Wujek Tadeusz, mówiący polisz-inglisz to nowy poziom żenady tego serialu. Szkoda wspaniałego Jana Peszka. :(((
No to był strzał w kolano, ale całokształt na tyle porusza moją wrażliwość, że się zachwycam momentami:)
Mając na uwadze średni poziom, uznaję scenę w taksówce jako jedną ze śmieszniejszych w całym serialu... Peszek w czapeczce ProTrumpowej to doskonały pastisz polskiej Polonii w US.