PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725199}
8,0 25 218
ocen
8,0 10 1 25218
8,6 20
ocen krytyków
Twin Peaks
powrót do forum serialu Twin Peaks

zamiast psuć tak genialny serial jak Twin Peaks. Niestety ale Ci wielcy reżyserzy z przeszłych dekad, twórcy wspaniałych klasyków powinni już chyba dać sobie na wstrzymanie i oddać miejsce innym, młodszym twórcom ze świeżą wizją i pomysłami. Szczerze mówiąc jestem w szoku widząc tyle pozytywnych opinii jednak potrafie je zrozumieć bo postrzeganie serialu zależy w głównej mierze od oczekiwań... jeśli ktoś jest fanboy'em twórczości Lyncha to może być zadowolony, jeśli jednak ktoś jest fanem miasteczka Twin Peaks (jak ja) to raczej może być lekko mówiąc zdenerwowany widząc to coś... Bo co w tym serialu jest tak naprawde dobrego?

Jakaś banda brudnych meneli rozwalająca ludzi, doppelganger Coopera zachowujący się jak Terminator, sam Coop który średnio na odcinek wypowiada 3-4 słowa, masa postaci które nic nie wnoszą do serialu, pomiędzy którymi nie ma nawet żadnych zarysowanych, głębszych relacji... ot takie scenki nakręcone chyba dla wypełnienia czasu antenowego. Do tego akcja dziejąca się w kilku lokalizacjach... zresztą jaka akcja? Przecież gdyby streścić to co wydarzyło się w tych 14 (!) odcinkach to takowe streszczenie było by na poziomie opisu odcinka pilotażowego starego TP... Zero konkretów, zero akcji. Kilkanaście motywów które z żółwią prędkością się ze sobą łączą a moge się założyć że i tak większość z nich w ogóle nie zostanie wyjaśniona. Do tego ciągnące się w nieskończoność, bezsensowne scenki, FATALNE efekty specjalne... sorry, pewnie mi tu zaczniecie pisać że jak chce efekty to powinienem iść na Transformersów ale serio, weźcie jak niektóre te akcje wyglądają, przecież to jest kompletne dno! Kochana Czarna Chata, miejsce tak klimatyczne, tak mistyczne i tajemnicze tutaj wygląda jak jakiś pokoik w willi starej gwiazdy rocka. Zresztą odnośnie klimatu i mistycyzmu to moim zdaniem ten serial został z tego całkowicie obdarty. Zamiast tego mamy eleganckie kasyna w Las Vegas, bawienie się iPhonami, komputerami i tabletami, karła psychopatycznego zabójce któremu towarzyszą zawsze hip-hopowe beaty. Dużo przemocy i krwi. Stare Twin Peaks to było coś całkowicie innego, coś surrealistycznego. Ci wszyscy mieszkańcy z których co drugi wydawał się być obłąkany, obserwowanie powolnego popadania w coraz większe szaleństwo przez Lelanda, tajemnica i przerażające postacie Karła i Boba, zresztą tam nie było nadużywania motywu Czarnej Chaty czy postaci z niej jak ma to miejsce w 3 sezonie.

Nowe TP to dla mnie po prostu Lynch. Lynch który po latach rozłąki z kinematografią chce się w końcu wyżyć, chce zrealizować swoje dziwne pomysły których narodziło się mnóstwo w ciągu tych 10 lat. Facet który wszystko trzyma w garści, reżyseruje każdy odcinek, wymyśla wszystkie historie, uczestniczy w pisaniu każdego scenariusza, jako Gordon pojawia się w praktycznie każdym epizodzie, prowadzi wszystko po swojemu... i właśnie to jest największy problem serialu. Jego twórca. Stare TP mimo że ogólnie uosabiane jest właśnie z Davidem tak na dobrą sprawę miało z nim zdecydowanie mniej do czynienia niż najnowszy trzeci sezon. Lynch tworzył go z Frostem ale w zdecydowanej większości odcinków scenariusze pisali inni ludzie nie mówiac już o reżyserii... w starym TP Lynch wyreżyserował raptem kilka odcinków... I to jest zasadnicza, a wręcz kolosalna różnica pomiędzy realizacją starych i nowego sezonu. Tam Ci wszyscy ludzie potrafili wnieść coś nowego, urozmaicić całą historie i to było super, tutaj wyraźnie widać po odcinkach że Lynch i Frost nie mają często pomysłu jak zapełnić te 55 minut. Ten serial to jeden wielki One Man Show, gdzie ego twórcy przesłania wszystko inne.

ocenił(a) serial na 8
dansol20

Nowy Twin Peaks, to kontynuacja zamysłu z ostatnich odcinków sezonu 2 oraz filmu FWM. Z takim podejściem należy oglądać nowy sezon, by uniknąć rozczarowania.

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Gordon nie jest centralna postacia - policz ile czasu przypada ogolnie to sobie to uswiadomisz. Poza tym jesli sledztwo prowadzi FBI to u licha kto mialby sie tym zajmowac jesli nie starzy znajomi? A co jesli ten Gordon okaze sie faktycznie kluczowa postacia dla calego serialu, he? :P
1 i 2 sezon byly surrealistyczne jak na tamte czasy. Obecnie surrealizm prezentowany jest w innej formie.
Problem lezy w fanboyach 1 sezonu. Oni by chcieli powrot do tamtej formy, ale hej! Ci ktorzy napisali tamto, teraz wzieli sie rowniez za 3 sezon. Czy oni wiedza lepiej niz fani? To chyba jasne. Mysle, ze Lynch i Frost niespecjalnie sie tym przejmuja. Warto wspomniec, ze 2 sezon mial szereg slabszych odcinkow, ale mocny final byl typowo lynchowski i...wyrezyserowany przez niego. To nie przypadek. Wszystko zmierzalo do takiego "odjazdu". Po prostu 1 sezon byl dosc ugrzeczniony pod tym wzgledem.
Facet dostal wolna reke i nakrecil jak uwazal, Oddal ducha Twin Peaks, czyli swiata, a nie miasteczka. Mozna psioczyc na dluzyzny i efekty specjalne - aczkolwiek te drugie mnie nie raza, bo to tez nie jest serial ktory potencjalnie uderzal w efektownosc wizualna.

