Chyba o to chodzi, żebyśmy nie wiedzieli. Mi intuicja podpowiada, że nie, chociaż anniołkiem nie był ...

Ciężko rozważam kto zabił, jednak nie chcę mi się wierzyć że 14 latek jest w stanie tak kłamać w żywe oczy rodziców i opinie publiczną. Rozumiem że dorosły człowiek który ma na koncie kilka zabójstw jest w stanie mieć taką znieczulicę że kłamie bez mrugnięcia okiem, ale nie w wieku 14 lat gdzie na klasówce przy ściąganiu drga ci ręka ściemniasz rodziców i prawnika? I przede wszystkim widzów? Bo jak któryś raz z kolei mówi że nie zabił to mówi to wiarygodnie. Ten Patz śmierdzi zabójcą - być może ojczulek tylko pomógł, Derek również dziwny typ, a może Sara bo pewnie nudesy ostro ją wkurzyły. Film ogólnie sztos, Capitan America zagrał fajną rolę, na plus też ojciec (ale aktor konkret więc się nie dziwię), mamuśka - rola irytująca, tak samo synek. Drugi sezon chyba bez sensu bo za bardzo nie ma czego ciągnąć

Moim zdaniem zabił Jacob. Dlaczego? Podczas rozprawy w sądzie jeden ze świadków mówi że słyszał głos chłopca który mówi "Stop you hurting me" te same slowa Jacob zawarł w swoim opowiadaniu.Podczas gdy wszyscy myśleli że to Ben wypowiadał te slowa tak naprawdę to Jacob i tak tez Napsial w swoim opowiadaniu zmieniając imiona swoje i ofiary. JEGO matka podczas gdy leży w łóżku, uświadamia to sobie dlatego na końcu wyrzuca album do kosza i postanawia zabić siebie i syna bo nie może się z tym pogodzic że nie usłyszy nigdy prawdy od swojego syna.

Dzięki za ten wpis. To może rzeczywiście wskazywać jednoznacznie na Jacoba. Andy chciał wierzyć, że wszystko, co Jacob zawarł w opowiadaniu, było podane do publicznej informacji, jednak te słowa: "Stop, you hurting me".... raczej tylko morderca mógł o tym wiedzieć.

Też od razu zwróciłem uwagę na te słowa najpierw wypowiedziane przez świadka, a potem w opowiadaniu. Dziwne, że prokurator w żaden sposób się do tego nie odniósł.

Oczywiste że zabił. W książce jest to w sumie jasno przekazane.