Na szczęście nie należę do żadnej z tych grup ☺

To dziwi atak na Kościół bo jest to taka sama organizacja jak setki innych.

Jaki atak? Stwierdzenie faktu. Narobili syfu, powinni ponieść odpowiedzialność.

ekhm, nie jest to organizacja jak wiele innych. Kościół ma dbać o najsłabszych,na tym budował od początku swoją pozycję. A ten serial pokazuje jak wielu księży wykorzystało swój autorytet duchowego przewodnika i dopuściło się ohydnych czynów. Wystarczy obejrzeć serial by dowiedzieć się jak perfekcyjnie ksiądz Maskel, odwołując się do boga, grzechu i bycia złym lub dobrym, manipulował swoimi ofiarami.

Tak a coca cola ma dostarczać radości a nie otyłości, apple ma być wizją przyszłości a nie dojarką, a facebook ma przybliżać ludzi a nie ich od siebie oddalać. Jak mówiłem organizacja jak każda inna. Dodałbym jeszcze wosp który ma ratować dzieci a nie dbać o emeryturę owsika.

Czyli nie widzisz różnicy pomiędzy Coca-Colą, która w reklamach oferuje pyszny smak, choć przy okazji nas tuczy, a Kościołem, który powinien być ostoją dobra, moralności i zbawienia, a w istocie często chroni pedofili i bierną postawą skazuje kolejne osoby na cierpienie? Właśnie na tym polega problem - Kościół NIE jest instytucją jak wszystkie inne, bo rości sobie prawa do mówienia nam jak żyć, podpierając się uduchowieniem i boską mądrością. Szkoda tylko, że gdy ktoś próbuje wytknąć im winy, to nabierają wody w usta.

A korporacje nie mowia nam jak mamy zyć? Oj naiwni hipsterzy. Najwiecej pedofilow statystycznie jest wsrod wuefistow i nikt nie robi o tym dokumentow, dziwne co? Zpiseg.

Przecież ten śmieszny paradokumencik jest naciągany jak guma w starych pantalonach babci. Tyle w nim prawdy ile w głównym wydaniu serwisu informacyjnego stacji TVN. M.in. właśnie dla takich średnio lotnych główek jak Twoja, które nic samodzielnie nie weryfikują, tylko łykają każdą pierdołę jaką się im sprzeda i ładnie opakuje. Nie przez przypadek w filmie jest scena w której domniemana ofiara księdza pedofila ogląda stację z tak przeogromną dawką lewackiej papki, że przy niej nawet nasz rodzimy TVN wydaje się obiektywny.

Myślę, że można dyskutować bez rzucania argumentów ad personam, także spróbuj jeszcze raz. Na pewno Ci się uda, bo masz bardziej lotną główkę ;) Poza tym ciekawi mnie jak doszedłeś do tego, że ja sam niczego nie weryfikuję. Jeśli ktoś ma skrajnie odmienny pogląd od Twojego, to automatycznie znaczy, że jest nieoczytany albo, że nie potrafi myśleć krytycznie? Gratuluję, Dzido :P

A tekst o wieszaniu lewaków jest poniżej pasa. Jeśli chcesz merytorycznej dyskusji na poziomie, to jednak wstrzymałbym się od powielania komentarzy kolegów z ONRu ;)

Niestety lewactwo, które bezrefleksyjnie wierzy w każdą progresywną ideę społeczna, wyrządziło największych szkód i zła w umysłach ludzi na przestrzeni dziejów. Chyba tylko sufrażystki wyłamują się z tego porządku ale zawsze jest jakiś wyjątek od reguły.

Ciekawe. Mi się zawsze wydawało, że to właśnie progresywne idee prowadziły do rozwoju cywilizacji. Masz to nawet zawarte w słowie, którego sam użyłeś - progres, czyli rozwój ;) Nie wiem też skąd się wzięło równanie "lewactwa" z bezrefleksyjnością. Wielu myślicieli wagi ciężkiej miało poglądy lewicowe. Także myślę sobie, że warto wrócić do dyskusji o serialu a nie o naszych poglądach politycznych. Zgodzisz się, "Refleksyjny Prawicowcu"?

mylisz progres industrialny z progresem zmian społecznych. Ten pierwszy przyczynia się do rozwoju cywilizacji. Ten drugi to ciągła domena lewackich filozofów i myślicieli i źródło ciągłych niepokojów społecznych

Jedno jest nierozerwalnie związane z drugim. "Progres industrialny", zmiany technologiczne prowadzą do zmian społecznych. Niekiedy dobrze jest wyjść z ramek "lewactwa" lub "prawactwa" i dostrzec obraz szerszy niż ten predefiniowany przez wyznawaną ideologię.