Najlepiej to jakby wrocil stary, dobry Cooper zjadl ciasto, popil kawa i poszedl moze z Audrey na randke:) NIE :)

ocenił(a) serial na 2
Qjaf

ale widzisz, tak na dobrą sprawe gdyby "podliczyć" czas antenowy każdej postaci... to praktycznie nie ma tutaj głównych bohaterów. I to jest, moim zdaniem, jeden z problemów tego sezonu, pisałem o tym wcześniej. Mów co chcesz ale Gordon i Albert i tak pojawiają się bardzo często na tle innych, 2/3 wszystkich postaci zalicza epizody w dwóch czy trzech scenkach i to jest wszystko, nie ma tutaj zbudowanych żadnych relacji między bohaterami a jeśli już to bardzo zdawkowe. W starym TP mieliśmy mnóstwo takich sieci pomiędzy poszczególnymi postaciami. I tak poza tym wszystkim nie pisałem że Gordon to centralna postać. Szczerze mówiąc koncepcja Blue Rose mi sie właśnie bardzo podoba, rozwinięcie historii o wątek Philipa (szkoda że Bowie nie zagra!) i Desmonda który zniknął w "Ogniu krocz ze mną" to świetny trop i fajne rozwinięcie historii podobnie jak wątek Białej Chaty... niestety o wiele gorzej jest ze zrealizowaniem tych pomysłów. To o czym pisałem wcześniej i sie musze powtarzać, Lynch i Frost właśnie źle zrobili zostawiając sobie prowadzenie całej historii, pisanie wszystkich scenariuszy itd. Niestety ale w praktycznie każdym odcinku widać że często nie mają pomysłu co robić dalej, dlatego tyle jest tych bezsensownych scenek. Koniec końców to co dostaliśmy w 14 odcinkach na luzaku można by zamknąć w jakichś 6-8 i efekt byłby o wiele lepszy niż teraz...
Nie mówie że 3 sezon ma być identyczny jak dwa poprzednie, mówie że 3 sezon aż za bardzo różni się od poprzednich.

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Do 3 sezonu nie ma co podchodzić bez dość wnikliwej znajomości wcześniejszych wydarzeń. 3 sezon nie jest oderwany od wydarzeń z wcześniej. Właściciel Showtime`a mówił wprost, że ten sezon będzie dotyczyć powrotu Coopera do Twin Peaks. 25 lat minęło, świat się zmienił, więc siłą rzeczy formuła serialu również. Tak to widzę. Po obejrzeniu 1 i 2 odcinka właściwie nie wiedziałem gdzie jestem, ale czytając różnie interpretacje uświadomiłem sobie wieeele rzeczy, na które bym nie wpadł. To jest siłą tego serialu obecnie. Wielowątkowość, która początkowo wnerwia i przytłacza. Taką konwencję się kupuje albo nie. Natomiast teksty dotyczące tego, że Lynch uczyniłł z siebie centralną postać są nie do końca prawdą, bo to można udowodnić. Jeden z głównych wątków dotyczy FBI. Ktoś inny zarzuca, że nawet w jakiejś formie obrazy Lyncha występują w serialu. No to grzecznie zapytam - kto ten serial stworzył i uczynił z niego legendarny? Anonimowi reżyserzy z 1 i 2 sezony czy Lynch i Frost? No właśnie. Czasem mam wrażenie, że najlepiej jakby oni tego nie pisali i nie kręcili tylko...jakiś fan;) Ale to tylko takie didaskalia.
A propos odcinków - serial składał się z 30 części. W 15 ujawniono mordercę. Wkrótce podjęto decyzję, że serial miał zniknąć z anteny. Bo ludzie w jakimś tylko odsetku kupili resztę surrealistycznej fabuły. TW:FWWM został przecież zniszczony przez fanów i część krytyki. Chodzi mi o to, że coś takiego jak Twin Peaks zawsze będzie dzielić. 1 sezon raczej łączył i krytyków i fanów, bo był świeży, dość sielankowo-groteskowy. Lekki w odbiorze.
3 sezon taki nie miał i nie mógł być.
Z tego co widzę to jednak krytycy dobrze przyjęli nowy sezon. Także chyba nie jest tak źle.

Pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 2
tulipantudeski

"No to grzecznie zapytam - kto ten serial stworzył i uczynił z niego legendarny? Anonimowi reżyserzy z 1 i 2 sezony czy Lynch i Frost?" Ano właśnie, ten serial stworzyli Lynch i Frost z OGROMNĄ POMOCĄ tych anonimowych jak to nazwałeś reżyserów i scenarzystów... zresztą spierał się nie będę jak to wszystko wyglądało przy kręceniu pierwszego Twin Peaks ale wtedy jak to już pisałeś były inne czasy nie tylko dla serialu ale także dla Lyncha. Był aktywnym reżyserem zaraz po otrzymaniu Złotej Palmy za Dzikość Serca także siłą rzeczy nie mógł raczej poświęcać się całkowicie tworzeniu TP jak to ma miejsce obecnie.
Noi powiem Ci że jeżeli dla Ciebie 3 sezon nie jest groteskowy to ja nie wiem jaki mógłby takowym być... przecież ten Dougie to... zresztą czy ja musze cokolwiek pisać na ten temat? :D Kolejny ten policjant co sie śmieje jak jakiś wieprz, Jerry walczący ze swoją nogą w lesie i Doktor sprzedający złote łopaty... w sumie mógłby jedną opchnąć Lynchowi i Frostowi, może by wykopali serial z tego gó... :P Moim zdaniem to właśnie ten sezon jest najbardziej w klimacie czarnej komedii, czasem wręcz mam wrażenie że Lynch po prostu robi sobie jaja z widzów, może testuje ich cierpliwość żeby później, lub w następnym sezonie przywalić naprawde z grubej rury? Oby tak było...

