Wiem, że serial miał być luźną interpretacją losów Katarzyny, o czym zawsze przypomina dopisek pod tytułem. Jednak mnie bardzo boli ta ahistoryczność.
Co było prawdziwe
Katarzyna była Niemką (ale nie z Austrii tylko z Prus, urodziła się w Szczecinie)
Piotr naprawdę był postacią groteskową, rozpustną. Np chwalił się Katarzynie swoimi kochankami, musztrował i ścinał szczury na gilotynie
Co juz niekoniecznie
Elżbieta była ciotką Piotra, który objął władzę dopiero PO jej śmierci. Relacja z Katarzyną była w sumietakim ukazana częściowo prawdziwie - carowej bardzo zależało na dziedzicu tronu
Katarzyna przybyła do Rosji mając 15 lat, a przyszlego męża poznała juz majac 10 lat. Od początku była przyzwyczajona do krycia uczuć, przekładała się do nauki rosyjskiego. No i nie pamiętam czy w serialu był ukazany jej chrzest prawosławny, bo urodziła się jako protestantka Zofia Fryderyka Augusta Anhalt-Zerbst.
Kochanków miała wielu. Jeszcze za życia Piotra III miała romans z Poniatowskim. Wielokrotnie była w ciąży, nawet urodziła córkę Poniatowskiemu (zmarla w wieku 2 lat). Paweł,syn Katarzyny i (prawdopodobnie nie) Piotra narodził się przed zamachem. Aż do śmierci Elżbiety na raka Rosja walczyła przeciw Prusom w wojnie siedmioletniej. Gdy Piotr objął władzę zmienił mocno stanowisko (cud domu brandenburskiego), gdyż chciał odzyskać władzę w Pruskich ksiestwach (holsztyn). To była przyczyna niechęci żołnierzy, co potem przydało się Katarzynie. Była ona od początku żadną władzy, jednak wizja zaprezentowana przez twórców jako młodej idealistki w kółko i w kółko było trochę śmieszne, zważywszy że już u władzy Katarzyna sama wprowadziła cenzurę. A Iwan, który w serialu był ukrytym w pałacu dzieckiem, w rzeczywistości miał około 20 lat i był uwięziony w Schlissenburgu i wpędzano go w zaburzenia psychiczne i deprecjonowano pozycję. Grzegorz Orłow był kochankiem Katarzyny. Katarzyna przejęła władzę dzięki wojsku, nie mając dostatecznie pewnego planu. Piotr został zmuszony do abdykacji, a potem do więzienia. Lud był zadowolony, a Piotr zmarł na atak serca po bójce z braćmi Orłowami lub uduszony przez nich.
Król Szwecji Hugo nie istnieje.
Nie wiem, jak było z patriarchą.
Wiem, że serial jest tak naprawdę satyrą, groteską i rozrywką (bo tego odmówić mu nie można, bawiłam się bardzo dobrze). Miał też bez wątpienia okpić patriarchat czy łączenie religii z władzą. Trzeba do tego podejść z wielkim dystansem historycznym, bo równie dobrze mogłoby to być wtrącone w inną historię, a przekaz byłby podobny. Tutaj raczej postawiono na uniwersalny charakter walki i władzę niż zgodność historyczną.
Bardzo liczę na jakiś dobry serial opatry w wiekszej mierze na faktach. Wielka jest ostatecznie bardzo rozrywkowym, całkiem ciekawym i super zrealizowanym serialem (okazjonalnie) historycznym.