A uwielbiam s/f. Póki co dominują przewidywalne intrygi, walka o władzę, jakeiś rozlazłe wątki romantyczne, przestępstwa itd a jakiejkolwiek akcji w kosmosie - zero. Niby otoczka s/f, ale wygląda jak telenowela, z nudnymi dialogami. Równie dobrze akcja mogłaby sie toczyć w jakimś odciętym laboratorium, zagrożonym katastrofą, statek zbedny. Mam wrażenie, że w ogóle kosmos dodano jako zbędne tło a dla mnie to podstawa.
Mam podobne odczucia, ale przynajmniej na 2-3 odcinki mam zamiar dać szansę temu serialowi.
A abstrahując od wszystkich powodów, które wymieniłaś, to mnie po prostu brakuje tutaj lepszej obsady - ot choćby tak fajnej, jaka była w The Expanse. Przy takim serialu, gdzie grupka ludzi jest gdzieś odcięta od świata, to praktycznie podstawa: dobra obsada, a tym samym, aby i bohaterowie byli fajni, dało się lubić i mocniej przejmować ich losem. A mam wątpliwości, czy temu serialowi z czasem się to uda.
Myślę, że gdyby tu przenieść obsadę z filmu Voyagers albo serialu The 100, to już byłoby znacznie lepiej.
ech.... jak wspomniałem: 2-3 odcinki :)
Też dam szansę, bo s/f jest naprawdę bardzo mało a dobrych prawie wcale. W The 100 obsada też była mało znana, przynajmniej dla mnie, ale nie stanowili magmy, z której nikt sie nie wyróżniał i niemal od początku miało się swoje ulubione postacie. The Expanse to dla mnie as wśród s/f 10/10 i ofc wszystie stare Star Treki, Voyager, SGA, SGS też uwielbiam. Liczę, że w The Ark dostaną jakąś torpedą fotonową znienacka prosto w dziób, staną oko w oko z obcą cywilizacją i akcja nabierze tempa :)
O, kurcze, widzę naprawdę wielką miłośniczkę sci-fi :)
Z chęcią bym Ci coś polecił, bo też lubię ten gatunek, ale faktycznie mało jest ostatnio takich naprawdę wartościowych tytułów, zważywszy, gdy się już wiele widziało (pozwoliłem sobie zerknąć w Twoje oceny i nawet "Fundacja" tam jest, a wg mnie to taki serial, który naprawdę może umknąć wielu osobom, a jest naprawdę godny uwagi i bardzo czekam na kontynuację).
Ale wracając do The Ark, to choć nie mam żadnych domysłów, ani oczekiwań co do fabuły, to początek nasunął silne skojarzenia z "Pasażerami" i "The Ark" może być takim rozwinięciem tego, czyli że po prostu głównie będą się zmagać z jakimiś kolejnymi problemami na statku, aż do czasu, aż dotrą do miejsca przeznaczenia. I to w sumie może okazać się ciekawe, tyle że jak to ujęłaś, bohaterowie są tutaj taką jedną magmą i choć widać, że niektórzy starają się wyróżnić i pokazać swój charakter, to jak dla mnie trochę to takie na siłę. Kolejnym The Expanse chyba się to nie stanie, nawet gdyby od razu Amazon to przejął. Ale kto wie, może się to rozkręci.
Całe szczęście, że nie jest to podobne to The Expanse bo wtedy byłoby to niezrozumiałe i nieoglądalne. ;)