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Swiadoma manipulacja czy niewiedza?

Napisalem: " 1 sezon raczej łączył i krytyków i fanów, bo był świeży, dość sielankowo-groteskowy. Lekki w odbiorze.
3 sezon taki nie miał i nie mógł być."

A slysze, ze 3 sezon nie jest groteskowy. NIE! Z TEGO CO WYZEJ NAPISALEM NIE WYNIKA, ZE NIE JEST GROTESKOWY. Odnosilem sie glownie do ostatniego zdania...
Przeciez cale Twin Peaks w swoim zalozeniu to pewien pastisz.

ocenił(a) serial na 2
tulipantudeski

Napisałeś że 1 sezon był groteskowy a trzeci sezon nie mógł taki być i nie jest. Tak też zrozumiałem sens tego co napisałeś... I tak właśnie sugeruje, gdyby Lynch całkowicie poświęcił się kręceniu pierwszych sezonów TP to uważam że serial nie byłby taki dobry bo siłą rzeczy, szczególnie jeśli chodzi o scenariusze, we dwóch z Frostem po prostu ciężko by im było udźwignąć i poprowadzić tyle tych wątków i motywów jakie były w tamtym serialu. Wyobraź sobie jaki to by był ogrom pracy! Pilot był super, wyreżyserował go Lynch... ale to tylko jeden z kilku odcinków w których zajął się reżyserią... i zauważ że tam nie było prawie żadnych wstawek surrealistycznych, nie było jego wizji, trzymał się scenariusza a że był to odcinek pilotażowy to siłą rzeczy aby przyciągnąć widzów nie mógł ukazywać nie wiadomo jakich Lynchowskich dziwactw. Poza tym to Lynch ogółem wtedy nie kręcił jeszcze filmów w tym stylu z jakim jest obecnie kojarzony, jego debiut Głowa do wycierania był w 100% surrealistyczny ale to co robił później z surrealizmem miało mało wspólnego. Dopiero po Twin Peaks zaczął szaleć, powstała Zagubiona Autostrada, Muhholand Drive, Inland Empire... a jakie oceny ma ten ostatni film to chyba nie musze mówić. Poza tym to wiesz co, nie tylko chodzi mi o reżyserie co właśnie o scenariusz, to co moim zdaniem kuleje w nowym TP... zresztą pisałem o tym wcześniej, po prostu przydał by się ktoś kto by im pomógł, urozmaicił to wszystkich, zbudował relacje, zbudował tło.

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Napisalem, ze byl lekki w odbiorze, a 3 sezon taki mial nie byc. Tylko tyle i az tyle w kwestii jasnosci.
Jestem przekonany, ze tak doswiadczeni zawodnicy jak Lynch i Frost swiadomie ograniczyli tlo postaci. To jest dosyc proste - TP sezon 1 byl dobry pod mainstreamowa kablowke, zeby kazdy zalapal watek. Jak sie okazalo kto jest morderca to nagle pare mln "fanow" zniknelo. Oczekiwalo dalej kryminalu soap-operowego. Jasne, ze im wiecej lynchianizmow tym popcorniakow mniej. Inland Empire zostal dobrze przyjety przez krytykow (pare nagrod), a to ze widzowie wychowani na innym typie filmow tego nie kupili? Wlasciwie kogo to obchodzi? MD uznawany jest za jeden z najlepszych filmow XXI w., a w kinach wlasciwie ledwie sie zwrocil.
I jesli po tych wszystkich filmach Lyncha ktos oczekiwal prostoty i sielanki to moim zdaniem srogo sie pomylil. Dla tworcow bylby to swego rodzaju regres. Naprawde zalozenie, ze ktos sie zestarzal i nie wie jak nakrecic rozmowe ludzi jest mocno kontrowersyjne. Jak wyjasnic oceny krytykow zatem? Moze jednak widza cos czego ktos inny nie widzi? Hmm

ocenił(a) serial na 2
Qjaf

zapomniałeś sie przelogować na swoje drugie konto pisząc mi odpowiedź :P

Jeśli zdanie krytyków jest dla Ciebie głównym wyznacznikiem tego czy dany film czy serial jest dobry to Twoja sprawa. Wychodzi na to że wszystko co oni doceniają musi być super i musi Ci się podobać tak? No to współczuje podejścia, fakt, czasem lepiej jak ktoś Ci mówi co jest dobre zamiast samemu miałbyś o tym myśleć i wyrabiać sobie opinie.

Pewien cytat na temat pracy Lyncha:

"Lynch jest chyba sam zaskoczony wynikiem tej pracy - mówi Marek Żydowicz. - Chce ten projekt kontynuować. Powiedział mi, że jest w tym materiale tajemnica, która go bardzo pociąga. Agent reżysera twierdzi, że w podobny, spontaniczny sposób powstało kilka jego filmów, m.in. "Mulholland Drive". "
To tak apropos tego jak to Lynch i Frost doskonale wiedzą co robią.

