Jeśli klimatem ma być to, że przy mrozie -40 ludzie spacerują sobie w lekkich wdziankach, bez czapek, czasem nawet w samych koszulach i nikomu nie jest zimno, nikomu nawet uszy nie odmarzły, z ust nie leci para... to ja za więcej już podziękuję!
Potwór znikąd dopełnia beznadziei tego "dzieła".
Szczerze odradzam.
Już o tym była mowa kilka razy- serio wolałbyś oglądać 'naturalistyczny' serial gdzie wszyscy sa opatuleni od stóp do głów, w ciemności, i nie można nikogo rozpoznać? Mówią też o odmrożeniach, jest scena amputacji palców w 4 chyba odcinku. Część akcji nie dzieje się też przy -40 stopniach. Ale podjęli decyzję artystyczną, żeby widać było aktorów. Dodawanie pary CGI (serial był kręcony w czasie upalów) byłoby bardzo kosztowne.
Jeśli sama akcja ci się nie spodobała, OK, ale czepiasz się właściwie szczegółów.
Tak, bym wolał. Czułbym że to się dzieje naprawdę, a nie bujdę na resorach. To, że na wielkim mrozie nie ma pary z ust to szczegół? Nie, dziękuję.
Widziszdla mnie szczegół, nawet nie zwróciłam na to uwagi. Wolę też widzieć twarze aktorów, bo to nie dokument- od tego jest National Geographic.
weź się już nie kompromituj.
chłop ci dobrze tłumaczy, doceń to, bo nie każdemu się chce pochylać nad biedną kobietką, która jak zwykle nic nie rozumie.
Przykro mi, że ktoś cię skrzywdził, i że stało się to akurat w święta. Ale rozumiem też, dlaczego dziewczyna od Ciebie odeszła, kto lubi przebywać z seksistowskim troglogytą.
Pochlebiasz sobie trolu :) Po prostu mi Ciebie żal, widzę, że dwa dni ci zajęło pozbieranie się :)