Już dawno wyszedłem ze wspomnianych ramek "lewactwa" i "prawactwa": do ukończenia studiów byłem gorliwym zwolennikiem myślenia lewicowo-liberalnego, a przez kolejne 15 lat nabrałem świadomości w zakresie koncepcji wolnościowych ale i nowoczesnego konserwatyzmu, a przez to uważam, że mogę się wypowiadać z obu kierunków, ponieważ obie strony doskonale znam.
Oczywiście, że "progres industrialny", zmiany technologiczne prowadzą do zmian społecznych, ale nie wszystkie i powodują zmiany stopniowo, ewolucyjnie, a nie rewolucyjnie. I to jest zasadnicza różnica i mój zarzut. Lewica i wspierający ja często liberałowie, ze swoimi koncepcjami idą najczęściej drogą rewolucji, burząc od razu wypracowane standardy i obyczaje. Np. takim tworem staje się powoli Unia Europejska, stworzona aby rozwijać się gospodarczo, a teraz zawłaszczona przez socjaldemokratów i lewactwo (np. Martin Schultz) niewybierane bezpośrednio (członkowie Komisji Europejskiej), którzy idiotycznymi radykalnymi ruchami próbują zunifikować standardy myślenia na jej obszarze dążąc do ujednolicenia społecznego (z drugiej strony przyjmują Arabów, którzy zaczynają wprowadzać swoje standardy co jest oksymoronem w stosunku do założonego działania). I dlatego tak rozwijająca się UE niedługo się rozpadnie. Miałaby duże szanse rzeczywiście stać się Stanami Zjednoczonymi Europy w dłuższej perspektywie, jeśli dać ludziom czas i pozostawić sprawy zbliżenia kulturowego swojemu biegowi, z lekkimi wspomagaczami typu strefa Schengen. Inne koncepcje lewicowe kończyły się jak np. na Kubie, w Kampuczy, w Szwecji. Tak, w Szwecji, gdzie koncepcja rodziny już dawno straciła poważanie, gdzie niezapowiedziana wizyta w gościach jest przyczyną złości i gniewu odwiedzonego, gdzie 45% rodzin nie odbiera z kremacji urn z prochami swoich bliskich (a kremuje zwłoki bliskich 90% Szwedów).
Rozumiem koncepcje zmian społecznych, które naturalnie nasuwają się same, jak nadanie praw wyborczym kobietom wywalczone w USA przez sufrażystki (my w Europie byliśmy z tą zmianą przed sufrażystkami pierwsi albo drudzy; tacy byliśmy "zacofani" hehe), ale nie akceptuję zmian narzucanych i zdeterminowanych przez ideologię, rzucę przykładem, np. upodmiotowienie zwierząt. Zaczyna to przypominać karykaturę wrażliwości społecznej co widać w mediach społecznościowych - ludzie bardziej litują się nad zastrzelonym przez myśliwego lisem czy psem niż człowiekiem przejechanym prze pijanego kierowcę, etc. A to tylko zwierzęta! Oczywiście powinniśmy szanować przyrodę i stworzenia żywe ale ci lewicowcy, gorliwi w obronie lisów nie zauważają tego, że rozrosła populacja lisów (samolotowe szczepionki na wściekliznę, która to choroba determinowała niski przyrost populacji lisów) wycięła prawie do cna, populację zwierząt przyziemnych - kuropatw, bażantów, zajęcy, ptaków gniazdujących na ziemi lub w płytkich wodach. Lisy w centrach miast po śmietnikach grzebią, a zająca przebiegającego mi drogę nie uświadczyłem od wielu lat. I to jest właśnie ta krótkowzroczność lewicowych działaczy. Brońmy liska, ale co ten lisek zrobił z innymi zwierzętami już nie zauważamy. Wiele by mówić o podobnych przypadkach.