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Kolejna manipulacja - nigdzie nie napisałem, że zdanie krytyków jest głównym wyznacznikiem. Natomiast jeżeli kupujesz auto to czytasz recenzje, żeby wiedzieć jak się sprawuje i jak jest oceniane przez fachowców. Z filmami na tym poziomie jest podobnie. Nie da się temu zaprzeczyć.
Lynch zaskoczony wynikiem pracy? I co w tym dziwnego? Sam wielokrotnie mówił o "przypływie pomysłów" w dziwny sposób.

ocenił(a) serial na 2
Qjaf

Jaka manipulacja? Napisałeś że Inland Empire sie podobało krytykom a widzom nie ale co kogo zdanie widzów obchodzi... no to jak to rozumieć?

A co do mojego cytatu to tylko pokazuje jak niektóre filmy Lyncha powstają, scenariusz i historia tworzą się na bieżąco, bez wcześniejszego planu... a co z tego wyjdzie finalnie to nigdy nie wiadomo, może się udać a może nie...

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Napisalem, ze krytycy dobrze przyjeli film Lyncha - oh yes!
A potem napisalem: "a to ze widzowie wychowani na innym typie filmow tego nie kupili? Wlasciwie kogo to obchodzi?"

Z tego NIE WYNIKA, ze WSZYSTKIM widzom sie nie spodobalo. Tylko KONKRETNEJ czesci widzow, ktorzy np. lubia kino rozrywkowe, takie wprost ("inny typ filmow").

To jest troche jak z jedzeniem. Wiekszosc lubi schabowe, ale jakas czesc siega po mniej popularne potrawy, ktore nie kazdemu smakuja. I to jest ok, bo kazdy ma inne kubki smakowe. Natomiast jesli ja to lubie (nie kocham, bo mam krytyczny stosunek) i slysze, ze czolowka kucharzy tez to poleca to ja nie mam z tym problemu. I to nie jest tak, ze ci ci nie ogladaja albo nie lapia konwencji sa gorsi. Maja po prostu inna wrazliwosc. Rozumiem to, bo bliskie mi osoby nie sa w stanie wysiedziec na np. kryminalach z lat 40. gdzie dialogow jest sporo, a akcji ze wspolczesnej perspektywy maaalooo.

Ad. 2. czesci:

Myslisz, ze artysci to maja z gory zalozony plan? Albo...ktokolwiek inny? Trener pilkarski cos sobie zalozy, ale i tak modyfikuje taktyke w czasie meczu. To absolutnie normalne.

ocenił(a) serial na 2
Qjaf

szkoda tylko że w swoich wypowiedziach stosujesz najbanalniejsze z możliwych uproszczeń. A skąd taka pewność że nie kupili tego tylko i wyłącznie widzowie wychowani na kinie rozrywkowym? Tak ciężko przyjąć Ci do wiadomości że nawet fani kina surrealistycznego zjechali ten film? Czyli co, Ci co dali niskie noty to fani Marvela a Ci co wysokie to wybitni znawcy kina? Bezsens i stereotypowe myślenie. Zresztą wytłumacz mi to "wychowanie". Chcesz mi powiedzieć że Ty, w czasach gdy jeszcze internet nie był tak wszędobylski wychowywałeś się na nie wiadomo jakim ambitnym kinie? Szczerze mówiąc ze szczenięcych lat nie pamiętam żeby w tv co chwila latała Mechaniczna Pomarańcza albo Stalker, nawet w wypożyczalniach wideo nie było często sztandarowych tytułów kina artystycznego.

Ale to i tak nieważne bo po prostu nie masz racji. Popatrz sobie na ilość ocen poszczególnych filmów Lyncha a z nich wszystkich wyróżnijmy jego 2 ostatnie filmy pełnometrażowe czyli Mulholland Drive i wspomniane Inland Empire... Pierwszy z nich ma 72k głósów i średnią ocen 7,6 a drugi... 9,3k głosów i średnią 6,2. Co z tego wynika? Ano to że Inland Empire w jakichś 90% a może i więcej oglądali użytkownicy którzy dobrze znają Lyncha. To nie są przypadkowe osoby jak duża grupa osób oglądająca Mulholland. Wyobrażasz sobie żeby typowy Kowalski po zjedzeniu dobrego, niedzielnego obiadku rozłożył się na kanapie, włączył telewizor i oglądał sobie 3 godzinny mindf*ck Lyncha? Przecież to niemożliwe... bo sama telewizja nie puszcza tego filmu. Do tego dodajmy że ta produkcja w 2006 roku przeszła bez większego echa, że dystrybucja i promocja leżały i kwiczały. Jeżeli już ktoś decyduje sie na oglądanie Inland Empire to dobrze zna twórczość reżysera... ta średnia nie zrobiła się z ocen przypadkowych Januszy, tą średnią w dużej mierze zrobili właśnie fani Davida. Także Twoje argumenty nie mają żadnego sensu.

I co do tych artystów, wiesz co, poczytaj sobie wypowiedzi aktorów współpracujących z Lynchem, sami tam mówią że nigdy nie mieli w całej karierze sytuacji gdzie nie ma kompletnego scenariusza, gdzie nie wiedzą jak potoczą się losy ich postaci, gdzie nie wiedzą jak skończy sie dana historia... to jeden wielki chaos.

ocenił(a) serial na 9
dansol20

No i tak sobie mozna gadac w nieskonczonosc:)

ocenił(a) serial na 9
dansol20

A co do argumentow to albo przyjmujesz chociaz CZESCIOWO czyjes stanowisko albo rozmawiasz sam ze soba. Ja jestem w stanie powiedziec co mi sie nie podoba w tym sezonie i nie ubostwiam tego. IE ze wzgledu na swoja zlozonosc to nie jest film dla kazdego i tyle. Podobnie jak 3 sezon.
Nic Ci nie musze tlumaczyc, bo robilem to juz kilkukrotnie w JEDNYM watku poniewaz nie chwytales wypowiedzi tylko interpretowales je po swojemu.
Patrz wyzej i zastanow sie nad tym.
Koncze dyskusje, bo zakladasz, ze Twoja racja jest "najtwojsza".

