PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=685442}

Wirus

The Strain
6,6 13 757
ocen
6,6 10 1 13757
Wirus
powrót do forum serialu Wirus

Co sądzicie o ostatnim odcinku serii i w ogóle o całym serialu?
Mi osobiście końcówka serii się bardzo nie podobała. Wyglądało to jakby na siłę chcieli skończyć serial w 3 odcinkach. Słaba walka ze zrodzonym. Jakby nie dokończony wątek o Lumenie. Przewidywalne zakończenie. Jedyne co było dobre w ostatnich odcinkach to śmierć Eichorsta ale szkoda, że ta wiązała się ze śmiercią najbardziej wyraźistej postaci serialu - Satrakiana ;(

Szkoda mi tego serialu. Podsumowując wszystkie 4 sezony czuję się lekko zawiedziony.

ocenił(a) serial na 8
Scorpix

Czyli to nie tylko moje odczucia. Dokładnie uważam tak samo. Zmarnowany potencjał finału. Mr Quinlan, postać którą niesamowicie polubiłem został potraktowany jak pionek. I to nie doktorek powinien zostać kolejnym wcieleniem mistrza tylko ten gówniarz, którego pewnie i tak nikt nie lubił, a tatuś powinien odpalić bombę :D

ocenił(a) serial na 9
Scorpix

Zakończenie niestety potwornie słabe. Widać że chcieli zamknąć serial, bo oglądalność nie była już zbyt dobra. Mogli sobie chociaz podarować ten denny happy end, zakończyć to gorzkawo.

ocenił(a) serial na 7
Floyt

Happy end ? Z martwym głównym bohaterem (mam na myśli Epha, chociaż pewnie i tak nie obchodził większości osób) ? Z martwymi tymi fajniejszymi postaciami (Abraham, Quinlan, a we wcześniejszych sezonach Angel, burmistrz czy nadal nieodżałowany Vaun) ? Fajnie, że Gus i Fet dotrwali do końca - te postacie to akurat jeden z lepszych elementów ostatniego odcinka i zarazem całego serialu. Sam odcinek oceniłbym na takie 7/10 - w końcu wszystko w miarę się domknęło, a przede wszystkim twórcy załatwili Zacka (jedną z najgorszych postaci w serialach). Szkoda tylko, że załatwili go w taki pseudo "szlachetny" sposób (przez poświęcenie). Walka Mistrza z Quinlanem była taka średnia. Nie wyglądała źle, ale zrobili z Quinlana takiego poświęcającego się "szeregowego", chociaż dla niego to i tak bez różnicy skoro miał umrzeć wraz z Mistrzem. Patent z przemianą Epha był fajny, ale takie coś mogło być niezłym cliffhangerem w przedostatnim odcinku, a nie na 30 sekund przed odpaleniem bomby. Szkoda, że serial się już skończył, ale ja akurat jestem tym finałem w miarę usatysfakcjonowany. Lepsze to niż ostatni sezon takiego Banshee (o ile ktoś oglądał, to może sobie porównać jakość tych dwóch ostatnich sezonów seriali i zobaczyć ogromną przewagę Straina).

ocenił(a) serial na 9
LuckyLuke266

Tak, happy end. Wygrali? Wygrali. Takie było założenie. A to że ponieśli straty było wiadome. Choć z tym można dyskutować, to nie bardzo można dyskutować z tym że happy endem było "ludzkość się odradza, zima atomowa się kończy, strzygi to łatwe do zabicia bezmyślne małpy, odbudowujemy" i jeszcze koleś spotyka laskę nad rzeczką jak w taniej komedii romantycznej.
Zakończenie powinno być ponure, że jeszcze masa ludzi umarła z głodu, straty będziemy nadrabiać dziesięciolecia, większość populacji wyrżnięta, klimat dalej zmieniony, praktycznie nigdy się po tym nie pozbieramy do końca.
Zima atomowa może trwać dziesięciolecia, Inżynierzy, naukowcy, specjaliści, dowódcy nie żyją, a ci po pięciu latach podnoszą się jakby to było pierdnięcie komara.
Walka Quinlana z mistrzem to była jeb#%^ kpina. Z najbardziej badass postaci zrobili cipkę która nie potrafi sobie poradzić w walce. Kompletna sprzeczność co do tego co robił wcześniej. Epha mi nie szkoda. Nigdy za nim nie przepadałem pod żadnym względem, więc nie żal mi że wykitował. Szkoda Setrakiana że swojej zemsty nie doczekał.
Zakończenie Banshee było nieporównywalnie lepsze, choć też robione na prędce. Przynajmniej było lepiej czuć godne zakończenie, a w Strain? Upakowali odcinek, a faktyczne zakończenie miało z 15 minut. Przeciez to kpina z widza.

