Chyba o to chodziło twórcom serialu, żebyśmy do końca życia żyli w niepewności, jak rodzice Jacoba. Oni się tego nigdy nie dowiedzą, tak jak i my. Najgorzej ma Andy, mimo tego, że jego ojciec zorganizował "alibi" dla syna, co poniekąd potwierdzałoby jego winę, nie chce w to wierzyć. A Laurie jest przekonana o jego winie. Nie zazdroszczę im. A konsekwencje wypadku dodatkowo skutecznie to utrudniają.

"Ben" był nihilistą i popełnił samobójstwo.

Rzucił się trzykrotnie na nóż ?

Moim zdaniem zabił Jacob.
Fakt, że po tym jak miał odnaleźć zwłoki Bena poszedł sobie jak gdyby nigdy nic do szkoły może świadczyć o jakimś zaburzeniu powodującym wyparcie całego zdarzenia z pamięci.
W scenie tuż przed wypadkiem, gdy Laurie pytała go o to, czy zabił Bena, Jacob był dla mnie bardzo wiarygodny, gdy zaprzeczał.
Jednakże w trakcie całego serialu Jacob wyglądał, jakby coś kręcił. Uważam, że chłopak mógł mieć jakieś przebłyski tego zdarzenia, ale wyrzucał je z pamięci i sam już nie był pewien, czy to zrobił, czy nie.
Moją tezę potwierdza jeszcze kilka wydarzeń z serialu. Np. gdy Jacob czuje wyraźną ulgę, gdy dowiaduje się o tym, że nie ma genu mordercy.

Właśnie o to chodziło, żebyśmy nie wiedzieli.....może następny sezon....

Nigdy nie dowiemy się kto był mordercą, dzięki temu możemy poczuć chociaż tysięczną część tego co czują rodzice. Sądzę, że taki był zamiar autora książki i reżysera.

Moim zdaniem zabił Jacob. Dlaczego? Podczas rozprawy w sądzie jeden ze świadków mówi że słyszał głos chłopca który mówi "Stop you hurting me" te same slowa Jacob zawarł w swoim opowiadaniu.Podczas gdy wszyscy myśleli że to Ben wypowiadał te slowa tak naprawdę to Jacob i tak tez Napsial w swoim opowiadaniu zmieniając imiona swoje i ofiary. Jego matka podczas gdy leży w łóżku, uświadamia to sobie dlatego na końcu wyrzuca album do kosza i postanawia zabić siebie i syna bo nie może się z tym pogodzic że nie usłyszy nigdy prawdy od swojego dziecka.

Moim zdaniem tytuł Twojego wątku już jest spoilerem, sugeruje, że zagadka nie jest rozwiązana, co może popsuć seans komus. To nie czepialstwo, tylko taka uwaga..

Przecież to w ogóle nie ma znaczenia kto zabił.