkim rozmachem, majaca rekordowy budzet. Wyszla z tego kupa iscie nieziemska, z absolutnie debilna fabula, plaskimi postaciami i kretynskim schematyzmem. Sorki, ale z takich rzeczy sie wyrasta. Niektore kreskowki dla dzieci sa dojrzalsze fabularnie i w sposobie przedstawiania bohaterow. Nie dziwie sie, ze skasowano tego gniota. Krytycy filmowi nie pozostawili na nim suchej nitki, zachwycone nim byly tylko male dzieci, ale producenci chyba chcieli adresowac ten serial do szerszego odbiorcy niz tylko do przedszkolakow.
Arcydzieło ot nie było ,ale tez bym nie przesadzał z ta krytyką, ot lekki rodzinny serial o dinozaurach. Akurat w Polsce miał niezła oglądalność, w USA zresztą tez (może nie gigantyczną ale większa od wielu innych seriali) , a skasowali go z powodu kosztów a nie słabej oglądalności.
Prawda. Looknełam kiedyś na HM. Głupota jakich mało. A to oglądałam z zapartym tchem. Jeden z najlepszych jakie Widziałam.
jak dla mnie Lost...nie wiem jak ale przebrnęłam przez 2 sezony...chyba nic lepszego nie puszczali wtedy a z nudów ludzie różne gnioty oglądają...Terra nie jest najgorsza ale ja w przeciwieństwie do niektórych wypowiadających się na FW oglądam seriale dla przyjemności i zabicia czasu a nie szukania dziury w nich i że kaszka za zimna albo dinozaur za mało prawdziwy....chcecie prawdziwe, groźne zwierzęta to idźcie do zoo...proste...co owszem nie przeszkadza mi mieć listę swoich ulubionych czy ukochanych seriali albo takich do których nigdy ale to nigdy w życiu nie wrócę albo nie zacznę ich nawet oglądać :)
Mistrzowie horroru (The masters of horror) - okropnie słaby i żenujący miniserial "horrorowy" który nawet nie potrafi przestraszyć.Jego jedyną karta przetargową (i to wyjątkowo słabą) jest obrzydliwość.
Czy ja wiem mi się serial bardzo podobał i wielka szkoda że nie będzie 2 sezonu a z serialami które mnie męczyły i nie miałam ochoty dłużej ich oglądać to Chirurdzy,Star trek i Jak poznałem waszą matkę