ocenił(a) serial na 7
Floyt

Porównaj sobie walkę Quinlana z Mistrzem, z walką Hooda z Burtonem - tam to dopiero była kpina. Dwóch pro-gości, którzy przez 99% finałowej, "dramatycznej" walki tylko się podduszali (zobacz na przykład na walkę Burtona z tą indianką - to było coś). A zakończenie Straina musiało przecież mieć takie pozytywne przesłanie. W końcu, po 2000 latach walki pokonano Mistrza. Więc chyba wypada się cieszyć, nawet pomimo poniesionych strat, co nie ?

ocenił(a) serial na 7
LuckyLuke266

No nieee, nie można porównywać tych dwóch seriali, przecież to zupełnie inny gatunek, inny klimat... inne wszystko! ;) Oczywiście można się czepiać finału Banshee (czy nawet ostatniego sezonu), ale twórcy nie poszli na łatwiznę jak w przypadku Strain, olewając wątek Lumen, dając przesłodzony happy end i tak jak Floyt napisał - nie pokazano skali zniszczeń itd.
Odniosę się jeszcze tylko do walki Hooda z Burtonem: podobno aktor grający Hooda miał rozwalony nadgarstek, przez co nie mogli sobie pozwolić na efektywniejszą walkę.

ocenił(a) serial na 7
Meximax

O tym nawet nie wiedziałem, ale np. jak były te retrospekcje w tym sezonie z tymi bodajże nazistami, to tam się (o ile dobrze pamiętam) normalnie z nimi okładał. Ale nic o tym nie słyszałem, więc ciężko mi się do tego ustosunkować.

Scorpix

Ten serial był średni od samego początku, epicki był koniec Quinlana ! (tą postać po prostu grał nieodpowiedni aktor), przez myśl mi nie przeszło, że bad ass'a można, aż tak zmiażdżyć (w tym przypadku w dosłownym tego znaczeniu) w samym finale :)

ocenił(a) serial na 8
Scorpix

Mogli rozciągnąć to na kilka odcinków więcej i zrobić lepsze zakończenie z domknięciem większej ilości wątków. Chociaż przed śmiercią Setrakian mówił że źle odczytał lumen i bomba nie zabije mistrza. Równie dobrze mogli by zrobić 5 sezon kiedyś o próbki użycia tego tunelu do nawadniania miasta a tam ten czerwony robak wejdzie w jakieś ciało i wszystko od nowa.. Bo tak naprawdę nie wiadomo co się z nim stało.

ocenił(a) serial na 7
9452130

Serial początkowo miał być rozpisany bodajże na 5-6 sezonów, ale że oglądalność była niezadowalająca, to musieli upchnąć wszystko w 4 sezonie. Chociaż nie ukrywajmy, że trochę w tym sezonie zapychaczy mimo wszystko się znalazło...

ocenił(a) serial na 7
Meximax

Gdzieś nawet czytałem, że mieli zrobić z tego tasiemiec (coś jak z TWD), ale Del Toro się nie zgodził. Gdyby ktoś dobrze ogarnął scenariusz i dał temu większy budżet, to ten serial spokojnie przebiłby rozmachem i jakością Żywe Trupy. Zwłaszcza, że większość aktorów (Bradley, Durand, Sammel) naprawdę dawała radę, a gażę na pewno nie mieli wysoką.

ocenił(a) serial na 7
LuckyLuke266

Nie licząc "aktora" grającego Zacka, to do obsady nie można się przyczepić ;) Mnie np TWD nie przekonało i odpuściłem sobie, natomiast w The Strain było właśnie dobre to, że mieli oryginalny pomysł jak przedstawić plagę wampirów i zbudować do tego mitologię (Mistrz, pradawni, Lumen, zrodzony). Gdyby w finale twórcy nie poszli na łatwiznę, to ten serial naprawdę byłby wart wyróżnienia na tle innych. A tak cóż, mamy zmarnowany potencjał.

