A ja ci proponuje nie oceniać tego anime po 4 odcinkach ponieważ dopiero później robi się naprawdę ciekawie a co do tego ze Trigun to "kiepskie połączenie Cowboy-a Bebopa i Hellsinga" te określenie jest błędne wystarczy spojrzeć na datę wydanie tych trzech mang ale to tylko tak na marginesie .Może spróbuj obejrzeć jeszcze raz i nie skreślaj go tylko po 4 odcinkach według mnie Trigun to dobry western z elementami komedii i dramatu Pozdrawiam

Ja też nie wrobiłem więcej niż kolega u góry. Pierwszy odcinek był nawet bym powiedział bardzo dobry i się napaliłem ,że sobie obejrzę nowy rewelacyjny serial. A tutaj licha. nie pamiętam ile dokładnie tych odcinków wymęczyłem ,ale od drugiego rozczarowałem się tak srom-otnie ,że odpuściłem. Swoją droga ,twórca Cowboy Bebop ,powinien zostać obdarzony darem nieśmiertelności. Hellsing też najwyższa półka ,ale chyba nie legenda. Choć jestem wielkim fanem cyklu gier Castlevania ,a Hellsing ,ma coś z klimatu tej gry i wcale nie chodzi o wampiryzm.

Bardzo dobre anime utrzymane w stylu podobnym do Cowboya Bebopa, tylko bohaterowie nie są tak pełnowymiarowi i graficznie raczej nie powala (najsłabszy element moim zdaniem). Tępo akcji i rozwoju fabuły jest dobre (ani za wolne patrz Texhnolyze, ani za szybkie patrz Gundam Seed). Co do wyglądu Vasha to faktycznie Alucard z Hellsinga musiał być wzorowany na tej postaci
1. ubiór
2. spluwa sporego kalibru
3. okulary przeciwsłoneczne
wszystko praktycznie kopiuj -> wklej z Triguna

ja dałem rade do 11 odcinka i przeskoczyłem do ostatniego i dzięki bogu ze nie katowałem się dalej.... 3\10 moja ocena

Jakbyś obejżał ostatnie odcinki, to już byś tak nie gadał, bo są hmm jakby tu nie zaspojlować, są po prostu tak zrobione fenomenalnie, że aż łęzka leci w oku. Dodatkowo nie każdemu może przypast do gusta nagła zmiana z komedi na poważną akcję i odwrotnie.

Ojojoj, idąc twoim tokiem rozumowania to się okaże, że Ed z Fullmetal Alchemist też musiał być wzorowany na Vash-u (nie chce mi się wymieniać dlaczego)...
Oczywiście nie wykluczam, że mógł, ale nie musiał. Akurat czerwony płaszcz i duże pistolety są dosyć popularnymi atrybutami w mandze/anime. A okulary, równie dobrze mogły być zainspirowane zupełnie innym źródłem...
Co do ogólnej oceny to oczywiście są gusta i guściki. Osobiście z trzech porównywanych tutaj anime dla mnie Hellsing (10) stoi ponad wszystkim, Trigun (9,5) jest niewiele poniżej, a Cowboy Bebop (8) jakoś do mnie tak bardzo nie przemówił, choć nie zaprzeczam, że bez wątpienia jest to dobre anime.

Z Cobwoy Bebop jest jak z oryginalnymi grami, nie są dla wszystkich, a klimat albo ci się spodoba, albo nie. Zależy od gustu. Lecz nie da się zaprzeczyć, że Cowboy Bebop to kawał solidnego i dopracowanego anime.

Mnie np. Hellsing jakoś nie był dla mnie rewalacyjny, lecz między dobrym, a bardzod obrym, bo nie wszyscy przepadają za mrocznymi klimatami, ale tak jak mówisz, każdy ma innu gust i klimat jednemu się spodoba, a innemu nie.

Co do wzorowania się. Motyw z pelerynami i okularami jest popularny w anime a to, że wygląda podobnie jak alucard, to nie znaczy, że się na nim wzrorowano... . To tak jakby powiedzieć, że większość bajek jest wzorowanym na bajkach od disneya >.>

Kreska jak na 1998 jest ładna, więc ci co gadają, że brzydka to mają coś nie równo pod sufitem.

zacznij od końca ? :D