Sezon 2 to jakieś nieporozumienie jeśli chodzi o scenariusz. Mało logiczny, a sprawa kreta czyli pani Damięckiej, która wystąpiła chyba w 1 odcinku przez 30 sekund, a potem w przedostatnim gdy sie okazało kto jest szpiegiem, to największa głupota i zmarnowanie potencjału kreta. Widz nie ma szans przewidzieć kto był kretem, bo przeciez nie był pokazywany przez 98% czasu. Rambo główny bohater dostaje kulke, zamarza w minusowej wodzie a i tak przeżywa, a następnego dnia rusza dalej w bój. Motyw mordowania ukraińców przez pograniczników to jakis pomysł Putina czy takie rzeczy mialy miejsce naprawde? bardzo słaby 2 sezon, oglądane na siłe bo 1 był fajny.