Wg mnie Pierce Brosnan o wiele lepiej sprawdził sie w roli Philieasa Fogga niż teraz kreując postac Bonda...
nie uważam wcale, żeby był beznadziejny. u mnie uplasował się na 3 pozycji wśród wszystkich aktorów odtwarzających rolę Bonda. W roli Fogga był wręcz genialny - z typową brytyjską manierą jak przystało na prawdziwego dżentelmena ;)
Pierce Brosnan jest według mnie dobrym aktorem w roli Bonda wypadł dobrze, a tutaj wprost świetnie :)
To co, on "teraz" kreuje tę posta Bonda? Ciekawe..., myślałem, że było to 6 lat temu z hakiem. "Teraz" to byłoby, gdyby film miał pół roku, ewentualnie rok, no już maksymalnie 2 lata. To już byłoby naprawdę maksimum.
Tymczasem 6 lat, mój drogi, to cała epoka. To niemalże wieczność.