ocenił(a) serial na 2
Qjaf

wiesz co, akceptuje to że komuś się podoba coś co mi w ogole nie odpowiada, nie mam z tym żadnego problemu... Gdybyś prześledził moje wypowiedzi to zauważyłbyś że nie wszystko w nowym Twin Peaks krytykuje, że wciąż licze na ożywienie akcji i że są wątki które mi sie podobają. Szczerze mówiąc zakładając ten temat liczyłem na sensowne kontrargumenty, niestety otrzymałem same banały typu: Jak sie nie zna Lyncha to sie nie polubi nowego TP, Twórcy wiedzą co robia itd. To zwykłe bzdety. A już Twoje zdanie w kilku kwestiach trąciło zwykłą arogancją, szczególnie odnośnie widzów gorzej oceniających produkcje Lyncha. Natomiast żeby nie być gołosłownym mały cytat:
"Tak sobie pomyślałam, że w 1 i 2 sezonie napięcie jest do wykrycia kto jest zabójcą, potem jest coraz więcej wątków pobocznych które niekoniecznie trzymają poziom pierwszych odcinków a w 3 sezonie jest odwrotnie"
Mam nadzieje że moja koleżanka się nie obrazi :P. Ale to jest przykład argumentu czy też zwykła myśl która do mnie trafia i z którą mogę sie zgodzić... bo jest sensowna.

PS. Swoją drogą to wiesz, po tym jak wyszło że masz fake konto mogłem przestać z Tobą dyskutować, tym bardziej że widziałem co wypisujesz w innych tematach odnosząc się do niektórych użytkowników i ogółem ludzi krytukujących nowe TP. Mimo że straciłeś wiarygodność liczyłem że mnie czymś zaskoczysz, niestety nie udało Ci się :P.

ocenił(a) serial na 8
Qjaf

Podziwiam Cię, że tyle wytrzymałeś z kimś takim...

ocenił(a) serial na 9
Valerie83

Przeraza przede wszytkim poziom i kompleksy. No i laske ktos robi, ze pisze:)

ocenił(a) serial na 8
Qjaf

To jest typowe nakręcanie się. Ludzie powinni dojść do pewnych wniosków. A jeżeli ktoś proponuje reżyserowi emeryturę, bo nie spodobała mu się forma serialu to już nie zostawia pola do rozmowy.

ocenił(a) serial na 9
Valerie83

Znalazlem cos takiego: "Krytyk jest jak samochód: im gorszy, tym więcej robi szumu." :D

ocenił(a) serial na 8
Qjaf

Chyba lepiej tego nie da się ująć. Dosłownie kilkoro userów szarpie się o jakość serialu nazywając raz serial "gównem", innym razem posądzając reżysera o "demencję" itd. Mnie nie interesuje czy ktoś ma fake`owe konto czy 10 innych "wiarygodnych". Natomiast trudno trafić na człowieka, który chce podyskutować na "poziomie" skoro z założenia okopał się na z góry upatrzonej pozycji i odbija piłeczkę. To jest miałkie, bezproduktywne i wtórne. Ręce opadają.

ocenił(a) serial na 2
Valerie83

no dobra, rozbawiłaś mnie :P Ale faktycznie, przecież człowiek który ma krytyczne zdanie na temat serialu to musi być potwór, malkontent i jeszcze do tego ignorant. Piszesz o odbijaniu piłeczki, zauważ że nie ja to zacząłem. Kolega jakoś w żadnej kwestii nie przyznał mi racji z tego co pamiętam a że pisał banialuki to mu odpowiedziałem... to była zwykła dyskusja, bez wulgaryzmów i gimbazjalnego wyzywania się, dziwi mnie w ogóle Twoja reakcja... ale może jesteś po prostu wrażliwa :). Zresztą co tu dużo mówić, życzę więcej dystansu, to tylko serial. Nie każdemu musi się podobać mimo że nie potraficie tego przyjąć do wiadomości. I nie pisz o dyskutowaniu na poziomie bo jakoś nie widze żebyś wiedziała jak to robić.

ocenił(a) serial na 8
dansol20

Śmiech ostatnią bronią przed prawdą:) Oczywiście, że może się nie podobać. Masz tendencję do wyolbrzymiana słów i przez to wychodzi jak wychodzi. Piszesz o "arogancji" i "bzdetach". No trudno potem rozmawiać jakby nic się nie stało:)
Dla Ciebie to są banialuki, ale do mnie to przemawia, bo biorę pod uwagę zdanie krytyków, a ci ostatnim razem nisko ocenili bodajże "Diunę" i słusznie zresztą. Chociaż Lynch miał tam niedecydujący wpływ na kształt filmu co trzeba wziąć pod uwagę.
Piszesz o "IE", że miał słabą dystrybucję itd. ale to wynika z tego, że był to film niszowy-ultrasurrealistyczny i potencjalne grono odbiorców tego filmu jest niewielkie. Mało tego nikt nie wiedział jak wypromować ten film, jakim hasłem (to cytat), bo stopień komplikacji jest tak duży. A mimo tego film zebrał niezłe recenzje. Zatem albo ktoś to zrozumiał i docenił albo nie zrozumiał i został przekupiony przez Lyncha:)
Jest coś takiego jak kino wyższej półki i kino popularne, nie ma co się oszukiwać.
Jednocześnie to nie oznacza, że jeżeli ktoś nie ceni nowego Twin Peaks jest idiotą, a ten co ceni jest geniuszem. Ale dość udawania, że "The Return" jest dla każdego. Komentarze (już nie wiem kogo), że to "chłam" czy coś takiego są niepoważne.
W każdym razie bez nerwów:)