ocenił(a) serial na 8
Meximax

Zgadzam się w całej rozciągłości :)

ocenił(a) serial na 7
Scorpix

Lubię ten serial za bardzo fajne postacie oraz wciągającą fabułę, pomimo błędów logicznych.
Pierwszy sezon najsłabszy, mimo to oglądało się nieźle 6/10
Drugi sezon już nadrabia i bardziej wciąga -7/10
Trzeci sezon petarda 7/10
Czwarty na poziomie drugiego
Gdyby nie błędy logiczne byłby naprawdę bardzo dobry. Dla fanów Sci-fi polecam. Kiedyś jeszcze do niego wrócę - choćby dla bohaterów, których bardzo polubiłem.

Scorpix

Fajny serial tylko trochę kasy zabrakło, oglądało się go świetnie i nie nudził jak TWD tam wątki porozciągali tak że starczy na 25 sezonów. Extra że nie było cancel tylko po ludzku zakończyli a nie w połowie tak jak np helix ale z resztą w Hekixi o ile 1 sezon extra to 2 to jakaś kpina. To samo Wayward Pines 2 sezon i co ?

ocenił(a) serial na 9
sokoleokoo2

4 sezon najsłabszy, moim zdaniem.. Jak zauważył jeden z przedmówców, sporo naciągany,nie dokończone wątki z Lumenem itd . A co z matką Zaka, była przemieniona, ojciec gdzieś ja dopadł w 3 sezonie? moze mi umknęło gdzieś..

Lysiczka

Przecież ją usmiercili w 3 sezonie m.in.dlatego Zac odpalił bombę....

ocenił(a) serial na 9
piorowy

No własnie nie, przecież była "przemieniona" przychodziła do niego, jak mieszkał u Mistrza.

Lysiczka

Była przemieniona ale zabili ja pod koniec 3 sezonu dlatego Zac odpalił bombę bo jego ojciec ją zabił

ocenił(a) serial na 9
piorowy

Ale Zac w 4 sezonie mieszkał u Mistrza, a ona dalej przychodziła do niego.. czy to były jego zwidy?:)

ocenił(a) serial na 8
Lysiczka

Mistrz tak zwodził gówniarza że ten widząc mistrza widział matkę gdy Mistrz tego chciał. Nie wiem na jakiej zasadzie to działało: czy Mistrz przybierał postać matki czy też (co jest bardziej prawdopodobne) dzięki podawaniu bieli Zackowi mógł sprawić że widzi matke w jego osobie.

ocenił(a) serial na 9
Wariat23

Ano własnie i to ma sens..:)) Dziękuję;)))

ocenił(a) serial na 4
Scorpix

O Lumenie tyle było mowy przez wszystkie sezony, a w sumie okazał się zupełnie zbędny, w końcu wystarczyło szkodnika ubić atomówką... Ogólnie moim zdaniem serial słaby, a szkoda, bo świetnie się zapowiadał - połączenie naukowego podejścia z epidemią wampiro-zombie było naprawdę ciekawe, ale niestety szybko się wyczerpało, byłoby dużo lepiej gdyby serial skończył się po jednym, maksymalnie dwóch sezonach.

ocenił(a) serial na 7
Scorpix

Zgadzam sie. Strasznie smutne(slabe) zakonczenie. Eph na koncu okazalo sie ze nic sie nienuaczyl przez 4 sezony i nadal jest pipka i glupkiem. Prawie(znowu) zaprzepascil wszystko, chyab byl tajnym agentem mistrza. W ogole caly plan byl mega idiotyczny. Mistrz sam do nich przyszed od tak sobie, dal sie wciagnac w pulapke. Pomine fakt ze mozna bylo bombe ustawic na timer, albo dac jakis kabel,a le nie lepiej zrzucic typa ktoy stracil przytomnosc:D. Finalowa walka tez do dupy. Armia wampirow przegrywa z 2 granatami i 3 goscmi z karabinkami, jakim cudem ludzie przegrali wojne prosze mi przypomniec? Lumen bezuzyteczny i cala rozkmina dziadka tez. smutna zaba.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones