po 1 odcinku nie mam ochoty na następne, i nie ciekawi mnie co dalej....
4/10 dałem
W zasadzie to wręcz przeciwnie, odcinek pilotażowy pokazuje się wybranej docelowej grupie odbiorców a na podstawie ocen tej grupy wydawana jest decyzja o regularnej produkcji. Czyli tak po prawdzie to po jednym odcinku decydowane jest, czy dany serial jest dość dobry, żeby pokazać go szerszej publice. 'You got schooled!'
I nie zawsze jest to dobre podejście.
Pierwszy odcinek "American Dad" był po prostu żałosny, następne są zdecydowanie lepsze.
Bogowie z Agentów Miłości więcej mają wspólnego z połączeniem Mupetów z Xeną i jest to słaby serial ze słabo dobranymi aktorami, ale mimo to ciekawie przedstawione są różne sytuacje.
brawo! dokladnie tak jak mowisz! tez mnie tyra to jak ktos zobaczy 2,3 odcinki, nazwie mianem g... a najlepiej da w/w 4... nie spodoba sie nie oceniaj i tyle, to tak jakby mialo oceniac sie po 15 minutach jego obejrzenia - bezsens
a mnie się serial spodobał bardzo :) obejrzałam jednym ciągiem 4 odc (bo tylko tyle póki co jest wrzuconych na iitv). kilka akcji naprawdę zabawnych, no ale wiadomo - rzecz gustu :]
Ja też jestem za, oglądam sporo i filmów i seriali i ten jest fajny, zabawny, wiadomo mówi o seksie, ale w taki delikatny i zabawny sposób, a nie jakiś obrzydliwy i wyuzdany. Podoba mi się cały pomysł jeśli chodzi o przyjaciół, bo trochę to mi przypomina ten serial. Bohaterowie też są ciekawi, nie są nudni i jakoś tak okrojeni pod względem charakteru, tylko są dosyć barwni. I zgadzam się pół na pół, bo odcinek pilotażowy może i jest zarysem ogólnej konstrukcji i pokazany w jaki sposób będzie produkowany cały film, ale z drugiej strony to jak ocenienie książki po zobaczeniu okładki i przeczytaniu jednej strony.