ocenił(a) serial na 2
Valerie83

Śmiałem sie bo to co o mnie napisałaś bardzo dramatycznie zabrzmiało, tylko tyle :P
Nie nazwałem serialu chłamem w zadnym poście... napisałem że serial jest w g*wnie z którego, miejmy nadziej, twórcy go wyciągną... bo potencjał jest tylko wykonanie kuleje. Zresztą to było napisane w formie żartu no ale ok, może i przesadziłem. Natomiast co do arogancji i bzdetów to tak to odbieram no bo powiedz, jak inaczej określić człowieka który o osobach krytykujących serial pisze że to malkontenci itd. No prosze Cie. Przecież to całkowity brak szacunku do osób o odmiennych poglądach... na temat serialu? Sorry ale to przegięcie. Jesli chodzi o te "bzdety" to też nie cofam słów, słuchaj taka linia obrona jaką przedstawiają niektóre osoby jest po prostu słaba. Co to za argument że serial jest tylko dla osób które na wskroś znają twórczośc Lyncha? Wcześniej zacytowałem wypowiedź mojej koleżanki której nowe TP się podoba... może to dla was szok ale sie dogadujemy! A to że większość z was na jakąkolwiek krytyke reaguje tak a nie inaczej to nie moja wina. No bo jak można napisać że " Podziwiam Cię że wytrzymałeś z kimś takim."
Kolejne to o Inland Empire, stwierdziłem fakt, film miał słabą dystrybucje... ale czy to coś złego? Nie. Jest wiele świetnych filmów których promocja kulała. No a oceny widzów ma jakie ma, nie oszukujmy się, to najgorzej oceniany film Davida... zresztą myśle że dosyc jasno opisałem o co mi chodziło w tamtym poście, to była odpowiedź do Qjafa odnośnie odbiorców tego filmu... no ale widocznie jak już ktoś jest w opozycji to wszystko rozumie na opak.
Czy The Return jest dla każdego? Oczywiście że nie... ale chciałbym zeby był dla każdego fana starego Twin Peaks. Piąteczka!

P.S. Od tej pory staranniej będę dobierał słowa, wybiore jakieś łagodniejsze :P

ocenił(a) serial na 8
dansol20

Z tego co widzę to malkontenctwo odniosło się do Złotego Deszczu, który stwierdził, ze Lynch ma...demencję. A malkontent to taki co zrzędzi, jest niezadowolony itd. To już kwestia doboru słów, ale nikt z nas nie jest w stanie ocenić psychiki Lyncha po jego filmach:) Właśnie pisanie o demencji czy emeryturze to poniekąd "bzdety".
Generalnie dyskutować zawsze warto, ale tak się dziwnie składa, że chyba większość forów polega na wzajemnych przepychankach i pyskówkach.

ocenił(a) serial na 2
Qjaf

Kompleksy? :D I pisze to koleś który stworzył kilka kont na jakimś portalu internetowym żeby cisnąć osoby mające odmienne zdanie niż on... Poza tym przyjacielu to mój temat, założyłem go sobie żeby ponarzekać, za to nigdzie indziej się nie wypowiadam, Ciebie za to wszędzie pełno... i nie pisz mi o "mojszej" racji bo jakoś nie zauważyłem żebyś chociaz w jednej kwestii sie ze mną zgadzał :P Hipokryzja level hard

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Tak, tak. Dobrze siebie opisujesz. Nakrecasz sie zgodnie ze schematem. Wszystko bedzie dobrze:)

ocenił(a) serial na 2
Qjaf

Ty też chętnie się tu udzielasz... schemat? A nie, zapomniałem, to ja jestem ten zły :P Ok, wracam do swojej roli strasznego hejtera xD

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Sugerujesz, ze dzieki temu, ze Lynch sie nie poswiecil calkowicie TP to ten serial byl tak dobry? To tylko przypomne, ze pilot tego serialu byl doskonale przyjety (widzowie i krytyka) i tak sie dziwnie sklada, ze nakrecil to Lynch.

ocenił(a) serial na 9
dansol20

Epizody, które reżyserował D.Lynch w 1 i 2 sezonie są wysoko cenione.
Wiele epizodów 2 sezonu, które reżyserowali inni panowie były zjechane przez publiczność i krytykę,
a sam 2 sezon był kilka razy zdejmowany z anteny
W powszechnej opinii epizody 2x10 do 2x20 są wyraźnie niżej oceniane od 3 sezonu.

ocenił(a) serial na 3
Qjaf

Czy oni wiedzą lepiej niż fani? Nie powiedziałbym. Widać to choćby po postaci Coopera opanowanego przez BOBa, który w ostatnim odcinku drugiego sezonu sprawiał wrażenie naprawdę opętanego przez jakąś złą siłę. Tutaj wygląda na zwykłego zbira, tak jak założyciel tematu napisał - zachowującego się jak jakiś Terminator. Nie mów, że po finale starego Twin Peaks spodziewałeś się takiej kreacji MacLachlana. Jak już miał grać typowego zbira, który bez trudu wszystkich rozwala, to przynajmniej mogli jakoś ubarwić tę postać, by nie była tak nudna. A wprowadzenie do akcji upośledzonego Dougiego też sytuacji nie poprawia.

