Już straciłem nadzieję że dojdzie do realizacji tego serialu, bo dochodziły do mnie różne hiobowe wieści. Czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję, że zostanie nakręcony z pełnym rozmachem na jaki książka Simmonsa zasługuje.
Książka Simmonsa została napisana w taki sposób, że jeśli twórcy serialu się przyłożą może powstać ponadczasowe dzieło. Dlaczego? Dlatego, że bardzo często jest tak, że jeśli akcja jakiegoś filmu dzieje się w odseparowaniu głównych bohaterów od świata, to wówczas rodzi się to specyficzne uczucie gęstości atmosfery.
Na tym oparte było Lśnienie, Skazani na Shawshank, Zagubieni, itd.
Nie mówię, że bez odseparowania nie może powstać nic fajnego. Twierdzę tylko, że jest to czynnik bardzo sprzyjający nagraniu naprawdę dobrego blockbustera.