To jest niepojęte. Wyobrażacie sobie jakikolwiek amerykański serial, który nie byłby remakiem a który by reklamowano właśnie w ten sposób? Jako amerykańską wersję hitu z innego kraju? To byłoby absolutnie nie do przejścia. Dla twórców, dla producentów i pewnie też dla widzów. No ale w tym kraju to się dzieje ciągle. Polska wersja "Euforii", polska wersja "Californication", polska wersja "Detektywa"...
Na serio, panie Żulczyk, Szyc, Borcuch, tak was kręci bycie w 4 lidze? To was podnieca? Czerpiecie zawodową satysfakcję ze ślepego naśladownictwa. Gdybym zrobił film lub serial i reklamowano by go w taki właśnie sposób, jako polski odpowiednik zachodniego tytułu, byłoby mi na serio przykro. No ale wy macie to gdzieś, nie? Ważne, że kasa się zgadza. Niczego więcej nie trzeba:)
Ok, ale nie wiadomo do kogo to kierujesz. Bo z tego co widzę, twórcy bardzo starają się odcinać od mówienia, że to polskie Cali. Wręcz próbują mówic, że inspirowali się wszystkim, tylko nie Californication ;) w komunikatach nie używają takich określeń.
Żulczyk mówi, że przede wszystkim "Jan Serce", ktoś tam jeszcze, że Piotr Fiedler.
Dyskutujesz z recenzentami i komentatorami, a kierujesz to do twórców.
Gdzie oczywiście sami sobie są winni, bo było to do przewidzenia, fakt. No i fakty podobieństw też są nie do obrony. Ale to tak dla jasności
Kieruję to do wszystkich którzy chcą przeczytać. :) Generalnie jak czytam zużyte do porzygu "serial którego wcześniej w Polsce nie było", to dostaję cholery. Niewątpliwie serialu pt "Warszawianka" wcześniej w Polsce nie było. Istnieje jeszcze pieśń o tym samym tytule. Z całą pewnością jest to pieśń jakiej nigdy w Polsce nie było. Nic nie poradzę, że głęboko nue cierpię filmideł Borcucha a jeszcze bardziej Szyca, jego błazeńskiej charyzmy j piskliwego głosiku. Nawiasem mówiąc "Jan Serce" to świetna rzecz i serial jakiego wcześniej i później w Polsce nie było.
W jakich „innych recenzjach”? Podkreślę, że pytam o to gdzie serial się reklamuje, a nie gdzie można znaleźć informacje o czyichś skojarzeniach.
Przestałem go oglądać w momencie zesrał się wytartym sloganem pustyni i w puszczy to rasistowska powieść.