Co do randki z Audrey, to akurat bardziej pasuje mi domniemana wersja, że będąc w śpiączce została zgwałcona przez złego Coopera, w wyniku czego urodził się psychopata Richard. Jest w tym jakiś sens i dramatyzm. Tylko znów pojawienie się starej, raszplowatej Audrey w niewiadomo jakim charakterze wszystko psuje...

ocenił(a) serial na 9
Zloty_Deszcz

Nie wiem co powiedziec. Jako widz nie oczekuje tego, zeby rezyser spelnial...moja wizje. Kim ja niby jestem?:D Przeciez to nie moj serial, nie moi aktorzy. Ja tylko podziwiam i oceniam potem po dosc doglebnej interpretacji. Bo moim zdaniem inaczej podejsc do 3 sezonu jest trudno. Zreszta tak jak do MD, ZA itd.
Jesli ktos mial swoja "wizje" 3 sezonu i ona z zalozenia byla odmienna od filmowej rzeczywistosci Lyncha to mysle, ze nie powinien w ogole siegac po TP 2017. No bo po co? "Zeby gadac jakby moglo byc pieknie jakby..."
Nie kumam tej roszczeniowej wizji widza, ktory chcialby zeby cos bylo.
Rozumiem jakby to byl film na podstawie popularnego, prostego komiksu, ale to jest z zalozenia groteska, wiec ma byc poniekad "inaczej"
A zgodze sie, ze Mr C. moglby moze nie byc takim "elektronicznym morderca". Moze moglby miec motocykl zamiast mercedesa i prowadzic uczone konwersacje...Nie wiem:)
Na pewno wyciecie tak z 10% materialu przyspieszyloby narracje i sprawiloby, ze byloby mniej narzekan nieokreslonej blizej grupy ludzi. Wiecej grzechow nie pamietam, bo mnie sie ten serial oglada wiecej niz dobrze.

ocenił(a) serial na 3
Qjaf

Pytasz, po co miał ktoś sięgać po trzeci sezon, skoro miał jakąś swoją wizję serialu. Dlaczego w takim razie Lynch pokazywał zajawki w zupełnie starym stylu: tradycyjny wątek muzyczny, postacie ze starego "Twin Peaks" itp., skoro ten sezon okazał się być zupełnie czymś innym?

Rozumiesz, że to, co Lynch pokazuje w nowym sezonie, nie pasuje stylistycznie do tego, czym jest "Twin Peaks"? Własna wizja to jedno, ale nie trzymanie się choć z grubsza jakiejś konwencji, to już jest przegięcie. Cooper i jego opętańczy śmiech z końcówki drugiego sezonu były właśnie groteskowe i przy tym przerażające. Sam BOB podobnie był też przedstawiony. W trzecim sezonie mamy z jednej strony złego Coopera, a z drugiej Dougiego, ale obydwaj jakby wyciągnięci z jakiegoś muzeum figur woskowych.

Pewne dziwactwa reżysera można tolerować, ale bez przesady. Jeżeli co odcinek dostaję koncert trwający 1/5 całego epizodu, to coś tu jest nie tak. Teksty, jak ten z ostatniego odcinka, gdzie jedna z dziewczyn pyta koleżanki, "kto dzisiaj wystąpi", czy pojawienie się Jamesa (którego wątek w starej serii przez wielu został znienawidzony) śpiewającego piskliwym głosem "Just you" zdają się wskazywać na to, że Lynch świadomie strolował fanów, co nie świadczyłoby o nim zbyt dobrze. Jeżeli zaś te wszystkie występy zespołów i niemiłosiernie rozciągane sceny są efektem jego obecnej wrażliwości twórczej, to należy przypuszczać, że stary dostał demencji i powinien iść już na emeryturę.

ocenił(a) serial na 9
Zloty_Deszcz

Ktory trailer pasowal do oryginalnego Twin Peaks? Portal, wyladowania elektryczne, dziwna twarz Coopera i takie migawki z dziwnym motywem muzycznym. Nawet nie przypominam sobie, zeby ktokolwiek w trailerze sie odezwal:D To tez byla sugestia.
Kwestie Jamesa pojmuje zupelnie inaczej i bardzo mi sie to spodobalo:)
Po Twoich tekstach tez mozna stwierdzic, ze jestes malkontentem, ktory powinien przestac sie wypowiadac? Daj rezyserom krecic i tworzyc. Nie podoba sie to juz.
Nie mam na pewno nic wiecej do dodania.

ocenił(a) serial na 9
Qjaf

Nie, kilka osób się odezwało, np. Hawk.

ocenił(a) serial na 9
Kolpor

No tak, to analizujmy juz kazdy trailer, aby kazdy mial swoja racje:)

ocenił(a) serial na 3
Qjaf

Co masz na myśli pytając, który trailer pasował do oryginalnego "Twin Peaks"? Wszystkie pasowały, bo pokazywały postacie i widoki, które każdy fan kojarzył ze starą serią, w jednym nawet Badalamenti plumkał na pianinie "Laura's Theme". Jeśli puścisz komuś większość scen z dowolnego odcinka trzeciego sezonu, to niestety nie będzie już wiedział, o co chodzi i z czym ma do czynienia.

Ja nie twierdzę, że występ Jamesa miał Ci się nie podobać, bo ja też nic nie mam do jego wątku z Donną ze starej serii. Chodziło mi o to, że przygotowując nowy sezon Lynch zapewne musiał znać opinie fanów na temat pierwowzoru i dobrze wiedział, jak wielu osobom ten motyw wydawał się słaby. Przez 3/4 nowego sezonu James prawie się nie pokazuje, by w trzynastym odcinku nagle wyskoczyć z piosenką, która u połowy widzów wywoływała śmiech. Jak to nazwać, jeśli nie trolowaniem?