Miałam nie odpisywać, bo z doświadczenie mi podpowiada, że w przypadku ideologów dyskusja nie ma najmniejszego sensu, ale z szacunku do interlokutora i objętości postu, sklecę te parę słów.
Niestety Twój post dowodzi, że pozostajesz w ramach "swojej" ideologii i nie jesteś w stanie się od niej oderwać. Tematu związku przemian społecznych z industrialnymi dotyczą dwa ogólnikowe zdania, ale bardzo szybko dzielisz je na te "pozytywne" (sufrażystki - zresztą Twoje dane tutaj są niepełne; Polska nie była "pierwsza" czy "druga", choćby z racji czysto historycznych. Dopiero w 1918 roku odzyskaliśmy niepodległość i wtedy kobiety otrzymały u nas prawa wyborcze. W wielu innych krajach Europy również - np. w Niemczech. Pierwsza była Finlandii, po niej Dania.) i "ideologiczne", którym poświęcasz większość posta. Szczególnie ciekawy jest fragment o liskach. ;)
Ani słowa np. o przyczynach powstawania takich, a nie innych ideologii, żadnej refleksji wybiegającej poza ramy tego, w co wierzysz.
Wybacz, ale mnie po prostu nie interesuje Twoja ideologia, lewicowa czy prawicowa. Mnie interesują przemiany społeczne, powiązania pojawiających się i umierających ideologii z przemianami w dziedzinie technologii, historia cywilizacji, nas jako gatunku itd., dlatego też wtrąciłam krótką uwagę na ten temat. Ale o tym, co mnie interesuje, po prostu nie porozmawiamy z dość oczywistych przyczyn, więc dziękuję za dyskusję i pozdrawiam.

"Mnie interesują przemiany społeczne, powiązania pojawiających się i umierających ideologii z przemianami w dziedzinie technologii, historia cywilizacji, nas jako gatunku itd"

@ taka dyskusja w sposób przedstawiony przez Ciebie to temat na wiele godzin, jak nie dni, a nawet tygodni więc nie widzę sensu szerzej pisać. Wspomniałem o kilku z brzegu przykładach przejawów ideologii lewicowych, które mi się nasunęły w czasie pisania, a które z perspektywy obserwatora historii, polityki i zmian społecznych uważam za groźniejsze, bo najczęściej rewolucyjne. A rewolucja niestety przynosi krzywdę, najczęściej grupom społecznym, które były wrogiem rewolucji, a po czasie okazuje się, że pokrzywdzonymi przez tę rewolucję zmian społecznych staja się także zwykli ludzie. Zmiany społeczne - TAK, ale drobnymi kroczkami, inaczej służby to zazwyczaj rewolucjonistom. postęp przemysłowy o tyle zmienia społeczności, że ułatwia albo utrudnia życie. Np. produkcja broni samopowtarzalnej od XIX w. Co z tego, że broń tego typu ułatwiła zabijanie ludzi, ale to jednak człowiek pociąga za spust i stoi za tym jakaś motywacja a w przypadku masowych zabójstw z broni palnej,
ideologia....

w punkt

Skoro to taka sama organizacja jak wszystkie inne to dlaczego ma takie przywileje, chociazby podatkowe.

Inne też mają takie przywileje, chociażby podatkowe.

Nie

właśnie dzięki takim 'Bartusom0077' pedofile w sutannach chodzą na wolności. byle tylko obronić Kościół. zresztą ten cyniczny tok rozumowania był dobrze pokazany w serialu - dla adwokatów Kościoła chodziło tylko o zdyskredytowanie i uciszenie ofiar. a sprawcy-księża po prostu byli przenoszeni z parafii na parafię. dokładnie ten sam mechanizm co w Polsce, co pokazuje że to metoda działania KRK w każdym przypadku na całym świecie.

ale takie 'Bartusy0077' nie mają sobie nic do zarzucenia. wręcz przeciwnie, wierzą że mają czyste sumienie bo bronią 'cywilizacji chrześcijańskiej' albo czegoś podobnego.