Gdybym miał 17/18 lat to może ten serial jakoś by mnie urzekł, ale mając 33 lata ciężko mi się to po prostu ogląda. Dam mu szanse, ale wątpię by każdy odcinek dał radę obejrzeć na raz.
Rozumiem i popieram. Wraz z upływem czasu człowieka wyrasta z takich pustych historii bo to już nie mój cyrk, nie moje małpy...
Może i Panowie Borcuch, Żulczyk i Szyc dobrze się bawili w trakcie produkcji. Nie przekłada się to niestety na zadowolenie widza. Absolutnie nie dziwi mnie, że HBO w porę się wymiksowało z tego przedsięwzięcia. Trochę taki Charles Bukowski, ale pozbawiony fabuły i głębi. Nie tędy droga Panowie.