Możesz mnie nazywać malkontentem, ale ja przynajmniej staram się wytłumaczyć, dlaczego serial wydaje mi się słaby, w odróżnieniu do niektórych, którzy opinię, iż jest dobry uzasadniają tylko tym, że im się podoba, a twórca mógł zrobić serial tak, jak chciał, mając fanów gdzieś.

ocenił(a) serial na 9
Zloty_Deszcz

Tak, tak.

ocenił(a) serial na 3
Qjaf

No właśnie, no bo cóż mógłbyś napisać...

ocenił(a) serial na 8
Zloty_Deszcz

Nieprawda, że "wszystkie pasowały". Krótkie, bardzo tajemnicze migawki z miasteczka przeplatane czernią to jest ta esencja Twin Peaks? Niesplamiona inteligencją twarz Coopera? Sarah z butelkami? W jednym raptem trailerze Hawk mówi "Really?" Też zapowiada tajemnicę, a nie wcinanie placków:)

ocenił(a) serial na 9
Valerie83

No i co z tego, że nie było starego Twin Peaks jak było? Nie znasz się:D

ocenił(a) serial na 8
Qjaf

Sam się nie znasz...

ocenił(a) serial na 3
Valerie83

Ojej, tego jednego teasera chyba nie widziałem. Wygląda więc na to, że wszyscy macie rację i ten trzeci sezon jest jednak za***isty. Eh.

ocenił(a) serial na 5
Zloty_Deszcz

A miałeś dziadu nie oglądać hahahaha

ocenił(a) serial na 3
amar666

Kto ci tak powiedział?

dansol20

Obejrzałem 1 odcinek nowego sezonu. Nie podobał mi się w ogóle. To była kontynuacja 2 sezonu w jeszcze bardziej psychodelicznej i fantastycznej formie. Coś za co przestałem lubić ten serial po 1 sezonie.
Więcej odcinków na pewno nie obejrzę. Serial tylko dla fanboyów 2 sezonu.


Tyrant

Zgadzam się w 100 % z tym , że ja oglądałem parę odc nowego TP
Jak tylko się dowiedziałem , że Lynch zamierza stworzyć aż 18 odc
to spodziewałem się , że będzie podobny do 2 serii ,
tylko , że ta jest jeszcze gorsza , porysowana , dziwaczna i chora .
Wszyscy się teraz spierają i kłócą o to dzieło ,
bo przecież to świętość , której nie można skrytykować
bo jest kontynuacją wielkiego Twin Peaks ,
bo jest dziełem wielkiego Lyncha ,
a prawda jest taka , że " Miasteczko TP "
zyskało taki rozgłos i uwielbienie bo zapowiadało się normalnie ,
w 1 serii było mało wątków surrealnych , były tylko dodatkiem ,
może Lynch bał się pokazać tego co naprawdę chce ,
może musiał dostosować się do wymogów widza , tv , sponsorów itd
i to wyszło najlepiej , jego dalsze pomysły pokazały ,
że widzowie nie lubią tego nowego TP ,
dziwaczne sceny 2 serii ,
wątki pojawiające się na chwilę bez zakończenia ,
to wszystko sprawiło , że widzowie przestali się interesować TP ,
oglądalność spadała masakrycznie
a oczywiście Lyncha to nic nie nauczyło .
Myślę , że on zawsze chciał takie Twin Peaks ,
to było jego pomysłem i celem a ,
że widocznie chciał " zdobyć " publiczność to
na początku ten serial był normalny .
Jeśli tak by wyglądało MTP od samego początku jak 2 i 3 seria
to bym wcale nie oglądał ,
mogę napisać , że jestem fanem 1 serii , a 2 i 3 już nie moje klimaty .
Nawet nie będę się rozwodził co mi się w nowym TP nie podoba , szkoda słów .

ocenił(a) serial na 10
dansol20

Weź koleś ręce opadają. Ty chyba byś chciał żeby to wyglądało tak, że po 25 latach wszyscy są szczęśliwi i zajadą ciasto popijając kawą. I tak w każdym odcinku jakieś romanse itd. To jest kontynuacja tego co się stało na końcu drugiego sezonu. Czyli muszą być jakieś konsekwencje tego, że zły Cooper wydostał się z czarnej chaty a dobry został uwięziony. Lynch i Frost już podczas kręcenia 1 i 2 sezonu mieli takie fantazje ale musieli się przystosować do wymogów innych.

pawell099

Tu nie chodzi o to, że trzeci sezon powinien mocno przypominać dwa poprzednie sezony, tylko o dynamikę, a dokładniej jej brak. Postacie są mało wyraziste, zbyt dużo niepotrzebnych wątków, które nic nie wnoszą albo jeśli już coś wniosą to dopiero po paru odcinkach jak już się prawie zapomniało o co chodziło. Najbardziej przytłaczające w tym sezonie jest prowadzenie akcji w ślimaczym tempie, albo pokazywanie przez parę minut jak ktoś zamiata podłogę po czym pojawiają się napisy końcowe. Ewidentnie widać, że z braku pomysłów wsadzili do każdego odcinka ,,zapchaj dziurę", na zasadzie przez parę minut będziemy oglądać jak ktoś coś robi i nawet się nie odezwie albo słuchać całej piosenki jakiegoś zespołu.

ocenił(a) serial na 10
hercok

"z braku pomysłów wsadzili do każdego odcinka ,,zapchaj dziurę" ... Nie ma w tym serialu żadnej niepotrzebnej sceny, wszystko się łączy. O brak pomysłów to już w ogóle bym Lyncha nie oskarżał, to co nam serwuje jest najbardziej oryginalną i genialną rzeczą jaką widziałem. Ale to po prostu kwestia gustu, wszystkim nie dogodzisz, miałeś inne oczekiwania, rozumiem to. Ja ten obraz kupuję w 100%.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones